Przychodzę i czekam na Mizuno. Jestem zdenerwowany, bo to będzie mój pierwszy egzamin, a chciałbym go zdać. Rozejrzałem się, po czym usiadłem na ziemii i wypatrywałem mojego senseia.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 12:16
Przyszedłem na czas widząc siedzącego na ziemi Simeona.
- Masz do wyboru dwie opcje. Niestety musisz wybierać w ciemno. Który wariant egzaminu wybierasz? Pierwszy czy drugi ? - zapytałem tajemniczo z wyraźną satysfakcją
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Zastanawiałem się dosyć długo, ale po chwili dopiero się domyśliłem, że przecież to oczywiste. W końcu i tak nie wiem co to będzie, także wybiorę obojętnie co.
-Drugi poproszę. Nie wiem, tak pierwszy jakoś mnie odstrasza - odpowiedziałem z wyraźnym lękiem w oczach.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 12:27
- Dlaczego zawsze wybierają ten trudniejszy? - powiedziałem do siebie na tyle głośno aby Simeon usłyszał. - No dobrze - Tu stanąłem w pozycji bojowej w ręku miałem dzwoneczek - Po prostu mi go zabierz .
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-O kurcze! Jak ja niby mam to zrobić? Bunshin no Jutsu! - wytworzyłem cztery klony i z trzech stron zaatakowałem Tokkenem. Byłem przygotowany, bo jakbym nie trafił to za drzewami czaiłem się jeszcze ja wraz z jednym klonem.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 12:42
Ładnie wyminąłem klony i stałem z uśmiechem po drugiej stronie polanki. Wskoczyłem na drzewo.
- Musisz się bardziej postarać! - krzyknąłem stamtąd siadając na gałęzi i machając nogami jak małe dziecko
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
"Kurcze, on jest szybki... Szybszy niż myślałem."
Jako, że wszystkie moje klony jeszcze istniały to ja wspiąłem się niezauważenie na drzewo obok, podczas gdy te klony atakowały Mizuno. Wyskoczyłem od tyłu, i zaatakowałem z całej siły tokkenem mając nadzieję, że wytrącę dzwoneczki mojemu mistrzowi. Klony szybko atakowały w celu rozproszenia przeciwnika.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 13:24
Olałem klony i słysząc szelest za moimi plecami odwróciłem się szybko. W ostatniej chwili uniknąłem ataku przyczajonego Simeon'a który spadł z drzewa.
- Niezła próba - powiedziałem ponownie siadając
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie trafiłem i w konsekwencji spadłem na ziemię, a moje barki i plecy ucierpiały. Schowałem się szybko za drzewem i wytworzyłem kolejne klony. Tym razem zrobiłem podobnie, lecz w jednym z tych klonów byłem ja.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 13:33
Tym razem nie chciałem czekać , aż on zaatakuje. Szybko pojawiłem się przed nim wybijając go w górę a następnie pojawiając się nad nim i wbijając go w ziemie. Miałem nadzieję ,że zrozumie że takie sztuczki nie przynoszą efektu.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-Ałć! To bolało! - krzyknąłem, po czym zastanowiłem się co dalej. Rzuciłem kamieniem w Mizuno i wykonałem Henge i zamieniłem się w skałę, podczas, gdy on unikał. Czekałem na moment, aż on do mnie podejdzie...
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 13:58
Zamyśliłem się i dostałem kamieniem w głowę.
- Aua.... - mruknąłem pod nosem rozcierając głowę i szukając Simeona. Nigdzie go nie widziałem więc postanowiłem usiąść pod drzewem. Na gałęzi zawiesiłem dzwoneczki..
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Postanowiłem, że muszę działać szybko. Byłem kilka metrów za Mizunem. Stworzyłem klona, który schował się kilkanaście metrów przed nim, wziął kamień i rzucił obok Mizuna (w drugą stronę niż tą, gdzie były zawieszone dzwoneczki), a sam jak najszybciej pomknąłem po dzwoneczki.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-01, 19:45
Widziałem nadlatujący kamień. Wydawało się że spadam z gałęzi lecz używając Dekata Ki utrzymałem się na gałęzi stojąc do góry nogami, patrząc się z uśmiechem na Simeona biegnącego w moją stronę. Gdy był już blisko związałem go w walce w ręcz robiąc to jak najwolniej potrafię.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
W czasie walki odskoczyłem, uciekłem w najbliższe krzaki i zacząłem zębami przegryzać więzi. Były one ciasno zawiązane. Podniosłem ręce i zacząłem trzeć sznur o kości, które delikatnie wystawały mi z ramion. "W takich chwilach nawet kalectwo może okazać się zbawieniem" - pomyślałem. Następnie rzuciłem shurikenem w dzwoneczki tak, aby upadły na ziemię, nie czekając na to pobiegłem, odbiłem się od drzewa i rzuciłem się na dzwoneczki.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach