Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Ranga A - Kradzież Oka

Nizari Asneri - 2010-01-25, 16:49
Temat postu: Kradzież Oka
Podchodzę do bram miasta. Na sobie mam opaskę Konohy(Nie pisałem, że się jej pozbyłm ^^). Mialem też Szarą bluzę z kapturem i długie jeansy. Na twarzy nie miałe ani jednego kolczyka. Czekam na Tahara. Gdy przyjdzie mówię mu:
-Chłopie wiesz jak to bolało jak wycągałem kolczyki... Ale dobra. Idziemy?

Taharii Yakimo - 2010-01-25, 17:31

- Cześć... Mamy problem... Teraz to zauważyłem... Jestem poszukiwany za Byakugana, prawdopodobnie ty też, czytałeś gazetkę ? Mamy opaski na oczach...- Powiedziałem trochę zły.
- Będziemy musieli być poza wioską, gdyż w środku od razu zlecą się ANBU.- Powiedziałem.
- Ja nie muszę zakładać innego ochraniacza, popatrz.- Powiedziałem wskazując na mój ochraniacz ze znakiem oleju.
- No dobra, ruszajmy... 3 łezkowy Sharinganie nadchodzimy !- Powiedziałem głośno i użyłem Kuchiyose no jutsu do przywołania Gamy.
- Jeżeli nie masz wierzchowca wsiadaj.- Powiedziałem posuwając się kawałek.
- Jedziemy przed Konohę... Bądź ostrożny.- Powiedziałem do Gamy klepiąc go po głowie.

Mizuno Uchiha - 2010-01-25, 17:35

Po zakończeniu rozmowy wsiedliście na glinianego ptaka i ruszyliście w kierunku konohy.

Ps. W następnym poście muszą znaleźć się takie informacje:
Ubiór.
Wyposażenie które macie przy sobie i jak je rozmieściliście
To by było na tyle. Posty musicie pisać długie bo zginiecie od razu ^ ^

Nizari Asneri - 2010-01-25, 17:52

Wsiadam na żabe.
-Hmm... Trzeba coś wymyślić. Może za pomocą henge zamienię drugie oko na sharinganowe? Wtedy powiem, że jestem z Uchiha.

Ubiór:
Niebieskie jeansy, szara bluza z kapturem, brak kolczyków, ochraniacz konoha opuszczony na lewe oko.
Wyposarzenie:
-Rensai w bandarzach (Lalka)
-Woda Bohatera
-Kamizalka i rękawice ochronne
-10 kunai i shurikenow

Taharii Yakimo - 2010-01-25, 18:11

- Hmm... trzeba to dokładnie opracować...- Powiedziałem i zacząłem myśleć w drodze.
- Jest taka możliwość, ale może zrobimy tak... Mam tam jaskinię, była moja na wyprawie, tam będzie nasz obóz. Zastawimy pułapkę. Stworzę klona, i wyślę go do Uchiha, po uprzednim znalezieniu go. Rozłożymy po polu moje małe pajączki, i gdy Uchiha się zjawi zdetonuję je, a ty od razu go dobijesz swoją lalką. Później wydłubię mu oczy i wracamy...- Powiedziałem wszystko co wymyśliłem.
- Co ty na to ?- Zapytałem.
- Musimy opracować jeszcze parę planów, więc musimy się streszczać.- Powiedziałem myśląc nad kolejnym zapasowym planem.
" To nie będzie łatwe zadanie, w końcu to już doświadczony Uchiha..." Pomyślałem i dalej jechaliśmy na Gamie w stronę Konoha.

Ubrany jestem w to co zawsze, schowaną mam kosę na plecach, czerwoną kamizelkę z dwoma żółtymi kołami na piersi, dresowa szara bluza i spodnie, a pod dołem kratkowany czarny podkoszulek. Mam także opaskę oleju która zakrywa lewe oko, a włosami przysłoniłem opaskę na lewym oku, by nie było podejrzeń.

Mizuno Uchiha - 2010-01-25, 18:15

Po długiej drodze dotarliście do jaskini. Coś nie tak działo się w Konoha Gakure. Brama została zamknięta. Schowaliście się w jaskini obmyślając plan...
Nizari Asneri - 2010-01-25, 18:22

-Dobra... Pierwszą rzeczą do zrobienia jest sprawdzenie co tam się dzieje. Może to być na naszą korzyść. Druga opcja jest taka, że czekamy, aż ktoś będzie wracał lub wychodził z wioski na co są małe szanse...
Po chwili namysłu dodałem:
-Możemy też iść na latwiznę i wyrwać oko sharingana jednemu z nas i wrucić do wioski.
Powiedziałem i cicho się zaśmiałem.

Taharii Yakimo - 2010-01-25, 18:33

- Chciałbym, ale musi on mieć trzy łezki...- Powiedziałem ze smutkiem.
- Użyję Byakugana, i sprawdzę co tam się dzieje.- Powiedziałem i uaktywniłem Byakugana, ściągając opaskę z lewego oka.
- Masz tu 10 pająków, porozstawiaj je po drzewach i bezpośrednio przed jaskinią, nie mogą nas znaleźć. A gdy tak się stanie natychmiast stąd uciekamy.- Powiedziałem do Nizaiego przyglądając się temu co się dzieje w wiosce, i pilnując czy nikt się nie zbliża. W razie takiej konieczności ostrzegam Nizariego i chowam się w jaskini.
- Ciekawe... Konoha nigdy nie zamyka bram...- Powiedziałem wyszukując lewym okiem tego co się dzieje w wiosce.

Mizuno Uchiha - 2010-01-25, 18:36

Zobaczyłeś dużą ilość shinobi rozmieszczonych na murach i przy bramie. Reszta wioski była opustoszałą. Starałeś się zagłębić dalej w wioskę i zobaczyłeś dziwny widok. Wszyscy shinobi stali w rzędzie i jedna postać chodziła przed nimi i coś mówiła.
" Albo to awans albo przegląd sił " pomyślałeś widząc wielki tłum otaczający shinobi Konoha-Gakure

Nizari Asneri - 2010-01-25, 18:52

ziąłem pająki. Po chwili zacząłem je rozmieszczać tak jak powiedział mi Taharii. Gdy skończyłem wracam do niego.
-I jak? Co tam się dzieje?
Zapytałem ciekawy odpowiedzi. *Czyżby Hokage od ostatnich zniknięć się boji wszystkiego co nie jest z Konoha?*

Taharii Yakimo - 2010-01-25, 18:57

- Cholera... jakieś przegrupowanie czy coś w tym guście...- Powiedziałem trochę zdziwiony do Nizariego przyglądając się Konosze.
- Narazie obmyślmy jakiś plan, zobaczymy jak potoczy się akcja...- Powiedziałem dokładnie obserwując Konohe.
" Tylu nigdy nie damy rady... musimy wymyślić jakiś plan..." Pomyślałem i stworzyłem ptaka za pomocą Nendo Sekkou, którego wysłałem tam, gdzie było zebranie shinobich, by podsłuchać o czym mówią.
- Wymyśl jakiś zapasowy plan...- Powiedziałem do Nizariego nawet się nie obracając i dalej patrzyłem i przysłuchiwałem się za pomocą ptaszka.

Mizuno Uchiha - 2010-01-25, 19:04

Twój ptak tylko widział ale nic nie słyszał. Po kilkunastu minutach każdy z nich wrócił na swój posterunek. Każdy z nich wyglądał na bardzo silnego. Ubrani w kamizelki ochronne i wszelkiego rodzaju zbroje patrolowali ulicę. W dzielnicy klanu Uchiha mały oddział przygotowywał się do nadchodzącej misji. To samo było w dzielnicy klany Hyuuga...
Nizari Asneri - 2010-01-25, 19:22

-Plan... Strategiem jestem beznadziejnym. Szczególnie w takich sytuacjach...
Zacząłem rozmyslać nad planem.
-To może... Wejść do środka jakoś od strony góry z twarzami? A później... Dobra to nie wypali. Ale wpierw co najważniejsze, czy my będziemy działali zza murów czy mamy zamiar wejść do środka i kogoś zabić.

Taharii Yakimo - 2010-01-25, 21:10

- Widzę, że klany wychodzą na misje... coś się dzieje, i to wcale nic dla nas dobrego... Poczekajmy, zobaczymy co się stanie, może jakiś Uchiha odłączy się, albo pójdą na patrol.- Powiedziałem do Nizariego przyglądając się całemu zjawisku.
- Może być ciężko, wszędzie mają patrole i warty. Moży bym zaatakował ich każdego po 5 pszczół, wybuch, i uciekamy. Może udałoby nam się uciec... Niee, to nie musi wypalić, za duża szansa że nas złapią...- Powiedziałem wkurzony, nie mogąc nic wymyślić.
- Burza mózgów, dawaj nawet najgłupsze pomysły...- Powiedziałem i zacząłem się zastanawiać nad jakimkolwiek pomysłem, który by mógł wypalić.

Nizari Asneri - 2010-01-26, 17:11

-Możemy jak mówisz czekać na zwiadowce. I tak zrobimy. Tylko co dalej? Atakujemy otwarcie, czy z ukrycia. Możesz wysłać osę czy co ty tam masz i go wysadzić, a ja lalką go tu przyciągnę. Możemy też atakować otwarcie, na żywioł bez planu, ale to jest zly pomysł na misji rangi A...
Taharii Yakimo - 2010-01-26, 17:15

- Tak sądzę, ale jeśli zwiadowca nie przyjdzie ? Jeśli nie będzie z Uchiha i dorosłym Sharinganem... To loteria.- Powiedziałem do Nizariego dalej myśląc nad ewentualnymi poprawkami do planu.
- Mogę wysłać ptaka, by obserwował co się dzieje przed główną bramą. Normalnie poczekajmy na zwiadowcę, a gdy to się nie uda, zgarniemy niewidocznie jakiegoś Uchihę, jeśli będą wychodzić...- Powiedziałem i wysłałem ptaka przed bramę, tak byśmy byli wcześniej poinformowani o tym że ktoś się zbliża.
- Dobra, teraz musimy czekać... rozłożyłeś miny ?- Zapytałem by upewnić się Nizariego.

Nizari Asneri - 2010-01-26, 17:59

-Eee... No tak... Jeśli chodzi o pająki to tak... Chyba tak...
Powiedziałem niepewnie z uśmiechem i drapiąc się po głowie.
-To teraz tylko czekać...
Usiadlem na trawie i patrzyłem w słonce/księżyc.

Taharii Yakimo - 2010-01-28, 10:40

- No tak... ja dalej poobserwuję...- Powiedziałem i usiadłem.
" Ciekawe na co Konoha się szykuje..."Zacząłem rozmyślać nad tym dziwnym zdarzeniem w wiosce.
Cały czas używałem ptaszków do obserwowania głównej bramy i posterunków, także siedzib klanów.
- Mam nadzieję że damy rade... To na pewno nie będzie łatwe.- Powiedziałem do Nizariego i dalej rozmyślałem.

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 17:42

Wszyscy z mieszkańców wioski powrócili do normalnego życia...
Taharii Yakimo - 2010-01-28, 17:57

" No cóż, tak jak mówiłem... Spokój teraz, wszyscy normalni... Obserwujmy ich, i przy okazji poszukajmy..." Pomyślałem i wysłałem ptaki, tak by widziały wszystko dookoła naszej bazy...
- Jeśli coś zobaczę, powiem ci.- Powiedziałem do przyjaciela.- Zajmij się czymś.- Dodałem a sam odprawiłem rytuał Jashina, w oczekiwaniu. Przy okazji miałem włączonego Byakugana by móc patrzyć się wokoło.
- Masz sharingana zdolnego do kopiowania Taijutsu ?- Zapytałem podczas rytuału.

Nizari Asneri - 2010-01-28, 18:03

-Z tego co mi wiadomo to dwie łzy kopiują taijutsu... A znasz jakieś?
Zapytałem wstając i czekając na odpowiedź. W końcu pierwszy raz użyję mojego sharingana.
-Hmm... Chodzi mi czy znasz taijutsu poza Tokken, Konoha Senpuu i Konoha Reppuu.

Taharii Yakimo - 2010-01-28, 18:19

-Taa...- Powiedziałem do Nizariego wstając, już po rytuale.
Na początek stworzyłem 3 klony, zacząłem używać znanych mi TaiJutsu. Zacząłem od Dainamikku Entorii, atakując silnym kopnięciem klona. Chwile później, atakuję Oukashou klona, mocno wbijając go w ziemię, później atakuję trzeciego klona używając Ikiteiryuu mocno atakując klona w przeponę.
- Skopiowałeś ?- Zapytałem i ponownie zacząłem oglądać teren.

Nizari Asneri - 2010-01-28, 18:38

Podniosłem ochraniacz i szybko włączyłem sharingana i najbardziej jak mogłem skupilem się na atakach wykonywanych przez Tahara.
-Mam. Mam. Mam.
Mówiłem pokolei kopiując ataki.
-no to jakieś plusy z czekania są.
Powiedziałem i się uśmiechnąłem

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 21:33

Skopiowałeś wszystkie taijutsu. Czas wydłużał się nie miłosiernie lecz nic się nie działo. Zapadła noc. Najwyższy czas na włamanie się do wioski...
Nizari Asneri - 2010-01-28, 21:37

-No dobra... Coś za nudno tu... Wypatrz tam kogoś kto wygląda na dość silnego shinobi'ego klanu Uchiha. Zapewne jeśli będzie miał 3łzy to i rangę Jounina...
Powiedziałem rozciągając się i zakładając zawinięty w bandaż Rensai na plecy.

Taharii Yakimo - 2010-01-28, 21:44

- No dobrze... pamiętaj... Jak cienie.- Powiedziałem i powolnym krokiem ruszyłem w stronę Konoszy.
Tam starając się bezszelestnie poruszać. Starałem się wypatrzyć niestrzeżoną ścieżkę na murze. Dokładnie pilnuję całego otoczenia, odsuwam opaskę z oka i aktywuję Byakugana.
" Może być ciężko..." Pomyślałem starając się być bardzo uważnym i cichym.

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 21:54

Jedyną drogą do Konohy była brama wejściowa. Lecz w ciągu ostatniego miesiąca wydarzyło się tu wiele. Mur był w nie najlepszym stanie.
" Może gdzieś tu będzie jakaś wyrwa " - pomyśleliście niemal jednocześnie idąc wzdłuż muru. Cała wioska była patrolowana przez dużą ilość shinobi...

Taharii Yakimo - 2010-01-29, 08:37

- Słuchaj, odsłoń tego swojego Sharingana, i szukaj jakiejś wyrwy w murze.- Powiedziałem do Nizariego szeptem, szukając dziury przez którą moglibyśmy się przecisnąć.
" Gdzieś tu musi jakaś być..." Myślałem rozglądając się i będąc jak najciszej, raz po raz oglądając się przez ramię, czy nie zgubiłem Nizariego.
Wysłałem ptaki na poszukiwania wyrw w murze.

Nizari Asneri - 2010-01-29, 15:56

Jak Taharii mówił odsłoniłem sharingana i zacząłem szukać dziury. Uważnie obserwowałem i szedłem za Taharim wzdłuż muru. Starałem się iść bezszelestnie.
Mizuno Uchiha - 2010-01-30, 21:40

Szliście gdy naglę zauważyliście wyrwę w murze lecz była ona na tyle wysoko że żaden z was nie mógł tam doskoczyć. Reszta muru była w miarę dobrym stanie. Taharii zauważył ruch w wiosce lecz to nie wzbudziło w was niepokoju.
Taharii Yakimo - 2010-01-30, 22:01

- Dobra, idziemy za sobą, jeden ruch i po nas.- Powiedziałem do Nizariego.
" Na początek spróbuję normalnym sposobem..." Pomyślałem i skumulowałem chakrę w podeszwach butów
Staram się wejść na ścianę za pomocą Dekate Ki, by później przejść przez dziurę tak, by nikt mnie nie zauważył.

Nizari Asneri - 2010-01-30, 22:11

Jeśli to uda się Taharii'emu również za pomocą ninjutsu Dekate Ki wejdę przez dziurę.
-Dobra. Teraz trzeba coś wykombinować. Tylko gdzie znaleźć samotnego Uchihe z 3łzami?

Mizuno Uchiha - 2010-02-01, 18:42

Przeszliście przez mur bez problemów. Zeskoczyliście z niego i naglę w wiosce zapanował chaos. Najwyraźniej jutsu było użyte na całej wiosce aby udaremnić niepostrzeżone wejście do wioski. Słyszeliście jak ktoś biegł w waszą stronę z jednej z bocznych uliczek...
Taharii Yakimo - 2010-02-01, 20:01

- Cholera, szybko zmieniamy się !- Powiedziałem do przyjaciela i użyłem Henge, przemieniając się w żuka.
Natychmiast chowam się w cieniu, by nikt mnie nie zobaczył.
" Cholera... widać że starają się ochronić wioskę... mam nadzieję że Nizari się pośpieszy..." Pomyślałem patrząc na przyjaciela.

Nizari Asneri - 2010-02-01, 20:14

Szybko zamieniłem się w żuka jak Taharii. Schowałem się razem z nim w cieniu. *Od kiedy oni mają takie zabezpieczenia? Nie chcą już oczu oddać? Przecież mają ich dużo.*
Powiedziałem do siebie i patrzyłem na straż która podbiegła.

Mizuno Uchiha - 2010-02-01, 22:40

Oboje uniknęliście straży. Wydaje wam się bezpiecznie...
Nizari Asneri - 2010-02-02, 11:20

Dla pewności pod postacią żuka wyszedłem trochę w lewo i prawo czy na pewno jest bezpiecznie. Jeśli nikogo nie było to wracam do Taharii'ego i odmieniam się uważając, żeby go nie zgnieść. Gdy on też się odmieni czekam na jego reakcje.
Taharii Yakimo - 2010-02-02, 13:47

" Cholera po co się odmienia..." Pomyślałem i odmieniłem się i szybko rzuciłem Nizariemu smycz. potem od razu ponownie się zamieniając w małego psa.
" Mam nadzieję że zobaczysz... mieszkałeś tam kiedyś..." Pomyślałem z nadzieją kiwnąłem głową na Nizariego, i ruszyłem w stronę dzielnicy klanu Uchiha.
" Będzie ciężko, musimy uważać i nie możemy odmieniać się kiedy chcemy..." Pomyślałem podczas biegu, co jakiś czas oglądając się na Nizariego.

Mizuno Uchiha - 2010-02-02, 15:03

Szliście jakiś czas gdy drogę zastąpił wam jakiś shinobi. Najwidoczniej z klanu Hyuuga. Poznaliście to po jego oczach.
- Stać! Kto tam?! - rzucił w waszą stronę przybierając pozycje bojową. Gdy podeszliście bliżej spuścił gardę.
- Dzieciaku, nie wiesz że nie wolno włóczyć się po wiosce w nocy?! - Krzyknął na Nizariego widocznie zły.

Nizari Asneri - 2010-02-02, 15:09

-Dobrze... Już właśnie idę do mieszkania. Byłem na spaceru z psem.
Powiedziałem po czym szedłem dalej z Tahariim.

Taharii Yakimo - 2010-02-02, 15:14

" Prowadź nas do twojego domu... Do twojego byłego domu w dzielnicy Uchiha... Proszę cię !" Myślałem intensywnie idąc powolnym krokiem za Nizarim, nie mogłem pokazać że coś jest nie tak.
" Od kiedy Hyuuga zajmują się patrolami ?" Pomyślałem przypominając sobie czasy gdy mieszkałem w Konosze.

Mizuno Uchiha - 2010-02-02, 16:45

- Dobrze, marsz do domu - powiedział po czym odprowadził was czujnym wzrokiem i zniknął. Doszliście do domu Nizariego bez problemu lecz okazało się że teraz jest to jakaś rudera zabita deskami...
Taharii Yakimo - 2010-02-02, 16:49

" No cóż, nie ma wyboru... musimy tam się dostać..." Pomyślałem i odmieniłem się i natychmiast użyłem Shunshin by pojawić się w środku. Gdy już się tam dostałem zacząłem sprzątać czekając na przyjaciela.
Stworzyłem do pomocy 10 klonów, i zacząłem usprawniać od środka ruderę, nie miałem zamiaru naprawiać jej od zewnątrz, by nikt się nie skapował.

Nizari Asneri - 2010-02-02, 16:49

-C...C... Co? Nie było mnie kilka dni i już moja chata jest rozwalona?
Po chwili tak jak Tahari użyłem Shunshin, aby znaleźć się w środku. Zaczynam sprzątać w środku.

Mizuno Uchiha - 2010-02-02, 16:58

W ten sposób nie mogliście użyć shunshin ale znaleźliście lukę w oknie przez którą dostaliście się do środka. Sprzątanie zajęło wam całą noc. Jesteście wykończeni...
Taharii Yakimo - 2010-02-02, 17:01

- No cóż, musimy odpocząć...- Powiedziałem cicho do Nizariego i położyłem się.
Zostawiłem na straży 10 klonów, by czasem nikt się nie włamał. Stworzyłem także ptaka z Nendo Sekkou, i wysłałem go na dach. Stamtąd oglądałem cały teren bez pokazywania się. Położyłem się na ziemi i zacząłem rozmyślać na temat misji.

Nizari Asneri - 2010-02-02, 17:04

-Hmm.... Może mam tu jakieś bronie których nie zabrałem.
Powiedziałem po czym zacząłem przeszukiwać szafki, półki i różne skrytki. Gdy coś znalazłem powiem to Taharowi, ale jeśli nie to się położę obok niego.

Mizuno Uchiha - 2010-02-02, 20:44

Taharii usnął a Nizari znalazł tylko kurz i trochę zepsutego ramen...
Nizari Asneri - 2010-02-02, 21:02

Starałem się zasnąć jak Taharii. W razie problemów użyję Nemuri na siebie.
Mizuno Uchiha - 2010-02-02, 21:40

Usnęliście oboje. Nic ciekawego się nie zdarzyło. Obudziliście się w świetle zachodzącego słońca...
Nizari Asneri - 2010-02-02, 21:44

-Dobra. Wymyśl jakiś plan. Ja jestem od realizowania. Nie od myślenia.
Powiedziałem uśmiechając się.

Taharii Yakimo - 2010-02-02, 21:45

- No dobra, trzeba coś zjeść.- Powiedziałem do Nizariego i rzuciłem mu trochę suszonego mięsa, jeszcze z treningu. Było smaczne i pożywne.
Wysłałem ptaka do dzielnicy Uchihów, by przeglądnął sytuację, czy możemy kogoś zaatakować i odebrać mu oczy.
" Hmm... Będzie ciężko..." Stwierdziłem w myślach.
- Wysłałem ptaka na przeszpiegi, szuka jakiegoś Uchihy.- Wytłumaczyłem Nizariemu i zajadałem się mięsem.

Mizuno Uchiha - 2010-02-03, 20:26

Widzieliście dużo shinobi patrolujących wioskę lecz żaden z nich nie chodził sam. Poruszali się w trzy osobowych zespołach. Nawet Ci którzy trenowali nie pozostawali sami.
Nizari Asneri - 2010-02-03, 20:54

-I co tam widzisz? Jest ktoś kogo możemy zaatakować?
Zapytałem gryząc mięso.

Taharii Yakimo - 2010-02-03, 21:02

- Chodzą w 3- osobowych grupach... Ale... Pamiętasz ? Ten Hyuuga był sam, była noc, więc może w nocy będą sami patrolować !- Powiedziałem do Nizariego.
- No, i wtedy byśmy zaatakowali... Przykro mi że trzeba czekać, ale widzisz, że w tej misji nie możemy popełnić błędu, musimy wszystko dokładnie zaplanować.- Dodałem i usiadłem zagryzając mięso.

Mizuno Uchiha - 2010-02-04, 09:44

Była już noc ponieważ sprzątanie zajęło wam całą poprzednią noc, dzień przespaliście. Wszyscy chodzili w trzy osobowych grupach lecz między nimi było nieco odstępu...
Taharii Yakimo - 2010-02-04, 14:12

" Hmm... może spróbujemy ich nakłonić do tego by się rozdzielili ?" Pomyślałem i wysłałem klona przed dom. Zamieniłem go w dzika, wysłałem go tylnym wejściem w krzaki obok domu i rozkazałem trząść nimi, chciałem zobaczyć czy w trójkę pójdą zobaczyć co się dzieje, czy jeden sam.
- Pamiętaj musisz być cicho...- Powiedziałem do klona. - A Nizari, jeśli mój plan się powiedzie i pójdzie sam, zastawimy pułapkę... Ty złapiesz go lalką, ściśniesz a ja go dobiję... Tylko pierwsze musimy się upewnić który z nich ma trzy-łezkowego Sharingana.- Wytłumaczyłem Nizariemu i za pomocą ptaszka z Nendo Sekkou patrzyłem co się stanie.

Nizari Asneri - 2010-02-04, 14:24

-Dobra.
Powiedziałem krótko i usiadłem najciszej jak mogłem. Oparłem się o ścianę i czekałem...

Mizuno Uchiha - 2010-02-04, 14:48

Rozdzieli się ale żaden z nich nie aktywował sharingana...
Taharii Yakimo - 2010-02-05, 13:46

" Cholercia..." Pomyślałem i kazałem klonowi natychmiast się odmienić i zaatakować jak najmocniej kosą, po czym zamienić jego całego w czarne ciało z kosą, i atakować by sprawdzić czy miał któryś z nich Sharingana, i ilo łezkowego.
- Nie aktywowali Sharingana, musimy poczekać.- Powiedziałem szeptem do Nizariego i za pomocą ptaka obserwowałem akcję.

Nizari Asneri - 2010-02-05, 13:51

Przygotowałem się już rozwiązując lalkę. Położyłem ją obok siebie i czekałem, aż Taharii da znak, abym unieruchomił przeciwnika.
Mizuno Uchiha - 2010-02-05, 14:03

Nadal nie aktywował sharingana ponieważ było to dla niego banalne wyzwanie. Zniszczył twojego klona bez najmniejszego problemu i zaczął rozglądać się za prawdziwym wrogiem.
Taharii Yakimo - 2010-02-05, 14:06

"Hmm... tym razem coś szybszego..." Pomyślałem i stworzyłem 1 małego pająka, z jak największą ilością skupionej w nim chakry. stworzyłem także za pomocą Nendo Sekkou ptaka, który zabrał pajączka. Miał wylecieć niezauważalnie przez komin i zrzucić na wroga pająka. Gdy ten znajdzie się blisko wroga myślę"
" Katsu !" Detonując pająka.
- Spokojnie...- Powiedziałem szeptem do Nizariego.

Nizari Asneri - 2010-02-05, 14:40

-Tylko się pośpiesz... Troszkę tu nudno.
Powiedziałem szeptem dalej siedząc obok lalki.

Mizuno Uchiha - 2010-02-05, 15:28

Wybuch spowodował że shinobi odskoczył do tyłu. Zobaczyłeś włączonego sharingana. Twója próba wywołała duże zamieszanie. Jeden z ludzi miał Bykaguana.
- Tam są! - wskazał w waszym kierunku. Członek klanu Uchiha posłał w waszą stronę jutsu kuli ognia...

Taharii Yakimo - 2010-02-05, 15:33

" Cholera, teraz to widzę !" Pomyślałem i powiedziałem do Nizariego:
- Szybko, Kawarimi i od razu zamieniaj się w jakiegoś kamienia.- Powiedziałem do Nizariego na tyle by usłyszał tylko on. Sam zrobiłem Kawarimi do jakiegoś miejsca za domem, tam gdzie nas nie trafi kula ognia i szybko zamieniłem się w malutki Kamień.
" Dobrzy są..." Pomyślałem i postarałem się zapamiętać twarz przeciwnika, starając się być tak schowanym, by mnie nie rozpoznali.

Nizari Asneri - 2010-02-05, 15:37

Również jak Taharii użyłem Kawarimi zamieniając się z jakimiś małymi przedmiotami obok Taharii'ego. Szybko zamieniłem się w kamyk. Lalkę zamieniłem w kawałek drewna.
Mizuno Uchiha - 2010-02-06, 13:53

Leżeliście tak zmienieni w kamień i drewno.
- Na pewno ich tu widziałem - powiedział shinobi z klanu Hyuuga. - No nic lecę powiadomić Hokage że ktoś wtargnął do wioski. Wy zaczekajcie tu i przeczeszcie okolicę - rozkazał i ruszył w kierunku biura Hokage.

Taharii Yakimo - 2010-02-06, 16:06

Gdy ten z Byakuganem się oddalił odmieniłem się i natychmiast wyskoczyłem w górę, gdzie szybko użyłem [Raiton] Raiton No Jutsu na kosie. Gdy byłem blisko zaatakowałem Gairaishuu Rendan tnąc przeciwnika. Chciałem to zrobić jak najszybciej, by nie zdążyli przybyć. Odsłoniłem lewe oko aktywując Byakugana.
" Nizari, tak jak planowaliśmy..." Pomyślałem licząc na to że przyjaciel zapamiętał plan.
Nie odzywałem się, atakowałem pod osłoną nocy, wypatrując przy okazji za pomocą Byakugana innych Ninja którzy mogą przybiec.

Nizari Asneri - 2010-02-06, 16:12

Gdy tylko Hyuuga sobie poszedł jak Taharii odmieniłem się i gdy tylko wyskoczył odmieniłem lalkę i za pomocą Kusari no Seichuu próbowałem obwiązać przeciwników łańcuchami. Ponieważ miałem umiejętność władania lalką jedną ręką drugą odsłaniam oko z sharinganem. Gdy przeciwnicy zostaną związani wyciągam jedną ręką Shuriken Demona Wiatru i rzucam nim używając Kage Shuriken no Jutsu jednocześnie zacieśniając łańcuchy.
Mizuno Uchiha - 2010-02-06, 19:37

Nizari złapał przeciwnika w łańcuch uniemożliwiając mu ruch. Za chwilę zamiast związanego przeciwnika znajdował się kawałek drewna. Uchiha pojawił się obok was uruchamiając swoje doujutsu. Tak, ten Sharingan miał trzy łezki lecz nie możecie tu walczyć z powodu tego iż zaraz zjawi się tu cała Konoha...
Taharii Yakimo - 2010-02-06, 19:45

" Cholera... zaraz zbiorą się tutaj inni..." Pomyślałem spadając na ziemię.
- Księżycowy Wietrze, uciekamy.- Powiedziałem, ruszając biegiem w stronę muru. Gdy byłem kawałek dalej użyłem Shunshin, by pojawić się za murem, podczas biegu cały czas oglądałem się za Nizarim.
Później schowałem się w bezpiecznym miejscu i czekałem na przyjaciela.

Nizari Asneri - 2010-02-06, 20:00

Szybko przyciągnąłem lalkę i zacząłem biec za Tahariim. Gdy zauważyłem, że mój przyjaciel użył Shunshin no jutsu ja również je użyłem, aby przedostać się za mury. Gdy już przejdę zacznę rozglądać się za Tahariim.
Mizuno Uchiha - 2010-02-06, 20:17

Członek klanu Uchiha biegł za wami. Wyskoczyliście w pośpiechu przez mury nie napotykając oporu. Wróg biegł za wami...
Taharii Yakimo - 2010-02-06, 20:26

Gdy odbiegliśmy na sporą odległość, tak że nie zobaczyłby nas Byakugan przeciwnika zwolniłem.
- Księżycowy Wietrze, łap.- Powiedziałem do Nizariego każąc mu złapać w łańcuchy przeciwnika.
Sam stworzyłem 10 klonów które go okrążyły, klony natychmiast skoczyły na wroga i trzymały go jak najmocniej a ja stworzyłem Rasengana i wyskoczyłem szybko, by nie dać przeciwnikowi zrobić Kawarimi zaatakowałem Rasenganem natychmiast tnąc kosą.
" Musi się udać !" Pomyślałem dokładnie oglądając za pomocą Byakugana otoczenie, by nikt nas nie zaskoczył.

Nizari Asneri - 2010-02-06, 21:08

Szybko się zatrzymałem obracając się i wypuściłem łańcuchy z rąk lalki. Następnie patrzyłem się na pokaz umiejętności Taharii'ego. W razie nie powodzenia zacznę ścieśniać łańcuchy. W razie Kawarimi zacznę wypatrywać przeciwnika. Jeśli go znajdę wyślę jeden łańcuch, aby go związał. Jeśli odskoczy użyję drugiego. Jeśli zwiążę go 1, albo 2 łańcuchem przyciągnę go i zacznę okładać wolnym łańcuchem.
Mizuno Uchiha - 2010-02-08, 18:35

Odwróciliście się oboje w jego kierunku patrząc na niego. Nizari wystrzelił w jego kierunku łańcuchy które zmieniły się w węże i pomknęły w przeciwnym kierunku atakując marionetkarza. Taharii widząc że coś jest nie tak zaatakował Uchiha z kosy której jego przeciwnik ledwo uniknął i odskoczył do tyłu. Nizariego oplotły węże i powoli zaczęły dusić. Taharii widział jak chłopak upada...
Taharii Yakimo - 2010-02-08, 18:54

" Cholera... Nizari !" Pomyślałem skacząc w stronę przyjaciela i przecinając węże kosą.
- To koniec...- Powiedziałem cicho i otworzyłem moje lewe oko.
Stanąłem w groźnej pozycji, iż przeciwnik nie zniszczył klonów, każdy zaatakował, z każdej strony atakując kosą. Razem z nimi skoczyłem ja i za pomocą naelektryzowanej kosy używam Gairaishuu Rendan, atakując wroga i całe otoczenie serią cięć, później odskakuję i przybieram odpowiednią pozycję do obrony lub w gorszym wypadku Kawarimi.

Nizari Asneri - 2010-02-08, 19:06

Wstaję i mówię:
-Dzięki T...
Nie dokończyłem i odsłoniłem Sharingana. Tym razem nie miałem zamiaru atakować lalką. Użyłem Kirigakure no Jutsu, aby utrudnić widoczność przeciwnikowi i rzuciłem w niego Demonicznym Shurikenem Wiatru. Używając przy tym Kage Shuriken no Jutsu. Gdy wykonam atak Znów użyję lalki. Wyciągnę łańcuchy i spróbuję zaatakować przeciwnika z dwóch stron. Jednym łańcuchem próbowałem go z biczować, a drugim złapać jego szyję i zacząć go dusić. Po chwili duszenia łamię mu kark. Jeśli jednak to się nie uda i przeciwnik zaatakuje ja odskoczę lub użyję kawarimi.

Mizuno Uchiha - 2010-02-09, 13:55

Uchiha został przecięty kosą a potem przebity shurikenem. Zastygnął nie spadając na ziemię i zmienił się w mgłę wnikając w wcześniej wytworzoną przez Nizariego wcześniej. Taharii dzięki byakuganowi dostrzegł go za waszymi plecami dzięki czemu mieliście czas na odskoczenie przed nadlatującym kunai'ami.
Taharii Yakimo - 2010-02-09, 13:59

" Cholera... nie ma takiej możliwości..." Pomyślałem.
" To musi być genjutsu !" Krzyknąłem w myślach i popatrzyłem na Nizariego.
- Księżycowy Wietrze, użyj Kai !- Powiedziałem do przyjaciela i sam użyłem Kai.
Potem natychmiast kazałem klonom złapać wroga i trzymać, a sam wyskoczyłem w powietrze i zaatakowałem go [Raiton] Muratta, z zamiarem sparaliżowania.

Nizari Asneri - 2010-02-09, 14:08

Tak jak Taharii powiedział tak zrobiłem od razu użyłem Kai. Następnie trochę się odsunąłem od lecącego kunai'a. W razie czego. Szybko znów wysuwam łańcuchy i próbuję nimi trafić przeciwnika. Głównie celuję w głowę. Po paru ciosach próbuję złapać łańcuchem szyję przeciwnika i złamać mu kark. Jeśli to się nie uda podbiegam do przeciwnika z zamiarem wbicia mu kunai'a w gardła. Gdy coś pójdzie nie tak używam kawarimi obok Taharii'ego i rzucam 6kunai'ami. Gdy nie trafią podłączam do nich nici chakry techniką Asaito Souran i próbuję je zawrócić i wbić w plecy przeciwnika.
Mizuno Uchiha - 2010-02-09, 14:12

Użyliście Kai rozpraszając genjutsu. W tym samym momencie klony Tahariego zniknęły. Zostały zniszczone przez jakiegoś nowo przybyłego ninja który od razu rzucił się na Tahariego odpychając łańcuchy lalki Nizariego. Uchiha ucieszył się na widok swego kompana walczącego z Taharim i powiedział:
- No to teraz prawdziwa walka jeden na jednego - i zaczął biec w twoim kierunku wykonując pieczęci...

Taharii Yakimo - 2010-02-09, 14:21

- Frajerze, wiedz, że nie będzie łatwo...- Powiedziałem do nowego wroga i dokładnie przyjrzałem się mu Byakuganem.
" No dobra, do dzieła..." Pomyślałem i stworzyłem 9 klonów. Klony obeszły przeciwnika, a ostatni się schował. Klony na raz rzuciły bronie i starały się utrzymać wroga w miejscu, i by nie miał szansy obrony, a schowany klon wyskoczył w powietrze. Sam użyłem Shunshin i odbiłem się od pleców klona by zwiększyć moją szybkość, i skierowałem się na wroga. Spadając zamachnąłem się i powiedziałem z bardzo wrogim wyrazem twarzy, i złowrogim głosem, budziła się we mnie wola Jashina.
- A teraz zdychaj !- Uderzając z impetem przeciwnika w twarz za pomocą Oukashou. Chciałem to zakończyć.
Wyskoczyłem z chmury dymu i przykucnąłem. Od razu przybrałem pozycje obronną, gdyż wiedziałem że to może być bardzo silny przeciwnik. Gotów zrobić Kawarimi z klonem, który zasłoniłby się kosą tak,by nabić przeciwnika który mógłby zaatakować. Za pomocą Byakugana oglądałem wszystko wokoło, by zobaczyć czy nikt czasem się nie zbliża, i się upewnić że trafiłem w przeciwnika.

Nizari Asneri - 2010-02-09, 14:32

-Dobra... Zaczynamy zabawę.
Powiedziałem po czym na dobry początek rzuciłem 3kunai, aby przeciwnik przerwał pieczęci. Gdy tego nie zrobi użyję Shunshin teleportując się za przeciwnika i zostawiając za sobą Kiri Bunshin no Jutsu. Wtedy klon wyciągnie wszystkie 10shurikenow i rzuci wszystkie po czym rzuci wszystkie 10kunai. Oczywiście one nie mogą zranić przeciwnika. Gdy przeciwnik odskoczy w bok jako, że jestem za nim wystrzelę łańcuchy, aby go zraniły. Aby było mu trudniej do obrony wpierw Rensai(lalka) podłączę do lewej ręki tak, żeby nie zauważył tego i za pomocą Kiri Bunshin no Jutsu stworzę klona lalki który również wystrzeli łańcuchy. Łańcuchy podczas lotu zaczną zmieniać miejsca tak, aby przeciwnik nie wiedział który łańcuchy wylatuje z której lalki. Łańcuchy gdy dolecą do przeciwnika uderzą go w brzuch po czym zaczną go biczować po całym ciele. Gdy przeciwnik zacznie biec na mnie użyję techniki Mizuame Nabara i wypluję na ziemię mnóstwo cieczy. Następnie za pomocą swojego KG Yuki stworzę mały deszczyk.

Mizuno Uchiha - 2010-02-09, 16:18

Nizari.
Wszystko ładnie pięknie tylko łańcuchy lalek się poplątały. Twój wróg odskoczył od ciebie. W tym samym czasie pojawił się wir w ziemi wciągający ciebie i twojego kolegę pod ziemię.
Taharii.
Uderzyłeś przeciwnika który upadł na ziemię i wstał jakby nigdy nic. Z jego twarzy nie schodził uśmiech.
- Silny jesteś - powiedział. Dopiero teraz zauważyłeś jak jego skóra jest połamana i powoli wraca do normy. Szybko złozył pieczęci używając techniki : Daijigoku no Jutsu [Doton] .
Ziemia pod twoimi stopami przybrała kształt lejka powoli tworząc wir który wciąga Ciebie, twoje klony i Nizariego w dół

Taharii Yakimo - 2010-02-09, 16:28

- Nie dam ci się...- Powiedziałem cicho i jak najmocniej wybiłem się za pomocą klona z wiru, i zacząłem skakać po drzewach.
" Nizari, daj sobie radę proszę..." Pomyślałem skacząc po drzewach, tam gdzie wir mnie nie sięga.
Pierwsze okrążając przeciwnika zrobiłem 5 klonów, jeden skoczył na wroga, i zaatakował. W tej samej chwili z zupełnie innej strony kolejny, i kolejne dwa z boków. Każdy jak najmocniej zaatakował przeciwnika i trzymał go, nie zwracając . Sam, stworzyłem razem z innym Rasengana. Ostatni z klonów, ten z którym robiłem Rasengana pomógł mi zrobić Shunshin układając pieczęci razem ze mną. Ja pojawiłem się nad przeciwnikiem a klon przede mną, zasłaniając mnie. Gdyby wróg zaatakował klon zginie, natomiast na z wielką szybkością spadam na przeciwnika krzycząc:
- Rasengan !! - Starając się za pomocą Rasengana zaatakować mu głowę.
- Zdychaj...- Dodałem gdy byłem blisko, wziąłem zamach i uderzyłem techniką w wroga.
Odskoczyłem na drzewo, by nie dać się wciągnąć w wir, gotów zrobić Kawarimi, na wypadek gdyby wróg przeżył ten atak.
" Cholera... Ta skóra... nie może być..." Pomyślałem przypominając sobie popękaną skórę, i intensywnie myśląc na temat skąd się mogło to wziąć, i jak to przebić.
" Skoro po Oukashou tylko go lekko zniszczyłem, muszę używać Ninjutsu." Wydedukowałem wszystko obserwując Byakuganem. Mojego przeciwnika jak i Nizariego i jego walkę.

Nizari Asneri - 2010-02-09, 16:58

Szybko podłączyłem nici chakry do lalki i wysłałem łańcuchy, aby obwiązały drzewo i mnie podciągnęły. *Trzeba coś wymyślić...* Pomyślałem po czym za pomocą Kiri Bunshin no jutsu stworzyłem 10klonów które miały za zadanie atakować przeciwnika i go zmęczyć. Gdy klon znikną pojawiał się następny. Po chwili 2klony odskoczą i stworzę im klona lalki. Jeden klon wystrzeli łańcuch z mgły. Ja w tym czasie wystrzeliłem prawdziwy łańcuch tak, aby wyglądało, że to 2klon go wystrzelił. 8klonów dalej atakowało przeciwnika.
Amira Uzuki - 2010-02-11, 13:54

Taharii
Wszystko szło pomyślnie i trafiłeś go Rasenganem, lecz po chwili wyszedł z dymu. Zuważyłeś, że tym razem całe jego ciało się zaczęło naprawiać. Przeciwnik szybko zaatakował Cię z góry pięścią i jednocześnie gdy chciałeś wykorzystać to 2 jego klony z boku potraktowały Cię Doton, Doton Sanseki Seisha, zmieniając się w kulę i wbiły się w Ciebie z 2 stron.

Nizari
Gdy go klony atakowały dawał radę się bronić i gdy wystrzeliłeś łańcuch złapałeś Uchihę, lecz po chwili zniknął a ty się skapnąłeś, że to klon. Jednocześnie po twoim ataku on zaatakował Cię z góry Katon, Goukakyuu no Jutsu, niszcząc klony i wyrzucając Cię z dużą siłą na drzewo.

Taharii Yakimo - 2010-02-11, 14:07

" Ku**a mać !" Pomyślałem, i tak jak planowałem zrobiłem Kawarimi z klonem.
Z ukrycia stworzyłem 3 roje pszczół, każdy atakuje głównego wroga. Gdy ostrza pszczół się wbiją w wroga, używam Shunshin by pojawić się za nim, potem natychmiast używam [Raiton] Muratta, z celem sparaliżowania wroga.
" Musi się udać..." Pomyślałem skacząc w górę. Zrobiłem klona i odbiłem go w przeciwnika, ten zaatakował kosą. Potem stworzyłem następne dwa, ponownie wybijając się jak najwyżej w górę. Każdy klon atakuje i łapie przeciwnika, nie puszczając, gdyby Muratta nie zadziałało. Na samej górze tworze kolejne 2 klony, które za pomocą Oukashou wybijają mnie w ziemię.
Lecąc z zawrotną prędkością, za pomocą Byakugana kieruję się na wroga. po drodze z góry używam Hari Jizou, i powiększam moje włosy do bardzo ostrych igieł, natomiast gdy jestem blisko biorę ogromny zamach i w furii krzyczę.
- Żryj to !- Uderzając Oukashou przeciwnika.
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, dzięki szybkości, cios powinien być podwójnie silny, a Hari Jizou powinny dodatkowo powbijać się w jego ciało.
Następnie odskakuję, i od razu podmieniam się z klonem, który już spadł i stoi na drzewach, z przeciwnikiem. Wróg, nie powinien się skapnąć, że to klon, więc ja przygotowywuję z tyłu nowy atak.

Nizari Asneri - 2010-02-11, 14:17

Szybko wstałem i od razu stworzyłem maksymalną ilość klonów. Następnie zmieniałem się z nimi miejscami tak, aby przeciwnik nie wiedział który to oryginał. Wszystkie klony ze mną zaczęły rzucać Kunai i Shurikeny i po każdym rzucie znów zmieniamy miejsca. Po rzucie 5 kunai i 5shurikenami każdemu klonowi dorabiam lalkę która wystrzeliwuje łańcuchy. Ja również biorę lalkę i wystrzeliwuje łańcuchy. Celuję w szyję przeciwnika. Gdy łańcuchy trafi obwiążę nim szyję przeciwnika i złamię kark. Jeśli jednak chybię próbuję związać przeciwnika łańcuchem, a następnie rzucę nim o drzewo i za pomocą Shunshin no Jutsu schowam się w krzakach.
Amira Uzuki - 2010-02-11, 14:22

Taharii
Pszczoły zaatakowały go a on użył Katon, Karyuu Endan spalając je, chwilę później pokonał każdego klona. Gdy ty leciałeś na niego używając Hari Jizou i Oukashou on szybko schował się pod ziemie, tym samym unikając ataku. Szybko jednak wykonał Daton Daijigoku no Jutsu i zacząłeś się zapadać w ziemię z ogromną szybkością. Jednocześnie jego drugi klon wziął notkę wybuchową i przykleił na Siebie, jednocześnie rzucając się w ciebie nie dając Ci drogi do ucieczki.

Nizari
Przeciwnik odbił każdy kunai i shuriken swoim kunaiem. Gdy wyrzuciłeś łańcuchy Uchiha umknął lecz za 2 razem udało Ci się go obwiązać i rzucić w drzewo, jednocześnie schowałeś się za drzewo. Uchiha jednak szybko wstał i pojawił się z niespodziewaną szybkościa za tobą atakując kunaiem, lecz w ostatnim momencie zaczęła z Ciebie wypływać czarna poszarpana chakra i dzięki jej szybkości udało Ci się uniknąc ataku. Uchiha zaskoczony szybko staje w pozycji obronnej.

Taharii Yakimo - 2010-02-11, 14:35

- Cholera, znowu...- Powiedziałem robiąc tak jak planowałem, Kawarimi z klonem.
Klon zatopił się w ziemi, a ja czekam, by przeciwnik pomyślał że nie żyję. Stworzyłem klona, który podbiegł niezauważalnie przed przeciwnika i wyskoczył na niego. Przypuszczalnie wróg pokona klona, a ja w tym czasie robię Shunshin pojawiając się za przeciwnikiem. Elektryzuję kosę [Raiton] Raiton no jutsu, i atakuję Gairaishuu Rendan, tnąc przeciwnika.
Potem natychmiast odskakuję i tworzę dwa klony Potężnie odbijam się od ziemi i atakuję wroga potężną kulą ognia, za pomocą [Katon] Goukakyuu no Jutsu. Klon podbija przeciwnika do góry, tak by ten nie mógł uniknąć kuli ognia. W powietrzu robię Shunshin w krzaki, by mnie przeciwnik nie widział.
" Jest bardzo dobry... Silniejszy od Uchihy..." Pomyślałem chowając się w krzakach, gdzie tworzę kolejne pszczoły które wysyłam na wroga.

Nizari Asneri - 2010-02-11, 14:49

*Co do cholery? Co to jest!*
Zdziwiony patrzyłem na chakrę która zaczyna mnie oplatać. Po chwili jednak odwróciłem się do przeciwnika Od razu rzuciłem się na niego z pięściami. Zacząłem go okładać i kopać. W razie gdy on mnie zaatakuje używam Kawarimi no jutsu na drzewo. Tam podłączam nici chakry do lalki i wystrzeliwuje łańcuchy w przeciwnika. Po palu atakach zmieniam gałąź tak, aby przeciwnik mnie nie zauważył i używam techniki Kusari no Dangan.


Opis: Technika polega na wysłaniu silniejszego impulsu chakry do łańcucha co powoduje usztywnienie go. Cios takim łańcuchem może być śmiertelny.
Plusy: Technika można zabić.
Minusy: Technikę latwo uniknąć ponieważ nie można tym łańcuchem skręcać.

Amira Uzuki - 2010-02-11, 14:54

Taharii
Przeciwnik cudem uniknął Kosy, ale szybko twój klon go wybił do góry i oberwał mocno twoją ognistą kulą. Po chwili jednak udało mu się wstać i zaczał znowu się "składać" ty odrazu wysłałeś na niego pszczoły które on na nowo spalił a jego klon niespodziewanie pojawił się za tobą atakując Cię Doton, Kekai - Dorou Doumu łapiąc Cię do środka i wysysjąc chakre.

Nizari

Kopałeś go a on wtedy uderzył Ciebie i zrobiłeś Kawarimi lecz rzucił w tamtym kierunku kunai i zostałeś zraniony w rekę. Uchiha unikał twoich łańcuchów, lecz dzięki 3 łezce zauważył, że zmieniłeś miejsce i zanim wystrzliłeś ostatni łańcuch on szybko pojawił się za tobą i uderzył w twarz Oukashou po którym przebiłeś się przez drzewo miałeś złamany nos i nie widziałeś na jedno oko, lecz chakra przeplatała Cie nadal.

Taharii Yakimo - 2010-02-11, 15:23

- Cholera jasna, jak stąd wyjść...- Powiedziałem do siebie rozglądając się wokoło za pomocą Byakugana, szukając najsłabszego punktu w konstrukcji, tam gdzie chakry jest najmniej.
Tworzę dwa klony, jeden od razu po zniszczeniu klatki zaatakuje klona, który mnie złapał. Sam po stworzeniu klonów i atakuję najsłabsze miejsce Oukashou, starając się zniszczyć klatkę.
Gdyby mi się udało, klon od razu atakuje klona przeciwnika, a ja sam odbijam się od drugiego klona i w powietrzu tworzę dwa wielkie wiry z błyskawic za pomocą [Raiton] Raizou Senpuu no Jutsu.
" Błyskawica jest silna przeciwko ziemi, a on właśnie wykorzystuje żywioł Doton..." Pomyślałem.
Natychmiast po stworzeniu wirów z błyskawic, jeszcze w powietrzu wypatruję wroga, i używam Hari Jizou, elektryzując włosy [Raiton] Raiton no Jutsu, i wystrzeliwując je w przeciwnika. Potem natychmiast spadam na ziemię i wykonuję Shunshin gdzieś w krzaki, chowając się przed wrogiem. Za pomocą Byakugana cały czas obserwuję, co się dzieje z wrogiem, i równocześnie sprawdzam czy żaden klon nie czai się za mną.

Nizari Asneri - 2010-02-11, 16:01

*Mam demona w sobie? Ale jak kiedy? Przemów do mnie!*
Wiedząc, że przy 3łzach nie da mi nić szybkie ataki. Muszą być skuteczne. Zacząłem więc biec na przeciwnika. Gdy będę blisko wyskoczę i użyję Konoha Senpuu z zamiarem kopnięcia go jak najmocniej.
Gdy Konoha Senpuu się uda
Gdy ten będzie leciał teleportuję się pod niego i skupię chakrę w prawej ręce. Następnie w odpowiednim momencie uderzę przeciwnika w brzuch wypuszczając chakre z zamiarem odrzucenia go do góry. Gdy ten będzie leciał do góry rzucę 5shurikenow. Gdy tylko się wbiją w przeciwnika podłączę do broni nici chakry i pociągnę go tak, aby spadł z dość dużą siłą na ziemię.
Gdy Konoha Senpuu się nie uda
teleportuję się za niego i użyję Konoha Reppuu i odrzucam go tym razem w poziomie. Rzucam tak jak poprzednio 5shurikenow i gdy się wbiją znów podłączam do nich nici chakry i rzucam przeciwnikiem o drzewo.

Amira Uzuki - 2010-02-11, 18:24

Taharii
Próbowałeś wyjść ale Ci się nie udawało.

Nizari

Wszystko Ci wychodziło lecz gdy leciały nici w jego strone udało Cię go złapać i rzuciłeś nim w ziemie a 2 jego klony wyrzuciły Cię do góry a 3 uderzył Cię z góry poraz 2 Oukashou łamiąc Ci żebra. Pokonałeś przeciwnika, który stracił przytomność ale sam nie byłeś już nic wstanie zrobić.

Taharii Yakimo - 2010-02-11, 18:36

" Ku*wa mać, Nizari już skończył i nie może się ruszać... Nie mogę go zawieść !" Powiedziałem do siebie wkurzony, i pobudzony do zabijania.
- Koniec z tobą !- Krzyknąłem w furii.
Stworzyłem dwa klony, i razem z nimi uderzyłem Oukashou, wzmocnionym przez ogromną ilość chakry i element błyskawic w punkt gdzie jest najmniej chakry przeciwnika, uderzałem tak do skutku.
Gdy już się wydostanę natychmiast elektryzuję swoją kosę, i używam Hari Jizou, by za pomocą [Raiton] Raiton no jutsu naelektryzować całe swoje ciało. Gdy użyje na mnie jakiegoś jutsu Doton, osłaniam się naelektryzowanymi Włosami, gdy jestem blisko w furii atakuję Gairashuu Rendan, i wystrzeliwuję elektryczne włosy. Potem natychmiast wyskakuję w górę, tworzę klona i odbijam się od niego. Gdy jestem blisko krzyczę:
- Teraz ci się nie uda uniknąć !- Zamachuję się, i atakuję go Oukashou w twarz, dodając do chakry wykorzystanej podczas Oukashou element błyskawicy.

Amira Uzuki - 2010-02-11, 18:40

Wszystko Ci wychodziło igł wbiły się w niego, a ty odrazu trafiłeś Oukashou, ale on po chwili znowu się złożył. Doszedłeś do wniosku że ataki TaiJutsu na nic się nie zdają. On jednak szybko wyciągnął miecz i zastosował na nim Chakra Yaiba i zaatakował Cię odcinając Ci jedynie trochę włosów, jednocześnie odskakując do tyłu.
- Doton nie wygra z Raitonem ale Fuuton owszem. powiedział pewny siebie.

Taharii Yakimo - 2010-02-11, 18:47

- Taa, ale za to Katon z Fuutonem tak !- Krzyknąłem do niego wyskakując w górę.
Tworzę klona, który podbił mnie do góry, gdy jestem w najwyższym punkcie tworzę kolejne dwa klony. Klon na którym się podbiłem zaczął biec, i podbić przeciwnika lub odwrócić jego uwagę.
Ja osobiście z dwoma klonami zaatakowałem.
- [Katon] Karyuu Endan !- Krzyknąłem, a klony zaatakowały [Katon] Goukakyuu no jutsu. Wszystkie jutsu lecą prosto na wroga.
Sam robię Shunshin no jutsu, i podbijam przeciwnika za pomocą Oukashou w górę, by szybciej dosięgnął go płomień.
- Zdychaj...- Powiedziałem podczas podbicia.
Potem natychmiast użyłem Shunshin by znowu pojawić się nad nim, i używam Hari Jizou, wystrzeliwując swoje włosy. Podczas ataku jeszcze raz używam [Katon] Karyuu Endan, by spalić przeciwnika i podpalić włosy, które przez to zadadzą większe obrażenia.
Potem natychmiast odskakuję w krzaki, i robię Shunshin na drugą stronę, obserwując zdarzenie.

Amira Uzuki - 2010-02-11, 18:50

Wszystko wychodziło, lecz w jakimś momencie przeciwnik stworzył klona, który weszedł pod ziemie i ty zaatakowałeś przeciwnika spalając go, a klon on pojawił się za tobą przebijając ci prawy dolny róg brzucha mieczem za nim przeciwnik zdążył się spalić. Chwilę pózniej jak klon chciał zaatakować 2 raz wybuchł, a jego oryginał leżał na ziemi martwy.
Taharii Yakimo - 2010-02-11, 18:54

- Cholera jasna... Nie może być...- Powiedziałem patrząc się na ranę.
Przeszukałem przeciwnika i przywołałem Gamę, za pomocą Byakugana wyszukałem Nizariego. Gdy byłem obok niego podniosłem go i położyłem na żabie, sam idąc i wydłubując Sharingana przeciwnikowi Nizariego. Chowam oczy do probówki i sam wsiadam na Gamę.
- Natychmiast jedziemy do Tsuki...- Rozkazałem, trzymając oczy bezpieczne w kieszeni.

Nizari Asneri - 2010-02-11, 18:57

Bez słowa wsiadłem na Gamę. *Kim jesteś? Jak masz na imię?*
Zacząłem wypytywać tego co jest we mnie.

Amira Uzuki - 2010-02-11, 19:04

- Jestem Shouten. Niestety zostałem w tobie słabiaku zapieczętowany. W takiej miernocie! krzyknął w tobie demon.
Taharii przeszukał każdego ale znalazł tylko 5 kunaiów dodatkowo. Szybko wróciliście do Tsuki i poszliście do urzędu, po których udacie się do szpitala na 6 godzin.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group