Niewielki domeczek z jednym pokojem, z którego zawsze dochodzi głośne brzmienie rocka, wywodzące się z niewielkiego, aczkolwiek dość nowoczesnego radia. Jest ono skromne, lecz zadbane (porządku zawsze nie ma, ale nie ma tak, że są tu karaluchy, bądź inne owady łażące po ścianach, podłodze), jest mała kuchnia, stoliczek, mały pokoik i łazienka jest razem z WC. Simeon rzadko tu przychodzi, gdyż często trenuje, lub znajduje się na różnorakich misjach. Łóżko nigdy nie jest pościelone, a na podłodze leżą jego buty, które zakłada tylko na jakieś przyjęcia. Tak samo w szafce ma kilka ciuchów, aczkolwiek zwykł nosić tylko sandały i spodnie 3/4. W lodówce znajduje się woda, gdyż zawsze po treningu przychodzi i pije. Nie toleruje innych napoi. Jedzenie przynosi mu mama. Jego mieszkanko jest na odludziu, tak ze 100 metrów od innych chatek. Jako, że Simeon jest typem samotnika takie położenie domu pasuje mu idealnie.
-Och, ale jestem zmęczony, whoooaaahhh... Teraz tylko dobranocka, łyczek wody, słuchawki na uszy i do łóżka. - powiedziałem sam do siebie i po wykonaniu powyższych czynności udałem się spać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach