• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Konoha Gakure Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Statystyki • Rejestracja • Zaloguj • Album • Download

 Ogłoszenie 

Dzień Tygodnia Pora Roku Pogoda Gazetka Event
Czwartek Wiosna +19°C, wiatr Gazetka nr.12 - Brak -

1.Zapraszam do rejestrowania się na forum!
2. Proszę o głosowanie w Toplistach!
3. Zapoznajcie się z regulaminem
4. Nicki mają być KLIMATYCZNE

Poprzedni temat «» Następny temat
Sjan Avatar
Autor Wiadomość
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-29, 19:20   Sjan Avatar

Imię:
Rasa: Na'vi

Charakter: Tsue'tyri jest bardzo bystry i często wymyśla dużo planów taktycznych i akcji. Jednak z powodu na jego odmienność czasem spotyka się ze niezrozumieniem i odrzuceniem. Jest bardzo poważny lecz często się śmieje. Wojownik często się denerwuje, starając się opanować. Jest wojowniczy i nie popuści nikomu, często bierze odwet.


Wygląd: Tsue'tyri wygląda jak przeciętny Na'vi. Ma wzmocnione kości i jest wysoki nawet jak na swoją rasę. Ma niebieskie oczy i tatuaże na ciele. Ma po dwa, zakrzywione, białe pasy na twarzy i parę pasów na rękach i nogach. Jego włosy jednak są bardzo oryginalne...
Posiada srebrne włosy z przodu lekko spadające na boki lekko postrzępione. Natomiast z tyłu zwisa długi, srebrny warkocz na końcu z czułkami Na'vi.



Wiek: 21 lat (jest już jednym z ludzi Na'vi)
Czasy: Czasy Przybycia Ludzi i ich wtargnięcia militarnego.
Znajomość języka: Świetna!
Statystyki:
Siła - 6
Szybkość - 12
Zwinność - 12
Dyplomacja - 0
Ranga: Jeździec Banshee (Ikran)
Cel: Obronić Na'vi przed przybyszami z kosmosu.
Marzenie: Zjednoczenie Plemion przeciw ludziom, poprzez zostaniem Toruk Makto.




Historia Postaci: Tsue'tyri narodził się podczas pełni, czym niektórzy sugerują białe włosy. Młody wojownik urodził się w klanie Utu Than jako syn jednego z najlepszych wojowników w klanie. Jego matka zaś zaginęła parę dni po jego narodzinach gdy poszła pozbierać zioła. Od dzieciństwa był uczony rozpoznawać ślady, poruszać się cicho w puszczy i zręczności. Gdy dorastał poznawał okolice swojej wioski, odczytywał już lepiej ślady, rozmawiał ze zwierzętami, dojrzewał w wierze Eywe i codziennie ruszał do lasu na wyprawy. Rozpoznawał rośliny, zwierzęta i ruszał na owe wyprawy najczęściej z ojcem. Pewnego razu, gdy ojciec zrobił postój widząc, że syn jest zmęczony, po czym podszedł do jakiegoś źródła biorąc w duży liść trochę wody. W tym samym czasie Tsue'tyri widząc małego ptaka który w bajecznych kolorach latał tuż nad nim wstał i zaczął za nim iść. Ptak śmigał między roślinami i drzewami, a chłopak gonił go truchtem próbując złapać. W końcu wszedł w dziwne rośliny, które były nisko i jego oczom ukazały się pola karłowatych roślin z jego stron i na widnokręgu inne niebo... Inne rośliny... Gołą ziemię... Tsue'tyri przetarł oczy i zauważył jak rośliny tuż przed nim ruszają się... Usłyszał groźne warknięcie i odskoczył szybko uciekając z krzykiem wołając ojca. Coś za nim biegło, gdy się odwrócił leciał już na niego jakiś dziki, mały kot w fioletowym kolorze i z długimi bardzo uszami sięgającymi do karku. Z roślin wybiegło ich więcej i jeden z nich przewrócił chłopca, który swoim nożem z kości zaczynał odganiać od siebie owe stworzenia, próbując wstać. Jeden z nich złapał go za rękę a drugi rzucił się na niego wyskakując w powietrze. Podczas lotu na Tsue'tyri spadła krew stworzenia. W głowie miało jedną, długą strzałę. Na drzewie stał ojciec młodzieńca celując i zabijając jedno po drugim... Ale po chwili coś uderzyło o drzewo obok. Stało tam jakieś ogromne stworzenie takie jak to, jedynie większe. Ojciec młokosa namierzył bestie łukiem i posłał w jego stronę trzy strzały gdy bestia wskoczyła na drzewo i zaczęła gonić ich obydwu. Wtedy troskliwy o dziecko ojciec złapał Tsue'tyri na ręce wskakując z nim na pewne pionowe podwyższenie i potem kazał mu uciekać. Bestia skoczyła na ojca, przygniatając go, gdy chłopiec uciekał między roślinami biegnąc po pomoc. Między ojcem a bestią rozegrała się walka. Owe agresywne stworzenia były jedynie dziećmi tego potwora. Po paru sekundach potwór dostał parę razy w oko i przecięto mu krtań, gdy akurat pod koronami drzew pojawiło się dwóch wojowników na Ikramach którzy od razu posłali parę strzał na potwora. Którego ojciec Tsue'tyri z siebie zrzucił. Po chwili jednak wojownik upadł na kolana... Miał przeciętą rękę i w krew wchodził jad... Po paru dniach oczekiwania w obozie klanu chłopak dostał przykrą wiadomość... Jego jedyny wychowawca zginął podczas walki w jego obronie... W klanie zostały odprawione długie lamenty żałobne z modłami do Eywe... W gniewie do wrogów klanu Tsue'tyri wyrastał na mężnego i groźnego młodzieńca, przydatnego wojownikiem Utu Than. Walcząc i ucząc się walczyć z przeróżnym wrogiem zdobywał więcej doświadczenia. W końcu, zdobył się na odwagę i został prawowitym wojownikiem, dorosłym wojownikiem Na'vi... Zamierzał wysławić swój klan i połączyć go z drugim klanem i innymi, licznymi, lecz mniejszymi klanami i osadami Na'vi w całej krainie, aby przywrócić dawny blask, przed okresem Wielkiego Smutku...
_________________



 
 
     
REKLAMA 

Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Wysłany: 2010-04-29, 19:27   

 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-04-29, 19:27   

Obudziłeś się na swoim leżaku. Oślepiał Cie blask wschodzącego słońca przed tobą. Po chwili wstało parę innych Na'vi, którzy od razu wstali i poszli w głąb wioski zostawiając Cie samego z paroma nadal śpiącymi Na'vi.
_________________
 
 
     
Sjan Jin 


Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Wiek: 31
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 3690
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-29, 19:51   

Sjan wstał rozglądając się i wskakując na najbliższą gałąź. Pełen energii i radości rzucił się w stronę wyższych gałęzi drzewa w dynamicznym biegu i wspinaniu się. Wspinał się po stromym konarze wchodząc na sam szczyt gałęzi. Większość Na'vi już wstała:
-Whaaanaaa! - krzyczał głośno w stronę liści w koronie drzew. Z błyskiem w oku wyczekał moment wskakując w liście... Z bujnej korony drzewa wyleciał dumnie jeden z Ikramów, wraz z jeźdźcem.
-Czas na przejażdżkę... - powiedział po Angielsku, znając dobrze ten język.
-Urodzony by być wolnym! - krzyknął schodząc w dół.
_________________



 
 
     
Toszizo Aszizożizo Na Nin 


Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 2953
Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-04-30, 13:08   

Wbiegłeś na koronę drzewa i wskoczyłeś na swojego Ikrama, po czym ruszyłeś. Na'vi spoglądali w górę patrząc na ciebie i machając w twoją stronę.
_________________
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Linki Przyjaciele:
TwojaManga.dbv.pl
Toplisty:
TopLista Naj Stron ANIME I MANGI Toplista Naruto ..::NARUTO-ZONE::.. 7 kul smoka Toplista stron Anime&Manga AnimeHit toplista anime Naruto World Cup NarutoTOP50 Gry Toplista Naruto - Power of ninja Toplista Anime Strefa ::(: Manga Toplista :):: Najlepsze strony o Anime i Mandze w necie PBF - Toplista gier PBF Toplista Anime.: ANIME TOP100 :.
stat4u

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

Darmowe forum phpBB by Przemo |