Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wulkan - Siedziba Shikage

Mizuno Uchiha - 2010-01-15, 17:09
Temat postu: Siedziba Shikage
[center]Kage Wioski Księżyca - ShiKage nie jest odpowiedzialny za Administrację. Zajmują się tym różni Ministrowie i Główny Doradca z klanu Nara z Konohy. On sam słynie z tego że jest wspaniałym wojownikiem. Mieszka w wielkim wulkanie tuż przy wiosce do którego prowadzi parę ukrytych wejść i tuneli oraz jeden główny o wiele lepiej strzeżony od reszty. Aby wejść do głównego tunelu trzeba najpierw przejść przez duże, drewniane drzwi wzmacniane metalowymi zabezpieczeniami. Idąc przez tunel możemy tam spotkać Posterunek Fukyuu. Dalej jest zbrojownia w pomieszczeniu ze stali zamkniętego mosiężnymi drzwiami. Po drugiej stronie jest długi taras który znajduje się na połowie obwodu wulkanu w jego środku. Lawa która tam się znajduje nie szkodzi specjalnym materiałom z których zbudowane są dolne podstawy budynków. I nie jest tam wcale gorąco. Wulkan jest wygasły ale wiecznie leci stamtąd para. W środku na dużym tarasie jest delikatna i wyszukana jak na władcę posiadłość Kage. Jest ona zbudowana w stylu Pałaców. Ma trzy piętra a okna i drzwi zbudowane są z drewnianych konstrukcji i rzadkiego rodzaju papieru, odpornego na ogień. Ściany zaś głównie z lekkiego drewna, ale za to filary podtrzymujące podłogę są bardziej solidne. Parter - czyli pierwsze piętro - jest zbudowane na styl normalnego domu. Jest tam duża kuchnia, dwie łazienki, salon w którym stoi parę stołów i masa foteli. Dużo donic, szafek i stolik do gier pod którym znajduje się szafka z owymi grami. Na paru pułkach i biurkach stoją wynalazki miejscowego wynalazcy Ouena - lampy z lawy. Jest to bardzo barwna ozdoba. Zaś piętro wyżej do którego prowadzą główne schody i jedne schody z tarasu w wulkanie który łączy się z mostem na taras przy obwodzie wulkanu można zauważyć znakomity wystrój. Jest to w zasadzie jedno pomieszczenie połączone z dwóch pokoi. Jedynie oddziela je papierowo-drewniana otwierana ściana. W jednym i drugim jest masa rzeźb, stołów i rozmaitych zbroi, broni, wystaw, obrazów oraz tkanin wiszących na ścianach. Zaś wyżej znajduje się sypialnia złożona z jedynie średniej wielkości pokoju, tarasu na to piętro i małego pokoiku w którym jest coś zamknięte... Nikt nie wie co trzyma tam Kage.
Sjan Jin - 2010-01-15, 20:24

Sjan wszedł pewnie tunelami do posiadłości Shikage który zbierał się do jakiegoś wyjścia na długi trening. Właśnie zauważył że nigdzie nie ma Shikage.
-Nie zdążyłem...
Powiedział rezygnując i ruszył w kierunku Administracji. To tej dusznej, papierowej Administracji bez odrobiny satysfakcji i z wojną komunikacji...

Amira Uzuki - 2010-01-19, 19:55

Lekko zapukałam i otworzyłam drzwi.
- Dzień dobry. powiedziała patrząc w kierunku ShiKage.
- Chciałabym wziąść misję. powiedziała nabierając odwagi widząc znajomą twarz ShiKage.

Imię: Amira
Naziwsko: Uzuki
Ranga: C

Sjan Jin - 2010-01-19, 19:57

/PS: Misje bierze się w Administracji... Ale poprowadzę Ci misję przez godzinę... /

-No dobra, co my tu mamy... Mamy konkretne zadanie z nagłówkiem: Nagroda. Nasza wioska potrzebuje pieniędzy, potrzebna nam jest Twoja pomoc, abyś porwała chłopaka który nie jest shinobi. Jest to grymaśny chłopak, jeden z trzech synów Lorda Feudalnego Kraju Ognia. Mamy dla Ciebie dobrą płacę, ta misja jest łatwa ale podchodzi pod misję B... -powiedział stanowczo.

Amira Uzuki - 2010-01-19, 20:01

/aha nie wiedziałam sorka/

- Jeżeli chodzi o mnie jestem pewna siebie. powiedziała z zarozumiałym uśmiechem i strzelając palcami na znak gotowości.
- Jeżeli dostane tą misję, przyprowadze chłopaka w mgnieniu oka. oznajmiła pewna siebie, poprawiając sobie włosy.

Sjan Jin - 2010-01-19, 20:02

-No dobrze... - dając Ci papier z dokładną lokalizacją. Okazało się że chłopak przebywa bez zbytniej ochrony na granicy Kraju Księżyca (Naszego Kraju :) ).
Sjan Jin - 2010-01-24, 17:28

Do Wulkanu weszło paru dyplomatów zastając Cię na tarasie.
-Witaj szanowny Shikage, przysyła nas Xyou, Lord Feudalny Kraju Księżyca... Chcemy zaproponować pewien traktat... - powiedział jeden.

Mizuno Uchiha - 2010-01-24, 17:39

- Witam. Jaki traktat masz na myśli? - zapytałem
Sjan Jin - 2010-01-24, 17:46

-Otóż, ostatnio zaniepokoiły nas ruchy wojsk potężnego prawie jak Kraj Ognia, Kraju Zjednoczonego Królestwa. Mają o trzy razy większe siły niż my i chcą przypuścić na nas atak... - kończąc, kiedy przerwał mu drugi.
-W zamian za pomoc oferujemy inne, korzystne usługi, ponieważ ostatnio wiemy że macie problemy finansowe... - powiedział ten drugi.

Mizuno Uchiha - 2010-01-26, 20:34

- Hm... mogę wam wysłać w pomoc niewielki oddział stworzony z elity naszych wojsk lecz nasze usługi nie są tanie oraz musimy pozostać anonimowi - powiedziałem pewnym głosem
Sjan Jin - 2010-01-26, 20:36

-Oczywiście, dodatkowo za jedną z cen oferujemy korzystny handel pewnego minerału, którego u Was w górach gdzieś tutaj jest pod dostatkiem. Jednak nie można wiedzieć gdzie... - skończył księgowy.
-Ilu żołnierzy, moglibyście wystawić? - spytał się widząc zainteresowanie w twych oczach.

Mizuno Uchiha - 2010-01-26, 20:40

- Hm.. Doborowy oddział pod moim dowództwem sprosta każdej armii - powiedziałem patrząc na niego wyzywająco.
Sjan Jin - 2010-01-26, 20:46

Dyplomata uśmiechnął się i dał Ci kartkę do podpisu. Było tam co powiedział, że za wysłanie owego oddziału dostaniemy pieniądze, sprzyjające traktaty handlowe i silne sojusze polityczne i militarne.
-Za pomoc przyślemy do wioski pod Waszą nieobecność dwudziestu milicjantów, jeżeli chcecie... - powiedział.
-Będą to porządni ludzie, którzy nie będą rozrabiać... - dokończył.

Mizuno Uchiha - 2010-01-26, 20:56

- Dobrze.- powiedziałem podpisując traktat. - Wyruszymy za dwa dni. Bywaj - pożegnałem dyplomatę wiedząc że ta wojna może posłużyć się moim celom.
Sjan Jin - 2010-01-26, 21:02

-Do widzenia szanowny Shikage... Gdybyś nas potrzebował to wynajmujemy na parę dni wypoczynek w hotelu w Tsuki-Gakure... - dodał i cała ich piątka wyszła. Jeden z nich miał coś metalowego na ręku... Opaska jakiegoś symbolu... Na pewno nie Kraju Księżyca. Wyjął kunai i pobiegł w Twoim kierunku. Jeden z dyplomatów krzyknął a drugi z nich wyjął jakieś dziwne ostrze i rzucił tamtemu w plecy, pojawiając się tym samym przed nim i wbijając dwa palce w brzuch, potem wracając rękę ku sobie, wciągając kunai w jego ciało.
-Podły zdrajca... - powiedział a strażnicy wrzucili go do lawy. Dyplomaci wyszli a przed Tobą stanął jakiś mężczyzna z kobietą i jakimś chłopakiem. Mężczyzna odezwał się:
-Jestem Kapitan Aleksander, to moi przyjaciele, również Kapitanowie Fukyuu. Chcielibyśmy uczestniczyć w wyprawie. Ja jestem wybornym wojownikiem, ta kobieta potrafi kontrolować pogodę a ten mały chłopiec ma Kekkei Genkai jednego z tych klanów... - a chłopiec wyjął flet grając na nim a przed Tobą zaczęły latać jakieś dwa, fioletowo-czarne ptaki które po chwili zniknęły. Zakończył z uśmiechem i wszyscy oczekiwali Twojej odpowiedzi z uwagą.

Mizuno Uchiha - 2010-01-26, 21:03

- Decyzje o składzie naszej drużyny podejmę jutro. Bywajcie - pożegnałem ich też
Sjan Jin - 2010-01-26, 21:08

Odeszli a ty zostałeś sam... Jedynie co paru zaufanych strażników stało przy tunelu i jeden na podeście nad lawą. Na niebie pojawiła się jakaś kropka i zaczęło coś spadać. Widocznie nie było to nic groźnego bo wartownicy to przepuścili. W rękę spadł Ci list...
"Misja Specjalna wykonana... Przeciwnik z wojsk nieprzyjaciela został pomyślnie wyeliminowany."

Mizuno Uchiha - 2010-01-26, 21:17

Przeczytałem list nie wiedząc o co chodzi. Wsunąłem go do kieszeni i usiadłem...
Sjan Jin - 2010-01-27, 20:18

Do Shikage przyszło paru shinobi...
-Przybywamy jako ochotnicy... - odezwał się wcześniejszy mężczyzna. Stała z nim kobieta i chłopiec, oraz dwójka innych osób.
-Znasz już nasze możliwości... Tutaj jest jeszcze dwójka, jeden z klanu Hyuuga, zajmujący się bezpośrednią walką i wspaniały lalkarz... - była to dwójka z Oddziału Specjalnego Sjana. Mężczyzna odezwał się:
-Jak widzisz jest nas piątka, do tego dochodzi Kapitan Sjan Jin i Kapitan Nizari Asneri... Wtedy będzie nas siódemka, z Tobą Shikage ósemka... - dodał wypatrując zmiany nastroju na Twojej twarzy.
-I plan jest taki, że została dwójka do Twojego wyboru. Natomiast jeden ze zwiadowców donosi, że oddziały wroga zbliżają się do Granic Kraju Księżyca i dotrą tam za dwa, lub trzy dni... Najprawdopodobniej w piątek rano, bądź w południe... - dodał czekając na Twoją odpowiedź.

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 18:35

- Dobrze.. Lecz Kapitan Nizari nie będzie uczestniczyć w misji musicie dobrać kogoś samemu. - powiedziałem obojętny składem mojej drużyny...
Sjan Jin - 2010-01-28, 18:39

Mężczyzna wystąpił i z nieba spadł kolejny list... Mężczyzna złapał go i przeczytał mówiąc teraz z lekkim nawet uśmiechem.
-W nasz nowy skład będą wchodzić, Kapitan Sjan, ja, chłopiec z fletem, kobieta od pogody, gość z Hyuuga i ten z lalką. Dodatkowo mamy tutaj jeszcze medycznego ninja, tropiciela i kolejnego z naszej wioski, ten jednak ma Kekkei Genkai Kumori i potrafi stać się praktycznie niewidzialnym.

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 19:01

- Dobrze. A teraz odmaszerować. Spotkamy się jutro o świcie przed zachodnią bramą. Macie się dobrze przygotować i pamiętać o tym iż każdy z was musi zadbać o siebie gdyż nie będzie tam czasu na zatrzymywanie się - poinformowałem ich i stanąłem nad krawędzią patrząc wprost w lawę.
Sjan Jin - 2010-01-28, 19:04

Nad Tobą coś zatrzepotało i na dachu coś wylądowało. Strażnicy nie atakowali, czyli to ktoś ze swoich. W kłębach dymu pojawił się uśmiechnięty Sjan zeskakując obok Mizuno.
-Cóż, Shikage... - robiąc dziwny akcent przy Shikage.
-Dużo czasu minęło od założenia tej wioski... Więc nie dziwię się wojnie. To nawet dla nas lepiej... Ale teraz musimy się przygotować. Pamiętaj, że będziemy gotowi... - powiedział po czym wyszedł powolnym krokiem przez tunel. Zatrzymał się w ciemnościach i wrócił.
-Dawno nie widziałem Cię w akcji staruszku... - rzucił uśmiechając się wyzywająco.
-Może czas sprawdzić Cię na Arenie?

Mizuno Uchiha - 2010-01-28, 19:26

- Jestem za - powiedziałem wstając i poprawiając płaszcz na ramionach.
- Dobra, jestem gotów prowadź druhu - dodałem idąc w jego stronę. Praktycznie nie chciało mi się ruszać z mojego gabinetu lecz Sjan miał racje. Trzeba się przygotowywać do nadchodzącej wojny.
" Tech chłopak na pewno potrzebuje treningu " Pomyslałem

Taharii Yakimo - 2010-02-14, 07:07

Z samego rana, jak przybyłeś do swojego biura zobaczyłeś na biurku czerwoną kopertę. Gdy usiadłeś na krześle natychmiast otworzyłeś kopertę. W środku zobaczyłeś tylko kartkę, bez podpisu.

Mizuno Uchiha - 2010-02-15, 21:57

Pojawiłem się w wulkanie i zostałem poinformowany o występku moich ludzi który doprowadził do wojny z Konoha-Gakure...
- Kur.... - przekląłem uderzając pięścią o biurko. - Przyprowadź mi tu Sjana i Tahariego - powiedziałem siląc się na spokój

Taharii Yakimo - 2010-02-15, 22:01

Wchodzę do biura Shikage.
" Kur*a... Co ja zrobiłem..." Pomyślałem wkurzony na samego siebie.
" Oddam się samemu w ofierze..." Krzyczałem w myślach.
- Tak Shikage ?- Zapytałem z głową opuszczoną w dół... Wiedziałem co zrobiłem.

Sjan Jin - 2010-02-15, 22:01

Sjan wszedł powolnym krokiem bez munduru i w srebrnej masce... Podszedł do biurka...
-Wiem o co Ci chodzi Shikage... Ale na swoją obronę mogę powołać to, że zostaliśmy obrażeni i owy shinobi zagrażał wiosce... Zamierzał wybrać się w te rejony... Z mało pozytywnymi zamierzeniami... - powiedział salutując shinobi.

Mizuno Uchiha - 2010-02-15, 22:06

- Zamilcz... - przerwałem wypowiedź Sjana siląc się aby nie stracić panowania nad sobą. Wstałem z krzesła. - Rozumiem akcja w odwecie ale musiałeś być na tyle głupi aby pójść tam w masce Nieśmiertelnych? Zostajecie zdegradowani na czas bliżej nieokreślony do funkcji strażników granicy. Od dziś waszym zadaniem będzie obrona granic Tsuki-Gakure. Najłatwiej było by po prostu wydać was Hokage lecz nie zamierzam wydawać swoich ludzi. Wstrzymuje wam żołd na miesiąc. Dalsze rozkazy przekażę wam na granicy. Odmaszerować ! - rozkazałem
Sjan Jin - 2010-02-15, 22:12

Sjan zrobił grymas wychodząc po chwili i się nie odzywając... Gdy już wyszedł po prostu powiedział do Tahariego...
-Cóż, to było głupie... - zaśmiał się... - i nie zamierzam podczas wojny strzec cały czas granic... Chociaż chodzi o bezpieczeństwo Wioski i Kraju... Mimo kary, dalej będę służył Fukyuu... Nie poddam się z takiego powodu... Będę walczył do końca... A gdy będzie możliwość zaatakuję i pomogę naszym wojskom w Kraju Ognia... - powiedział idąc w kierunku wyjścia.
-Poczują Konopsy ostrze sprawiedliwości... - skończył a w jego oczach ukazała się furia zabijania. Poleciał po swoją szatę klanową i niezbędne rzeczy... Po czym wzbił się w powietrze na swoim uskrzydlonym, białym tygrysie..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group