Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wyprawy - Nie będzie świąt ? [Event]

Mizuno Uchiha - 2009-12-15, 13:26
Temat postu: Nie będzie świąt ? [Event]
Śnieżna zawieja trwała w dobre, odgłos gwiżdżącego wiatru przypominał wycie wilków. Uliczki Konoha-Gakure były opustoszałe, ludzie kryli się w ciepłych domach w rodzinnym gronie wspominając że tak silnej zamieci nie było już dawno. Naglę do niektórych domów wkroczyli Shinobi-posłańcy Yubinnin'i
Były to domy pomocnych i uczciwych shinobi: Tahari, Izumo, Nizari, Sjan Jin, Minato i wielu innych wszyscy usłyszeli to samo.
- Mamy problem. Musicie zebrać się u Hokage na naradę. Biegnę poinformować innych - powiedzieli zdyszani posłańcy już wyuczoną na pamięć kwestie i wybiegli na nękane zamiecią ulice....

PS. Piszemy w kolejności Izumo, Sjan Jin, Nirazi, Minato, Tahari i MG

Taharii Yakimo - 2009-12-15, 13:49

Biegnę do biura hokage i czekam na resztę.
Izumo Uchiha - 2009-12-15, 13:55

Biegnę za Taharim i także czekam na reszte.
Sjan Jin - 2009-12-15, 15:06

-Co takiego?! No więc dobrze już idę! - krzyknął Sjan ubierając się szybko. Napił się jeszcze gorącej herbaty i pędem ruszył do siedziby Hokage.
Nizari Asneri - 2009-12-15, 15:31

-Hai!
Po tych słowach szybko pobiegłem do Hokage.

Minato Shushi - 2009-12-15, 15:33

Nie odpowiedział nic, lecz zgodnie z zaleceniem pobiegł w stronę budynku Hokage. "Ciekawe co się stało..."
Mizuno Uchiha - 2009-12-15, 15:39

Gdy dotarliście do biura Hokage czekało tam już paru innych shinobi poznanych wcześniej przez was. Byli to : Asuma, Anko , Gai, Neji Hyuuga i Shino Aburame.
- No nareszcie. a więc posłuchajcie. Zdarzyła się okropna rzecz która może zniszczyć nasze święta - powiedział patrząc się groźnie - Dostaliśmy wiadomość iż w ktoś porwał Mikołaja przygotowującego się do świąt z wioski śniegu. Musicie się tam natychmiast udać i odnaleźć go. - streścił wam misje.
- Tak jest! - powiedzieliście chórem
- Liderem drużyny będzie Asuma. Odmaszerować ! - odprawił was...

Izumo Uchiha - 2009-12-15, 15:51

-Dobra, więc jakaś podpowiedź? -Zapytałem Asumy.
Sjan Jin - 2009-12-15, 15:51

Sjan szybko ruszył w kierunku bramy zaśnieżonej Wioski Konoha-Gakure.
Nizari Asneri - 2009-12-15, 15:57

Bez słowa szedłem za wszystkimi.
Taharii Yakimo - 2009-12-15, 15:58

N to cóż, nie mam wyjścia... - Powiedziałem i poszedłem za resztą.
Minato Shushi - 2009-12-15, 16:03

Wyszedłem z całą grupą, przyglądając się z kim będzie mi dane współpracować.
- Hej, Sjan... - przywitałem się ze znajomym.
Ruszyłem razem z innymi. "Yuki-gakure? Może być ciekawie... Czy to nie jest czasem trochę daleko?"

Mizuno Uchiha - 2009-12-15, 16:04

- Najpierw musimy się dostać do Wioski Śniegu. W taką pogodę to będzie trudne zadania. Shino niech twoje robaki patrolują okolice. Gai i ja będziemy szli na szpicy jeśli coś się wydarzy damy wam znak. Nizari , Tahari, Sjian, Izumo waszym zadaniem jest ochrona Kurenai - zapoznał was z planem i ruszył w stronę bramy. Gdy wychodziliście z wioski nagle usłyszeliście krzyk:
- Ej ej !! Zaczekajcie! Idę z wami ! - z śnieżnej zamieci wyłonił się Hari Myou
- Idziesz z nami ? - zdziwił się Asuma - No dobra. Ruszamy - Powiedział i ruszyliście przez zamieć. Ledwo widzieliście co znajdowało się przed waszym nosem ale staraliście się nie zwalniać tępa.


Ps. Kolejka się nie zmienia. Hari będzie odpisywać ostatni

Izumo Uchiha - 2009-12-15, 16:07

-Kurenai, tak? -Pomyślałem i ruszyłem za nimi, trzymając się blisko wymienionej w myślach kunoichi .
Sjan Jin - 2009-12-15, 16:10

-Siemasz Minato - odrzekłem i ruszyłem doganiając Kurenai, by nie zostawać w tyle.
Nizari Asneri - 2009-12-15, 16:19

Szedłem spokojnie, ale jednak nie za wolno, aby nie zostać w tyle.
Minato Shushi - 2009-12-15, 16:22

Szedłem dalej, lecz nie usłyszałem siebie w tym planie.
- Ja też mam chronić Kurenai z nimi?... - Powiedział i spojrzał na "nowego".

Taharii Yakimo - 2009-12-15, 16:25

"A co mi tam..." pomyślałem i ruszyłem za pozostałymi ninja.
Hari Myou - 2009-12-15, 16:30

Dogoniłem resztę i szedłem za nimi - Ciekawe co nas czeka - pomyślałem.
Mizuno Uchiha - 2009-12-15, 16:32

- Tak wszyscy macie chronić Kurenai , przepraszam za pominięcie - powiedział Asuma odwracając się. Szliście dobre trzy godziny. Chłód doskwierał wam niemiłosiernie, wycieńczając wasze organizmy ale szliście nie zważając na to w końcu święty Mikołaj czeka.
Nie mieliście siły nawet rozmawiać więc tylko parliście naprzód przez śnieg...

Izumo Uchiha - 2009-12-15, 16:35

Idę dalej myśląc "Co za warunki! Nie wiem czy pokonał bym nawet bezbronne dziecko w takich warunkach". Uważam żeby z tych myśli nie zgubić drużyny.
Sjan Jin - 2009-12-15, 17:34

Ja także idę dalej...
Nizari Asneri - 2009-12-15, 17:43

Idę za drużyną bez słowa.
Minato Shushi - 2009-12-15, 18:29

Dałem rękę przed siebie, gdyż pogoda była paskudna, a biel to był mój najmniej ulubiony kolor. Zorientowałem się, gdzie mniejwięcej jestem i rzekłem:
- Sensei... gdzie... dokładnie znajduje się wioska śniegu? - powiedziałem ciężko, gdyż miałem zmarzniętą twarz.

Taharii Yakimo - 2009-12-15, 18:38

-Kumi chodź do mnie, przeniosę cie !! - Wołam za szczeniaczkiem. Idę dalej za resztą drużyny bez słowa.
Hari Myou - 2009-12-15, 18:41

Chuchnołem w zamarznięte ręce by choć trochę je rozgrzać
- Daleko jeszcze do tej wioski??

Mizuno Uchiha - 2009-12-15, 18:47

Wichura powoli zelżała i opady śniegu zmalały...
- Jeszcze cztery godziny drogi Minato - odpowiedział ci Asuma. - Póki wichura ustępuje przyśpieszmy - powiedział i zaczął biec po śniegu. Ruszyliście za nim. Byliście wycieńczeni ale ostatkiem sił dotarliście do wioski. W bramie stała długowłosa kunoichi. Jej włosy był koloru śniegu co wszystkich was strasznie zadziwiło. Urodą przewyższała wszystkie znane wam kobiety.
- Dobrze że jesteście. Chodźcie za mną - powiedziała prowadząc was do pałacu. Sczeniaczek Tahariego szczekał radośnie. Zaprowadziła was do wielkiego domu i posadziła was przy suto zastawionym stolę.
- Poczekajcie tu chwile. Ah proszę częstujcie się - powiedziała

Izumo Uchiha - 2009-12-15, 18:52

-Narazie nie jestem głodny. -Powiedziałem, patrząc jak inni rozkoszywali się jedzenie.
Sjan Jin - 2009-12-15, 19:20

Sjan idąc przez wichurę nie odczuwał chłodu, co wydało mu się dziwne. Czuł się dobrze w tej śnieżycy. Gdy dotarli do wioski nie zdziwiło go to że kunoichi ma białe włosy, to tak jak i on. Przywykł do tego koloru, więc co w tym dziwnego? Gdy usiadł przy syto obstawionym stole oblizał usta...
-Smacznego! - zakrzyknął niskim tonem lekko jednak zachrypłym i nałożył na talerz przeróżne smakołyki. Zaczął się zajadać doskonałym jedzeniem, jak to miał w zwyczaju spytał:
-Czy takie wyborne jedzenie mogę wziąć na później by mieć czym się objadać przez drogę? - lekkim uśmiechem. Nie jego wina że chudasek ma apetyt.

Nizari Asneri - 2009-12-15, 19:25

Uśmiechnąłem się lekko na widok Sjan'a wcinającego wszystko co popadnie. Usiadłem przy stole i zacząłem skubać po trochu wszystkiego.
Minato Shushi - 2009-12-15, 19:33

Gdy zawitaliśmy do budynku białowłosej gospodyni, a co przynajmniej mi się wydawało usiadłem razem z innymi przy stole. Był trochę głodny jednak po tej długiej podróży, więc podjadł sobie kilka rzeczy, lecz nie przesadzał. Przy okazji rozglądał się wokół, by zobaczyć wygląd pomieszczenie, w którym się znajdujemy.
- Więc... co myślicie? - powiedział zaciekawiony ogólnie stanem sytuacji i opinią innych osób o dotychczasowym stanie misji. "To dopiero początek... chociaż mam nadzieję, że będę miał okazję się wykazać... jesteśmy dosyć liczną grupą..."

Taharii Yakimo - 2009-12-16, 13:42

Wszedłem do domu, i bez słowa złożyłem całe moje wyposażenie obok mnie, wziąłem Kumiego na recę, zacząłem go karmić. gdy piesek najadł się położył się w rogu domu, a tymczasem ja zacząłem także jeść z innymi, szczególnie ponieważ byłem głodny i nie przyzwyczajony do takiego klimatu.
- Świetne jedzenie - Powiedziałem gospodyni i kulturalnie dalej jadłem, nie mieszając się do rozmowy.

Hari Myou - 2009-12-16, 16:01

Usiadłem przy stole i zjadłem kilka rzeczy bo po trudnej podroży byłem trochę głodny. Po czym przeciągnąłem się i popatrzyłem na wszystkich. Wreszcie spojrzałem się na senseia i spytałem
- To co robimy dalej?

Mizuno Uchiha - 2009-12-16, 17:57

- Nie wiem. Czekajmy na nią - rzekł Asuma obgryzając łódko kurczaka i rozmawiając z Kurenai
- Co mamy sądzić. Musimy się pośpieszyć bo... - urwał Gai ponieważ wasza gospodyni wróciła. Od razu zaczęła przemowę.
- No dobrze to zacznijmy od początku. Jakiś tydzień temu w wiosce rozpętała się wielka śnieżyca i tej samej nocy Mikołaj dostał anonim a brzmiał on po krótce tak " Skończ ze świętami albo zginiesz". Oczywiście nie posłuchał ostrzeżenia i nie zaniechał przygotowań do świątecznej nocy. Następnym ostrzeżeniem był kunai który umyślnie lub o włos chybił dłoni Mikołaja zdarzyło się to 3 dni przed porwaniem. Wczoraj w mieście wybuchła panika spowodowana pożarem choinki w centrum miasta i porywacz wykorzystując całą aferę porwał Świętego Mikołaja. Jedynym tropem który pozostawił po sobie były ślady stóp którę kończą się w bocznej uliczce. Zaraz was tam zaprowadzimy lecz śnieg na pewno zatarł wszystkie ślady... Chodźcie - skończyła i wyprowadziła was z powrotem w śnieżną zamieć. Szliście jakiś czas gdy skręciliście w boczną uliczkę. Nadal jej uroda was olśniewała i onieśmielała.
- Tu według starców znajduję się wejście do tajemniczych kanałów podmiejskich lecz nikt nie odnalazł jej do dziś - poinformowała was. Przenikające zimno paraliżowało wam praktycznie ruchy lecz dzięki pysznemu posiłkowi mieliście ochotę na dalsze poszukiwania

Izumo Uchiha - 2009-12-16, 19:51

-Więc naszym zadaniem jest znalezienie tych kanałów? -Zapytałem pięknej kunoichi.
Sjan Jin - 2009-12-16, 19:58

-Zima... Co za piękna pora roku! - mówił jakby sam do siebie...
-Ciekawe czy potrafiłbym poruszyć tym śniegiem... - znowu mamrotał pod nosem. Skupił swą energię na śniegu leżącym na skraju dachu i używając czakry próbował poruszyć go w dół... Lecz, nic się nie stało. Sjan uśmiechnął się rezygnując i zaczął rozglądać w około.
-Kanały tak? - kucając dotknął śniegu który dla nie go nie był zimny... Nie był nawet chłodny. Czyżby nie czuł tego mrozu? Eh... Zdaje mu się!
-Kanały, zapewne... Może sprawdzimy pod śniegiem - z lekkim uśmiechem wymamrotał shinobi.
-Ewentualnie można sprawdzić ściany... - sam wskakując na ścianę odbijając się od niej by wskoczyć na dach...
-Sprawdzę dach! Zawsze to da coś więcej!

Nizari Asneri - 2009-12-16, 21:40

Podszedł pod ścianę i zacząłem w nią pukać wyszukując głuchego dźwięku.
Minato Shushi - 2009-12-16, 21:51

Rozejrzałem się wokół. "Hmm... nie powinienem marnować moje Kekkei Genkai, więc użyje go tylko w zwarciu. Kanały? Ale gdzie zacząć szukać?" Minato przez najbliższy czas milczał. Podszedł do miejsca, o którym powiedziała białowłosa kobieta i zacząłem przeczesywać rękami śnieg. "Może coś znajdę..."
Taharii Yakimo - 2009-12-17, 18:07

Rozmyślam na temat słów gospodyni w ciszy... Czekam na ruch innych i senseia
Hari Myou - 2009-12-17, 18:26

Zamyśliłem się na chwile.
- Może zaczniemy od stopienia tego śniegu bo tak to raczej nie znajdziemy niczego. - Zaproponowałem spokojnie patrząc na senseia

Mizuno Uchiha - 2009-12-17, 18:32

Pukaliście w ścianę, szukaliście w śniegu. Na dachu też nic nie było gdy nagle jeden z was krzyknął:
- Mam. Znalazłem coś !- Krzyknął Minato do reszty. Odsłonił warstwę lodu w którym głęboko ukryty był cień jakiegoś przedmiotu przypominającego głaz.
- To jest to ! - krzyknęła podekscytowana Kunoichi.
- Roztopić to? Był by to dobry pomysł gdyby ktoś z nas umiał jutsu ognia. A może się mylę i ktoś z was zna? - zapytał

Izumo Uchiha - 2009-12-17, 19:13

-Ja znam. -Powiedziałem, a następnie pokazałem kolegom żeby się odsuneli i użyłem Goukakyuu no Jutsu [Katon], żeby roztopić lód.
Sjan Jin - 2009-12-17, 19:42

Sjan przykucnął na dachu patrząc na Izumo i jego jutsu ognia sam rozglądając się po panoramie miasta. Wszystko było wręcz cudowne. Shinobi kochał śnieg, cóż na to poradzić. W międzyczasie ulepił dwie śnieżki nie za twarde, które tylko trzymały się a nie były "pigułami".
Nizari Asneri - 2009-12-17, 19:46

Nizari odsunął się i patrzył na efekt ognistego jutsu. Po chwili zobaczył Sjan'a trzymającego śnieżki. Schyliłem się, zebrałem trochę śniegu i również ulepiłem śnieżkę.
Minato Shushi - 2009-12-17, 23:10

Gdy nasz kompan użył ognistego jutsu mnie najbardziej zainteresowało, czyja to sprawka oraz co udało mi się znaleźć. Nie zauważyłem, że koledzy sobie śnieżki lepią. "Misja robi się coraz bardziej ciekawa..."
Taharii Yakimo - 2009-12-18, 14:57

" Ehhh... a co mi tam ?? Trochę zabawy nie zaszkodzi..." - myślę sobie, biorę Kumiego pod kurtkę, lepie śnieżki i rzucam w Sjana :P
Hari Myou - 2009-12-18, 15:13

Stoję i patrze na ogniste jutsu Izumo. A wiec się zaczyna - pomyślałem. Kątem oka zobaczyłem resztę lepiącą kulki. Lekko uśmiechnąłem się gotowy do uniku.
Mizuno Uchiha - 2009-12-18, 15:38

Jutsu Izumo zaczęło powoli topić lód. W nie zważając na powagę sytuacji zaczęliście rzucam w siebie śnieżkami. Po kilku minutach Izumo roztopił resztkę lodu. Waszym oczom ukazał się duży staroświecki właz do kanałów.
- Udało wam się - Stwierdziła białowłosa.
- A więc dobra. Izumo ty pierwszy. Reszta za nim - powiedział Asuma

Izumo Uchiha - 2009-12-18, 15:39

-Dobra. -Powiedziałem i uważając na wszystko wokół siebię wszedłem do kanałów.
Sjan Jin - 2009-12-18, 15:49

Sjana zeskoczył z dachu gdy nadlatywała śnieżka łapiąc ją w jedną rękę... Niestety rozwaliła się, wtedy centralnym rzutem wykonał duży zamach i rzucił śnieżką w Minato z lekkim uśmiechem. Potem podbiegł do wejścia do kanałów z widocznym uśmiechem, wchodzą powoli za Izumo.
-Trzymajcie się razem... Kto wie co czai się po drugiej stronie... Lub kto...

Nizari Asneri - 2009-12-18, 21:36

Upuściłem śnieżkę i wszedłem do kanału za Izumo.
Minato Shushi - 2009-12-19, 13:52

- No to ruszamy... lepiej bądźcie czujni... kto wie, co możemy tam znaleźć... - Oznajmił i wszedł za resztą ostrożnie.
Taharii Yakimo - 2009-12-20, 09:29

- No dobra koniec tej zabawy... - mówię i wchodzę za resztą.
Hari Myou - 2009-12-20, 13:19

Wchodzę za do kanału za reszta drużyny.
Mizuno Uchiha - 2009-12-20, 14:08

Weszliście do kanału całego pokrytego lodem. Niegdyś płynęły tu nieczystości z całego miasta lecz dziś jest tu jedynie zamrożona woda.
- Ten kanał został zablokowany dawno temu. - Wyjaśniła wam odrzucając włosy wasza przewodniczka.
- No dobrze. Ruszamy tylko ostrożnie. Shino ty zamykasz nasz pochód razem z Sjan Jin - powiedział Asuma ruszając do przodu. Poziom światła w tunelu zaskoczył was bardzo. Lód pełnił rolę lustra odbijającego promienie świetlne.
- Tu gdzieś musi być wyjście ? - bardziej stwierdził niż zapytał Minato.
- No pewnie. Tędy uciekli porywacze - dodał Taharii a jego pies zaszczekał popierając jego teze.
Szliście jakieś 20 min i dotarliście do dużego pomieszczenia. Na końcu był odwrócony do was tron.
- Co to ma być ? - rzekł zaskoczony Hari Myou
Naglę ze wszystkich stron usłyszeliście dziwny głos:
- Czego tu chcecie ?!
Zza krzesła słychać było głos zakneblowanego człowieka...

Izumo Uchiha - 2009-12-20, 14:50

-Kim jesteś? -Zapytałem opanowy, mając w pogotowiu Kawarimi no Jutsu i podmienić się z byle czym. Włączam Sharingana i rozglądam się wszędzie.

Tutaj zamieszcze post Sjana bo on nie może wbić
Sjan napisał:

Sjan chwycił za kunai i wrócił do wyjścia od sali ubezpieczając tyły drużyny. Rozglądając się czujnie na wszystkie strony. Podziwiał tym samym piękno owych kryształowych tuneli.
-Odwiążcie mikołaja - jakby powiedział myślą wszystkich. Po czym sam szukał jakiegoś innego wyjścia, okna, jaskini. Gdzie mógłby być owy głos

Nizari Asneri - 2009-12-20, 17:57

Szybko wyciągnąłem kunai'a i podbiegłem do Izumo.
Minato Shushi - 2009-12-20, 19:02

- Czy to... Święty Mikołaj?... - powiedział cicho. Rozejrzał się i zamknął oczy. Po chwili nagle je otworzył, lecz tym razem były czerwone z dwiema łezkami.
- Sharingan... - byłem gotowy na wszelkie niespodzianki.

Taharii Yakimo - 2009-12-21, 16:47

- Kumi, bądź ostrożny...- mówię po cichu do pieska i sam przygotowywuje kosę do ataku.
Hari Myou - 2009-12-21, 16:52

Wyjąłem jeden kunai po czym rozejrzałem się dokoła. Starłem się zobaczyć jakieś szczegóły, na końcu spojrzałem w gore.
Mizuno Uchiha - 2009-12-21, 19:56

Nic nie widzieliście. Po chwili Minato zorientował się:
- To są lustra. -
Hari spojrzał się w górę i zobaczył że pomieszczenie nie ma sufitu. Jest niezwykle wysokie . Ściany zbudowane są z samych luster ułożonych pod taki kontem iż odbijały to co działo się na samej górze.
- Patrzcie w górę ! - krzyknął Hari.
Cała drużyna przez chwilę nie mogła wydusić z siebie słowa. Z otępienia wyrwał was głos Kurenai.
- Uciekajcie z pod tego ! - krzyknęła
W ostatniej chwili zdążyliście odskoczył. Lustra wprawiały was w genjutsu. Z wyższego piętra zeskoczył wielki dryblas rozwalając wszystko dookoła. Za nim wyskoczyło jeszcze czterech ludzi.
- No no no. Psy z Konohy. - powiedział jeden z irokezem na głowię wyjął kunai i rzucił w was. Asuma za pomocą swoich kastetów zniszczył je w drobny mak.
- Pamiętacie jakie jest wasze zadanie. Chrońcie Kurenai - powiedział cicho Asumo i razem z Gaiem i Shino wystąpili do przodu. Kurenai zamknęła oczy. Wyglądała tak jakby usnęła na stojąco...

Izumo Uchiha - 2009-12-22, 13:55

Podchodze bliżej Kurenai i wszędzie się rozglądam. Gdy ktoś zaatakuje mnie to używam Kawarimi no Jutsu i podminiam się z czymś blisko Kurenai. Jeśli zaatakuje ktoś Kurenai to skacze w jego tor biegu i używam Kawarimi no Jutsu jeśli zaatakuje.
Sjan Jin - 2009-12-23, 14:20

Sjan mógł rzec że jego kamienna twarz się zmieniła. Teraz mając w ręku kunai zrobił swojego klona i kazał mu ubezpieczać lewą stronę od Kurenai, sam zaś ubezpieczając prawą.
-Pies z Konohy! Jak śmiesz ty szmaciarski powsinogu! Nie drażnij wilka bo ma kły!
Kurenai! Wszystko w porządku?! - krzyknął shinobi rzucając shurikenem w jednego z niejakich "bandytów". Po czym szybko przyszykował się na jakikolwiek atak bronią na Kurenai. Ma w pogotowiu Kawarimi no jutsu na płat lodu obok swojego klona.
"Lustra? Hmm... Bardzo ciekawa technika. Ciekawe czy zdołałbym się jej nauczyć. Na pewno znalazłbym więcej, o wiele więcej sposobów wykorzystania tego jutsu. Ta technika, sposób wykonania i estetyka to wspaniałe odkrycie. Chciałbym już posiąść naturę lodu i móc go kontrolować, by tworzyć takie cuda. Mam nadzieję że nastąpi to szybko, zanim ogarnie mnie ciemność piętna mojego korzenia rodzinnego. Zanim nastąpi ten dzień... Ta noc, bym mógł lepiej zapisać się w historii".

Nizari Asneri - 2009-12-23, 14:41

Podszedłem do Kurenai z prawej. W pogotowiu jak inni miałem Kawarimi z kawałkiem lodu obok wejścia. Wyciągnąłem kunai. Skupiłem się i jednym zdecydowanym ruchem rzuciłem w bandytę. Celowałem w szyję.
-Nie mają szans. Ale te lustra...
Powiedziałem pod nosem po czym wyciągnąłem drugiego kunai'a i stanąłem w pozycji bojowej.

Minato Shushi - 2009-12-23, 17:57

Oglądałem całą sytuację, robiąc to co kazali. Byłem zainteresowany tym, co się stanie dalej. Gdy zauważyłem, że ktoś do nas zszedł i nas wyzwał, byłem poddenerwowany.
- Racja Sjan... chyba sobie nie zdają sprawy, z kim mają doczynienia... - powiedział, mając morderczy wzrok skierowany w ich kierunku. Był gotowy na defensywę, gdy inni nastawiali się na atak... a przynajmniej niektórzy. "Lustra... Kojarzy mi się z techniką Hyouton... czytałem kiedyś o tym, jeszcze za czasów pobytu u Kenshi-sama... Jakby to były te, to bylibyśmy w niefortunnej sytuacji... Trzeba coś zrobić."

Taharii Yakimo - 2009-12-23, 21:21

Bez słowa skupiam się na całej sytuacji. Podchodzę do Kurenai i czekam mając w pogotowiu kosę.(Co mi z Kawarimi jak to zrobisz oddalisz się to ją zabiją ?? )
-Kumi, bądź gotowy... - szepnąłem do psa i czekam.

Hari Myou - 2009-12-23, 21:34

Staje blisko Kurenei zagradzając drogę do niej przeciwnikom trzymając w ręce kunai. Wbijam jeden shuriken blisko Kurenei i w razie ataku podmieniam się z nim. Ciekawe co potrafią - pomyślałem
Mizuno Uchiha - 2009-12-23, 21:54

Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden z nich ten wielki i muskularny rzucił się na Gaia który zręcznie unikał jego ataków. Asuma walczył z dwoma a reszta wykorzystując zamieszanie zaczęła biec w waszą stronę. Jednego z nich zdjął Shino atakując wielką ilością robaków które obsiadły przeciwnika i wyssały z niego resztę chakry. Ostatni z ocalałych użył Shunshin no jutsu pojawiając się przed Shino który zajmując się jednym nie zdążył zareagować i został natychmiast znokautowany centralnym kopnięciem w twarz. Dryblas trafił Gaia z niezwykłą siłą lecz dzięki swej wytrzymałości mistrz Taijutsu otworzył 2 bramę chakry i okładał pięściami i kopniakami wielkiego siłacza. Asuma walczył dzielnie raniąc jednego w brzuch z którego trysnęła duża ilość krwi. Raniony natychmiast upadł na dół. Ten który wykończył Shino biegł w twoją stronę. Drogę zagrodził mu Hari Myou próbując go zatrzymać zaatakował łatwym do przewidzenia i uniknięcia pchnięciem w szyje. Przeciwnik podskoczył odbijając się z jego ramion. Przed nim natychmiast znalazł się Izumo Uchiha który od razu trafiony użył techniki Kawarimi no Jutsu i podmienił się z taflą lodu co zaprocentowało opóźnieniem wroga. W tej samej chwili Sjan Jin rzucił shurikenem lecz jego małą wprawa i stres spowodował to iż trafił go tylko w ramię. Drogę do Kurenai blokowali mu Taharii, Minato i Nizari. Wróg był bardzo doświadczony. Nizari widząc iż ten biegnie w ich stronę rzucił trzymane w rękach kunai'e które tamten zręcznie odbił. Był już blisko Tahari w szale rzucił się na niego z kosą lecz on zręcznie uniknął jej skacząc nad nimi w powietrzu wyjął kunai pragnąc zadać cios nieruchomej Kurenai gdy naglę niespodziewanie pojawił się Gai który skończył walczyć ze swym wrogiem i w locie kopnął przeciwnika.
- Izumo biegnij uwolnić Mikołaja! - krzyknął Asuma.
Młody Genin usłuchał swojego kapitana i skupiając chakrę w nogach wyskoczył w górę doskakując dostatecznie wysoko aby dostać się na drugie piętro. Szybko uwolnił jeńca i zeskoczył na dół gdzie walka była już skończona. Wszyscy szybko pobiegliście do wyjścia gdzie spotkaliście białowłosą piękność.
- Mikołaj! Udało wam się dziękuje wam. - powiedziała tryskając radością i złożyła na waszych policzkach pocałunek.
- Dziękuje za uratowanie mnie. Czekajcie na prezenty jutro - powiedział Mikołaj ściskając wam dłoń, po czym poszliście zjeść i odpocząć a następnie wyruszyliście do wioski.


Podsumowanie:
Nagrody:
2 Misja D
3 Misje C
+ 1 Pkt Siły i Szybkości.
+ 1 Pkt Chakry
Więcej nagród dostaniecie w święta gdy Święty Mikołaj zawita w waszym domu.


-

Sjan Jin - 2009-12-24, 09:09

-Zwijamy się! Czas do domu, do cieplutkiego domu... - Sjan oglądał jeszcze owe lustra zapamiętując ich budowę po czym sam skierował się do wyjścia. Całą drogę rozmyślał...

//O! UDAŁO MI SIĘ! NIEKLIMATYCZNY POST!! ^^ //


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group