Nie zważając na innych zauważył ową mgłę. Jednak nie zwracając na nią zbytniej uwagi poszybował trochę wyżej gotowy do jakiegoś zwrotu w bok gdyby ktoś spróbował zaatakować na dystans. Wiedział, że może być trudno... Ale jeżeli wmieszają się już zmęczeni i lekko poranieni w jakąś poważną walkę mogą stracić swoje dwa zwoje i co gorsza mogą zginąć... To trzeba było wykluczyć z gry. Po prostu podążać przed siebie... Cały czas...
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-13, 16:05
Lecieliście tak. We mglę usłyszeliście dźwięk łamania drzewa i zobaczyliście dużo dymu.
" Tam walcząc nasi " pomyśleliście zmierzają w stronę wieży. Lot zabrał wam nie więcej niż siedem minut. Dotarliście do wieży siadając na jej parapecie.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-13, 16:11
-W końcu jesteśmy... Możemy odetchnąć.- Powiedziałem, po czym spojrzałem w stronę, gdzie walczą nasi.
-No dobra, chodźmy do środka i zanieśmy zwoje.- Powiedziałem, po czym położyłem rękę na zwoju, który był w kieszeni i po woli wszedłem do środka wielkiej wieży.
Nie odmieniałem się, gdyż nie chciałem być zauważony i pofrunąłem do środka. Gdy byłem w środku to się odmieniłem i za pomocą Shunshin no Jutsu biegnąłem za kolegami z drużyny. Chciałem jak najszybciej tam dojść, by egzamin się skończył "Huh, mam nadzieje że nikogo tu nie mam" pomyślałem biegnąc dalej za kolegami.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-13, 19:31
Weszliście do wieży w której jak się okazało nie było nikogo. Na ścianie namalowany był jakiś dziwny znak i słowa pod nim. Podeszliście bliżej aby przeczytać.
- Otwórz i wejdź... - przeczytał głośno Sjan Jin...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-Otwórz i wejdź? Chyba teraz musimy otworzyć te zwoje, tak? -Zaproponowałem kolegom, myśląc nad tym co dalej robić. "Nie mieliśmy otwierać zwoji, ale nic innego otworzyć tu nie można. Co robić?" myślałem i czekałem na propozycje kolegów.
-Może poszukajmy czegoś co można otworzyć. Zwoje raczej nie wchodzą w grę ponieważ zdobylibyśmy informacje dla nas niedostępne i tajne. Co o tym myślicie? - Zapytał bardzo poważny i zamyślony Sjan śledząc oczyma ściany i sufit w poszukiwaniu jakiś znaków bądź symboli.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-13, 21:02
Rozejrzałem się wokół i nie zauważyłem nic ciekawego.
-Jestem za otworzeniem zwojów i zaryzykowanie. Przeszliśmy tak daleko, że jestem gotów na takie ryzyko.- Powiedziałem, po czym położyłem zwój nieba i ziemi obok siebie, po czym otworzyłem równocześnie i zamknąłem oczy lekko przestraszony tego co się teraz stanie. Po chwili po woli otworzyłem jedno oko i spojrzałem na otwarte kartki.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-13, 21:16
Naglę pojawiła się obok was Anko.
- Macie wszystkie zwoje? Gratulacje ukończenia egzaminu kierujcie się tam i czekajcie na resztę - wskazała nowo powstałe drzwi.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
-Drużyna! Za mną!
Robiąc jednego klona który wchodzi pierwszy. Idę tym razem przodem wcześniej nie mając okazji.
-Nieźle poszło...
Wchodzę teraz do owych drzwi rozglądając się.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-13, 21:20
-Dobra!- Krzyczę, po czym ruszam za Sjanem przez nowo powstałe drzwi. Kiedy znajduję się w środku siadam i rozglądam się wokół, jednocześnie wypoczywając.
-Nie poszło nam tak źle, ciekawe co teraz będzie, to wygląda jak jakaś arena... - Powiedziałem przyglądając się wszystkiemu wokół przy czym również zbierałem chakrę na trzecią część egzaminu.
-Tak. Jestem ciekaw co teraz będzie. Mam nadzieje że to nie koniec. To było za łatwe, wątpie by to był koniec. -Powiedziałem i rozglądałem się także po pomieszczeniu. Potem spojrzałem na Sjana i Hattoriego, czekając na resztę. Nie wiedziałem o co chodzi z tą resztą, ale i tak czekałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach