Weszłam po mału do pokoju. Znalazłam swoje łóżko i usiadłam na nim, i chwilę pózniej się położyłam, żęby zasnąć. Po paru minutach usnęłam, ale budziłąm się co chwilę, prezz nie pokój wiedząc, żę we mnie jest demon.
Drzwi lekko się uchyliły a do pokoju wszedł Sjan z lekko poranionym ramieniem. Usiadł widząc śpiącą Amirę widząc że co chwila się budzi.
-Spokojnie, jesteś tu bezpieczna... - sprawdzając czy nie ma gorączki usiadł obok sam znużony i siedział tak aby nie zasypiać... Jenak, powoli sen się wzmagał a on sam oparł się o krzesło patrząc tylko czy wszystko jest w porządku... Nie wytrzymał i zasnął...
W jednym momencie otworzyłam oczy i zobaczyłam, leżącego Sjana, jednocześnie ziewając, cicho by go nie obudzić. Po mału wstałam czując się bardzo rzeźko i tak dobrze wypoczęta jak nigdy w życiu. Wyprostowałam się i wyciągnęłąm ziewając raz jeszcze. Po wszystkim ubrałam się i poszłam na stołówkę cośz jeść przykrywając Sjana kocem. Zeszłam na dół i weszłam na stółowkę. Zjadłam bardzo szybko śniadanie i wróciłam na górę, żeby się umyć. Cały czas widzialąm jak Sjan spał, i doszłam do wniosku, że musiał tutaj długo być. Odrazu sobie przypomniałam, o tym co się wczoraj stało, i o tym co jest we mnie. Ale godząc się z tym, umyłam zęby, poprawiłąm włosy, prostując je i jednocześnie układając. Gdy wszystko było dobrze wzięłam swoje rzeczy i zostawiłam kartkę Sjanowi i zeszłąm na dół zapłacić za pobyt.
- Dzień dobry. Ile się należy? zapytałam podchodząc do lady i otwierająć portfel.
-Jedyne 25 Rou... - powiedziała pielęgniarka, po czym wzięła pieniądze. Tymczasem Sjan obudził się i z lekkim przestrachem i zaskoczeniem zerwał się i zaczął rozglądać po pokoju. Jednak zauważył kartkę, podszedł i przeczytał...
Przyszedłem za Tahariim.
-Ja również mam skierowanie.
Powiedziałem po czym szedłem w stronę wskazanego mi łóżka. Gdy podszedłem do łóżka i usiałem zacząłem mówić do demona w myślach *Hmm... Więc jesteś Shouten. Umiesz coś? Czy tylko umiesz narzekać?*
- Ty się pytasz czy ja coś umiem?! zaczał się śmiać
- Popatrz się na siebie. To ja moge się zapytać czy ty coś potrafisz, bo z tego co wiedziałem to jesteś miernota.
- Uparty jesteś dzieciaku. powiedział po czym stałeś zdrowy a wszystko do okoła było czarne. Nagle zobaczyłeś wielkie kraty a za nimi wielkie czerwone oczy. Chwilę później się rozjaśniło i przed tobą za kratami stała wielka czarna puma.
*Hmm... Wyglądasz na potężnego. Oczywiście nie wątpię, że tak jest. Pewnie kiedyś byłeś postrachem demonów, a teraz musisz się męczyć w takim słabeuszu jak ja... Teraz w twoim jest interesie, żebym trenował i szybko wyzdrowiał. A jakie masz umiejętności?*
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-11, 20:36
Taharii:
Po godzinie zasnąłeś, w tym czasie nastąpiło ogromne poruszenie w szpitalu. Medycy biegali i krzyczeli, a ty nadal spałeś, nie słysząc nic.
- Tutaj !- Krzyknął pewien medyk wskakując do twojej sali, lekko się rozbudziłeś, jednak nie byłeś gotowy do żadnego ruchu.
" Co wy chcecie zrobić..." Pomyślałem widząc jak medycy wpadają do twojej sali, i wszystko odsuwają na boki.
Twoje łóżko zostało przestawione na środek sali, Ninja zaczęli rysować wokoło ciebie różne wzory. Po chwili usłyszałeś okropny krzyk, i wybuch.
- Szybko, zaczynajmy ! Jest blisko !- Wykrzyczał medyk który wpadł do sali.
Nagle wzory zaczęły jarzyć się na czerwono, medycy zaczęli jakiś bardzo dziwny rytuał, nie wiedziałeś o co chodzi. Po chwili krzyk ustał, a ty poczułeś ogromny ból.
" Co się dzieje !" Myślałeś strasznie cierpiąc.
Po chwili symbole zniknęły, a ty zobaczyłeś, że przewodni medyk leży na ziemi, martwy.
Nagle w głowie usłyszałeś głos.
" Cholera jasna, znowu... Mam nadzieję że przynajmniej jesteś dobrym shinobi gówniarzu... Jestem Ichibi...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach