Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Dolina Końca - Trening Toshi'ego

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-07-09, 19:14
Temat postu: Trening Toshi'ego
Po chwili na czubku głowy jednej z olbrzymich rzeźb pojawił się obłok dymu z którego następnie wyłoniłem się ja z uśmiechem na twarzy, plastrem na lewym policzku i opaską wioski liścia zasłaniającą prawe oko. Zrobiłem głęboki wdech patrząc na sam dół doliny i po chwili z mojej twarzy zniknął uśmiech i zeskoczyłem z głowy, a w połowie lotu na dno użyłem Shunshin no Jutsu i błyskawicznie przeniosłem się na sam dół.
*Jak ja tu dawno nie byłem... wracają wspomnienia...* Pomyślałem rozglądając się obok, aż w pewnym momencie moje oczy skierowałem w stronę jaskini w której zazwyczaj nocowałem jak tu przychodziłem na trening. Odsłoniłem prawe oko z Byakuganem, odczepiłem plaster z policzka i wolnym krokiem poszedłem w stronę jaskini. Kiedy byłem na miejscu zdjąłem plecak i rzuciłem do środka, po czym odwróciłem się w stronę wodospadu i zacząłem się rozciągać. Po paru minutowej rozgrzewce zdjąłem koszulkę i wskoczyłem na wodę, która spływała tu z wodospadu i usiadłem na niej po turecku, po czym zamknąłem oczy i zacząłem zastanawiać się od czego zacznę trening. Chwilę pomedytowałem ćwicząc kontrolowanie nad chakrą przenosząc nią z jednego palca do drugiego, po czym wstałem, zrobiłem parę skłonów na wodzie, następnie parę pompek i przysiadów i podszedłem do wielkiej skały, która leżał z boku wody. Spojrzałem na jej szczyt, po czym w obu dłoniach stworzyłem po jednej wirującej kuli chakry, Rasengany. Chwilę po tym wziąłem zamach obiema rękoma i uderzyłem prosto w skałę tworząc w nich średniej wielkości dziury, lecz parę odłamków skały uderzyło mnie, lecz nie zrobiło mi większych szkód, jedynie parę zadrapań, które olałem i dalej trenowałem. Odskoczyłem parę metrów do tyłu i stworzyłem dwa klony, które odskoczyły parę metrów ode mnie i uaktywniłem swojego Byakugana, a po chwili wyprostowałem palca wskazującego oraz środkowego i skupiłem na ich czubku chakrę tak, aby powstała z niej igła chakry, którą bez problemu będę mógł przebić przez skórę przeciwników, obecnie moich klonów i zablokować ich tenketsu. Kiedy już wykonam pierwszą czynność staję w stylu Jyuken, skupiam chakrę w stopach, aby móc szybciej biec i ruszam jak najszybciej na moje duplikaty. Kiedy do nich dotrę wbijam igłę z chakry, która była na czubku moich palców i staram się zablokować tenketsu mojego klona.

Nizari Asneri - 2010-07-14, 01:23

+5all co trenujesz ;d

/Ty się uczysz techniki czy trenujesz Harichakra?/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group