Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Arena - Arena #1

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-20, 15:46
Temat postu: Arena #1

Żółty - Jama | Niebieski - Inuś

Cała arena to aż 150m. Jeziorko ma 10m średnicy. Czyli most ma 20m. Ciemno zielone pkt to drzewa. Złoty punkt to ja, zaś niebieski to ty. Najpierw przychodzimy na arenę jak to w zwyczaju jest.


Na początku kolejność obojętna.

Statystyki

Inuś:
HP - 10:0%
Chakra - 100%
Pai:
HP - 100%
Chakra - 100%

Jama:
HP - 100%
Chakra - 100%

Życzę wam obojgu powodzenia... Start!"

Jamariko Uchiha - 2010-08-20, 15:59

Wchodzę na arenę stąpając nerwowo. Dostrzegłem Inu i Pai i skinąłem im głową z uśmiechem.
- Współpracowaliśmy razem w całym egzaminie. A teraz walczymy o wygraną. To powodzenia.
Rozglądam się uważnie po terenie walki. Zapisywałem wszystko w swojej pamięci. Duży, około dwudziestometrowy most i na oko jakieś dziesięć metrów wody. Teren całkiem nieźle nadaje się do walki. Patrzę dziewczynie prosto w oczy. Uśmiech, pojawia się na mojej twarzy. Czuję, że to będzie dobra walka. Nie jestem pewny wygranej, ale dam z siebie wszystko i nie poddam się. Mam zamiar wygrać. Aktywuję Sharingana i patrzę spokojnie przed siebie. Czekam na oficjalne rozpoczęcie walki.

Inoue Inuzuka - 2010-08-21, 16:42

Dziewczyna wraz z Pai dotarła na miejsce w całości. Zdziwiła się słysząc swojego kompana z drużyny. W głębi duszy jednak dziękowała iż nie był to Sim...
Rozejrzała się po polanie zapamiętując różne szczegóły, które mogłyby pomóc w walce. Widząc przeciwnika Inu uniosła dłoń i pomachała przeciwnikowi uśmiechając się ciepło w jego stronę.
-Powodzenia-krzyknęła mając nadzieję ,iż to usłyszy. Wyprostowała się , splotła za sobą ręce i wzięła głęboki wdech oczekując walki...

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-21, 21:25

Przywitaliście się, itd. Sędzia stał na jeziorku pomiędzy wami spoglądając raz na Inu, raz na Jamariko. W pewnym momencie ziewnął i odszedł po wodzie z trzy kroki do tyłu z przymrużonymi oczami i senną miną.
- Zaczynajcie... - Powiedział niezbyt głośno, lecz oboje usłyszeliście i walka się rozpoczęła, lecz to na trybunach było więcej emocji. Wy staliście w bezruchu uśmiechając się do siebie, a z trybun dochodziły krzyki widzów z których dało się usłyszeć "InJaumarikoe!" Wasze imiona mieszały się w ustach kibiców, którzy równocześnie wołali imiona dwojga zawodników. Wiatr zaczął wiać trochę mocniej na zachód co powinno wam co nieco przeszkodzić w rzucaniu waszą bronią miotaną.

Jamariko Uchiha - 2010-08-21, 21:57

Przełknąłem głośniej ślinę i stanąłem w pozycji obronnej. Nie było mi do śmiechu, z kilku powodów. Po pierwsze, Inu była, prawdopodobnie silniejsza ode mnie, a po drugie problemem mógłby być ten pies. Nieźle się wpakowałem nie ma co. Poczułem jak wiatr targa moimi włosami. Przeszkodzi nam to w zabawie bronią miotaną. Chyba, że uda się komuś z nas dobrze wyliczyć i rzucić. Niespokojnie wysunąłem się do przodu i ustawiłem się w pozycji obronnej. Analizowałem i myślałem. Dla mnie, najgorszym był węch Pai, co mogło pokrzyżować moje wszystkie plany. Jednak, coś kształtowało się w mojej głowię. Nagle, gdy złowiłem kontem oka swojego Sharingana wpadłem na pewien pomysł. Może uda się przejść egzamin bez walki? Uśmiechnąłem się lekko na tą myśl i wziąłem się do działania. Spojrzałem prosto w oczy dziewczynie. Skupiłem się i użyłem techniki Saiminjutsu. Włożyłem w nią dużo więcej chakry niż zazwyczaj. Wiedziałem, że może odeprzeć moją technikę, ale nic nie szkodzi spróbować. W impulsie jakby zakodowałem wielką chęć do wycofania się z egzaminu. Czując, że impuls dotarł do niej nie czekałem na reakcję. Wyciągnąłem dwa kunai'e i ustawiając ręce na krzyż przed klatką piersiową czekałem na atak. Byłem, cóż mocno zdenerwowany. Nie sądziłem, że uda mi się zajść tak daleko i nie przywiązywałem do tego zbytniej wagi. Lecz teraz, gdy stałem tu, przed moją dawną partnerką, nie miałem zamiaru się poddawać. Dużą nadzieję wiązałem z moja techniką klanową, ale gdyby się nie udała. Miałem już przygotowany mały plan. Ściskałem nerwowo kunai'e, jak gdyby zależało od nich moje życie. Z uwaga obserwowałem ją i jej psa i nagle zdałem sobie sprawę, że jego też powinienem uwzględnić. Szybko powtórzyłem technikę z tym samym kodem w impulsie. Gdybym dostrzegł, że Saiminjutsu nie działa na Inu i Pai rozpocząłbym tworzyć mgłę na obszar mostu, używając Kirigakure no jutsu.
Inoue Inuzuka - 2010-08-22, 17:49

Inu rzecz jasna wiedziała z kim ma do czynienia. Usłyszawszy głos sędziego przymknęła oczy tak i lekko spuściła głowę ,aby patrzeć poniżej twarzy przeciwnika. Zdawała sobie sprawę z czym ma do czynienia. Postanowiła kierować się swoim wyczulonym węchem. Dzięki temu znała lokalizację Jamy. Z pomocą Pai nawet mgła nie robiła zbytniego wrażenia. Inu nagle kucnęła i szepnęła coś psu łapiąc go za chustę. Po chwili podniosła się i złożyła pieczęci. Już za sekundę rotowała z zawrotną szybkością w stronę przeciwnika. O dziwo nie leciała wprost na Jamę, lecz tuż obok niego. Sunęła po ziemi rozniecając potężny kłąb dymu i pyłu w pobliżu Uchihy.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-22, 22:54

Jamariko, próbował wykonać na swojej przeciwniczce klanową technikę Saiminjutsu, lecz ta przed tym schowała wzrok patrząc poniżej twarzy przeciwnikowi. Jama stworzył mgłę na polu bity, lecz dzięki węchowi Inu i Pai dobrze wiedzieli gdzie jest ich przeciwnik i zaatakowali swoją tsugą. O dziwo nie uderzyli w przeciwnika, lecz niedaleko za nim robiąc w ziemi porządną dziurę i stwarzając kłęb dymu, który całkowicie ich zasłaniał. Jamariko niestety otrzymał jednym z kamieni w rękę, co nie sprawiło mu wielkiego bólu, lecz nieco spowolni go w wykonaniu pieczęci.

Statystyki

Inuś:
HP - 100%
Chakra - 91%
Pai:
HP - 100%

Jama:
HP - 98%
Chakra - 95%

Kolejność
Jama
Inuś
Ja"sędzia"

Jamariko Uchiha - 2010-08-23, 10:07

Szybko ukończyłem mgłę. Moja pierwsza technika nie zadziała, co wcale mnie nie zdziwiło. W końcu nie walczę z jakąś nowicjuszką. Trzeba wymyślić coś innego. Kunai'e dalej trzymałem na wysokości klatki piersiowej w najlepszej pozycji x. Bacznie rozglądałem się, gdzie Inu się znajduję. Mi mgła nie przeszkadzała, dlatego miałem dosyć spory plus. Teraz, trzeba było tylko wyprowadzić jakąś kontrę. Rozejrzałem się po całym terenie. Wpadłem na genialny pomysł. Sprawdziłem, czy Inu mnie nie widzi, po czym wykonałem Bunshin no Jutsu tworząc trzy klony. Każdy z nich zajął się czymś innym, a ja cichaczem weszedłem do wody, by mój zapach nie roznosił się po okolicy. Gdybym zobaczył Inu szybko rzuciłbym kunai'em i wykonał technikę Fukumi Hari celując w nią. Ustawiłem się korzystnie, by wiatr mi nie przeszkadzał. Upewniłem się, że Inu nic nie widziała. I jak, w takiej mgle. Iluzję cały czas krzątały się wokoło siebie jakby coś robiąc, a ja wynurzony w takiej postaci, by móc oddychać i widzieć czekałem na swoją ofiarę. Kunai miałem cały czas w pogotowiu. Denerwowałem się, ale chłodna stal dodawała otuchy. Jak zawsze, gdy musiałem się z czymś mierzyć. Nie wiedziałem jak wyjdę z tego pojedynku, ale jedno wiedziałem na pewno. Nie miałem zamiaru się poddawać. Z dna, wyciągnąłem kilka glonów i przykryłem się nimi taki sposób, by nie myślała, że to ja. Czekałem w ciszy i najmniejszym bezruchu.
Inoue Inuzuka - 2010-08-23, 12:59

Ale Inu nie polegała wyłącznie na węchu. Trzeba było dodać iż miała wyśmienity słuch. Uśmiechnęła się drapieżnie przewidując jego położenie. Oczami i tak nie działała więc wyczuliła swoje uszy. W kłębach dymu słyszała kroki przeciwnika. Bushiny były iluzjami tudzież nie wydawały żadnego dźwięku. Dziewczyna nawet nie wiedziała, że tam się znajdują.. Nimi się więc nie przejęła. Słuchała w ciszy razem z Pai, która lepiej się do tego nadawała. Cichym szczeknięciem idealnie nakierowała właścicielkę na przeciwinka. Inu więc nie czeka aż Jama wykona jakiś ruch. Słyszała również szum wody, więc wiedziała, że ten idzie w jej stronę chcąc się pozbyć zapachu. To by nieco utrudniło sprawę, lecz przecież psia drużyna na to nie pozwoli. Inu nie chciała dawać Jamie wiele czasu. Z chmary dymu wystrzeliły dwa shurikeny, które mknęły w stronę idącego przeciwnika.
Tymczasem Pai czmychnęła w pobliskie zarośla i ukryła się głęboko w nich. Jej małe i brązowe ciałko znakomicie wtapiały się w krzakach, więc zniknęła z oczów wszystkich dookoła.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-23, 20:33

Jamariko wykonał ruch z Bunshinami i nagle Inu poczuła dwóch Jamariko w dwóch różnych miejscach co prawdę mówiąc nieco ją speszyło, lecz korzystając jeszcze z słuchu usłyszała kroki swojego wroga kierujące się w stronę małego stawu, lecz tuż przy krawędzi lądu w jego kierunku ruszyły dwa shurikeny, które Jama ledwo co zobaczył swoim Sharinganem i uniknął ich, lecz jeden musnął go w ramię wywołując lekki ból.


Statystyki

Inuś:
HP - 100%
Chakra - 91%
Pai:
HP - 100%

Jama:
HP - 97%
Chakra - 92%

Kolejność
Inuś
Jama
Ja"sędzia"

Jamariko Uchiha - 2010-08-23, 20:58

Przepraszam xD . Dobra Inu pisz.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-23, 21:30

Jamariko, za nie trzymanie się kolejki masz -5+ hp. Inu, pisz to co robisz, nie zwracaj uwagi na to co napisał tera Jama.
Inoue Inuzuka - 2010-08-23, 21:45

Skrzywila sie czujac bushiny Jamy jednakze sluch jej nie zawiodl. Pora teraz wylonic z kurzu, ktory powoli zaczal opadac. Z oddali Inu uslyszala cichy szczek Pai, nieslyszalny dla przeciwnika. Szczenie poinformowalo wlascicielke o lokalizacji Jamy. Dziewczyna nie zastanawiajac sie dluzej pomknela swoja tsugą w strone chlopaka. Rozwscieczony wir ujawnil sie z dymu i ruszyl rozszarpac przeciwnika...
Jamariko Uchiha - 2010-08-23, 22:07

Dobra, teraz kończę tę zabawę w kotka i myszkę. Wystrzeliłem z wody cichaczem, tak, by nikt mnie nie usłyszał. Podniosłem głowę i dostrzegłem wir Inu. Z miną, która świadczyła, że jestem mocno wkurzony wpadłem na pewien pomysł. Wykonałem unik i chwyciłem wcześniej wyciągniętą żyłkę i rzuciłem ją na Inu. Wir, w który ona się przemieniła mogłem wykorzystać,m by sama się zaplątała. Cały czas jednak zachowywałem bezpieczną odległość z kunai'em na wysokości piersi. Gdyby mi się udało uderzyłbym ją z wyskoku i wbił kunai'a w brzuch. Gdyby jednak nie, czekam aż zakończy kręcić się i uderzyłbym z Dainamikku Entorii. Poderwałbym także inne iluzję do roboty, by pomogły zdekoncentrować ją.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-23, 22:43

Waszą walkę przejmuje Seiso. Czemu? Ponieważ nawet z tym postem miałem problemy i się zmęczyłem xd Jak pośpię z dwa-trzy dni to może mi trochę przejdzie i w końcu coś mnie najdzie i zacznę pisać te zarąbiste, 20+ linijkowe posty z czym obecnie mam problem nawet jak opisuję tygodniowy trening, a to źle. Nie, żebym miał problemy z wymyśleniem czegoś, ale po prostu po napisany tych 2-3 linijek ręce mi opadają i piszę "Dalej robiłem to samo, lecz szybciej" itd, a takich rzeczy na tym PBF'ie być nie powinno!
Seiso Senjuu - 2010-08-24, 14:04

Jeśli były ukryte ruchy proszę je przesłać na pm
Seiso Senjuu - 2010-08-24, 19:31

Inu rotując leciała na Jamę, który dzięki sharowi uniknął tego ataku i wyrzucił żyłkę, by ta oplątała się wokół dziewczyny, jednak zapomniał przywiązać ją do kunaia bądź shurikena i żyłka pod wpływem silnego powietrza ,które wydzielała Inu podczas kręcenia się została odepchnięta od dziewczyny. Przy lądowaniu jedynie dzięki większej szybkości i zręczności od Jamy Inu odchyliła się na tyle ,by nie dostać kopa w klatkę piersiową ,a w ramię, w którym poczuła ostry ból, który na chwilę spowolnił składanie jej pieczęci. Przywołane klony Jamy nic nie dały ,ponieważ nie wydzielały zapachu ,więc Inu z łatwością lokalizowała prawdziwego chłopaka. Mgła opadła a na środku mostku pojawił się anbu, białe rozczochrane włosy wystawały z nad maski.
-Witajcie od teraz ja będę sędziom ,to ma być czysta walk...

Nie będę pisał % HP i chakry bo mnie to wkurza :)

Jamariko Uchiha - 2010-08-24, 21:20

Wycofałem się lekko do tyłu. Ataki z zaskoczenia i kombinatorstwo na nią nie działały. Jedynie frontalna walka mogła przynieść jakiekolwiek efekty. Odetchnąłem głębiej. Teraz albo nigdy. Jednak najpierw zebrałem linkę, która ona rozrzuciła. Wykonałem Shunshin no Jutsu za nią i uderzyłem z Dainamikku Entorii celując w kręgosłup. Następnie, gdyby mi się udało łapię dziewczynę za bark i pomagam sobie przejść do przodu. Wtedy błyskawicznymi ruchami uderzam z pięści w potylicę i wątrobę. Gdyby jednak tamten ruch się nie udał wycofuję się i rzucam 3 shurikenami.
Inoue Inuzuka - 2010-08-24, 22:36

Warknela przeciagle na przeciwnika szczerzac swoje przerazliwe kly. To ja nieco wkurzylo, lecz juz po chwili usmiechnela sie polgebkiem. Slepia nadal miala zamkniete, wiec nie widziala zadnych klonow. Nabrala wiekszej dawki powietrza w pluca i przylgnela do ziemi. Sluchala. Nagle kroki Jam y przyspieszyly. Shishin...biegl po linii prostej, przeanalizowala predko, gdzie przeciwnik wyladyje rownoczesnie unoszac reke, najezona pazurami. Slyszac Jame za soba zamachnela sie reka obracajac rownoczesnie cialo, aby stac bokiem do przeciwnika. Wycelowala reka w nadlatjaca noge, by ja zlamac przy dobrej sposobnosci. Oczywiscie Inu caly czas miala kontakt z Pai, ktora dzwiekami dopowiadala o szczegolowych ruchach przeciwnika. Gdyby jednak oberwala, wyciagnelaby kunaia i wbilaby go w rece Jamy na swoich barkach
Przed ewentualnymi shurikenami by umknela.

Seiso Senjuu - 2010-08-25, 10:31

Ruch Jamy był dobry ,jednak, dziewczyna nie zdążyła wstać ,by kontratakować lub zebrać obrażenia. Uchiha przeleciał z wystawioną przed siebie nogą nad Inu ,która dopiero się podnosiła. Gładko wylądował na ziemi ,odskoczył i rzucił trzema shurikenami. Inu kucnęła i przeturlała się unikając miotanych broni. Staliście od siebie 13m.

Kolejka:
Inu
Jama
Ja

Inoue Inuzuka - 2010-08-25, 12:09

Inu nie planowała tego posunięcia, lecz ją to mile zaskoczyło. Siedziała przycupnięta do ziemi i zaczęła wymyślać kolejne strategie. Po chwili przyłożyła do siebie swoje dłonie i zaczęła mozolnie składać pieczęci. Mruknęła cicho pod nosem jakieś słowo.
w tym momencie zza krzaków poszybowały kunaie. Najpierw 1, 2, a na końcu trzeci. Wiadomo było co jest sprawką tego zamieszania. Oczywiście każdy z osobna celował w Jamę. Broń leciała z krzaków za plecami przeciwnika.
Dziewczyna w tym czasie ruszyła biegiem na Jamę. Cały czas trzymała gardę. Przed chłopakiem wykonała szybkie shusin, by pojawić się z boku przeciwnika. W tym momencie wybiła się z ziemi i zaczęła rotować wprost na Uchihę

Jamariko Uchiha - 2010-08-25, 13:21

Od razu rozpocząłem ofensywę. Szybko biegłem na prawo od Inu i kątem oka dostrzegłem lecące shurikeny. Wyciągnąłem kunai'a, nie do odbicia, lecz do innego ataku. Wykonałem shunshin no jutsu na lewo, zmieniając całkowicie swoje położenie. Do broni przywiązałem linkę. Nie chciałem popełnić tego samego błędu co wtedy. Zobaczyłem, jak Inu zaczyna rotować, wykonałem skośny unik w bok i jak w tedy rzuciłem linkę, lecz tym razem z obciążeniem. Miałem nadzieję, że zdążę. Gdyby mi się udało, podbiegam i kopię ja z wyskoku. Następnie chwytam ją za kark i nie pozwalam na ucieczkę. Dokładam do tego jeszcze kilka uderzeń w potylicę.
Gdyby jednak mi nie wyszło, przyciągnąłbym linkę i kunai'a i spróbowałbym zaczepić ją o nią. Wtedy wykonałbym połączenie Konohy Senpuu i Renpuu w tej kolejności.
W każdym wypadku jestem gotowy do obrony i trzymam linkę.

Seiso Senjuu - 2010-08-25, 15:38

Jama za późno dostrzegł kunaie(nie shurikeny) lecące w jego plecy, chciał ich uniknąć z pomocą shunshina, jednak niepotrzebnie stracił ułamki sekund na wyciągnięcie swojego kunaia, dwie wybuchowe notki umieszczone na kunaiach spowodowały eksplozję. Jama został odrzucony do jeziorka, oszołomiony z lekko poparzoną ręką ,którą odruchowo zasłonił twarz i bolącym torsem. Inu w tym samym czasie chyba nie przewidziała wielkości wybuchu i biegnąc na Jamę znalazła się również w polu rażenia notek, jednak ją tylko odrzuciło w krzaki.
Jamariko Uchiha - 2010-08-25, 15:55

Szybko wstałem i zacząłem biec na Inu. Nie czekałem, aż się podniesie. Miałem plan, który teraz chciałem wykorzystać. Nagle wykonałem shunshin no jutsu i pojawiłem się za Inu. Wyskoczyłem lekko i z całej siły starałem się kopnąć ją w plecy. Następnie, gdyby się podniosła, cały czas pozycji obronnej rzuciłbym się na nią i starał się uderzać w skroń lewą ręką. Gdyby jednak się podniosła, błyskawicznie wykonałbym Dainamikku Entorii, a następnie okładał pięściami. Byłem już zdenerwowany. Jednak przemogłem to i ból w ręce. Woda, lekko złagodziła oparzenie, dzięki temu tak nie bolało. Musiałem wytrzymać. Nie odpuściłbym.
Inoue Inuzuka - 2010-08-25, 21:00

Na szczescie krzaki byly dosc miekkie.
- Cholera! - wrzasnela podirytowana. Teraz ona sie zabawi. Juz po chwili kucnela, zaslaniajac krzakami plecy. Wlasciwie opierajac sie o jego galezie. Migiem zaczela wykonywac pieczecie do kirigakure (poprzednia mgla chyba opadla nie?). Niech zobaczy jak fajnie jest niewidziec! Rzecz jasna caly czas miala na uwadze przeciwnika, ktorego wyczuwala nosem. Kiedy tylko wyczula podobny ruch do poprzedniego zrobila przewrot w bok w kolejne krzaki. Po tym dzieki kontroli chakry wspielaby sie na drzewo, na jego galezie uciekajac od kolejnych atakow.

Seiso Senjuu - 2010-08-26, 10:15

Dziewczyna była za krzakami ,więc Uchiha nie mógł użyć swojego gen. Inu podniosła się szybciej z racji o wiele mniejszych obrażeń. Powstała mgła, a Jama przeniósł się w miejsce gdzie widział dziewczynę, której już tam nie było. Zobaczył ośrodek jej chakry jak siedziała na gałęzi. W tym samym czasie Pai wskoczyła na jego plecy przewracają go do przodu.
Inoue Inuzuka - 2010-08-26, 12:11

Pai spisała się na medal. Wybiła się pospiesznie z pleców Jamy, aby zanurkować z powrotem w zarośla, kryjąc się w nich i ponownie znikając wszystkim z oczów w głębi roślin
Inu zauważywszy swoją mgłę otworzyła ślepia. Usadowiła się i czekała na zamierzony ruch Pai. Widząc, że szczenię wyskakuje ze swojej kryjówki dziewczyna momentalnie wyciąga kunaie i rzuca nimi w obydwie dłonie przeciwnika, chcąc przygwoździć go nimi do ziemi. Na tym nie poprzestaje. Równoczesnie używa shushin by znaleźć się tuż obok leżącego przeciwnika. Dziewczyna wybija się z ziemi z zamiarem kopnięcia Jamy w środek pleców z powietrza. Dzięki wyskoku nabiera wystarczającego impentu, co daje skuteczniejsze obrażenia. Dalej szarżuje Uchihę serią ciosów, używając raz po raz ostrych pazurów do rozszarpywania wrażliwej skóry Jamy. Nie traciła czujności, więc podczas niebezpiecznego ruchu swojego przeciwnika odskoczyłaby na bezpieczną odległość

Jamariko Uchiha - 2010-08-26, 13:32

Nic nie widziałem. Nie wiedziałem nawet, gdzie się coś znajduję. Ale nie chciałem zostawać w tym samym miejscu. Szybko wykonałem shunshina w bok, po czym odszedłem od swojego miejsca. Zadawało mi się, że słyszę człapanie Pai. to mogła być moja szansa. Szybko pobiegłem tam, gdzie wydawało mi się, że ona jest. Jeśli tam stoi chwytam ją za gardło i oprawiam uścisk tak, by nie wymknęła mi się i nie ugryzła. Przykładam kunai'a do szyi i wołam.
- Inu jeśli się poddasz nie zrobię jej krzywdy!
Oddaliłem się od mgły wchodząc do wody. Gdyby dziewczyna starała się mnie zaatakować usłyszałbym. Wyjmuje notki wybuchowe i przykładam do psa. Miałem w oczach determinację. Byłem gotowy i zrobiłem taką minę, by ona również o tym wiedziała.
Gdyby jednak psa tam nie było u ciekam do jeziora. Wskakuję i nurkuję, wypływając dalej od mostka i ziemi, by słyszeć w razie czego Inu. Ma kunai'a w dłoni i czekam na lepszą okazję do ataku. Gdyby mnie atakowała nurkuję i atakuję ją spod wody.

Seiso Senjuu - 2010-08-26, 14:02

Wszystko działo się błyskawicznie, oboje nic nie widzieliście ,a Inuzuka rzuciła kunaie kierując się słuchem i węchem. Kunaie w coś głucho uderzyły, a dziewczyna pojawiając się przy chłopaku by go zaatakować z góry poczuła , że coś ją złapało i postawiło na ziemię. Oboje usłyszeliście zakłopotany głos.
-Szlag by to trafił, gdzieś w tych zaroślach zgubiłem buta, idźcie go znaleźć-powiedział Seiso i usiadł na ziemi.

___kolejność obojętna

Inoue Inuzuka - 2010-08-26, 14:10

Dziewczyna miała niezłe zdziwko widząc Seiso tuż obok. Wpier otworzyła usta z zszokowaina, a jej oczy omal nie wyszły na orbit. Po kij on się wtryniał do diaska!? Już wolała dostać po mordzie. Przeszyła go morderczym wzrokiem
- Sam sobie szukaj zakichany leniu! -Krzyknęła w jego stronę i splunęła na ziemię. Pai jednak usłuchała. Z jej węchem but bez problemu się znalazł. Wcześniej zajęła się nim należycie przedziurawiając go swoimi ostrymi kiełkami. Po krótkiej chwili wydreptała ochoczo z krzaków ze znaleziskiem w pysku z wysoko uniesionym i merdającym ogonem.

//*jeb* O.o//

Jamariko Uchiha - 2010-08-26, 15:03

Lekko się zdziwiłem, gdy tamten powiedział o swoim bucie. Ciekawe o co mu chodzi? Jednak zawsze warto czegoś poszukać. Zobaczyłem jak Pai niesie tego buta. Skoro Inu tak to nie interesowało mogę to wykorzystać. Podeszłem do tego psa i błyskawicznym ruchem chwyciłem jej buta. Następnie zacząłem łaskotać ją i głaskać w brzuch. Gdy osłabiła lekko uchwyt wyciągnąłem szybko buta i powoli udałem się do egzaminatora.
- Trzymaj.- powiedziałem z uśmiechem.

Seiso Senjuu - 2010-08-26, 15:13

Seiso wziął buta od chłopaka i pogładził Pai po głowie i spojrzał na Jame puszczając mu oko.
-Ah dobrze but dobra rzecz, a dziś mam białe skarpetki i się nie pobrudzą i Inu oszczędzi czas na praniu ich-zaśmiał się i spojrzał na dziewczynę-Głuptasie przecież oceniam tą walkę to niby jak miałoby mnie tu nie być?-objął ją czule w pasie i mówił dalej-Tia...oboje dostarczyliście mi zmartwień, Wasze umiejętności wykraczają po za poziom gennina i obawiam się ,że ta walka mogłaby trwać w nieskończoność. Dobra pierwszy raz się to zdarzyło. Spadajcie chunninowie do szpitala.-uśmiechnął się szeroko i dodał mówiąc do dziewczyny- Kochanie odwiedzę Cie tam, ale najpierw muszę omówić coś z tym młodzieńcem-odszedł z Uchihą trochę dalej i żywo gestykulując coś mu tłumaczył.


Inoue- 3h szpital, ranga chunnin
Jamariko-5h szpital, ranga chunnin

Inoue Inuzuka - 2010-08-26, 15:49

Pai warknela na Jame obnazajac kly. Po chwili jednak dala sie ulaskawic dzieki dloni Seiso. Zamerdala wesolo ogonam na znak zgody. Inu oczywiscie musiala skomentowac wzmianke o praniu.
- Tsh! Len - prychnęla spoglądając gdzies w bok. Byla wkurzona, choć kiedy Seiso objąl ją w talii z checia oparla sie o jego bok. Wtem uslyszala jego wywod. Z kazdym następnym jego zdaniem dziewczyna coraz bardziej byla zdziwiona. Otworzyla usta nie mogac wydac z siebie glosu. Po chwili pisnela jak jakas fanka i zarzucila ręce na szyję dowcipnisia, aby pocalowac go w policzek
- Yay! To swietnie! Bombowo! Cudownie! Udalo się do diaska! Yeah! Rządzę! - zaczęla wykrzykiwac na wszystkie strony. Cieszyla się jak diabli. Wreszcie zdala! Cala jej druzyna. Odwrocila się w stronę Jamy.
- Dzięki za walkę! - Gdyby jednak wiedziala co chcial zrobic z Pai ta nie gratulowalaby mu z takim entuzjazmem.
Po dluzszym czasie Inu wyprostowala się i ruszyla do znienawidzonego lekarza o dziwo rzeskim krokiem. Pai podskoczyla i pogalopowala za wlascicielką.
- Będę czekac! - Rzucila do Seiso odchodząc, machając uprzednio do chlopakow na pozegnanie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group