Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-03-17, 18:09
Taha:
Piasek nie działał, ale kula ognia zadała jej małe obrażenia. Wreszcie dowiedziałeś się, dlaczego nie działa na nią piasek! Gdy biegła na ciebie i chciał ją zatrzymać piasek, ona zamieniła się w kryształ i przeszła przez "ogrodzenie", zamieniła swoją rękę i nogę w kryształ, a potem dostałeś sierpowego twarz i mocnego kopa w miejsce intymne.
Izumo:
Przeciwniczka Tahariego wyczuła twoją chakrę i pokazała koleżance, gdzie się ukrywałeś. Nagle ona pojawiła się za tobą i sparaliżowała się znowu. A kiedy piasek chciał ją zaatakować ona się po prostu ulotniła!
_________________
MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 27 Lis 2009 Posty: 2384
" Cholera... kryształ... Muszę go rozbić..." Stwierdziłem patrząc się na kryształ.
Najpierw próbowałem go rozbić za pomocą Kosy, jeśli jednak to się nie uda aktywuję [Raiton] Raiton no Jutsu, elektryzując kosę którą uderzam w kryształ. Następnie odskakuję na dalszy dystans. Najpierw postanowiłem się skupić i opracować plan na dwie dziewczyny...
" No dalej, myśl ! Izumo cię potrzebuje !" Mówiłem do siebie w myślach, unikając potencjalnych ataków.
W końcu wpadłem na pewien pomysł. Ściągnąłem ciężarki z nóg, i rzuciłem nimi w ziemię tworząc w niej dwa kratery. Teraz moja szybkość się podwoiła. Ruszyłem na jedną z dziewczyn podbijając ją do góry i wykonując Shishi Rendan, jednak gdy byłem w punkcie gdzie oboje się zatrzymujemy, zamachnąłem się naelektryzowaną kosą i potężnym ciosem wbiłem ją w plecy przeciwniczki. Następnie gdy spadła na ziemię, gotów do dalszej walki rozglądałem się Byakuganem, jednak postanowiłem dobić Kunoichi. Złożyłem wszystkie pieczęci i wziąłem głęboki oddech. Po chwili krzyknąłem:
- [Katon] Karyuu Endan !- Wydmuchując na dziewczynę strumień ognia.
Następnie odskoczyłem do Izumo'a stając do niego plecami tak, by nie mogły nas zaskoczyć.
Natura Chakry: Katon, Doton.
Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 1791 Skąd: z Titanica xD
Wysłany: 2010-03-17, 21:45
Nagle nie wiadomo jak pojawiliście się w biurze Hokage.
- Dobra robota.- powiedziała Tsunade.- Jesteście jedyną grupą, która przeżyła godzinę w lesie. Ech... Zawiodłam się na tych chuninach!- zaczęła Tsunade.- Czeka was ostateczna walka! Teraz będziecie walczyć między sobą!- wykrzyczała i odesłała was jakimś jutsu na ulicę Tsuki.
_________________
MISTRZ ZBOCZONEGO STYLU ISTNIENIA - 99,99% (100 ma Taha)
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach