Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Las Śmierci - Drużyna nr. 1

Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 12:58
Temat postu: Drużyna nr. 1
Stanęliście przed jedną z bram. Od egzaminatora dostaliście zwój ziemi.

// Zaczynacie//

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 13:03

-Dobra. Ruszajmy. -Powiedziałem do drużyny i pobiegłem pierwszy przed siebie. Nigdzie się nie rozglądałem, ale miałem włączonego Sharingana. Nie patrzałem nawet czy biegną zamną moi koledzy, tylko czekałem aż oddają jakiś znak że są zamną:
-Musimy znaleźć zwój nieba, tak? -Zapytałem i dalej biegnąłem przed siebie.

Sjan Jin - 2010-01-09, 13:05

Sjan krzyknął podniecony krzycząc wniebogłosy i dając Izumo zwój. Powiedział szybko wchodząc do lasu:
-Izumo, będziesz niósł zwój. Idziemy ustaloną formacją... - po czym ruszył w stronę lasu w kierunku wieży. Biegł jak najszybciej mógł dodając sobie do tego chakrę przy wyskokach z gałęzi na gałąź. Miał nadzieje ze szybko tam dotrą.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 13:05

Stoję przed wejściem już gotowy do biegu. Kiedy brama się otwiera włączam Byakugana i słyszę jak Izumo mówi żebyśmy już biegli.
-Dobra. - Powiedziałen, po czym zaczynam biec za moimi przyjaciółmi z drużyny. Rozglądając się wokół czy nic na nas nie czeka z przodu i biegnę jak najszybciej bez odpoczynku za przyjaciółmi.

Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 13:15

Biegliście w stronę wieży w pewnym momencie wydawało się wam że ktoś was śledzi. Po czterdziestu minutach biegu wydawało się wam że nawet nie zbliżyliście się do wieży.
- Ej czy my nie chodzimy w kółko ? - zapytał zmęczony Hattori

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 13:19

"Niemożliwe byśmy chodzili w kółko. To genjutsu" pomyślałem i odrazu użyłem Kai. Jeśli zadziała to mówię:
-Hattori. Znajdź dowcipnisia. -Powiedziałem i byłem gotowy do walki i także miałem gotowe Kawarimi no Jutsu. Jeśli nie zadziała to myślę "to musi być jakieś jutsu na wysokim poziomie" myślę i jestem przygotowany na najgorsze.

Sjan Jin - 2010-01-09, 13:21

Automatycznie użyłem Kai. Jeżeli byłoby to genjutsu zbieram chakrę w nogach i wskakuję na drzewo i kucając na gałęzi chowając się wśród liści. Jeżeli kogoś wypatrzę to daje znak Izumo i Hattoriemu sam rzucając w tamto miejsce kunaiem z kartką wybuchową. Sam zaś jestem gotowy do użycia Kawarimi no Jutsu bądź Shunshin no Jutsu. Gdy ktoś będzie daleko wystrzelę notkę z mojego karwasza.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 13:24

Od razu po moich przyjaciołach użyłem również technikę Kai. Jeżeli było to Genjutsu od razu po wykonaniu Kai i wydostaniu się z pod wpływu GenJutsu wyprostowałem się, skupiłem na terenie wokół mnie i powiedziałem.
-Już się robi. - Po tych słowach od razu zacząłem wyszukiwać dowcipnisia z pomocą mojego Byakugana na rozkaz Izumo.

Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 13:27

Użyliście kai. Hattori włączył swoje doujutsu lecz nie musiał poszukiwać wrogów gdyż z krzaków wyskoczyło ich trzech rzucając w was dużą ilością broni. Uniknęliście ich zręcznie. Widzę że macie zwój potrzebny nam. Oddajcie go a przeżyjecie - powiedziała wysoka dziewczyna z twarzą zakrytą włosami. W ręku trzymała tanto.
Izumo Uchiha - 2010-01-09, 13:32

-Dobrze, ale jak nas puścicie wolno. -Powiedziałem i zchowałem zwój do kieszeni, a potem odrazu zrobiłem pieczęcie i użyłem Gogyou Shuriken. Celowałem tylko w zakrytą włosami dziewczynę, a gdy tylko kontraatakowała to użyłem Kawarimi no Jutsu. Nie przyglądałem się co jest z moimi kompanami, gdyż odrazu wiedziałem że zajmą się resztą drużyny tamtej dziewczyny.
Sjan Jin - 2010-01-09, 13:42

Postanowiłem zaatakować tego w długich, czarnych włosach i w tym beżowym płaszczu, w czarnych spodniach i niebieskiej koszulce z symbolem klanu Aburame. Wykonałem pieczęcie robiąc Yuki Bushin no Jutsu by stworzyć trzy klony które ruszyłyby na niego. Sam wykonałem Shunshin no Jutsu obok niego wykonując Yusengan w krzakach wyskakując na niego i atakując. Jednak wymyśliłem lepszy pomysł... Stworzyłem tam jeszcze jednego klona, który by pomógł mi dosłownie w sekundę stworzyć Yusengana. Po wykonaniu Jutsu karzę mu zaatakować mojego przeciwnika sam także dobiegając do niego i atakując.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 13:48

-Dobra, a więc mi został ten ostatni typek. - Powiedziałem, po czym stworzyłem cztery klony techniką Bunshin No Jutsu i uaktywniłem Byakugana, a następnie wykonałem jutsu Kurou Sei tworząc skalny pal wyrastający w mojego przeciwnika, a ja z klona rzucam w niego trzema shurieniami i jednym kunaim z notką wybuchową , po czym łapę za kunai i biegnę na przeciwnika z klonami obok mnie. Kiedy dobiegam do Shinobiego zamachuję się ręką z Kunaim, a drugą ręką wykonuję Harichakra starając się zablokować tenketsu przeciwnika.
Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 16:06

Izumo Uchiha
Stanąłeś czekając na ruch przeciwnika.
- Dobrze - powiedziała biegnąc w twą stronę z tanto
Sjan Jin
Stworzyłeś trzy klony które go zaatakowały oraz jednego w krzakach. Zaatakowałeś go używając Yusengan lecz on go uniknął. W tym momencie z krzaków wyskoczył twój czwarty klon i tym razem atak przyniósł skutek. Lecz co? człowiek ten rozleciał się na robaki które był teraz dosłownie wszędzie.
Hattori Kenshin
Klony były iluzjami więc rzuciły w wroga iluzjami kunaiów lecz ty rzucałeś je prawdziwe, W tym samym momencie pojawiła się w okół niego dziwna otoczka i wszystko przelatywało przez niego. Ze wszystkich stron usłyszałeś:
- Hahaha nic ci to nie da - demonicznym głosem mówił twój przeciwnik

Sjan Jin - 2010-01-09, 16:11

Sjan postanowił użyć Mizuame Nabara na owe robala sam zamieniając się za pomocą Henge no Jutsu w człowieka o sześciu rękach tworząc jak najwięcej klonów za pomocą Yuki Bushin no Jutsu. Karze im użyć Taren Ken samemu używając swojego jutsu Subeta Taren Ken na robale (Taren Ken z mieczem, uczyłem się tego więc mam bonus :p ). Chciałem zabić ich jak najwięcej.
Izumo Uchiha - 2010-01-09, 16:13

Zrobiłem Goukakyuu no Jutsu [Katon], a potem gdy mnie nie widziała to użyłem Shunshin no Jutsu gdzieś w krzaki, koło pola bitwy. W krzakach robię Gogyou Bunshin, robiąc jednego klona, który ma biegnąć w ją stronę z kunaiem w ręku. Gdy ona odskoczy, lub zaatakuje klona to ja używam Shunshin no Jutsu za nią i lekko ranie jej rękę z mojego zatrutego kunaia.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 16:17

Wykonałem technikę Fukumi Hari wystrzeliwując w przeciwnika jak najwięcej igieł potrafię, po czym wykonałem Bunshin No Jutsu, aby wykonać jednego klona. Kiedy w powietrzu będzie się unosił obłok dymu ja wbijam się w ziemie używając Doton No Jutsu i przenoszę się za przeciwnika, po czym wyskakuję i wbijam mu jak najszybciej kunai w ciało, po czym wytwarzam skalny pal, który wyrasta na unieruchomionego przeciwnika.
Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 16:20

Izumo ocalił wszystkich przed śmiercią używając Goukakyuu no Jutsu [Katon]. Wszyscy schowali się w krzaki. Sjan Jin nie mógł zabić wszystkich owadów i gdy był zajęty nimi jego przeciwnik prawie zaatakował go od tyłu. Hattori nie zwracał uwagę na to co się dzieje od tyłu i atakował iluzje.

Ps. kurde myślcie a nie . Już powinniście nie żyć ^^

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 16:24

Po tym gdy tylko wszyscy schowali się w krzakach to ja użyłem Shunshin no Jutsu za jakiś pień drzewa i użyłem Gogyou Bunshin, tworząc jednego klona który miał biegać po krzakach i szukać mojego przeciwnika. Gdy ją klon znajdzie to ja używam Shunshin no Jutsu za nią i podcinam ją w plecy z mojego zatrutego kunaia.
Sjan Jin - 2010-01-09, 16:26

Sjan Jin porządnie się wkurzył i spróbował naśladować odgłos zbliżających się wybuchów od przeciwnej strony. Następnie stworzy dwa klony znowu za pomocą Yuki Bushin no Jutsu (tylko takie tworzę) atakujące go. Sam atakuję znowu moją odmianą Taren Ken teraz tego prawdziwego.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 16:31

Idę w ślady Izumo i także używam Shunshin No Jutsu przenosząc się za jakieś wielkie drzewo, gdzie uruchamiam ponownie Byakugana i wyszukuję przeciwnika. Kiedy już go znajdę przyglądam się dokładnie czy to klon, czy prawdziwy shinobi, po czym robię iluzję klona, który zostaje w tym samym miejscu, aby zająć na chwilę kolczastego Shinobi, a ja przenoszę się za niego i podcinam jak najszybciej potrafię gardło wroga. Jeżeli plan się powiedzie przeszukuję przeciwnika z nadzieją znalezienia zwoju nieba. Po przeszukaniu rozglądam się dokładnie i patrzę co się dzieje. Jeżeli ktoś ma kłopoty to używam Bunshin No Jutsu i wysyłam klona, aby wyskoczył zza krzaków, a ja używam Shunshin No Jutsu i przenoszę się za przeciwnika wbijając mu Kunai w plecy.


PS. Wszystko staram się zrobić jak najciszej itp itd.

Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 17:04

Izumo Uchiha
Klon szybko znalazł twoją przeciwniczkę dosłownie kilkanaście metrów od Ciebie. Zniszczyła go tym samym trochę ją to po parzyło. Pojawiłeś się za nią lecz zdążyła zablokować twój cios i podciąć ci nogi
Sjan Jin
Sjan Jin nie mógł znaleźć przeciwnika.
Hattori Kenshin
Dostrzegł wroga i tym razem nie była to iluzja. Przeniosłeś się za niego z nadzieją na podcięcie jego gardła lecz w tym samym momencie on wyskoczył w górę. Odwrócił się w powietrzu i dostrzegłeś jego czerwone oczy - Sharingan!. W locie składał pieczęci ostatnia była pieczęć tygrysa
"O nie! " pomyślałeś.
Hikyuu no Jutsu [Katon] - użył w twoją stronę.

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 17:08

Gdy zostałem podcięty to szybko użyłem Kawarimi no Jutsu i podmieniłem się z byle czym, na byle jakim drzewie koło pola walki. Potem użyłem Shunshin no Jutsu za jeden krzak i zrobiłem Gogyou Bunshin. Potem zrobiłem Shunshin no Jutsu i zrobiłem Gogyou Bunshin. Najpierw zza krzaków wyleciał w stronę przeciwnika klon, potem ja a mój ostatni klon z tyłu udawał że robi pieczęć tygrysa. Gdy ona spojrzała na klona udającego pieczęć tygrysa to wtedy prawdziwy ja użyłem Goukakyuu no Jutsu.
Sjan Jin - 2010-01-09, 17:09

Sjan zauważył jak jeden z wrogów wybija się w powietrze. Użył jeszcze raz Yuki Bushin no Jutsu do znalezienia wroga zaś jednego z klonów posłał przed sobą tak aby tamten go zaatakował - tego z Sharinganem. Sjan Jin i jego drużyna są obok siebie i się widzą.
Sam rzuci w niego kunaiem z kartką wybuchową a drugą ręką trzema shurikenami i w jednym będzie zwinięta (w środku) kartka wybuchowa.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 17:16

Kiedy zauważyłem kulę ognia lecącą w moim kierunku od razu zacząłem rozmyślać nad ucieczką i wybrałem jak dla mnie najlepszy pomysł. Użyłem Doton no jutsu by schować się przed płomieniem po czym posuwając się pod ziemią podszedłem za przeciwnika i techniką Taken Ren z połączeniem Kunaiów zaatakowałem przeciwnika z zamiarem śmierci.
Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 17:32

Izumo Uchiha
Wykonałeś wszystko co miałeś jeden z klonów wyskoczył na twoją przeciwniczkę ona natomiast wyciągnęła w jego kierunku palce z których wyleciały pociski z kości niszcząc od razu klona po czym odwróciła się w stronę klona wykonującego pieczęć tygrysa i również ustrzeliła go z pocisków lecz niestety (dla niej) nie zdążyła uniknąć twojego ataku który podpalił jej włosy i poparzył prawą rękę.
Sjan Jin
Człowiek z sharinganem uniknął ataku pojawiając się obok Ciebie i próbując kopnąć cię w twarz. Jako iż Hattori zniknął wybrał Ciebie za swój cel. W tym samym momencie z krzaków wyszedł członek klanu Aburame i wyciągnął rękę w twoją stronę. Z rękawów wyleciały mu wielkie ilości robaków które leciały w twoją stronę.

Sjan Jin - 2010-01-09, 17:37

Postanowiłem uciec za pomocą Kawarimi no Jutsu na jakąś gałąź zamieniając się z liściem. Wykonał szybko Yuki Bushin no Jutsu robiąc jak najwięcej klonów i posyłając je na wrogów. Sam zaś robiąc Shunshin no Jutsu chowając się i wykonując jeszcze raz to jutsu by zaatakować ich kolejnymi falami klonów. Sam zamieni się w robaka chodząc po pniu drzewa zbada sytuację. Gdyby mnie zaatakowali to spróbuję wykonać unik i w razie bezpośredniego ataku Konoha Senpuu. W razie jakiegoś ninjutsu schowam się gdzieś Shunshin no Jutsu. Wystarczy że jeden z klonów chociaż draśnie kataną wroga.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 17:42

Jeżeli Sjanowi nie uda się uciec.:

Wykonałem technikę Kurou Sei przed insekty lecące na Sjana, aby je zablokować, a ja w tym samym czasie wyskakuję z ziemi i chcąc zablokować Shinobi'ego z Sharinganem i używam tenketsu w brzuch, po czym robię obrót i kopię przeciwnika za pomocą techniki Konoha Senpuu, po czym ląduje na ziemi, przyjmuję gardę Jyuken mówię do Sjana.
-Nic ci nie jest? - Po tych słowach używam Harichakra Shinhou w przeciwnika nie zmieniając pozycji.

Jeżeli Sjanowi uda się uciec.:

Czekam pod ziemią i oglądam całą sytuację. Kiedy Sjan przeniesie się w inne miejsce, ja śledzę jednego z Shinobich, a konkretnie tego z Sharinganem. Kiedy będę miał sto procentową szanse na zabicie go wyskakuję z ziemi i używam Taren Ken z Kunaiami w dłoniach, dzięki czemu używając tej techniki podziurawię przeciwnika jak ser szwajcarski, po czym stoję w miejscu, przyjmuję gardę Jyuken i modlę się, aby ten facet był martwy.

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 19:22

-Który z was ma zwój nieba albo ziemi? Nie chcemy was zabijać, ale jak nie powiesz po dobroci to cię zabije. -Powiedziałem i w razie niebezpieczeństwa miałem przygotowane Kawarimi no Jutsu. Nie interesowałem się Sjanem i Hattorim, wiedząc że napewno dobrze sobie radzą z powodu dobrych umiejętności, chociaż uważałem też by nikt mnie nie zaatakował od tyłu.
Mizuno Uchiha - 2010-01-09, 19:27

Izumo Uchiha
Spojrzała się na ciebie i wyciągnęła w twoją stronę rękę wypuszczając pociski z kości
Sjan Jin
Uciekłeś i atakowałeś ich falami klonów co skutkowało tym że tamci ledwo się bronili lecz ty byłeś niemal wyczerpany. Siedziałeś nad ich głowami w postaci robaka
Hattori Kenshin
Wyskoczyłeś za człowiekiem z klanu Aburame z ziemi i dźgnąłeś go w plecy kilkanaście razy. Tamten upadł lecz na jego miejsce pojawił się chłopak z klanu Uchiha. Kopnął cię wybijając w powietrze tuż obok sjana przemienionego w robaka i wykonał Shishi Rendan. Po sekwencji ciosów leżałeś na ziemi ledwo oddychając.

Izumo Uchiha - 2010-01-09, 19:31

Odskoczyłem na prawo, troszkę dalej niż wtedy i powtórzyłem pytanie:
-Kto ma zwój nieba albo ziemi? Masz ostatnią szansę. Naprawdę aż tak bardzo ci życie niemiłe? -Zapytałem i znowu byłem gotów do użycia Kawarimi no Jutsu. Jeśli kunoichi nie odpowiedziała lub powiedziała coś w stylu "spadaj", to używam na niej Fukumi Hari, by ją dobić.

Sjan Jin - 2010-01-09, 19:42

-Heh... - powiedziałem obiegając pień i chowając się. Potem spróbował naśladować odgłos wołania.
-Heeeej! Tutaj są! - z innej strony.
-Mają zwój nieba i atakują Maryui! Dalej! Na nich! - i swojego wcześniej zrobionego i pozostawionego w krzakach klona wysyłam tam - stał niedaleko. Oraz karzę mu atakować kunaiami i shurikenami z kartkami wybuchowymi. Sam zaś odpoczywam i zbieram w sobie chakrę.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-09, 19:45

Siedziałem już bez sił, więc nie zostało mi nic innego jak ucieczka. Siedząc na ziemi od razu wykonałem pieczęć tygrysa i jak najszybciej użyłem Doton No Jutsu wchodząc w ziemie i przesunąłem się jak najszybciej pod przeciwnika i czekałem na moment, jego dekoncetracji, aby wykonać tą samą technikę co poprzednio na Shinobi'm z klanu Aburame. Czekając pod ziemią oczekuję na odpowiedni moment i zbieram chakre.
Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 10:03

Izumo Uchiha
Gdy odskakiwałeś pociski z jej palców musnęły ci ramię.
- Myślisz że się poddam? - zapytała. Z jej rękawów wysunęły się trzydziesto centymetrowe kolce
Sjan Jin
Klon rzucił w stronę członka klanu uchiha kunai z notką wybuchową. Chłopak użył kawarimi no jutsu i uniknął wybuchu.
Hattori Kenshin
W samą porę zdążyłeś schować się w ziemi gdyż nad tobą powstał duży wybuch.

Izumo Uchiha - 2010-01-10, 10:07

-Nie dajesz za wygraną. -Powiedziałem, a moje myśli były zapełnione "Dobra, czas na ostateczny cios" pomyślałem i spojrzałem jej w oczy. Następnie się uspokoiłem i użyłem Saiminjutsu. Gdy ona została zdekoncentrowana to dobijam ją shurikenami, które tworze za pomocą Gogyou Shuriken.
Sjan Jin - 2010-01-10, 10:09

-Czas jakoś wymanewrować... - użyłem teraz Yuki Bushin no Jutsu robiąc dwa klony. Jeden z nich zostaje i z shurikenami szuka tego z Sharinganem. Zaś ja atakuję z klonem zranionego już gościa z klanu Aburame przy pomocy Subeta Taren Ken i Konoha Senpuu. Gdyby to nie pomogło używam gdzieś shunshin no jutsu rzucając kunaiami i shurieknami. Co trzeci będzie z kartką wybuchową.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 10:10

Leżałem w ziemi i przyglądałem się sytuacji moim Byakuganem jednocześnie zbierając chakre do dalszej walki. Siedząc pod ziemią i kumulując chakre byłem również gotowy do ataku, jeżeli ktoś z moich przyjaciół miałby kłopoty.
Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 10:50

Izumo Uchiha
Wyskoczyła w górę uniemożliwiając ci użycie genjutsu. Wystrzeliłeś w jej kierunku ogniste shurikeny lecz ona zręcznie uniknęła twojego ataku . Użyła Shunshin no jutsu pojawiając się przed tobą i wbijając ci w ramię jeden kolec i odskakując do tyłu.
Sjan Jin
Chłopak z sharinganem pojawił się przed tobą i podciął ci nogi. Przed losem swojego kolegi uratował cię ognisty pocisk wystrzelony przez Izumo. Uchiha odskoczył i tuż nad twoim nosem przeleciało kilka pocisków
Hattori Kenshin
Siedzisz pod ziemią.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 10:53

Kiedy dziewczyna odskoczyła od Izumo i wylądowała na ziemie ja wbijam jej kunai w stopę i wyskakuję z pod ziemi, po czym zręcznym ruchem podcinam jej gardło. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli używam Shunshin No Jutsu i przenoszę się obok chłopaka z sharinagem, po czym używam Konoha Senpuu kopiąc go z całej siły w ramie, tak aby upadł z dużą siłą na ziemie.
Izumo Uchiha - 2010-01-10, 10:54

Dalej skupiony byłem na tym jak ją dobić. Wkońcu zrobiłem Gogyou Bunshin, robiąc pięć klonów i zamieniłem się miejscami z jednym z nich. Wtedy wszyscy czterej pobiegliśmy na nią, a jeden z klonów stał z tyłu, by myślała że on jest prawdziwy. Wtedy klon zachodzi ją od tyłu i udaje że robi pieczęcie. Ja pobiegłem przed nią i użyłem Gogyou Shuriken.
Sjan Jin - 2010-01-10, 13:25

Spróbowałem się podnieść wyskakując na niego przy użyciu Yuki Bushin no Jutsu by stworzyć trzy klony. Dwa zajmą się owym przeciwnikiem, drugi błyskawicznie pomoże mi wykonać Yusengan, potem rzucając kunaiem z kartką wybuchową w kierunku owego Uchiha. Czas aby chociaż jeden z nich został pokonany... Jedno było wiadomo, będzie trudno.
Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 13:46

Dziewczyna zniknęła - Pewnie użyła shunshin no jutsu - Tak samo członek klanu Uchiha z człowiekiem od Aburame.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 13:53

Szybko zacząłem rozglądać się wokół z moim Byakuganem z nadzieją, że go znajdę, żebyśmy skończyli już egzamin, a oni byli już bliscy porażki. Jeżeli ich znajdę powiadamiam przyjaciół i rzucam w ich stronę pięcioma kunaiami z notkami wybuchowymi, po czym szybko używam Shunshin No Jutsu obok chłopaka z klanu Aburame i dobijam go, po czym ponownie używam Shunshin No Jutsu i przenoszę się za dziewczynę z klanu Kaguya i wbijam jej Kunai w plecy.Jeżeli wszystko się uda łapę za kunai z notką wybuchową i rzucam pod owego przeciwnika z klanu Uchiha. Jeżeli uniknie używam Shunshin No Jutsu i próbuję zablokować jego tenketsu techniką Harichakra.

PS. Jeżeli nie wyjdzie mi pierwszy atak, czyli zaatakowanie tego z Aburame wycofuję się do mojej drużyny.

Sjan Jin - 2010-01-10, 14:40

Zamieniam się w pchłę chowając i rozglądając na wszystkie strony czy aby nigdzie nie ma widocznych przeciwników.
Izumo Uchiha - 2010-01-10, 15:02

Czekam aż Hattori wytropi przeciwnika, mając przygotowane Kawarimi no Jutsu, żeby uniknąć każdego ataku:
-Uciekają z zwojem. Niemożemy im pozwolić na to. -Powiedziałem do kolegów, mając nadzieje że dorwiemy przeciwników.

Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 15:10

Izumo Uchiha
Zobaczyłeś że Hattori rzuca w pewne miejsce kunai z notką wybuchową i znika. Obok was był potężny wybuch
Sjan Jin
Widzisz tylko stertę kurzu
Hattori
Wykonałeś swój niezbyt mądry plan i oberwałeś od wybuchu razem ze swoimi przeciwnikami. Leżysz ledwo żywy na ziemi obok człowieka z klanu Aburame.

Sjan Jin - 2010-01-10, 15:12

Sjan teraz spróbował użyć dodatkowo Yuki Bushin no Jutsu i poszukać swoich kompanów. Wrócił do poprzedniej formy i trzymał w ręku katanę. Gdy zauważy któregoś z wrogów lub swojego kompana pobiegnie do niego. Gdy będzie to przeciwnik oczywiście zaatakuje z wyskoku Subeta Taren Ken.
Izumo Uchiha - 2010-01-10, 15:14

Szukam koło niedawnego wybuchu przeciwników i jak znajdę kogoś to używan Saiminjutsu, a następnie Gogyou Shuriken, tak by nie trafić przyjaciół z drużyny. Jeśli nie uda mi się poprawnie użyć Saiminjutsu to gdy zaatakują użyj Kawarimi no Jutsu. Jestem całkowicie skupiony, by udał mi się plan.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 15:14

// Przeniosłem się do nich po wybuchu... //

Ledwo żywy zobaczyłem obok czy shinobi z klanu Aburame ma przy sobie zwój. Jeżeli tak zabieram i wchodzę w ziemię, a jeżeli nie wchodzę do ziemi bez zwoju. Będąc pod ziemia nie ruszam się i regeneruję.

Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 15:44

Była cisza. Nikogo nie widać...
Sjan Jin - 2010-01-10, 15:49

-Izumo... - powiedział szukając swojego kompana Sjan, samemu ruszając do poszukiwania wskakując wysoko na jedną z gałęzi u drzew. Rozglądał się z kunaiem w ręku i z przyszykowanym karwaszem:
-Gdzie oni są...

Izumo Uchiha - 2010-01-10, 15:52

"Chcą nas zwiąść z zaskoczenia, nie mają dużo sił, ale napewno będą chcieli teraz zakończyć walkę, lub uciekli" pomyślałem i odrazu się skupiłem na obronie. Robię Gogyou Bunshin, robiąc cztery klony i zchodzimy na siebie tak, by nie wiedzieli który to ja:
-Hattori, sprawdź gdzie oni są. -Mówi jeden z moich klonów.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 15:57

Wyszedłem z ziemi obok Izumo i zacząłem szukać przeciwników moim Byakuganem.
Jeżeli znajdę przeciwników informuję drużynę gdzie się znajdują i mówię, że nie mam sił, aby teraz efektywnie walczyć.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 16:08

Pomyłka, usuń to xD
Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 16:09

Oni byli jakieś dwadzieścia metrów od was na północ. Kobieta leczyła rany człowieka z klanu Aburame.
Sjan Jin - 2010-01-10, 16:11

Sjan nie chciał tracić czasu tylko rzucił trzema kunaiami z kartkami wybuchowymi tworząc dwa klony i szarżując na ową kobietę...
Medyczny Ninja...
Teraz stworzył w swojej prawej ręce Yusengan by zaatakować kobietę albo jeżeli ona będzie wyglądała na przygotowaną to na człowieka z Aburame lub nieprzygotowanego człowieka z Uchiha. Lecz najpierw pobiegnie w bok wskakując w krzaki i z tamtej pozycji atakując gdyby atak Izumo nie wypalił.

Izumo Uchiha - 2010-01-10, 16:13

"Nie dam wam się uleczyć" pomyślałem po tym jak powiedział Hattori gdzie są i co robią. Potem się skupiłem i jak najszybciej mogę, biegnę do nich. Nie myślałem nad tym że moi kompani siedzą zamną. Chciałem tylko ich dopaść puki się tu nikt nie schodzi. Jeśli ich dogonię to używam na kobiecie Saiminjutsu i w wszystkich troje używam Goukakyuu no Jutsu.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 16:13

Szybko zacząłem próbować użyć techniki Kurou Sei wystrzeliwując w leżącego członka klanu Aburame skalnym palem, a resztę pozostawiam mojej drużynie, ponieważ ja już nie miałem sił na jakikolwiek atak.
-Załatwcie ich, a ja odpocznę, w razie jakichkolwiek kłopotów postaram się wam pomóc. - Po tych słowach położyłem dwa zwoje obok siebie i wykonałem technikę Soushouryu rzucając w przeciwników jak największą ilością broni i omijając biegnącego Izumo.


PS. Ja z Soushouryu wyrzucam nawet po 50 broni :)

Mizuno Uchiha - 2010-01-10, 16:22

Skalny pal wyrósł pod człowiekiem z klanu aburame. Dostał mocno w plecy i przewrócił się na bok. Wyrastający pal uderzył w twarz dziewczynę wybijając jej kilka zębów. Upadła na ziemie zakrywając twarz rękami.
- P-poddajemy się - wybełkotał chłopak z klanu Uchiha zupełnie nie zwracając uwagi na biegnącego Izumo i Sjana. Podbiegł do dziewczyny zobaczyć czy nic jej się nie stało następnie do swojego kolegi z klanu Aburame...

Sjan Jin - 2010-01-10, 16:24

-Nie ma takiej opcji! Izumo! To pułapka!
Sjan teraz rzucił falą kunai z kartkami wybuchowymi samemu z Yusenganem atakując członka klanu Uchiha. Potem wyskoczy w bok rozglądając się nerwowo poszukując gdzieś klona bądź czy to nie podmiana. Sam zaś użył "Kai".

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-10, 16:28

Czekałem pod ziemią i rozglądałem się wokół Sjana za jakimś klonem, ponieważ zgadzam się co do tego, że to pułapka. Jeżeli zauważę jakiegoś klona szykującego się do ataku na Sjana tworzę skalny pal, który wyrasta z pod niego i wyrzuca w powietrze, po czym ja wyskakuję i rzucam w niego kunai, po czym wołam Sjana mówiąc, że ten klon się na niego czaił i szukam reszty drużyny przeciwników.
Izumo Uchiha - 2010-01-10, 16:36

Ja użyłem Shunshin no Jutsu, pojawiając się w krzakach i używając Gogyou Bunshin. Robię jednego klona, który wybiega z krzaków na Aburame i na dziewczyne i kopie kunoichi w twarz, tak by upadła daleko od Aburame. Wtedy mój klon przeszukuje Aburame czy czasem nie ma zwoju. Kiedy znajdzie zwój to szybko biegnie do mnie i mi go daje, a prawdziwy ja siedze w krzakach i śledze wszystkich członków. Jeśli pomysł z klonem się nie uda to używam Saiminjutsu na dziewczynę i dobijam ich Gogyou Shuriken.
Mizuno Uchiha - 2010-01-11, 16:19

Izumo pojawił się koło zakrwawionej dziewczyny i kopnął ją w twarz. Odleciała praktycznie bez władnie leżąc w kałuży krwi. Nie miała siły nawet płakać.
- Czemu to zrobiłeś!! - krzyknął chłopak. Coś w jego oczach się zmieniło. Wręcz czuliście emanującą od niego wściekłość. Podszedł do swojej koleżanki biorąc ją na ręce i przynosząc do zmarłego kolegi.
- Ich w to nie mieszajcie - powiedział znikając i pojawiając się tuż przed Izumo który nawet nie zdążył zareagować podbił go w górę i zadał pierwszy cios z kombinacji zwanej Shishi Rendan...

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-11, 16:23

Kiedy chłopak z Uchiha zaczął atakować Izumo wykonałem technikę Kurou Sei jak najszybciej potrafię, po czym wychyliłem rękę z ziemi z zwojem, który następnie rozwinąłem i wypuściłem z niego bronie prosto w chłopaka, po czym wyskoczyłem z włączonym Byakuganem i starałem się znaleźć chłopaka. Kiedy go zauważyłem używam Kurou Sei nawet się nie odwracając, po czym robię Shunshin No Jutsu i przenoszę się za przeciwnika starając się podciąć mu gardło.
Sjan Jin - 2010-01-11, 17:44

-Izumo!!! - krzyknąłem za swoim przyjacielem biorąc w rękę katanę i robiąc Yuki Bushin no Jutsu robiąc dwa klony. Czekam aż Hattori wykona technikę ze zwojami i razem z moimi klonami atakuję w Uchiha Yusenganem. Gdyby to nie pomogło od razu spadamy na niego i blokujemy ręce.
-Kiedyś... Tak samo powiedziałem... Kiedy zginął mój wujek... - syknął przez zęby Sjan. Dodając:
-Oni nie mieli litości, więc dlaczego ja miałbym mieć?! - po czym dołoży mu dwa razy w twarz.

Izumo Uchiha - 2010-01-12, 12:09

-Uspokój się. Ona żyje, tylko chciałem by nie broniła zwoju, dlatego ją odrzuciłem do tyłu. Oddaj zwój, albo zrobię im naprawdę krzywdę. Jestem bezlitosny, ale daje ci szansę uratować ich. Albo zaatakujesz mnie, a moi kompani zabiją tamtą dziewczynę, albo oddasz zwój i pozwolimy wam odejść. -Powiedziałem opanowany, przerywając walkę pomiędzy wrogiem, a Sjanem i Hattorim:
-Nie potrzebna nam ich śmierć. Chcemy tylko zwój, a z tym Uchihą chcę walczyć na ubitej ziemi kiedyś. Jego moc nienawiści jest ogromna, spotkam go kiedyś to zmierzę się z nim, by wypróbować moje siły. -Powiedziałem do Sjana i Hattoriego i czekałem na reakcję wrogów.

Mizuno Uchiha - 2010-01-12, 16:09

Widzieliście że jego nienawiść była wielka. Odskoczył do tyłu podbiegając do dziewczyny która ledwo żyła. Wziął od niej zwój nieba i szedł w waszą stronę.
- Masz i wsadź go sobie ! - krzyknął ciskając z wielką mocą zwój w Izumo który oberwał nim prosto w twarz. Z jego nosa zaczęła sączyć się krew. Zwój upadł na ziemię.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-12, 16:16

Rzuciłem chłopakowi kawałek gliny dla dziewczyny, po czym podbiegłem do Izumo i podniosłem szybko zwój Nieba.
-No dobra, mamy zwój. Chodźmy do wieży, zanim spotkamy kogoś jeszcze, bo i tak ledwo co żyjemy.- Powiedziałem, po czym czekałem, aż przyjaciele z drużyny odpowiedzą i zaczną biec, a ja za nimi.

Izumo Uchiha - 2010-01-12, 16:20

"Ten dzieciak jest całkiem niezły. Jego złość daje mu niewyobrażalną moc, nad którą nie może zapanować. Mam nadzieje że kiedyś się jeszcze spotkamy" pomyślałem i bez słowa pobiegłem do wieży za Hattorim, ale najpierw poczekałem na Sjana, który został w tyle.
Sjan Jin - 2010-01-12, 17:15

-Pędem! Biegnijmy!
Krzyknąłem i zacząłem biec z kolegami w stronę wieży jak najszybciej rozglądając się uważnie.

Mizuno Uchiha - 2010-01-12, 17:35

Biegliście do wieży. Z prawej strony widzieliście dużą mgłę rozszerzającą się . Naglę po chwili biegu staliście już w białej mgle uniemożliwiającej widoczność. Z niedalekiej odległości słychać było odgłosy walki.
Izumo Uchiha - 2010-01-12, 17:37

"Jesteśmy w środku walki pomiędzy jakimś gościom" pomyślałem i powiedziałem cicho do kompanów:
-Przemieńcie się w ptaki i poszybujemy nad tą mgłą. -Potem zamieniłem się w ptaka i wyleciałem nad mgłę i spokojnie, udawając że nic nie jest lecę do wieży.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-12, 17:40

Aktywowałem Byakugana, po czym spojrzałem czy nikogo tu niema. Jeżeli nikogo nie zauważyłem przekazałem kompanom, że możemy spokojnie lecieć, po czym zamieniam się w ptaka i lecę za Izumo do wieży. A jeżeli zobaczę kogoś wchodzę szybko do ziemi i przemieszczam się powoli za przeciwnika i wbijam mu kunai w plecy.
Sjan Jin - 2010-01-12, 18:13

Kirigakure no Jutsu .
Zamieniłem się w małego wróbla za pomocą Henge no Jutsu i leciałem niedaleko, lecz nie z kompanami.
Trzy ptaki lecące obok siebie po niebie? To mogłoby być podejrzane...
Nie zważałem na żadne walki, po prostu chciałem dolecieć i ukończyć Drugi Etap Egzaminu.

Mizuno Uchiha - 2010-01-12, 20:27

Lecieliście do wieży bez przeszkód . Hattori zauważył waszych kolegów z Konohy walczących z jakimiś ludźmi lecz Izumo zatrzymał go.
- Mamy zadanie do wykonania - powiedział zmieniając się w ptaka.

Izumo Uchiha - 2010-01-12, 20:29

Szybuje prosto do wieży, próbując nie zwracać uwagi na shinobi pod nami. Nie zwracałem uwagi też na kolegów z drużyny, gdyż wiedziałem że są zamną. Myślałem tylko o tym żeby jak najszybciej dotrzeć do wieży, oddać zwój, a następnie wkońcu zostać Chuuninem.

P.S -Sorka że wcześniej był taki krótki, ale przypadkowo nacisnąłem Wyślij :D Teraz zmieniłem na troche dłuższy.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-12, 20:31

Lecę parę metrów za Izumo, aby nie zwracać na nas uwagi i szybuję jak najszybciej w stronę wieży rozglądając się trochę wokół.
Sjan Jin - 2010-01-13, 09:11

Nie zważając na innych zauważył ową mgłę. Jednak nie zwracając na nią zbytniej uwagi poszybował trochę wyżej gotowy do jakiegoś zwrotu w bok gdyby ktoś spróbował zaatakować na dystans. Wiedział, że może być trudno... Ale jeżeli wmieszają się już zmęczeni i lekko poranieni w jakąś poważną walkę mogą stracić swoje dwa zwoje i co gorsza mogą zginąć... To trzeba było wykluczyć z gry. Po prostu podążać przed siebie... Cały czas...
Mizuno Uchiha - 2010-01-13, 16:05

Lecieliście tak. We mglę usłyszeliście dźwięk łamania drzewa i zobaczyliście dużo dymu.
" Tam walcząc nasi " pomyśleliście zmierzają w stronę wieży. Lot zabrał wam nie więcej niż siedem minut. Dotarliście do wieży siadając na jej parapecie.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-13, 16:11

-W końcu jesteśmy... Możemy odetchnąć.- Powiedziałem, po czym spojrzałem w stronę, gdzie walczą nasi.
-No dobra, chodźmy do środka i zanieśmy zwoje.- Powiedziałem, po czym położyłem rękę na zwoju, który był w kieszeni i po woli wszedłem do środka wielkiej wieży.

Sjan Jin - 2010-01-13, 16:36

-Tak, nie ma czasu do stracenia... - powiedział Sjan robiąc Shunshin no Jutsu za okno i otwierając je od środka.
Izumo Uchiha - 2010-01-13, 18:57

Nie odmieniałem się, gdyż nie chciałem być zauważony i pofrunąłem do środka. Gdy byłem w środku to się odmieniłem i za pomocą Shunshin no Jutsu biegnąłem za kolegami z drużyny. Chciałem jak najszybciej tam dojść, by egzamin się skończył "Huh, mam nadzieje że nikogo tu nie mam" pomyślałem biegnąc dalej za kolegami.
Mizuno Uchiha - 2010-01-13, 19:31

Weszliście do wieży w której jak się okazało nie było nikogo. Na ścianie namalowany był jakiś dziwny znak i słowa pod nim. Podeszliście bliżej aby przeczytać.
- Otwórz i wejdź... - przeczytał głośno Sjan Jin...

Izumo Uchiha - 2010-01-13, 19:33

-Otwórz i wejdź? Chyba teraz musimy otworzyć te zwoje, tak? -Zaproponowałem kolegom, myśląc nad tym co dalej robić. "Nie mieliśmy otwierać zwoji, ale nic innego otworzyć tu nie można. Co robić?" myślałem i czekałem na propozycje kolegów.
Sjan Jin - 2010-01-13, 20:55

-Może poszukajmy czegoś co można otworzyć. Zwoje raczej nie wchodzą w grę ponieważ zdobylibyśmy informacje dla nas niedostępne i tajne. Co o tym myślicie? - Zapytał bardzo poważny i zamyślony Sjan śledząc oczyma ściany i sufit w poszukiwaniu jakiś znaków bądź symboli.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-13, 21:02

Rozejrzałem się wokół i nie zauważyłem nic ciekawego.
-Jestem za otworzeniem zwojów i zaryzykowanie. Przeszliśmy tak daleko, że jestem gotów na takie ryzyko.- Powiedziałem, po czym położyłem zwój nieba i ziemi obok siebie, po czym otworzyłem równocześnie i zamknąłem oczy lekko przestraszony tego co się teraz stanie. Po chwili po woli otworzyłem jedno oko i spojrzałem na otwarte kartki.

Mizuno Uchiha - 2010-01-13, 21:16

Naglę pojawiła się obok was Anko.
- Macie wszystkie zwoje? Gratulacje ukończenia egzaminu kierujcie się tam i czekajcie na resztę - wskazała nowo powstałe drzwi.

Sjan Jin - 2010-01-13, 21:17

-Drużyna! Za mną!
Robiąc jednego klona który wchodzi pierwszy. Idę tym razem przodem wcześniej nie mając okazji.
-Nieźle poszło...
Wchodzę teraz do owych drzwi rozglądając się.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-01-13, 21:20

-Dobra!- Krzyczę, po czym ruszam za Sjanem przez nowo powstałe drzwi. Kiedy znajduję się w środku siadam i rozglądam się wokół, jednocześnie wypoczywając.
-Nie poszło nam tak źle, ciekawe co teraz będzie, to wygląda jak jakaś arena... - Powiedziałem przyglądając się wszystkiemu wokół przy czym również zbierałem chakrę na trzecią część egzaminu.

Izumo Uchiha - 2010-01-13, 21:22

-Tak. Jestem ciekaw co teraz będzie. Mam nadzieje że to nie koniec. To było za łatwe, wątpie by to był koniec. -Powiedziałem i rozglądałem się także po pomieszczeniu. Potem spojrzałem na Sjana i Hattoriego, czekając na resztę. Nie wiedziałem o co chodzi z tą resztą, ale i tak czekałem.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group