Znaleźliście się na bezludziu pełnym dwóch rzeczy... lodu i śniegu. Zerwała się lekka burza śnieżna.
-Egzamin rozpoczęty, uderz mnie jako Genina... - powiedział uśmiechnięty Sensei cofając się o krok do tyłu i wykonując jakieś jutsu a przed Tobą ze śniegu wyłonił się jakiś chłopak piorunująco podobny do Senseia. Jednak był o parę lat młodszy.
-Zaczynamy! - chłopak stworzył dwa klony. Jeden pomknął w Twoją stronę a drugi przygotowywał coś z tym prawdziwym w rękach. Na boki rozchodziła się seledynowa chakra.
_________________
REKLAMA
Natura Chakry: Najpotężniejszy Yukon
Dołączyła: 05 Lut 2010 Posty: 61
"No to się zaczęło" - pomyślałam.
Widząc jak sensei tworzy dwa klony składam pieczęć i koncentruję trzy porcje chakry obok mnie tworząc trzy klony, każdy z nich dostaje kunai. Klon 1 biegnie z kunai naprzeciw klona sensei, który zmierza w moją stronę i próbuje go zaatakować, gdy będą wystarczająco blisko siebie. Dwa pozostałe klony obiegają z dwóch stron klona i prawdziwego wyczyniającego coś na boku senseia, rzucając po jednym shurikenie w stronę ich dłoni, by przerwać ich działania. Ja odskakuję w tył, chcąc się nieco oddalić i przypatruję się rozwojowi wydarzeń.
Twój pierwszy klon został zniszczony a klon Senseia potknął się o nogę zniszczonego klona Twojej roboty. Teraz leżał na śniegu a dwa klony rzuciły shurikenami, jednak drugi, ostatni klon zablokował rękoma oba samemu zamieniając się w kłęby dymu. Chłopak miał w ręku jakąś małą kulkę, najwidoczniej chciał stworzyć coś większego...
-To mi wystarczy... - powiedział a przed Tobą pojawiło się białe światło i przymknęłaś na chwilę oczy. Po Twoich klonach nie było śladu, zaś chłopak biegł na Ciebie z ową małą kulką...
-Yusengan! - krzyknął będąc jakieś 20metrów od Ciebie.
Widząc teraz, co przygotował sensei tworzę dwa klony, które z kunai biegną na rozpędzonego sensei, ja wyskakuję i shurikenem próbuję trafić przed sensei, żeby rozproszyć kulę. Jeden z klonów powinien rzucić dodatkowy kunai w pobliże senseia tak, by ten (kunai) leżał na śniegu.
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
Sensei oberwał parę razy, okazało się, że to on był klonem. A ten prawdziwy wyskoczył ze śniegu i gdy spróbowałaś schować się za zaspą oberwałaś z Konoha Senpuu. Za nim leżał owy kunai w śniegu a w jego kierunku pomknęło parę pocisków, wyglądało na to, że skupił się na obiciu ich.
Zauważyłam, że sensei skupia się na kunaiu. Wstałam i utworzyłam dwa klony, który jeden rzucił shuriken w pobliże nogi sensei'a, drugi biegł z kunaiem by go zaatakować, gdyby główny plan się nie powiódł, a ja wykonuję pieczęci do Kawarimi no Jutsu z rzuconym shurikenem, i skupiam się, by później, znajdując się blisko senseia go kopnąć lub podciąć mu nogę.
Sensei zręcznie odbił i dynamicznie skierował w stronę klonów ich bronie niszcząc je. Jednak nie zauważył shurikena i zatrzymał drugiego klona równocześnie odbijając tamte kunaie i shurikeny. Był odsłonięty a Ty podcięłaś mu nogę... Upał na śnieg i z daleka z mgły słychać było znajomy głos... A w zasadzie chichot... Prawdziwego Sensei... Czy tutaj jest coś nie tak?
- O co chodzi? - zapytałam oddalając się kawałek i dysząc lekko po wykonaniu takiego stosu jutsu, ćwiczeń i wysiłku.
- Czemu sensei się śmieje? - zadziwiłam się sytuacją. Kopnęłam go, ale czy to był powód do śmiechu? Może zrobiłam coś nie tak? Albo znów pomyliłam klony z prawdziwym...?
Kopnęłaś prawdziwego a ten zwinął się... Sensei jednak śmiał się dalej, patrząc jak pokonałaś jego młodszą formę.
-No cóż... Pokonałaś go, znaczy mnie... - dodał zakłopotany dezaktywując tą technikę i młodszy Sensei zniknął.
-Zdałaś Egzamin pomyślnie... Dałem się tak pokonać... - zaśmiał się znowu Sjan.
-No cóż, oto Opaska Genina Konoha-Gakure, 100Rou, 5Kunai i 3 Notki Wybuchowe... - dodał po czym zaczął swój monolog.
-Teraz jesteś wolna, jako Sensei zawsze pomogę, ale jako Chuunin i Kapitan Fukyuu jesteśmy wrogami... - powiedział uśmiechnięty i zniknął. Znalazłaś się w klasie w której był Mikuza także z opaską.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach