Jabba był już coraz bliżej opanowania techniki. Musiał jednak zwiększyć siłę cięcia. Chwycił więc swą kosę i całą siłą jaką posiadał uderzył wszystko wokół siebie. Przelał chakrę do swej ręki by zwiększyć siłę ataku
zrób to jako trening pzez jakąś godzinę i będę musiał odpoczywać bo głupio ciągle pisać to samo
" O Jashinie dopomóż mi w nauce tej trudnej techniki, bym mógł wypełniać twą wolę. Bym siał chaos wedle twojego zdania" te i wiele innych myśli przychodziło mu na myśl. Musiał opanować tą technikę. Chwycił więc całą swą mocą i siłą kose Jashina. Następnie przelał do ręki całą swą chakrę, która zwiększyła jego siłę. Następnie moc tą użył to mocnego zamachu przecinającego wszystko wokół
"Tak o to chodzi jest dobrze. Dziękuję ci mój Bogu Jashinie" pomyślał Jabba obserwując swoje postępy w kierunku opanowania tej techniki. Następnie próbował dojść do perfekcji w tej technice. Chwycił jedną ręką swoją broń sługi Jashina i podniósł ją na wysokości klatki piersiowej. Potem przelał chakrę do swej ręki by zwiększyć siłę ataku. Na samym końcu wykonał wielki zamach i uderzenie do okoła swej osi przecinając wszystko. W tym wypadku były to pieńki.
Dzień 6
Jabba świeżo po drugiej części egzaminu wrócił do Doliny końca. Wszystko było tak jak to zostawił. Zaczął od prostego treningu siłowego. Wykonał 100 pompek i 100 brzuszków. Następnie przebiegł się po dolinie 30 razy. Gdy już skończył rozgrzewkę ruszył do lasu. Aktywował sharingana, i zaczął polować na zwierzynę. Mijały godziny, a Jabba upolował już 4 sarenki, 3 zające oraz 5 wilków. Połów ten był bardzo udany i jedzenia starczyło do końca treningu. On jednak miał w tym inny cel- chciał zwiększyć moc swej wiary, by osiągnąć wymarzony status odporności ostatecznej przed Taijutsu. Słońce zachodziło, gdy Jabba upolował jeszcze 5 sarenek. Nagle zobaczył przed sobą wielką jaskinię. Gdy zapalił patyk i wszedł do środka zobaczył przed sobą trolla. Po ciężkiej walce udało się go jednak ugodzić ciosem w serce. Następnie wykonał rytuał Jashin maru i w kręgu złożył w ofierze całą zdobycz. Następnie wszystko zaniósł do jaskini i odpłynął w krainę morfeusza pogrążając się w mroku nocy.
Ps. punkty Jashina policzone tylko została siła szybkość i kg
Dzień 7
Gdy Jabba rano wstał słońce jeszcze nie wzeszło. Zaczął jak wczoraj od krótkiej rozgrzewki czyli 300 pompek i brzuszków oraz 50 okrążeń po dolinie. Następnie znów ruszył do lasu. Jego wczorajsza ofiara bardzo mu pomogła. Aktywował więc sharingana i ruszył na polowanie. Dzień był naprawdę piękny i spokojny, a zabijanie żywych stworzeń zdecydowanie zmieniło by ten dzień w jeszcze piękniejszy dla sługi Jashina. Po wielu rozlewach krwi Uchiha upolował całe 10 sarenek i 10 zajączków. Ale prawdziwy Jashinista potrafił zabić potężne stworzenie, jak wczorajszy troll. Wyjął więc kosę i wpadł w szał bitewny. Zabijał wszystko co tylko było możliwe. W jego sidła wpadło 7 wilków oraz 3 niedźwiedzie. Nagle na jego drodze stanął oburzony tymi zakłóceniami legendarne zwierze- król tego lasu. Wielki wilg Tenshu spojrzał mu głęboko w jego czerwone, jak krew, która się przelała, oczy. Następnie rzucił się na młodego, lecz bardzo silnego genina. Na szczęście jego bóg bronił go przed atakami zwierzęcia. Po długim boju zwierze umarło. Chłopak upolował jeszcze ,5 zdruzgotanych porażką ich przywódcy, wilków. Następnie wszystko złożył w ofierze i wrócił do jaskini pogrążając się we śnie
Dzień 8
Jabba postanowił tego dnia trenować wyłącznie szybkość. To przez nią ostatnim razem przegrał. Po krótkiej rozgrzewce obładował się kamieniami .Wziął plecak i napchał do niego najcięższe kamienie. Resztę napchał do kieszeni i załamał się pod ciężarem. Najpierw wykonał kilka ćwiczeń na nogi. Plecak zwiesił na stopach, i wykonał rowerek przez bite trzy godziny. Nogi mu odpadały a Kamienie stawały się lżejsze. Następnie przyczepił się za pomocą dekata ki i zaczął biegać po ścianach jednocześnie ćwicząc chakrę. Kamienie, pod którymi się uginał teraz były lekkie jak piórko. Na końcu za pomocą tylko mięśni nóg zaczął się odbijać od równolegle postawionych ścian doliny. Następnie zmęczony treningiem Jabba zasnął
Dzień 8
Tego dnia Jabba spróbował nauczyć się nowych technik. Wykonał 300 pompek, 300 brzuszków, oraz 300 okrążeń po dolinie. Gdy już zjadł śniadanie zabrał się za naukę potężnej techniki. Wbił Swą kosę w ziemię i przelał do niech chakrę. Następnie za jej pomocą spróbował wydłużyć ostrza, by wyszły w innym miejscu. Była to bardzo prosta techniką, wiec Jabba prosił o wyrozumiałą ocenę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach