Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wyprawy - Błądząc w mroku.

Mizuno Uchiha - 2010-08-15, 21:08
Temat postu: Błądząc w mroku.
Z bramy miasta wyszedł młodzieniec, Shikage. Nikt nie zdawał sobie sprawy co oznaczać będzie kolejna z jego wypraw i jaki z niej powróci. Szedł mroczny w szarości nowego dnia, tuż przed świtem. Kierował się w stronę dawnej Kumogakure no sato w poszukiwaniu mitycznej jaskini jinchuuriki, w której mógłby w pełni zapanować nad swoim demonem uwięzionym wewnątrz niego. Nie krył swych intencji przed Hokou, który nie miał najlepszego zdania na ten temat. Przechodząc przez tunel pozdrowił skinieniem głowy wartowników i bez słowa wyszedł. (Tu zmieniam osobę, w której piszę)
" Najpierw zapanuje nad tobą Hokou, a potem... Muszę spotkać się z Katrin " - pomyślałem i postanowiłem, że dostanę się tam normalnym sposobem bez użycia jutsu. - "Być może wydarzy się coś godnego uwagi.. Zastanawia mnie tylko to, że Akatsuki od dłuższego czasu nie dają znaku życia" - dalej rozmyślałem idąc ścieżką pomiędzy szpalerem wielkich dębów. Niedługo potem zszedłem ze ścieżki zagłębiając się w mokry od rosy gąszcz. Przedzierając się przez krzaki zapiąłem płaszcz pod samą twarz tak, że kołnierz zasłaniał mi pół twarzy, naciągnąłem kaptur na głowę, chciałem pozostać nierozpoznany. Po godzinie trudnego marszu wreszcie znalazłem się w niewielkiej miejscowości przez, którą przebiegała droga, która przez kilkanaście kilometrów biegła w odpowiednim kierunku.


Ps. Wypadłem z formy ;/

Potenżny EromeQ - 2010-08-15, 22:15

Szedłeś przed siebie jakieś dwie godziny gdy w końcu twoim oczom ukazała się jakaś mała wioseczka. Gdy podszedłeś bliżej zobaczyłeś, że jest to typowa wioska rolnicza w kraju ognia. W oddali było widać całe łany pszenicy złocącej się w świetle słońca padającego na te wielkie połacie tego złotego morza. W wiosce nie widziałeś zbyt wielu lubdzi co wydaje się być wręcz nienormalne patrząc na ilość domów w tej wioseczce. Nie zauważyłeś kiedy podeszła do ciebie starsza kobieta która bez żadnego słowa wręczyła ci malutką paczuszkę opakowaną jakimś czarnym materiałem.
Mizuno Uchiha - 2010-08-16, 14:39

Przyjmowałem paczuszkę patrząc się pytająco na staruszkę.
- Co to ma być? - zapytałem nieco zły za zakłócanie mi spokoju. - Jeśli masz mi zamiar to sprzedać to to nie dzięki, nic nie potrzebuje - dodałem pewnie źle odbierając intencje tej starszej osoby. Odstąpiłem od niej na krok i znowu ponowiłem pytanie tym razem bardziej stanowczym głosem irytując się bardziej tymk ze ignoruje moje słowa. Po chwili zwyciężyła we mnie ciekawość. Jednym ruchem rozerwałem czarny papier chcąc zobaczyć co jest w środku.

Potenżny EromeQ - 2010-08-16, 16:09

Kobieta nie reagując na twoje pytania odeszła do najbliższego budynku. W środku pakunku z płótna była mała skrzyneczka na której leżał malutki mosiężny kluczyk. Na tym tworze rąk jakiegoś mistrza stolarstwa dostrzegłeś piękne ornamenty oraz rzeźbienia. Dało się wręcz dostrzec ruchy dłuta na tym dziele sztuki. Patrząc na szkatułkę nie miało się aż ochoty na otwieranie tej niezwykłej rzeczy z drugiej jednak strony ciekawość aż zżerała aby zobaczyć co znajduje się w środku.
Mizuno Uchiha - 2010-08-16, 20:58

" Zbyt piękne, aby było prawdziwe " - oceniłem to w myślach jednocześnie wykonując klona, któremu wręczyłem pudełeczko i klucz a sam odskoczyłem kilkanaście metrów do tyłu stając w bezpiecznej odległości.
- Otwórz ją, ale zachowaj szczególną ostrożność. Szybko! - upomniałem go i pośpieszyłem nie mogąc doczekać się tego co może znajdować się w owym pudełku.
- Gdyby coś się stało dorwę tamtą staruszkę - powiedziałem cicho. Moja twarz znów była ukryta w cieniu, wydawałem się mrocznym wędrowcem, którego obecność nie przyniesie nic dobrego. - I czemu tutaj nie ma wcale ludzi? - zadałem pytanie sam do siebie - Coś mi się wydaje, że związek z tym ma ta dziwna staruszka. No ale nic... Otwieraj! - krzyknąłem chowając się za rogiem najbliższego budynku i czekając co się stanie...

Potenżny EromeQ - 2010-08-16, 21:14

Klon otworzył pudełeczko aczkolwiek nic mu się nie stało. Jedyne co zdążyłeś zaobserwować na jego twarzy był niezatajony wyraz najwyższego obrzydzenia. Gdy klon zniknął pudełkom opadło na ziemię a razem z nim cała jego zawartość. Gdy tylko przyswoiłeś sobie wspomnienia klona od razu zrozumiałeś co się tam znajduje. Były to niewielkich rozmiarów główki ludzi. Mogłeś tam dostrzec pomniejszone główki mężczyzn, kobiet a także malutkich dzieci. Już samo patrzenie na ich twarze zastygłe w niemym przestrachu wystarczyły by ścisnąć twoje serce. Po dłuższej chwili wpatrywania się w ten straszny, obraz uświadomiłeś sobie, że pod główkami coś się znajduje. Z twojej perspektywy wyglądało to niczym róg jakiejś kartki.
Mizuno Uchiha - 2010-08-16, 21:18

Podszedłem do pudełeczka przewracając je do góry dnem aby zawartość wyleciała na ziemię.
- Coś wydaje mi się to podobne do tego co spotkałem ostatnio na mojej wyprawie. Kolejny dziwny fanatyzm ale muszę przeczytać tą kartkę - analizowałem na głos i sięgnąłem po coś co wcześniej wydawało mi się kawałkiem papieru. - Może to chodź trochę wyjaśni mi co tu się do cholery dzieję - skończyłem mówić i przyjrzałem się owemu przedmiotowi.

Potenżny EromeQ - 2010-08-16, 21:25

Gdy tylko główki dotknęły ziemi zaczęły rosnąć oraz rozrastać w wyniku czego przed tobą stanęło 50 ludzi którzy odgradzali cię od pudełka. Na samiutkim początku stało parę małych dziewczynek które trzymały w dłoniach malutkie podobizny samych siebie. Nie minęło nawet 10 sekund kiedy to za dziewczynkami stanęli chłopcy za chłopcami kobiety a jeszcze za kobietami mężczyźni. Każdy trzymał w ręku jakieś miniaturowych rozmiarów przedmiot. Jednak z powodu, że ustawili się w rzędach nie mogłeś dostrzec co trzymają osoby w dalszych rzędach. W twoją stronę zaczęła iść jedna z dziewczynek.
Mizuno Uchiha - 2010-08-16, 21:31

Gdy dziewczynka podeszła do mnie zawachałem się na moment robiąc krok do tyłu i ustawiając się w bojowej pozycji.
- Jeśli jesteś tam to nie zbliżaj się do mnie albo pożałujesz i wytłumaczcie mi co to ma znaczyć! - krzyknąłem powoli tracąc nad sobą panowanie. Ci ludzie napawali mnie lękiem, który racjonalnie nie mogłem wytłumaczyć. " Nie wiem czemu ale przypominają mi żywe trupy z filmów " Pomyślałem czekając na odpowiedź od owego tłumu gotowy uderzyć dziewczynę jeśli zbyt blisko się zbliży.

Potenżny EromeQ - 2010-08-16, 21:46

Dziewczynka która stała 1m od cienie powiedziała grubym głosem NIe masz pojęcia kim jesteśmy dlatego nie waż się podnosić głos. Pragniesz walczyć z siłami o których zupełnie nie masz pojęcia. Dopóki nie udowodnisz swojego zaangażowania, umiejętności oraz siły nie masz szans się dostać do jaskini wybranych Następnie zakreśliła w powietrzu jakiś znak a ty usłyszałeś krzyk własnego demona Przeklęty strażnik masz go natychmiast zabić Po chwili jednak krzyk nagle zamilkł. Przestałeś odczuwać chakrę swojego demona. Nie zdążyłeś zareagować a wszystkie ciała otoczyły cię a następnie zaczęły coś mruczeć. Niespodziewanie obraz rozmył ci się przed oczyma.


Obudziłeś się na wielkim zielonym wzgórzu.Miałeś dziwne uczucie pustki w swoim sercu. Nie wiedziałeś dlaczego ale czułeś się osłabiony, oszukany, wykorzystany.

Mizuno Uchiha - 2010-08-16, 21:52

- Hokou jesteś tam? - powiedziałem do mojego demona wstając. Rozejrzałem się pragnąć stwierdzić gdzie jestem, złość zaczęła rozlewać się po moich żyłach.
" Jak mogłem zostać pokonany? Przez tą chwile wahania ? I co to za strażnik którego tak przestraszył się mój demon. Ej Hokou jesteś tam!? " rozmyślając starałem się stwierdzić czego tak bardzo mi brakuje i czemu tak się czuje. " Jest w tym coś dziwnego, ale ten strażnik niedługo zginie ."- zapewniłem samego siebie czując, że tylko go odnajdę to przejdę od razu do ataku, wyzbędę się wszelkich ludzkich uczuć.

Potenżny EromeQ - 2010-08-16, 22:00

Nikt nie odpowiadał na twe wezwania. Pierwszy raz od dawna czułeś się tak samotny i słaby
Mizuno Uchiha - 2010-08-17, 23:10

- Cholera... Nie podoba mi się to.. Zanim ruszę sprawdźmy co Ci cholerni strażnicy jeszcze mi zabrali - powiedziałem do siebie postanawiając przekonać się naprawdę co jeszcze we mnie brak. - Bijuu nie dawał mi takie siły, aby czuć się teraz bardzo słaby - dodałem próbując najpierw aktywować mojego EMS'a. Następnie jeśli mi się to uda wyjmuje tabliczkę drewnianą z karwasza mojego pancerza i przywołuje jedno z ciał. Następnie próbuje użyć mojego cienia. - Sprawdźmy .. - powiedziałem kryjąc przerażenie jakie rysowało się w moim wnętrzu.

Sory ale więcej nie dam rady :/

Potenżny EromeQ - 2010-08-17, 23:17

Ku twojmu przestrachowi nie udało ci się aktywować żadnego z twoich KG. Ucieszyłeś się jednak gdy w twoim karwaszu znajdowała się tabliczka ale gdy próbowałeś wywołać jedno z ciał nie miałeś pojęcia jak mógłbyś to zrobić.


Ku twojej radości zauważyłeś, że nadal masz ten niezwykle wyczulony węch. Ale zaraz dlaczego tutaj czuć dym? pomyślałeś lecz zaraz natychmiast zauważyłeś kłęby dymu unoszącego się nad jakąś osadą.

Mizuno Uchiha - 2010-08-17, 23:22

Tym razem naprawdę się załamałem i usiadłem.
" Moje oczy... moje umiejętności...moje wszystko... Straciłem...." - pogrążałem się w czarnych myślach " Chwila... co znaczy ten wyostrzony węch? Mogę wykonywać jutsu? " opanowałem się.
- Trzeba spróbować i sprawdzić co znaczy ten dym.. Musi mi się udać odzyskać moją moc... A mogłem użyć jutsu... - powiedziałem sam do siebie powoli składając pieczęci - Gufutenka [Raiton] ! - użyłem techniki próbując wytworzyć w dłoni błyskawicę i uderzyć nią w ziemię...

Potenżny EromeQ - 2010-08-17, 23:24

JUż miałeś zabrać się do wykonywania techniki ale uświadomiłeś sobie


Jak to się robi?

Mizuno Uchiha - 2010-08-18, 21:14

- Nie podoba mi się to.. czuje jakbym wszystko pamiętał ale utracił moc.. niby wiem jak wykonać to jutsu a nie wiem - mamrotałem sam do siebie - Dobra, czas odzyskać to co utraciłem, mam nadzieję, że chociaż bić się potrawie - powiedziałem stając na równe nogi i puściłem się biegiem w kierunku tego dymu - To nie jest przypadek, że obudziłem się właśnie w tym miejscu, trzeba to sprawdzić ostrożnie - analizowałem sytuacje w biegu pośród traw. Wszystko to wydawało mi się wielce nie realne.
Potenżny EromeQ - 2010-08-18, 21:36

Gdy podbiegłeś do palącej się wioski ujrzałeś palące się chaty i ludzi próbujących uratować swój dobytek. Widziałeś jak płomienie ogarniają ,coraz to większe połacie terenu. Zauważyłeś także grupę ludzi stojącą w dosyć znacznym oddaleniu od wioski.
Mizuno Uchiha - 2010-08-18, 21:49

Podbiegłem do jednej z osób próbujących ratować swój dobytek i wyrzuciłem z siebie szybko.
- Powiedz mi co tu się stało i kim są tamci ludzie - tu wskazuje na osoby znajdujące się na wzgórzu. W głębi serca coś podpowiadało mi, że to właśnie oni odpowiedzialni są za to co tu się wyprawia. Próbowałem z tej odległości przyjrzeć się im jak najlepiej potrafiłem.

Potenżny EromeQ - 2010-08-18, 21:53

Skąd ty się urwałeś to rodzina Kutsagi ich domy spłonęły jako pierwsze krzyknął mężczyzna nabierając wody do wiadra Weź łopatę i zasypuj płomienie zawołał
Mizuno Uchiha - 2010-08-18, 21:58

- Ee, dobrze ale jak skończymy to wyjaśnisz mi co nieco - powiedziałem biorąc od niego łopatę i zasłaniając usta kołnierzem rozpocząłem walkę z płomieniami. " Przydało by mi się tu moje ciało posługujące się suitonem " - pomyślałem z żalem wysypując piasek na pobliski płomień zaduszając go... "Cholera... to zajmie z pół roku " pomyślałem z rozpaczą patrząc na ogarnięte płomieniami domy i ludzi próbujących go zwalczyć...
Potenżny EromeQ - 2010-08-18, 22:04

Obok ciebie przemknął jakiś mężczyzna niesiony na noszach na jego ciele było widać ślady poparzeń
Mizuno Uchiha - 2010-08-18, 23:10

Otaczające kłęby dymu uniemożliwiły mi spostrzeżenie kto został przeniesiony na noszach, odprowadziłem go wzrokiem po czym powróciłem do pomocy okolicznym mieszkańcom w gaszeniu pożaru i ratowaniu ich dobytku. Używałem wszelkich pozostałych mi umiejętności, aby jak najlepiej im pomóc. Czułem się jakby cały mój świat runął w gruzach a mi nie pozostało nic innego jak wykorzystanie moich resztek umiejętności a potem jakaś głupia śmierć zgrywając bohatera.
Potenżny EromeQ - 2010-08-19, 14:46

W końcu po wielu godzinach trudów udało wam się ugasić pożar. Przed niszczycielskimi płomieniami uchowały się jedynie chaty górnego kręgu. Były to 3 domy murowane odgrodzone od osady wysokim murem ze skał. To właśnie tam udawali się wszyscy poszkodowani w celu zjedzenia czegoś ciepłego lub po prostu by się przespać w bezpiecznej okolicy. Twoją uwagę zwróciła kłótnia 2 osób trzymających się lekko na obrzeżu całego tłumu. Mówię ci to wszystko wina tych wrednych Skandian tylko oni mogli chcieć spalić nam wioskę. Mówiłem żeby nie przerywać stosunków handlowych ale po co mnie słuchać Krzyknął mężczyzna po czym odszedł.
Mizuno Uchiha - 2010-08-19, 20:32

- Eee - zacząłem rozmowę z człowiekiem, któremu pomagałem gasić jego wioskę - Mógłbyś mi powiedzieć kim są ci Skandi czy jakoś tak? Jestem nietutejszy ale chciałbym nieco się dowiedzieć o was - powiedziałem opierając się o ścianę jednego z pozostałych domów czekając na odpowiedź przyglądałem się człowiekowi, który stał na uboczu i przed paroma minutami oskarżał właśnie tych "Skandi" kto ktokolwiek to był musiałem się dowiedzieć.
Potenżny EromeQ - 2010-08-19, 20:43

Skanie ? To są nasi sąsiedzi widać ich nawet z najwyższego miejsca naszej wioski. To pewnie oni nas napadli, jeśli chcesz się wzbogacić lub zająć dom szykuj się za 5 dni wyruszamy odbić to co oni nam zniszczyli prawie krzyknął. Widziałeś w jego oczach ból straty, czułeś, że ten mężczyzna stracił coś bardzo dla niego ważnego, coś za co gotowy jest zabić. Gdy usłyszałeś słowa tego mężczyzny uświadomiłeś sobie dlaczego wszyscy tak intensywnie wprawiają nowe trzonki do wideł oraz dlaczego kowale starają się w resztkach swoich kuźni kuć miecze.
Mizuno Uchiha - 2010-08-19, 20:47

" Błędne koło zemsty..." - oceniłem całą sytuacje - Dobra idę się rozejrzeć bywaj zdrów - powiedziałem poklepując go w plecy i wolnym krokiem skierowałem się do wioski ich sąsiadów, Skanów..(Tak?) "Cholera... muszę dowiedzieć się kto to naprawdę zrobił, lepsze to niż siedzenie na miejscu i użalanie się nad sobą. " rozmyślałem pokonując odległość dzielącą jedną osadę od drugiej. Nie powinno zająć mi to dużo czasu.
Potenżny EromeQ - 2010-08-19, 20:53

Droga szybko ci zleciała,. Przed wrotami zatrzymała cię straż Km jesteś i czego szukasz w naszej wiosce zapytał podejrzliwie strażnik. Widziałeś jego broń było to istne dzieło sztuki. Zdziwiłeś się, że taki strażniczek posiada tak piękną i dobrze wykonaną broń. Za jego plecami zauważyłeś solidnie wykonane domy. Bardzo cię zdziwiła różnica w poziomach obu wiosek ponieważ tu domu były podmurowane a tam drewniano-słomiane.
Mizuno Uchiha - 2010-08-19, 20:57

- Witam szanownego pana. Nazywam się Mizuno Uchiha przybywam odpocząć po podróży. Podobno sake w tutejszej karczmie przebije na głowę inne jakie człowiek może skosztować w tym regionie. - powiedziałem siląc się na naturalny ton głosu. Zdziwiłem się jakim cudem strażnik może posiadać taką broń. Kątem oka przyjrzałem się jej. "Tak... istne dzieło sztuki..." - pomyślałem czekając na odpowiedź strażnika.
Potenżny EromeQ - 2010-08-19, 21:04

Nigdy nie słyszałem o rodzinie uchiha i co to jest do diaska ta sake powiedział twardo chwytając w dłoń swój miecz. Zwrócił się do towarzysza Enriko idź do Pana i zapytaj się czy można wpuścić tego mężczyznę Gdy tylko jego towarzysz odszedł mężczyzna wyjął zza pazuchy małą piersióweczkę z której popił jakiegoś płynu. Jedna kropla kapnęła mu na brodę, miało to ciemnobrązowy kolor. Czas się dłużył niemiłosiernie aż w końcu przyszedł 2 strażnik Możesz wejść Pan na ciebie czeka o tam tu wskazał dłonią na duży niebieski budynek.
Mizuno Uchiha - 2010-08-19, 21:35

- Dzięki możesz mi powiedzieć co to za trunek, który pijesz? - zapytałem go. Po usłyszeniu odpowiedzi idę w stronę wskazaną przez strażnika.
" Coś mi tu nie pasuje... nie ma na tym świecie człowieka, który by nie wiedział co to jest sake ... " pomyślałem idąc dalej " Hmm na moje oko to wygląda jak genjutsu, ale to aż dziwne i mało prawdopodobne, że mogli by mnie w nie złapać " rozmyślałem mijając ładne domki i wielu przechodniów.

Potenżny EromeQ - 2010-08-19, 21:38

To jest najlepsza Odone, dziesięcio letnia powiedział dumnym głosem chcesz trochę zapytał wyciągając w twoją stronę bukłak
Mizuno Uchiha - 2010-08-21, 11:28

- No pewnie - powiedziałem biorąc od strażnika łyk tego jak sam mawia cudownego trunku, którego nazwę słyszę pierwszy raz w życiu i czekałem na efekt. Jaki on by nie był powiedziałem - Dzięki, naprawdę niczego lepszego w życiu nie piłem, nie masz co żałować nie wiedząc co to sake, ale pora na mnie. Do widzenia - pożegnałem go i powędrowałem do wskazanego miejsca.

Zawieszam Wyprawę.
[/i]

Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 16:14

Budynek do którego wszedłeś był wykonany w całości z kamienia. Wyglądał nawet na wykuty z jednego bloku. Przed tobą były 3 przejścia, pierwsze powadziło do pomieszczenia ze sporym paleniskiem, drugie do pokoju z wielkim łożem a trzecie do jakiegoś gabineciku w którym za biurkiem siedział lekko podsiwiały starzec
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 16:23

- Dzień dobry podobno ktoś tutaj chciał ze mną rozmawiać - powiedziałem stając przed biurkiem i rozglądałem się po pomieszczeniu podziwiałem to chwile w wyczekiwaniu na odpowiedź. Intrygowało mnie to bardzo kto coś chce ode mnie ale nie dawałem po sobie tego poznać. W dodatku ta dziwna kraina bardzo mi się nie podobała. Podrapałem się po głowię i znów skierowałem swoją uwagę na owego człowieka za biurkiem.
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 16:39

Witam Cię drogi podróżniku powiedział ledwo dosłyszalnym głosem Mam do ciebie parę pytań a konkretnie dlaczego przybywasz do mego miasta ?
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 16:43

- Hmm może wydać się panu to niepoważne, lecz jestem Mizuno Uchiha. Pochodzę z rodu który znany jest wszystkim w moim świecie. Jak już się domyśliłem pojawiłem się tu z jakimś celem. To jest bardzo zagmatwane. No ale mniejsza z tym straciłem przytomność i pojawiłem się obok palącej się wioski w której oskarżają was o to co tu się stało. -
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 16:46

Hmm czyli twierdzi pan, że pochodzi z innego świata i jest szlachcicem zapytał patrząc w twoje oczy
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 16:51

- Coś w tym stylu - powiedziałem - Widzisz to jest naprawdę dziwna historia - dodałem z uśmiechem.
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 16:53

I tu pojawia się 2 problem powiedział zmieniając temat Dlaczego uznali, że to mielibyśmy ich napadać i podpalać ich domy? zapytał
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 16:55

- Nie wiem, myślałem, że ty mi to wyjaśnisz - odpowiedziałem - Nic nie poradzę, że to was o to podejrzewają i chciałbym wysłuchać obu stron.
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 17:01

Ech powiem ci tak my z tym żadnego związku nie mamy i chcielibyśmy ab zostawiono nas w spokoju. Każde większe sprzeczki mogą zaszkodzić naszym interesom
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 17:04

Przyjrzałem się mu badawczo po czym zapytałem:
- Ty jesteś tutaj szefem czy ktoś inny?

Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 17:22

W tej wiosce ja dowodzę ja także operuję przychodami pochodzącymi z naszej kopalni orychlaku Powiedział zaciskając dłon na jakimś przedmiocie znajdującym się pod blatem biurka
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 17:27

Jako, że nie uszło mi to uwadze stałem się czujny.
- A więc nie ma tu nikogo kto mógłby mi pomóc wrócić tam skąd przyszedłem? - zapytałem .

Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 17:35

A skąd miałbym wiedzieć ty pierwszy się tu pojawiłeś z takim problemem powiedział wyraźnie sfrustrowany rozmówca
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 20:24

- Dobra, nie ważne. Dzięki, ja już się zbieram. Do widzenia. - powiedziałem odwracając się do niego plecami i wymaszerowałem szybkim krokiem z budynku.
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 21:04

O tej porze na placu przed budynkiem centralnym było całkiem tłoczno ludzie na swoich straganach mieli wystawione całe mnóstwo niezwykłych towarów. Widziałeś, że powodzi im się raczej dobrze sądząc po jakości ich towarów.
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 21:12

- Ehh... pewnie nie przyjmują moich pieniędzy - powiedziałem idąc w stronę bramy wyjściowej. Chciałem wrócić do wioski w której wybuchł pożar i porozmawiać z nimi na temat tego ataku i chwilowo go przynajmniej opóźnić. Dochodząc do wyjścia z wioski zatrzymałem się przed strażnikiem i powiedziałem.
- Panie, kolejny raz się spotykamy a twój trunek tak mi zasmakował. Może napijemy się jeszcze? - zapytałem z uśmiechem.

Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 21:21

A co mi szkodzi i tak za parę dni odbędzie się święto hanoui powiedział z uśmiechem a następnie podał ci swój bukłak pełen złocistego płynu. gdy pociągnąłeś łyk przypomniała ci się twoja wioska mieszkańcy którzy zostali sami bez twojej opieki
Mizuno Uchiha - 2010-08-24, 21:26

- Ehh... przepyszne - powiedziałem jakby do siebie delektując się tym smakiem. - Jak masz na imię? I co to w ogóle za święto? - zapytałem a widząc jego minę dodałem - Jestem nie tutejszy przybywam z daleka... bardzo daleka. Możliwe, że nigdy nie słyszałeś o kraju z którego pochodzę - wyjaśniłem.
Potenżny EromeQ - 2010-08-24, 21:37

Wtedy to nasza wioskowa fontanna napełnia się tym niezwykłym napojem powiedział pełen powagi Lepiej przygotuj sobie jakieś naczynie
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 14:33

- Wow i tak jest co roku ? - zapytałem wyraźnie zaciekawiony. - A może dobry człowieku masz dla mnie jakieś zadanie, bo nie mam ochoty wracać do waszych sąsiadów. Wydajecie się być bardziej hmm... gościnni. To jak znajdzie się coś dla mnie do roboty? - zapytałem
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 14:35

Nie co roku ale co miesiąc a to tylko dzięki naszej kopalni powiedział w odpowiedzi na twoje pytanie A roboty u nas zabardzo nie ma możesz spróbować tam przy odbudowie wioski powiedział wskazując w stronę spalonej wioski
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 14:38

- Z tego co oni mówili powinniście być bardzo czujni. Myślą, że to wasza sprawka i chcą was zaatakować - powiedziałem
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 14:39

A niech próbują nie przejdą przez nasze mury bo niby jak powiedział pewnie trzymając dłoń na rękojeści swojego wspaniałego miecza
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 14:45

- Hmm chciałem nie dopuścić do rozlewu krwi - odpowiedziałem.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 14:47

Spokojnie nie martw się o to damy radę powiedział przestając interesować się twoją osobą
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 14:52

- Dobrze... A więc sam muszę to zrobić - powiedziałem do siebie i postanowiłem wrócić się i porozmawiać z szefem wioski.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 14:57

Tym raem drzwi były jednak zamknięte nie mogłeś się dostać do środka. Widocznie ktoś zaryglował się w środku.
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 15:03

- Cholera jak zwykle.. Gdy już coś się wyjaśnia to nie mogę się dostać... Proszę otworzyć ! - skończyłem krzykiem waląc pięścią w drzwi próbując zwrócić czyjąś uwagę. Robiłem się coraz bardziej zły i zmęczony, brak jedzenia zaczynał doskwierać mi coraz bardziej a walka z ogniem nie pomogła mi zachować energii. Bez sił upadłem przed drzwiami, oparłem się o nie plecami i usnąłem.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 16:57

Ze snu obudziło cię pukanie po czole. Wściekły natychmiast chwyciłeś swojego dręczyciela nie dającego się wyspać. Zauważyłeś, że jest to malutki chłopczyk który w swojej drobnej rączce trzyma długi kij. Nic sobie nie robił z tego, że już nie śpisz i nadal starał się ciebie kłuć. nagle nadbiegła kobieta chwytając chłopca za rączkę i podnosząc z kucyków powiedziała Oj bardzo pana przepraszam on jest taki żywy, że nawet nie mogę za nim nadążyć czy mogę się panu jakoś odpłacić
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 17:07

- Nic nie szkodzi - powiedziałem ziewając i puściłem chłopaka - Hmm może to dziwnie zabrzmieć ale mogła by pani dać mi coś do jedzenia? - zapytałem patrząc się we własne buty.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 17:11

Ależ oczywiście powiedziała uśmiechnięta, widocznie tutaj nie znają kogoś takiego jak żebrak pomyślałeś idąc za kobietą do jej domu. Gdy wszedłeś do mieszkania kazała ci usiąść do stołu i czekać aż ci nie przyniesie obiadu. Gdy chciałeś coś powiedzieć uciszyła cię tekstem "I tak gotowałam dla naszej 2". abyś nie czuł się skrępowany na rozluźnienie nalała ci złotego płynu który pachniał tak samo jak trunek z manierki żołnierza.
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 17:18

Jadłem szybko nie delektując się zbytnio potrawą podaną mi przez kobietę. Musiałem odzyskać siły i jak najszybciej pogodzić zwaśnione wioski. Gdy już się najadłem i napiłem zapytałem:
- Nie wie pani gdzie mogę znaleźć przywódcę tej wioski? Byłem pod tym budynkiem ale wydaje się zamknięty a muszę z nim porozmawiać - zapytałem się owej kobiety.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 17:35

Dziś pan już go raczej nie spotka poszedł ze swoją świtą do jaskini strachów powiedziała podając cci więcej tajemniczego płynu
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 17:46

- Jaskini strachów? Mogła byś mi powiedzieć o tym coś więcej ? -zapytałem biorąc kolejny łyk napoju.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 17:48

NO to jest tam gdzie tak straszy. Tylko nasz przywódca może tam wchodzić, innych rozszarpują zjawy
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 17:55

- Dziękuje, mogła byś mi wskazać drogę? - zapytałem - To jest bardzo ważna sprawa - ponagliłem zrywając się z miejsca
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 18:07

Aż tak chcesz umrzeć ? ahhh no niech będzie musisz od bramy iść cały czas na zachód
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 18:16

- Dobrze, dziękuje jedzenie było pyszne - powiedziałem wyskakując jak najszybciej z jej domu i biegnąc we wskazane miejsce. " Zobaczymy co za widma się tam kryją. Wydaje mi się to podejrzane. Wyskoczyłem przez bramę pędząc na zachód we wskazane przez kobietę miejsce na spotkanie czyhającemu przeznaczeniu.
" Za wszelką cenę muszę nie dopuścić do konfliktu " - pomyślałem skracając sobie nieco drogę i biegnąc na przełaj.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 18:24

Szybko dotarłeś do wskazanego miejsca. Była to wielka jaskinia której końca nie mogłeś dostrzec. Dookoła na drewnianych palikach były pozatykane ludzkie czaszki.
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 18:35

- He i to ma mnie przestraszyć? - zapytałem się najbliższej czaszki na palu po czym znów puściłem się biegiem w głąb jaskini tym razem jednak używałem tego co nauczyłem się jako shinobi, a mianowicie bezszelestnego poruszania się.
"Wszystko mi tu śmierdzi. Dziwna jaskinia w której niby straszy, wchodzący tam przywódca wioski i te czaszki aby odstraszyć ludzi... Eh to za mało na mnie " pomyślałem przeskakując nad wyrastającym z ziemi głazem i biegnąc w jaskini.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 18:40

Usłyszałeś pukanie i jakby szeptanie, gdy podszyłeś bliżej zauważyłeś Metalowe rurki z których to wydawały się te odgłosy. Myślałeś sobie, że to takie nic gdy nagle zauważyłeś cienie jakiś potworów
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 18:46

" Proste, wystarczy, że przestraszą mieszakańców i nikt tu nie wejdzie " pomyślałem uśmiechając się pod nosem i ruszyłem znów bezszelestnym biegiem w stronę tego "cienia potwora".
" Jestem dorosły i nie takie rzeczy widziałem ale potwory nie istnieją " - pomyślałem zbliżając się do owego tajemniczego cienia jak mogłem najciszej.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 19:04

Gdy podszedłeś bliżej usłyszałeś głosy owych potworów Ciekawe ile jeszcze będzie tam siedział już mi się nudzirzekł pierwszy z nich Poczekaj na pewno zaraz się skończy wizytacja odpowiedział drugi. Żaden cie nie usłyszał
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 19:14

" A więc to takie potworki " - pomyślałem z uśmiechem i wyskoczyłem na nich niespodziewanie krzycząc:
- Buuu! A ty nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! - zrobiłem to głównie dla zabawy ponieważ nie takie potwory straszne jakie je malują.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 19:18

Gdy tylko wyskoczyłeś wystraszyli się nie na żarty a następnie zaatakowali cię swoimi mieczami jednoręcznymi. Oba cięcia były dość precyzyjne, cudem ominąłeś pierwszych ataków
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 19:30

- Cholerni gnoje. Mogłem was zabić z ukrycia a wy mi się tak odwdzięczacie ?! - krzyknąłem zdejmując moją kosę z pleców i wywinąłem nią młynka. Stałem tak gotów na odparcie ataku jaki i samemu zadanie wrogom ran.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 19:32

Wrogowie zaatakowali z 2 stron widać w tym było lata trenigów
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 19:34

Ponownie wykręciłem młynka tym razem łapiąc kosę za koniec trzonka i kręcąc piruet. Jako, że mam dłuższy zasięg ataku powinienem odeprzeć nacierających przeciwników.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 19:38

Udało ci się odbić ich miecze. Oboje odskoczyli zdziwieni, wyjęli zza kamizelek bukłaczki a następnie wypili całą ich zawartość. Nagle ich mięśnie powiększyły się po czym natarli ze zdwojoną siłą. ich szybkość zwiększyła się 4 krotnie.
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 20:37

Wbiłem kosę w sufit jaskini i użyłem jej jako poręczy na którą w ostatniej chwili się podciągnąłem starając się uniknąć ataku wrogów i przy okazji starając się ich kopnąć w głowę z góry po czym wyciągając ją z znowu ląduje tuż koło nich i wykonuje mocne cięcie poziome. W między czasie lewa ręka powędrowała do torebki na uzbrojenie znajdującej się na moim udzie i wyrzuciła w plecy wrogów po jednym kunai.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 20:45

udało ci się uniknąć ataku strażników swoim nietypowym zagraniem, Wrogowie obronili się przed cięciem twoją kosą ale nie zdążyli już uniknąć twoich kunaiów. Oboje padli martwi na ziemię.
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 20:47

- Bułka z masłem - skwitowałem to zagranie i zabrałem się do przeszukiwania moich wrogów.
- Ciekawi mnie co to był za napój... Pewnie coś co wzmacnia Cię i twoją chakre przez pewien czas a potem powoduje skutki uboczne. Ciekawe czy wszyscy piją to dziadostwo ? - zapytałem sam siebie w czasie gdy ich przeszukiwałem.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 20:49

Znalazłeś przy nich jedynie 2 bukłaki i 2 miecze
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 20:52

Owe bukłaki wyrzuciłem na ziemię jeden miecz schowałem pod peleryną pragnąc potem mu się przyjrzeć. - Dobra, a teraz ciszej niż szept, szybciej niż wiatr... Mknę - powiedziałem i ruszyłem jak zwykle bezszelestnie zagłębiając się w głąb jaskini. Wiedziałem, że to co tam znajdę na pewno doprowadzi mnie do rozwiązania tej dziwnej sprawy.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 21:01

Za następnym zakrętem ujrzałeś wielką jaskinie otoczoną ze wszystkich stron świecącymi kryształami rozświetlającymi całą salę. Na środku wśród wielokolorowych promieni kryształów znajdowało się małe jeziorko z jakąś cieczą cudownie mieniącą się wśród tego światła. Nad sadzawką ujrzałeś wiele osób napełniających wielkie blaszane dzbany. Gdy tylko ktoś zbliżał usta chcąc się napić był szybko odciągany przez innych strażników Nie pijcie tego głupcy to dla moich poddanych dzięki temu znowu będą szczęśliwsi i bogatsi powiedział głośno z nabożną czcią
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 21:11

- Cholera... trzeba to załatwić inteligentnie - mruknąłem sam do siebie wyskakując za skały i idą powoli w stronę wodza tej zgrai. Idą powoli tak, aby z daleka już widzieli mnie.
- Dzień dobry, dobrze, że pana widzę musimy porozmawiać - powiedziałem do szefa wioski głośno i wyraźnie. Nie zwracałem uwagi na pobliskich ludzi niosących dzbany i strażników.

Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 22:00

Wszyscy zamarli w bezruchu czekając na reakcję swojego przywódcy, on jednak się nie poruszył dopóki nie podszedłeś do niego Co ty robisz w mojej jaskini jak śmiesz tu wchodzić, czy ty w ogóle wiesz co mogłeś tym spowodować? zapytał roztrzęsionym głosem
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 22:20

- Nie, nie zdawałem sobie sprawy przepraszam. Ale jest coś ważniejszego. Tu na szali jest życie całej wioski - próbowałem się wytłumaczyć.
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 22:55

No faktycznie jakbyś zanieczyścił źródło to naprawdę byłby problem powiedział uspokajając się czy ty w ogóle wiesz co mogłeś zrobić. Czy ty zdajesz sobie sprawę, że mogłeś zniszczyć tę wioskę tak jak oni
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 23:02

- Przepraszam nie wiedziałem - powiedziałem spokojnym tonem - A właściwie to jakim sposobem mógłbym ją zniszczyć?
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 23:06

Wszystkim każdym nieostrożnym ruchem zresztą sam nie wiem. przyznał szczerze Ale nie mogę do tego dopuścić na tym jest oparta cała gospodarka od kiedy upadła kopalnia
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 23:07

- Dobrze a więc moglibyśmy porozmawiać na osobności? - zapytałem go
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 23:11

Jasne oni i tak nikomu nie powiedzą nie mają języków
Mizuno Uchiha - 2010-08-25, 23:39

- No więc, żyjecie tutaj w dobrobycie nie mogli byście wspomóc tej biedniejszej wioski, którą strawił pożar? Mogli byście sobie pomagać a wtedy nie było by kłopotu i złych stosunków między wami? - zapytałem
Potenżny EromeQ - 2010-08-25, 23:40

A dlaczego mielibyśmy im pomagać to oni w końcu zawalili naszą kopalnię Orychlaku Powiedział zezłoszczony
Mizuno Uchiha - 2010-08-26, 13:40

Zawieszam do powrotu Eroma.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group