Ja użyłem Shunshin no Jutsu, pojawiając się w krzakach i używając Gogyou Bunshin. Robię jednego klona, który wybiega z krzaków na Aburame i na dziewczyne i kopie kunoichi w twarz, tak by upadła daleko od Aburame. Wtedy mój klon przeszukuje Aburame czy czasem nie ma zwoju. Kiedy znajdzie zwój to szybko biegnie do mnie i mi go daje, a prawdziwy ja siedze w krzakach i śledze wszystkich członków. Jeśli pomysł z klonem się nie uda to używam Saiminjutsu na dziewczynę i dobijam ich Gogyou Shuriken.
_________________
Kod:
http://konohagakure.feen.pl/viewtopic.php?t=113
REKLAMA
Natura Chakry: Katon, Suiton
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-11, 16:19
Izumo pojawił się koło zakrwawionej dziewczyny i kopnął ją w twarz. Odleciała praktycznie bez władnie leżąc w kałuży krwi. Nie miała siły nawet płakać.
- Czemu to zrobiłeś!! - krzyknął chłopak. Coś w jego oczach się zmieniło. Wręcz czuliście emanującą od niego wściekłość. Podszedł do swojej koleżanki biorąc ją na ręce i przynosząc do zmarłego kolegi.
- Ich w to nie mieszajcie - powiedział znikając i pojawiając się tuż przed Izumo który nawet nie zdążył zareagować podbił go w górę i zadał pierwszy cios z kombinacji zwanej Shishi Rendan...
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-11, 16:23
Kiedy chłopak z Uchiha zaczął atakować Izumo wykonałem technikę Kurou Sei jak najszybciej potrafię, po czym wychyliłem rękę z ziemi z zwojem, który następnie rozwinąłem i wypuściłem z niego bronie prosto w chłopaka, po czym wyskoczyłem z włączonym Byakuganem i starałem się znaleźć chłopaka. Kiedy go zauważyłem używam Kurou Sei nawet się nie odwracając, po czym robię Shunshin No Jutsu i przenoszę się za przeciwnika starając się podciąć mu gardło.
-Izumo!!! - krzyknąłem za swoim przyjacielem biorąc w rękę katanę i robiąc Yuki Bushin no Jutsu robiąc dwa klony. Czekam aż Hattori wykona technikę ze zwojami i razem z moimi klonami atakuję w Uchiha Yusenganem. Gdyby to nie pomogło od razu spadamy na niego i blokujemy ręce.
-Kiedyś... Tak samo powiedziałem... Kiedy zginął mój wujek... - syknął przez zęby Sjan. Dodając:
-Oni nie mieli litości, więc dlaczego ja miałbym mieć?! - po czym dołoży mu dwa razy w twarz.
-Uspokój się. Ona żyje, tylko chciałem by nie broniła zwoju, dlatego ją odrzuciłem do tyłu. Oddaj zwój, albo zrobię im naprawdę krzywdę. Jestem bezlitosny, ale daje ci szansę uratować ich. Albo zaatakujesz mnie, a moi kompani zabiją tamtą dziewczynę, albo oddasz zwój i pozwolimy wam odejść. -Powiedziałem opanowany, przerywając walkę pomiędzy wrogiem, a Sjanem i Hattorim:
-Nie potrzebna nam ich śmierć. Chcemy tylko zwój, a z tym Uchihą chcę walczyć na ubitej ziemi kiedyś. Jego moc nienawiści jest ogromna, spotkam go kiedyś to zmierzę się z nim, by wypróbować moje siły. -Powiedziałem do Sjana i Hattoriego i czekałem na reakcję wrogów.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-12, 16:09
Widzieliście że jego nienawiść była wielka. Odskoczył do tyłu podbiegając do dziewczyny która ledwo żyła. Wziął od niej zwój nieba i szedł w waszą stronę.
- Masz i wsadź go sobie ! - krzyknął ciskając z wielką mocą zwój w Izumo który oberwał nim prosto w twarz. Z jego nosa zaczęła sączyć się krew. Zwój upadł na ziemię.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-12, 16:16
Rzuciłem chłopakowi kawałek gliny dla dziewczyny, po czym podbiegłem do Izumo i podniosłem szybko zwój Nieba.
-No dobra, mamy zwój. Chodźmy do wieży, zanim spotkamy kogoś jeszcze, bo i tak ledwo co żyjemy.- Powiedziałem, po czym czekałem, aż przyjaciele z drużyny odpowiedzą i zaczną biec, a ja za nimi.
"Ten dzieciak jest całkiem niezły. Jego złość daje mu niewyobrażalną moc, nad którą nie może zapanować. Mam nadzieje że kiedyś się jeszcze spotkamy" pomyślałem i bez słowa pobiegłem do wieży za Hattorim, ale najpierw poczekałem na Sjana, który został w tyle.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-12, 17:35
Biegliście do wieży. Z prawej strony widzieliście dużą mgłę rozszerzającą się . Naglę po chwili biegu staliście już w białej mgle uniemożliwiającej widoczność. Z niedalekiej odległości słychać było odgłosy walki.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
"Jesteśmy w środku walki pomiędzy jakimś gościom" pomyślałem i powiedziałem cicho do kompanów:
-Przemieńcie się w ptaki i poszybujemy nad tą mgłą. -Potem zamieniłem się w ptaka i wyleciałem nad mgłę i spokojnie, udawając że nic nie jest lecę do wieży.
Natura Chakry: Katon(Ogień) Doton(Ziemia)
Wiek: 30 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 2953 Skąd: się biorą dzieci?
Wysłany: 2010-01-12, 17:40
Aktywowałem Byakugana, po czym spojrzałem czy nikogo tu niema. Jeżeli nikogo nie zauważyłem przekazałem kompanom, że możemy spokojnie lecieć, po czym zamieniam się w ptaka i lecę za Izumo do wieży. A jeżeli zobaczę kogoś wchodzę szybko do ziemi i przemieszczam się powoli za przeciwnika i wbijam mu kunai w plecy.
Kirigakure no Jutsu .
Zamieniłem się w małego wróbla za pomocą Henge no Jutsu i leciałem niedaleko, lecz nie z kompanami.
Trzy ptaki lecące obok siebie po niebie? To mogłoby być podejrzane...
Nie zważałem na żadne walki, po prostu chciałem dolecieć i ukończyć Drugi Etap Egzaminu.
Natura Chakry: Katon, Raiton, Fuuton + Youton
Wiek: 29 Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 4404 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-12, 20:27
Lecieliście do wieży bez przeszkód . Hattori zauważył waszych kolegów z Konohy walczących z jakimiś ludźmi lecz Izumo zatrzymał go.
- Mamy zadanie do wykonania - powiedział zmieniając się w ptaka.
_________________
Everybody, with your fists raised high!
Let me hear your battle cry tonight
Stand beside, or step aside
We're on the frontline!
Szybuje prosto do wieży, próbując nie zwracać uwagi na shinobi pod nami. Nie zwracałem uwagi też na kolegów z drużyny, gdyż wiedziałem że są zamną. Myślałem tylko o tym żeby jak najszybciej dotrzeć do wieży, oddać zwój, a następnie wkońcu zostać Chuuninem.
P.S -Sorka że wcześniej był taki krótki, ale przypadkowo nacisnąłem Wyślij Teraz zmieniłem na troche dłuższy.
_________________
Kod:
http://konohagakure.feen.pl/viewtopic.php?t=113
Ostatnio zmieniony przez Izumo Uchiha 2010-01-12, 20:32, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach