Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Arena - Taharii vs Hattori

Mizuno Uchiha - 2010-01-15, 18:51
Temat postu: Taharii vs Hattori
Kolejność:
Taharii
Hattori
Ja

Taharii Yakimo - 2010-01-15, 18:53

Wchodzę na arenę, czekając na Hattoriego odprawiam rytuał Jashin Maru.
- Jashinie, mój panie, dopomóż mi w tej ciężkiej dla mnie próbie...- zacząłem modlić się do mojego Boga.
Gdy skończyłem wstałem, wyciągnąłem kosę i czekałem na mojego przeciwnika.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-15, 18:59

Podchodzę pod wejście na arenę i widzę Taharii'ego modlącego się i wyjmującego kose.
*ehh... Wyznawca Jashina, nienawidzę ich, są straszni, ale cóż... Skoro mam z nim walczyć.* Pomyślałem, po czym uaktywniłem swojego Byakugana rozglądając się wokół za jakimiś pułapkami. Jak już skończę się rozglądać używam Shunshin no Jutsu przenosząc się przed Taharii'ego z włączony Byakuganem, aby myślał, że jestem potężnym przeciwnikiem staram się wyglądać poważnie i groźnie wpatrując się dokładnie w jego oczy stojąc w bezruchu czekając na początek pojedynku i myśląc nad strategią walki z tym "Wyznawcą Jashina".

Mizuno Uchiha - 2010-01-15, 19:02

Zaczynajcie walkę...
Taharii Yakimo - 2010-01-15, 19:04

" Byakugan... To na nic... Nie mam nic do ukrycia..." Pomyślałem i przygotowałem kosę.
Zrobiłem na początek 10 pasikoników i wysyłam je na Hattoriego, gdy są blisko:
- Katsu !
Jeśli zaatakuje mnie używam Kawarimi no jutsu.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-15, 19:09

Kiedy zaczęły na mnie lecieć pasikoniki wykonałem Shunshin no Jutsu i przeniosłem się w las z tyłu tak, aby Taharii mnie nie zauważył przez dym i aktywuje notki wybuchowe za nim, po czym biegnę na niego rzucając dwoma kunaiami i skacząc na niego z kunaim w ręce.
Mizuno Uchiha - 2010-01-15, 19:18

Gdy tylko ty użyłeś shunshin no jutsu i aktywowałeś wybuchowe notki Taharii użył kawarimi no jutsu podmieniając się z kawałkiem drewna za tobą i zamachnął się kosą. Zdążyłeś zablokować cios dzięki swojemu kekkei genkai.
Taharii Yakimo - 2010-01-15, 19:23

Odskakuję kawałek.
" Czytałem kiedyś o ślepym punkcie... muszę go znaleźć..." Pomyślałem.
Staję twardo na ziemi, nie opuszczam gardy... nie mam po co używać shunshin by się schować... Tworzę 10 malutkich i szybko obracam się w miejscu, nawet Hattori nie widzi co robię. Chwilę później atakuję go Gairaishuu Kaiatari.
- Giń !
Gdy zakończe atak znowu jestem gotowy użyć shunshina by uciec.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-15, 19:30

Kiedy zauważam, że Taharii robi dziesięć malutkich potworków wydaje mi się to podejrzane i jak najszybciej używam Shunshin no Jutsu do początku lasu z drugiej stronie i stamtąd używam Fukumi Hari wystrzeliwując igły z chakry z ust w małe stworki, aby wybuchły przy Taharii'm i wyskakuję w górę, łapę za zwój i strzelam z niego w przeciwnika, po czym rzucam go na ziemię i łapę za kunai, po czym atakuję Taharii'ego.
Mizuno Uchiha - 2010-01-15, 19:34

Żadne dziesięć potworków nie wyleciało w twoją stronę użyłeś shunshin no jutsu w las. Jedno z ostrzy kosy musnęło ci ramię lecz zdążyłeś schować się w lesie. Użyłeś Fukumi Hari lecz w tym samym momencie twój przeciwnik zniknął...
Taharii Yakimo - 2010-01-15, 19:39

" Nie mam czasu, on mnie widzi..." Pomyślałem i zjadłem glinę, składając jakieś pieczęci. Wychodzę na środek areny, przybrałem pozycję bojową i rozrzuciłem po całej arenie wszystkie moje 5 kunaiów z notkami, każdy w inną stronę. Teraz mam przygotowaną kosę do obrony.
- No wyłaź !! - Krzyknąłem.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-15, 19:42

Wyskoczyłem w górę jak najszybciej i najwyżej, po czym wyjmuję zwój, rozwijam i wypuszczam z niego jak najwięcej broni, po czym spadam na niego z kunaim w dłoni szykując się do ataku.
-Już lecę przyjacielu!!- Krzyknąłem spadając na przeciwnika szykując się do ataku.

Mizuno Uchiha - 2010-01-16, 10:11

Taharii uniknął ataku ze zwojów i gdy byłeś już blisko złożył pieczęci i powiedział:
- Katsu !- Z jego ciała wystrzeliła fala uderzeniowa niszcząc klona Hattoriego dodatkowo z pod ziemi doszedł do niego lekki wybuch. Hattori siedzisz pod ziemią z ramienia leci ci krew.
Wyjaśnienie:
Gdy ostrze kosy musnęło ci ramię przeskoczyło na Ciebie kilka bomb ale nie zwróciłeś na to uwagi. :|

Taharii Yakimo - 2010-01-16, 10:31

" Hmm... a więc pod ziemią... dobrze..."
Stworzyłem pająka z techniki Nendo Ookii Kumi. Odskakuję i:
- Katsu !- Tworzę wybuch z odwłoku pająka. Fala powinna dotrzeć do Hattoriego.
Gdy powstanie krater po wybuchu wskakuję do środka i z całą mocą wbijam kosę w ziemie. Po tym ruchu jestem gotowy zrobić Kawarimi.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-16, 10:39

Użyłem Kawarimi no Jutsu i przenoszę się za Taharii'ego, po czym używam Taren Ken z kunaimi w dłoniach starając się podziurawić przeciwnika. Wszystko staram się zrobić jak najszybciej i najciszej, aby nie mógł się obronić czy uciec przed moim atakiem. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli przyklejam notkę wybuchową do przeciwnika, po czym używam Kawarimi no Jutsu, oddalając się od zasięgu wybuchu i aktywuję notkę.
Mizuno Uchiha - 2010-01-16, 10:52

Hattori wyszedł z ziemi i szybko użył kawarimi. Miejsce gdzie przed chwilą stał było teraz wielkim kraterem. Pojawił się za przeciwnikiem i zaczął atakować go kunai, zdążył dźgnąć go raz w bark i gdy miał mu przykleić notkę chłopak zniknął pojawiając się za tobą. Dzięki swoim oczom uniknął wykonując kawarimi no jutsu z patykiem i rzucił shurikeny z notkami wybuchowymi w stronę Tahariego. Chłopak widząc to ratował się skokiem lecz był zbyt wolny wybuch odrzucił go w krzaki. Był poturbowany.
Taharii Yakimo - 2010-01-16, 10:55

"Cholera..." Pomyślałem i stworzyłem około 15 pająków. Znowu zacząłem się kręcić, Chwilę później zatrzymałem się i zrobiłem shunshin no jutsu łapiąc Hattoriego i wykręcając mu ręce.
" To się musi udać !" Pomyślałem i odskoczyłem w las, gotowy użyć Kawarimi na wypadek ataku.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-16, 11:03

Od razu użyłem Bunshin no Jutsu i stworzyłem parę iluzji, które stanęły obok mnie, aby dać mi czas na wykonanie mojej techniki, po czym każdy kładzie obok siebie dwa zwoje i wykonuję technikę zamieniając zwoje chwilowo w smoki lecące do góry, po czym ponownie zamieniają się w zwoje, a ja skaczę pomiędzy je i zaczynam rzucać bronie wszędzie, gdzie się da, próbując zabić przeciwnika, lub przynajmniej wyciągnąć go z jego kryjówki.
Mizuno Uchiha - 2010-01-16, 11:08

Taharii wykręcił Ci ręce ale zaraz po tym puścił. Wyskoczyłeś w górę pomiędzy zwoje i zasypałeś okolicę różnego rodzaju broniami. Dostrzegłeś pająki chodzące po twojej szacie i jeszcze dziesięć okrążających Cię. Kunai przebił rękę Tahariego, chłopak użył kawarimi no jutsu chowając się przed gradem broni za drzewem które wyglądało jak jeżozwierz :)
Taharii Yakimo - 2010-01-16, 11:13

- Cholera jasna... Nie mogę teraz interesować się bólem." Pomyślałem i rozerwałem kawałek ubrania tworząc bandaż.
Nakierowałem pająki na Hattoriego, kazałem im wyskoczyć, i gdy są blisko:
-Katsu !! - Powiedziałem rozsadzając te na Hattorim i tworzę rój pszczół wysyłając je na przeciwnika.
" Do dzieła..." Pomyślałem i kazałem wbić wszystkie żądła w ciało Hattoriego.
Stworzyłem jeszcze 5 pająków. Od tego czasu cały czas byłem gotowy zrobić Shunshin no Jutsu za Hattoriego.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-16, 11:20

Szybko w powietrzu starałem się zrzucić wszystkie robactwa Tahariiego, nawet zrzucając niektóre ubrania, po czym używam Kawarimi no Jutsu zanim wybuchną. Jeżeli uda mi się uciec przed wybuchem i przeżyć wskakuję w ziemie i przeszukuję się moim Byakuganem, czy jeszcze nic po mnie nie chodzi. Jeżeli nie przesuwam się za przeciwnika i atakuję go.
Mizuno Uchiha - 2010-01-16, 11:22

Nie zdążyłeś całkowicie uciec. Wybuch trochę Cię poturbował. Użyłeś kawarimi no jutsu pojawiając się na ziemi. Rój pszczół zrobiony przez Tahariego patrolował okolicę przed śmiercią uratowało Cię schowanie się w ziemi. Odetchnąłeś badając swoje ciało które było mocno poobijane. Taharii wskoczył na drzewo. Z ziemi wyskoczył Hattori i dostał cięcie kosą. To był klon z drugiej strony zwracając uwagę roju pszczół wyskoczył Hattori rzucając szurikeny z notkami które dotarły do celu. W tym samym momencie rój pszczół użądlił Hattoriego w plecy.
Taharii Yakimo - 2010-01-16, 11:26

- Heh... jeszcze tylko trochę !- Powiedziałem do siebię.
Robię shunshin no jutsu i pojawiam się przed Hattorim, widząc że biegnie rzucam mu pod nogi gromadkę pająków, i krzyczę:
- Katsu !- Robiąc shunshin starając się odejść jak najdalej.
"Jeszcze tylko chwilkę !" Pomyślałem i czekałem. Na wszelki wypadek byłem gotowy wykonać ostatnie kawarimi.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-16, 11:33

Stałem cały czas za drzewem, po czym zacząłem biec na przeciwnika nie mając już siły na Kawarimi no Jutsu i rzucam parę shurikenów, po czym łapę za kunai i skaczę na niego jednocześnie modląc się, że uda mi się go pokonać.
Mizuno Uchiha - 2010-01-16, 11:41

Taharii, wysadziłeś jego klona gdy pojawił się za tobą wystrzelił kilkanaście kamiennych pocisków. Zdesperowany użyłeś:
- Katsu! - wysadzając praktycznie pół areny (Pająki) i Hattoriego (żądlą). Gdy opadł kurz nad chłopakiem stanął sędzia i zespół medyków którzy rozpoczęli leczenie.
- Gratulacje... wygrałeś - powiedział człowiek z trawą w ustach. W tym samym momencie Taharii upadł na ziemie z wycieńczenia.

Hattori - 1 dzień do szpitala
Taharii - 12 h do szpitala...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group