Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wilcze Jezioro - Trening Ireshige

Ireshige Seija - 2010-04-06, 17:08
Temat postu: Trening Ireshige
Po moim egzaminie na chunnina postanowiłem wybrać się na mój pierwszy trening poza wioską, moim celem było wilcze jezioro w puszczy Urufu, tak więc zabrałem wszystkie potrzebne mi rzeczy i wyruszyłem z Tsuki-Gakure właśnie nad to jezioro, po dłużej podróży udaje mi się wreszcie dostać nad jezioro wokoło jest tak cicho i przyjemnie słychać tylko uspakajający śpiew ptaków jednak nie po to tam przybyłem moim celem jest trening, na początek zamierzam się nauczyć Kage Bunshin no Jutsu.
Zaczynam od wejścia na taflę jeziora za pomocą Dekata Mizu i gdy jestem na środku jeziora ustawiam ręce w znak który jest potrzebny do wykonania Kage Bunshin no Jutsu
"Muszę pamiętać że to nie zwykłe iluzje które znikają po zetknięciu się z celem" - pomyślałem i zacząłem skupiać moją chakrę we wszystkich tenketsu mojego ciała, po czym próbowałem stworzyć idealnego klona układając pieczęć i głośno mówiąc
-Kage Bunshin no Jutsu

Potenżny EromeQ - 2010-04-06, 17:09

15%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 17:18

-Dobra...
Powiedziałem krótko po czym wstałem. Rozciągnąłem się po czym na początek stworzyłem Bunshin no jutsu. *Dobra... Kage bunshin no jutsu jest tym samym co bunshin no jutsu... Tyle, że zamiast iluzji są prawdziwe klony...* Więc do dzieła. Skupiłem chakrę. Chwile pomyślałem. Przypomniałem sobie swój wygląd. Złożyłem pieczęci i... pojawiła się zwyczajna iluzja... Znów skupiłem chakre. Wyobraziłem sobie szczegółowo swój wygląd i wykonałem pieczęci. Pojawił się biały dym, a gdy opadł...

Potenżny EromeQ - 2010-04-06, 17:21

30%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 17:48

"W porządku widać efekty powoli coś mi zaczyna wychodzić" - pomyślałem patrząc na to takie coś co mi wyszło po ostatnie próbie zrobienia idealnego Kage Bunshina, jak poprzednio zacząłem od zrobienia kilku zwykłych bunshinów które są przecież prawie tym samym co Kage Bunshiny z tą tylko różnicą że Kage Bunshiny mogą coś zrobić przeciwnikowi kiedy go zaatakują, więc po kilku takich próbach wziąłem dwa palce wskazujący i serdeczny w obu rękach i skrzyżowałem je w znak plus po czym zacząłem skupiać w sobie chakrę z której miałem zamiar stworzyć klona nie iluzję ale klona uwolniłem chakrę przekazując ją obok mnie w miejsce gdzie ma stanąć klon i jednocześnie nadając jej kształt owego klon głośno mówiąc
-Kage Bunshin no Jutsu

Nizari Asneri - 2010-04-06, 17:49

60%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 18:05

Postanowiłem zabrać się do dalszych treningów. Przerywając swoje rozmyślanie siadam na ziemi po czym próbuje się wyciszyć. Gdy udało mu się osiągnąć ten stan w którym wolniej płynie czas, zaczynam manipulować swoją chakrą. Najpierw staram się przenieść ją do stóp aby po chwili rozdzielić ją na dwoje i przelać do rąk. Trenowałem tak przez godzinę. Gdy zrozumiałem, że chakra jest już dobrze przygotowana wstałem po czym stojąc prosto staram się jak najdokładniej zapamiętać swój wygląd który wyobrażam sobie w głowie. Uważnie przyglądał się każdemu szczegółowi swojego ubioru aby jego klon był identyczny. W końcu stojąc na płaskiej tafli jeziora skupiam się aby wytworzyć cienistego klona. Składam palce każdej ręki w znak plusa i mówię
-Kage Bunshin no Jutsu

Nizari Asneri - 2010-04-06, 18:10

80%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 18:16

"Prawie mi wyszło trzeba to tylko udoskonalić" - pomyślałem i zniszczyłem kunaiem mój poprzedni twór i znów stanąłem w pozycji aby wykonać Kage Bunshin no Jutsu które jest jednak trudniejsze niż mi się na początku wydawało.
Zacząłem od zrobienia kilku zwyczajnych bunshinów aby widzieć swój wygląd i popróbować bo te techniki są bardzo podobne tak więc mając jedną zwykłą iluzję przed oczyma natychmiast zacząłem robić klona który w razie czego będzie mógł mi pomóc, kumuluję chakrę w całym ciele po czym przekazują ją obok chcą stworzyć Kage Bunshina i głośno mówiąc
-Kage Bunshin no Jutsu !!

Potenżny EromeQ - 2010-04-06, 18:16

100
%

Ireshige Seija - 2010-04-06, 18:37

"Dobra nareszcie mi się udało" - pomyślałem widząc idealnego klona jednak nim go odesłałem dokładnie przyjrzałem mu się z każdej strony, i szczęśliwy stwierdziłem że wyszło mi bardzo dobrze, kolejną techniką jaką chciałem się nauczyć jest Kuchiyose no Jutsu, jest to technika, pozwalająca przywołać jakieś zwierze, bądź demona z innego świata w moim przypadku jest to wilk tak więc zszedłem z jeziora i stanąłem na suchym lądzie po czym stanąłem w lekkim rozkroku i zacząłem się skupiać ugryzłem się w kciuk po czym ułożyłem pieczęcie potrzebne do wykonania tej techniki i położyłem ją na ziemi krzycząc
-Eisaku, Kuchiyose no Jutsu - po tym czekałem i patrzyłem co mi wyszło

Katrin Uchiha - 2010-04-06, 19:25

15%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 19:35

"No nie całkiem tego spodziewałem się zobaczyć przy mojej pierwszej próbie" - pomyślałem i rzeczywiście bo nic się nie stało jednak nie poddawałem się i chciałem wykorzystać fakt że z palca wciąż leci mi krew i aby nie robić nowego ugryzienia zacząłem składać pieczęcie wymawiając nazwy na głos a więc to było tak
-Świnia.....Pies.......Ptak.....Małpa......Owca - po tym wyprostowałem rękę i przyłożyłem ją do ziemi głośno mówiąc
-Eisaku Kuchyiose no Jutsu - powstała kupka dymu z której wyłoniło się

Katrin Uchiha - 2010-04-06, 19:44

34%
Ireshige Seija - 2010-04-06, 20:09

"No co jest dla czego z tego dymu nie wyskoczy mały radosny słodki wilczek którego tak usilnie próbuję przywołać" - spytałem oburzony sam na siebie jakim to ja jestem słabiakiem lecz zacząłem się pocieszać że dopiero dzisiaj zostałem chunninem i już umiem Kage Bunshin no Jutsu więc może wręcz przeciwnie jestem niezły tak czy inaczej byłem zmuszony przesunąć moje rozwarzania na potem albowiem musiałem się jeszcze nauczyć tej techniki, zacząłem od układania pieczęci to szło tak
-Świnia.....Pies.......Ptak.....Małpa......Owca - po tym wyprostowałem rękę i przyłożyłem do ziemi prawie krzycząc
-Kuchyiose no Jutsu !! - a nie ugryzłem palca ponieważ wciąż mi krwawił jeszcze po pierwszym ugryzieniu

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 20:39

60%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 00:13

"Niech to szlag ile można ćwiczyć jedno jutsu i to mogło by się wydawać proste" - pomyślałem zaczynały mi już puszczać nerwy i najchętniej wróciłbym do domu ale wiedząc że każdy wielki shinobi przez to przechodził zacisnąłem zęby i zdusiłem złość w sobie chodź najchętniej bym teraz komuś przywalił.
Zrobiłem kilka głębokich wdechów i wydechów po czym zacząłem gadać pod nosem
-Świnia.....Pies.......Ptak.....Małpa......Owca - przy każdym słowie wykonywałem odpowiednią pieczęć a gdy ułożyłem je wszystkie wyprostowałem rękę i przyłożyłem ją do ziemi z krwawiącym od dłuższego czasu palcem mówiąc
-Eisaku Kuchyiose no Jutsu

Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 10:58

80%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 15:59

Otarłem pot z czoła i stanąłem w lekkim rozkroku będąc już nieco zmęczonym po ostatnich próbach wykonania tego jutsu a poza tym bolał mnie palec z którego leciała krew dzięki której chciałem przywołać mojego pierwszego wilka, przez chwilę odpocząłem lecz po tym błyskawicznie przeszedłem do dalszej nauki tej techniki, stojąc w lekkim rozkroku zacząłem kumulować chakrę w ziemi przede mną po czym ułożyłem pieczęcie, przy każdej mówiąc je nazwę a szło to mniej więcej tak
-Świnia.....Pies.......Ptak.....Małpa......Owca - po tym wyprostowałem rękę i energicznym ruchem przyłożyłem ją do ziemi głośno mówiąc
-Kuchiyose no Jutsu - kiedy opadł dym moim oczom ukazał się

Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 15:59

100%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 16:17

Po nauczeni się Kuchyiose siadam na ziemi i chwilę rozmawiał z przywołanym towarzyszem, jednak po chwili go odsyłam i postanawiam nauczyć się mojego klanowego jutsu a mianowicie Chishio, jest to technika dzięki której za pomocą białych wzorów na skórze mogę wchłonąć sztuczne światło(lampy itp.) tak więc przez chwilę głowię się na czym mógłbym to potrenować i przypominam sobie że mam ze sobą latarkę na baterie i to jej światło mógłbym na początek spróbować wchłonąć.
Zacząłem od tego że podwinąłem rękaw i odsłoniłem jeden ze wzorów na mojej skórze i zacząłem w jego miejscu kumulować chakrę tak aby jakoś ten wzór poruszyć albo coś takiego a następnie staram się chakrą z tego znaku połączyć ze światłem w latarce i je do niego wchłonąć

Taharii Yakimo - 2010-04-07, 16:18

20%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 16:39

"Nic się nie stało to dopiero pierwsza próba nie od razu Rzym zbudowano" - pomyślałem po czym się uśmiechnąłem i wróciłem do nauki mojego klanowego jutsu, zacząłem tak jak poprzednim razem od tego że skupiałem chakrę na tym oto znaku który miałem na ręce tak aby móc skutecznie wchłonąć sztuczne światło latarki do mojego znaku, tak więc starałem się wytworzyć połączenie chakry między latarką a znakiem w którym kumulowałem chakrę, następnie zacząłem to wzmacniać i próbowałem przenieść całe światło które było w latarce do znaku na moim ciele
Taharii Yakimo - 2010-04-07, 16:40

50%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 16:47

Głęboko odetchnąłem bo widziałem że już trochę mi wyszło bo światło w latarce zaczęło już się przemieszczać jednak w połowie drogi wróciło z powrotem do latarki i musiałem zaczynać od nowa, tylko westchnąłem i zacząłem od nowa kumulować chakrę w miejscu w którym miałem biały znak który był częścią mojego Kekkei Genaki, starałem się równo ustawić jej poziom tak aby wypełnić chakrą cały znak ale również uważając aby nie przesadzić bo nie wiem jaki byłby wtedy efekt ale z całą pewnością by mi nie wyszło, tak więc kiedy już zebrałem odpowiednią ilość chakry w znaku zacząłem się łączyć z światłem w latarce i chciałem je przejąć i wessać za pomocą znaku
Taharii Yakimo - 2010-04-07, 16:48

80%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 17:14

"NIECH TO SZLAG TRAFI JUŻ TAK NIEWIELE BRAKOWAŁO A BY MI SIĘ UDAŁO" - wykrzyczałem sam do siebie w myślach widząc że światło latarki już prawie weszło do znaku na mojej ręce, pomyślałem że nie udało mi się dla tego że pod koniec kiedy już światło prawie weszło wewnątrz mojego znaku rozluźniłem się i chakra się rozproszyła tym samym przerywając jutsu które tak usilnie staram się opanować jednak tylko zacisnąłem zęby i przeszedłem do kolejnej próby bo nic innego mi nie pozostało, tak więc zacząłem kumulować chakrę na znaku którym chciałem wchłonąć i próbowałem stworzyć połączenie chakry między owym symbolem a latarką i staram się tym samym wchłonąć z niej światło
Taharii Yakimo - 2010-04-07, 17:33

100%
+ 2 KG

Ireshige Seija - 2010-04-07, 17:44

Kiedy udało mi się nareszcie opanować tę technikę postanowiłem wykorzystać to że się ściemniło i na uczyć się Inbijiburu, jednak nim to robię wystrzeliwuję promień światła ze znaku po wewnętrznej stronie mojej ręki dzięki wymyślonej przeze mnie technice Dangan no Jutsu, po tym zaczynam równomiernie rozprowadzać chakrę po całym moim ciele aby wykonać technikę Inbijiburu która polega na całkowitym wniknięciu w ciemność tak więc kiedy skumulowałem chakrę starałem się za jej pomocą całkowicie wniknąć w otaczającą mnie ciemność tak aby moje ruchy były bezszelestne i nie można było mnie zobaczyć nim jednak zacząłem zrobiłem sobie 10 Kage Bunshinów które robiły dokładnie to samo co ja aby zwiększyć efektywność mojego treningu robię kilkanaście prób po każdej odwołując moje klony aby dowiedzieć się co umieją a następnie robiąc nowe które również trenowały
Taharii Yakimo - 2010-04-07, 17:46

35%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 19:49

"W porządku dobry początek poczułem się prawie jakbym był częścią ciemności" - pomyślałem po czym stworzyłem 10 Kage Bunshinów które miały mi pomóc w dalszym treningu techniki Inbijiburu która jest jutsu mojego klanu, tak więc po stworzeniu klonów dostały one telepatyczny rozkaz aby ćwiczyć dalej to jutsu, ja sam stanąłem w lekkim rozkroku i zacząłem skupiać chakrę w całym moim ciele, przy tym równomiernie ją rozsyłając tak aby jej poziom był wyrównany następnie z pomocą symboli na mojej skórze staram się wniknąć w otaczającą mnie ciemność co jakiś czas dezaktywując moje Kage Bunshiny tak aby zebrać doświadczenie a po tym tworzę kolejne i dalej ćwiczę
Taharii Yakimo - 2010-04-07, 20:33

70%
Ireshige Seija - 2010-04-07, 20:38

'Teraz tym razem na pewno mi się uda musi mi się udać" - pomyślałem jednak pierwszy raz w życiu czułem się źle jakoś dziwnie jakby jakiś nienazwany strach paraliżował mnie od środka jednak uznałem że to tylko dziwne przeczucia spowodowane zmęczeniem bo treningu i długiej podróży do tego lasu.
Kiedy udało mi się otrząsnąć stworzyłem 5 Kage Bunshinów które miały mi pomóc w dalszym treningu jutsu, ja sam zacząłem skupiać chakrę w całym moim ciele po czym starałem się połączyć z otoczeniem i wreszcie opanować to jutsu co jakiś czas odwołując klony i przywołując nowe aby przyspieszyć naukę, po czym siadam i odpoczywam

Taharii Yakimo - 2010-04-08, 14:14

100%.
Nagle drzewa wokół były łamane, a tobie zrobiło się strasznie ciepło. Po chwili zostałeś czymś uderzony i poczułeś ogromny ból w całym ciele. Usłyszałeś tylko głos...
" Ehh... Musiałem to zrobić... Jestem Yonbi..." Powiedział demon.

Ireshige Seija - 2010-04-08, 14:27

Podniosłem się oszołomiony z ziemi i chwilę przestraszony rozejrzałem się by zobaczyć kto do mnie mówi jednak po chwili zrozumiałem że to siedzi wewnątrz mnie więc pomyślałem
"Sokou no Yonbi, czteroogoniasty Bijuu" - po czym ciągle oszołomiony chciałem lepiej go poznać i czegoś się o nim dowiedzieć

Taharii Yakimo - 2010-04-08, 15:43

- Ta, brawo geniuszu...- Odpowiedział demon.
Ireshige Seija - 2010-04-08, 15:56

-Nie bądź niegrzeczny dopiero co się połapałem że jestem Jinchurikki i ustalmy od razu że nie chcę mieć z tobą sporu wręcz przeciwnie możemy zostać kumplami co ty na to
Taharii Yakimo - 2010-04-08, 16:09

- Taa... Pokaż co potrafisz...- Powiedział demon krótko.
Ireshige Seija - 2010-04-08, 18:28

-Ja mam pokazać co potrafię a może ty pokarz na co cię stać demonie - odpowiedziałem mu byłem zmęczony po całym dniu treningu
Taharii Yakimo - 2010-04-08, 21:10

- Dobrze, ale wiedz że ty tak nie będziesz potrafił...- Powiedział demon, a wokół ciebie powstała wielka rzeka lawy.
Ireshige Seija - 2010-04-08, 21:13

-Whoa, niezły jesteś więc no cóż jestem Ireshige i wychodzi że jesteśmy na siebie skazani a może mógłbyś mnie czegoś nauczyć razem będziemy silniejsi - powiedziałem do demona powoli przyzwyczajając się do jego towarzystwa
Taharii Yakimo - 2010-04-08, 21:17

Obok ciebie pojawiła się tabliczka z lawy, po chwili zamieniając się w skałę. Były na niej powypisywane podstawowe jutsu, których musisz się nauczyć.
Ireshige Seija - 2010-04-08, 21:22

-Dzięki - powiedziałem i przyjrzałem się tabliczce i postanowiłem na początek spróbować zrobić Ganseki no Jutsu w końcu musiałem mieć jakąś lawę do ćwiczenia dalszych technik więc stanąłem naprzeciwko sporej skały i powiedziałem
"Musisz mi pomóc razem damy radę" - pomyślałem po czym wyciągnąłem rękę do przodu i zacząłem na nią działać chakrą moją oraz jeśli wyrazi zgodę chakrą Yonbiego, gdy tak działam chakrą na kamień staram się go tak podgrzać aby się stopił i zmienił w lawę

Taharii Yakimo - 2010-04-08, 21:24

40%
Ireshige Seija - 2010-04-08, 21:29

-No nieźle kolego dawaj teraz jeszcze raz damy radę - powiedziałem po czym wystawiłem rękę do przodu i zacząłem działać na głaz chakrą moją i chakrą demona aby zwiększyć efektywność naszego jutsu kiedy wystawiłem rękę zacząłem na ten głaz działać naszą złączoną chakrą po czym zacząłem podgrzewać kamień od wewnątrz tak aby się stopił i powstała ciekła lawa którą mógłbym później wykorzystać
Taharii Yakimo - 2010-04-08, 21:30

80%
Ireshige Seija - 2010-04-08, 21:33

"Dalej Yonbi teraz nam się uda ta skała już jest na naszej łasce" - krzyknąłem do niego w myślach po czym ponownie wystawiłem rękę do przodu i zacząłem oddziaływać na kamień połączoną chakrą moją i Yonbiego, kiedy chakra już dostała się do wnętrza kamienia zacząłem go od środka podgrzewać do temperatury topnienia skały aby stworzyć lawę która mi się bardzo przyda
Taharii Yakimo - 2010-04-08, 21:42

100%
+ 2% Youton

Ireshige Seija - 2010-04-08, 21:52

Po tym jak nauczyłem się topić skały na materiał do dalszych technik postanowiłem się nauczyć podstawowej i najłatwiejszej techniki mojej nowej specjalizacji a mianowicie Gikei no Jutsu za pomocą której mogłem modelować lawę jak tylko chciałem, kiedy już stopiłem skałę stanąłem niedaleko nowo powstałej lawy i powiedziałem do mojego demna
"Pokaż mi teraz swoją moc" - po czym wystawiłem rękę w kierunku lawy i za pomocą mojej chakry oraz chakry Yonbiego chciałem ostudzić lawę oraz ją utwardzić

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 16:21

25%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 16:27

"Postaraj się trochę sam nie dam rady tego zrobić musisz mi pomóc" - powiedziałem w głowie do Yonbiego po czym wróciłem do treningu Gikei no Jutsu, po tym jak lawa już zaczynała stygnąć starałem się za pomocą chakry Yonbiego na nowo ją podgrzać tak aby można było cokolwiek innego z niej wykonać, wystawiłem rękę w kierunku zastygającej lawy i zacząłem przesyłać do niej chakrę moją oraz mojego Bijuu po chwili zacząłem ją od środka podgrzewać aby trochę się rozpuścił po czym starałem się utwardzić lawę ale tak aby nadal była gorąca
Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 16:38

50%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 16:42

"Hej małpo jesteś tam, odezwij się albo nie nie odzywaj się po prostu trochę mi pomóż" - powiedziałem do Yonbiego który siedzi wewnątrz mnie, po czym znów starałem się jakoś umodelować lawę którą przed chwilą na nowo roztopiłem, jednak na chwilę siadam aby odpocząć, po chwili wstaję i staram się na nowo popracować nad tą techniką, na początek wystawiam rękę do przodu i zaczynam poprzez nią działać połączoną chakrą moją oraz demona starając się utwardzić lawę i utworzyć z niej mój pomnik
Nizari Asneri - 2010-04-09, 16:58

*Ej! Pierwsza zasada. Nie małpa tylko goryl, a to jest różnica! Druga zasada to to, że pomogę, jak to uznam za stosowne.*

90%

Ireshige Seija - 2010-04-09, 17:02

"Jasne gorylu nie ma powodu by się denerwować jeśli teraz mi się uda stworzę coś co ci się może spodobać" - powiedziałem po czym znów wystawiłem rękę do przodu i zacząłem działać na lawę chakrą tak aby opanować wreszcie to jutsu, kiedy wystawiłem rękę i zebrałem w środku lawy wystarczającą jej ilość uformowałem z lawy pomnik Yonbiego nie był rzeczywistą kopią ale starałem się zwracać uwagę na wszystkie szczegóły po tym mówię do niego "I jak ci się podoba"
Nizari Asneri - 2010-04-09, 17:08

*Hmm... widziałem lepsze...*

100%

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 17:08

100%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 20:16

"Hej staram się być przyjacielski doceń to bo jesteś na mnie skazany" - powiedziałem do demona, po tym jeszcze roztopiłem kilka skał i zacząłem z nich układać przeróżne obiekty posągi oraz inne rzeczy po czym utwardzałem lawę i tak je zostawiałem po tym chwilę pomyślałem i postanowiłem się nauczyć Rasengana albowiem w przyszłości może mi się bardzo przydać.
Zacząłem od tego że zacząłem kumulować w prawej ręce chakrę po czym nadawać jej kształt kuli, starałem się aby była stabilna jednak po kilkunastu minutach wyciągnąłem z plecaka kilka piłeczek po czym stworzyłem 10 Kage Bunshinów które trenowały ze mną każdy miał starać się wysadzić piłeczkę tak aby prawdziwy ja mógł opanować tę technikę co jakiś czas odsyłam moje klony i po chwili mówię do mojego demona
"Hej może byś mi pomógł, z twoją pomocą na pewno nauka pójdzie mi szybciej" - po tym czekałem co odpowie sam ciągle kontynuując trening

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 20:19

20%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 20:27

Już nawet nie odzywałem się do demona albowiem najwyraźniej on też mnie ignorował natomiast starałem się opanować do perfekcji rasengana, więc tak jak poprzednio stworzyłem 10 Kage Bunshinów które miały za zadanie tak jak te które już wcześniej odesłałem wysadzić piłeczkę która to ma mi pomóc w stworzeniu rasengana.
Zaczynam kumulować w niej moją chakrę podobnie jak moje klony, gdy uda mi się przesłać do niej odpowiednią ilość chakry zaczynam nią działać od środka i staram się wysadzić ją od środka podobnie moje klony które co jakiś czas odsyłam i na ich miejsce przyciągam inne

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 20:28

25%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 20:44

Po tym trochę już zmęczony postanowiłem że nie zrobię sobie ani chwili przerwy zanim opanuję tę technikę powiedziałem do Yonbiego
"Pomóż mi pokaż mi na co cię stać, a może jesteś za słaby by mi pomóc" - powiedziałem do niego starając się w ten sposób pobudzić go do działania, po czym jeszcze chwilę poczekałem i zacząłem na nowo kumulować chakrę w piłeczce którą wyjąłem z plecaka wykorzystałem do pomocy 10 Kage Bunshinów które pracowały nad tym samym co ja, po tym jednak stworzyłem jeszcze jednego dodatkowego, a sam zacząłem roztapiać kolejne skały i za pomocą Yonbiego nadawać im kształty przeróżnych ludzi z mojej przeszłości wśród nich był również pomnik Shikage i mojego dawnego senseia z akademii po tym wróciłem do klonów i je odwołałem a następnie przywołałem kolejne i dalej trenowałem

Taharii Yakimo - 2010-04-09, 20:45

" Dobra mały, pomogę ci..." Powiedział demon, a ty poczułeś nową moc.

45%

+4% Youton

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 20:47

//według Nizariego tego jutsu uczy się po 5 -10%//
Ireshige Seija - 2010-04-09, 21:03

//Erom zobacz sobie zamarznięte jezioro i trening Miyuki, ona się nauczyła rasengana w 3 posty więc bez przesady stary :) poza tym ja także dawałem ci sporo przy nauce, a jeśli to ci nie wystarcza to ja mam bijuu który właśnie udzielił mi mocy więc nie widzę problemu :P //

Spojrzałem na siebie i byłem zaskoczony tym jaki duży krok do przodu zrobiłem jeśli chodzi o naukę tego jutsu jednak to nie był koniec a ja powiedziałem do mojego bijuu
"No dobra ale to jeszcze nie koniec musimy się bardziej postarać, teraz daj mi twej mocy gorylu" - wykrzyczałem do niego w głowie po czym zacząłem na nowo kumulować chakrę w piłeczce którą miałem zamiar wysadzić od środka, po tym stworzyłem 10 Kage Bunshinów które dostały to samo zadanie co jakiś czas je odsyłałem i sprawdzałem jak dalej mi wychodzi trening tej trudniejszej do opanowania niż mi się wydawało techniki

Taharii Yakimo - 2010-04-09, 21:04

60%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 21:16

"Brawo coraz lepiej świetnie się dogadujemy to chyba przeznaczenie" - powiedziałem po czym uśmiechnąłem się sam do siebie i stworzyłem 10 Kage Bunshinów które miały za zadanie pomóc mi w dalszym treningu owej techniki, gdy klony już stały zaczęły kumulować chakrę w piłeczkach które im rozdałem a następnie tak sterować chakrą aby udało się wysadzić piłkę od środka i wreszcie uformować idealnego rasengana którym można by komuś zadać poważne obrażenia
Taharii Yakimo - 2010-04-09, 21:17

78%
" Tiaa..." Odparł demon.

Ireshige Seija - 2010-04-09, 21:25

-Dobra, no to kolejne podejście!
Wyciągnęłam rękę przed siebie i starałam się zgromadzić w niej odpowiednią ilość chakry. Kiedy uznałem, że jest dobrze próbowałam uformować z niej kulkę. To było trudniejsze niż się spodziewałem, ale nie poddawałem się, ciągle starałem się kontrolować moją chakrę tak aby wyszła mi idealna kula rasengana nie prosiłem o pomoc Yonbiego bo wiem że nie mogę ciągle na nim polegać, muszę uwierzyć w moją własną siłę
"Kula, kula,kula..."-powtarzałam sobie w myślach, oczywiście nie zapomniałem o stworzeniu Kage Bunshinów pomagających mi w treningu

Taharii Yakimo - 2010-04-09, 21:27

100%
15 min odpoczynku

// Dałem 100%, ciesz się:P//

Ireshige Seija - 2010-04-09, 22:12

Po odpoczynku wstaję i tworzę 1 Kage Bunshina w celu nauczenia się Shishi Rendan techniki Taijutsu która bardzo może okaleczyć wroga, zaczynam od zaatakowania klona, i wybiću go w powietrze. Rozpoczynam się silnym kopnięciem w pod brudek, po tym następują dwa mocne uderzenia pięściami. Gdy znajduję się w punkcie w którym się zatrzymuję, mocno atakujemy mojego Kage Bunshina w brzuch, by napędzić go na ziemię, a przy samym dole mocno kopię go w brzuch, by zwielokrotnić siłę tej techniki, po tym odskakuję od niego i patrzę jak mi wyszła pierwsza próba zrobienia tej techniki
Nizari Asneri - 2010-04-09, 23:05

50%
Ireshige Seija - 2010-04-09, 23:10

"Widziałeś Yonbi całkiem nieźle mi wyszło jak na pierwszą próbę, jeszcze trochę i mam to jutsu w kieszeni" - powiedziałem, a wręcz wykrzyczałem do mojego bijuu w głowie jednak musiałem kontynuować trening tej techniki aby opanować ją do perfekcji, stworzyłem nowego Kage Bunshina ponieważ tamten zniknął pod wpływem mojej siły, tak jak poprzednio zacząłem od ataku klona i wybiciu go w powietrze, kiedy był w powietrzu mocno kopnąłem go w podbrudek po tym następują dwa mocne uderzenia pięściami. Gdy znajduję się w punkcie w którym się zatrzymuję, mocno atakujemy mojego Kage Bunshina w brzuch, by napędzić go na ziemię, a przy samym dole mocno kopię go w brzuch, by zwielokrotnić siłę tej techniki, na sam koniec siadam pod drzewem aby odpocząć
Potenżny EromeQ - 2010-04-10, 09:49

80%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 13:47

"Teraz ostatnia próba musi mi się udać, na pewno mi się uda" - powiedziałem sam do siebie w głowie po czym stworzyłem kolejnego Kage Bunshina który miał za zadanie odebrać mój cios, na początek szybko na niego pobiegłem zadałem cios i wybiłem go w powietrze po czym zrobiłem Shunshin nad niego, kiedy byliśmy w powietrzu mocno kopnąłem go w pod brudek po tym następują dwa mocne uderzenia pięściami. Gdy znajduję się w punkcie w którym się zatrzymuję, mocno atakujemy mojego Kage Bunshina w brzuch, by napędzić go na ziemię, a przy samym dole mocno kopię go w brzuch, by zwielokrotnić siłę tej techniki, na sam koniec siadam i odpoczywam patrząc czy mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 13:49

100%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 13:58

"Dobra udało się, czas na kolejne Taijutsu, będzie to Appu technika polegająca na mocnym kopnięciu przeciwnika w brzuch dosyć prosta zadaje średnie obrażenia ale może odrzucić wroga kilka metrów" - zacząłem od tego że się trochę porozciągałem po tym stworzyłem Kage Bunshina na którym miałem zamiar to poćwiczyć było mi trochę szkoda moich Kage Bunshinów bo nieźle je już dzisiaj poobijałem jednak nie mogłem przerwać treningu więc stanąłem naprzeciw mojego klona po czym robię lekki rozpęd i potężnie kopię go w brzuch robiąc prawie że szpagat w powietrzu tak aby mój klon odleciał na parę metrów
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 14:00

100% <Banalne>
Ireshige Seija - 2010-04-10, 14:12

"Dobra to było łatwe teraz przyszedł czas na kolejną technikę którą jest Ikiteiryuu, ta technika to po prostu silny cios w przeponę przeciwnika" - pomyślałem po czym stworzyłem kolejnego Kage Bunshina który chyba nie był zadowolony z tego co miałem zamiar mu zrobić, nie z resztą on jeden bo jego poprzednicy również nie chcieli ale w końcu to jednak klony więc mam nad nimi całkowitą władzę zrobiłem kilka kroków w tył po czym szybki rozpęd i silny cios w przeponę tak aby mojemu klonu zabrakło tchu
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 14:13

100%

12 minut.

Ireshige Seija - 2010-04-10, 14:55

Po odpoczynku wstałem i chwilę myślałem czego mógłbym się teraz nauczyć jednak w końcu padło na Uzumaki Naruto Rendan chwilę pomyślałem na czym polega i tak po kilku minutach namysłu stworzyłem 3 Kage Bunshiny jeden miał być moim celem a dwa pozostałem miały mi pomóc w nauce tego Taijutsu, na początek zacząłem biec na Kage Bunshina który był celem podobnie zrobiły tamte 2 klony gdy byliśmy przy nim wszyscy trzej na raz zadaliśmy mu mocny kop w pod brudek aby wybić go wysoko w górę kiedy leciał ja i moje klony dodatkowo jeszcze go obijaliśmy by wyleciał jeszcze wyżej a gdy zaczął spadać podobnie jak przy Shishi Rendan jeszcze bardziej go obijałem gdy był przy ziemi zadałem ostatniego mocnego kopniaka który miał go wbić w ziemię po tym patrzę jak mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 14:56

33 %
Ireshige Seija - 2010-04-10, 18:10

Po tej próbie lekko zawiedziony z postępu postanowiłem się nie poddawać więc stworzyłem 3 Kage Bunshiny jeden miał być moim celem a dwa pozostałem miały mi pomóc w nauce tego Taijutsu, na początek zacząłem biec na Kage Bunshina który był celem podobnie zrobiły tamte 2 klony gdy byliśmy przy nim wszyscy trzej na raz zadaliśmy mu mocny kop w pod brudek aby wybić go wysoko w górę kiedy leciał ja i moje klony dodatkowo jeszcze go obijaliśmy by wyleciał jeszcze wyżej a gdy zaczął spadać podobnie jak przy Shishi Rendan jeszcze bardziej go obijałem gdy był przy ziemi zadałem ostatniego mocnego kopniaka który miał go wbić w ziemię po tym patrzę jak mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 18:28

67%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 18:34

Zadowolony z postępów po ostatniej próbie lecz już lekko zmęczony postępu postanowiłem się nie poddawać więc stworzyłem kolejne 3 Kage Bunshiny jeden miał być moim celem a dwa pozostałem miały mi pomóc w nauce tego Taijutsu, na początek zacząłem biec na Kage Bunshina który był celem podobnie zrobiły tamte 2 klony gdy byliśmy przy nim wszyscy trzej na raz zadaliśmy mu mocny kop w pod brudek aby wybić go wysoko w górę kiedy leciał ja i moje klony dodatkowo jeszcze go obijaliśmy by wyleciał jeszcze wyżej a gdy zaczął spadać podobnie jak przy Shishi Rendan jeszcze bardziej go obijałem gdy był przy ziemi zadałem ostatniego mocnego kopniaka który miał go wbić w ziemię po tym patrzę jak mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 18:36

100%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 18:45

"O tak widziałeś to gorylu jestem naprawdę niezły jeśli tak dalej pójdzie skończę mój trening szybciej niż się spodziewałem" - wykrzyczałem do mojego demona siedzącego mi w brzuchu, po chwili jednak się opanowałem i postanowiłem zabrać się do nauki kolejnej techniki Taijutsu a mianowicie Konoha Daisenpuu, jest to technika podobna do Konoha Senpuu więc powinienem mieć ułatwione zadanie jeśli chodzi o naukę tego jutsu, zaczynam od zrobienia Kage Bunshina który będzie obiektem mojego treningu, następnie zaczynam na niego biec wyskakuję i zadaję mu trzy potężne kopnięcia zaczynam od pierwszego w prawy bok po czym następne w lewy bok i ostatnie w głowę, po tym bezpiecznie ląduję i patrzę jak mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 18:46

20%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 18:55

Po tej próbie głęboko oddycham bo jestem świadom tego że nie do końca mi wyszło jednak nie mam zamiaru się poddawać i próbuję dalej, tak jak poprzednio zaczynam od zrobienia Kage Bunshina który będzie obiektem mojego treningu, następnie zaczynam na niego biec wyskakuję i zadaję mu trzy potężne kopnięcia zaczynam od pierwszego w prawy bok po czym następne w lewy bok i ostatnie w głowę, po tym bezpiecznie ląduję i patrzę jak mi się udało, jestem zmęczony więc po tej próbie robię sobie chwilę przerwy
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 18:55

50%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 18:59

"Ok jestem na półmetku mojej pracy nad Konoha Daisenpuu więc nie ma co się łamać jeszcze trochę i mam to jutsu za sobą jednak nie mniej sprawia mi trochę problemu" - pomyślałem zapominając o małpie we mnie więc jak ostatnim razem zaczynam od zrobienia Kage Bunshina który będzie obiektem mojego treningu, następnie zaczynam na niego biec wyskakuję i zadaję mu trzy potężne kopnięcia zaczynam od pierwszego w prawy bok po czym następne w lewy bok i ostatnie w głowę, po tym bezpiecznie ląduję i rozglądam się nie wiadomo czemu dookoła
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 19:00

100%

15 min przerwy.

Ireshige Seija - 2010-04-10, 19:22

Po odpoczynku wstaję i chcę się nauczyć techniki Ashi Kashira, nie jest ona specjalnie trudna do wykonania polega ona na jednym potężnym kopnięciu w głowę co może zdezorientować wroga dla tego jest taka niebezpiecznie skuteczna, zaczynam już standardowo od stworzenia Kage Bunshina na którym będę ćwiczył owe jutsu, kiedy klon już stoi ja podchodzę do niego i na początek staram się oszacować jak wysoko będę musiał podskoczyć aby trafić idealnie w jego głowę po chwili takiego stania zrobiłem kilkanaście kroków w tył i spory rozbieg, kiedy tak biegłem tuż przed nim podskoczyłem i zadałem potężny cios a właściwie kop w głowę tak aby go zdezorientować a jako że to klon by po prostu zniknął
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 19:22

50%
Ireshige Seija - 2010-04-10, 19:28

"Dobra udało mi się to tak pół na pół było nieźle ale czegoś mi brakuje, jakieś wskazówki gorylu" - pomyślałem jednak wiedziałem że małpa we mnie nie należy do specjalnie rozmownych co mnie zdziwiło albowiem z tego ci wiedziałem uwielbia płatać ludziom różne figle wręcz nie może się temu oprzeć ale nie o to chodzi moim zadaniem jest nauczenie się techniki Ashi Kashira, zaczynam tak jak poprzednio od stworzenia Kage Bunshina na którym będę ćwiczył owe jutsu, kiedy klon już stoi ja podchodzę do niego tak ja przed poprzednią próbą, na początek staram się oszacować jak wysoko będę musiał podskoczyć aby trafić idealnie w jego głowę po chwili takiego stania zrobiłem kilkanaście kroków w tył i spory rozbieg, kiedy tak biegłem tuż przed nim podskoczyłem i zadałem potężny cios a właściwie kop w głowę tak aby go zdezorientować a jako że to klon by po prostu zniknął
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 19:28

100%

8 min

Ireshige Seija - 2010-04-10, 19:44

Po tym niezwykle udanym treningu postanowiłem że muszę się nauczyć jeszcze dwóch technik Taijutsu a zacznę od Katari Ikuzo brutalnej techniki dzięki której można przeciwnikowi jeśli się oczywiście nie zasłoni połamać żebra co może bardzo ułatwić walkę, jednak to nie był czas na rozmyślanie albowiem przede mną jeszcze sporo pracy jeśli chcę zostać na prawdę pierwszorzędnym shinobi, tak jak poprzednim razem zacząłem od stworzenia Kage Bunshina, następnie stanąłem obok niego i starając się odpowiednio wszystko zrobić najpierw podciąłem mu nogi aby się przewrócił a kiedy padał na ziemię zadałem mu potężny cios w żebra moim łokciem tak że klon nie miał żadnej szansy na obronę
Taharii Yakimo - 2010-04-10, 19:48

100%
15 min odpoczynku

Ireshige Seija - 2010-04-10, 22:12

Kolejna i już ostatnia na mojej liście jeśli chodzi o Taijutsu jest technika Ikiteiryuu Eiro, jest to bliźniacza technika Ikiteiryuu które już mam opanowane tak więc z tym jutsu nie powinno mi iść ciężko bo polega na tym samym tyle tylko że cios w przeponę trzeba zadać nie pięścią a kolanem co procentuje na korzyść wykonującego technikę albowiem wróg może odlecieć na kilkanaście metrów tak więc jest nieco skuteczniejsza.
Ja tak ja przy nauce poprzednich technik zacząłem od przywołania Kage Bunshina który będzie obiektem mojego treningu, zaczynam od zrobienia między nami niewielkiej jednak wystarczającej na rozbieg odległości kiedy jestem gotowy robię rozpęd i kiedy jestem już blisko mojego klona z całym impetem uderzam mu kolanem prosto w przeponę i obserwuję co się stanie z moim klonem

Taharii Yakimo - 2010-04-10, 22:23

100%
12 minut

Ireshige Seija - 2010-04-11, 14:29

Kolejne na mojej liście jest Kami Kawarimi no Jutsu, technika mojej specjalizacji, gdy po nauczeniu się ostatniego Taijutsu chwilę odpoczywałem postanowiłem jeszcze w międzyczasie nauczyć się Kami Kawarimi no Jutsu, a więc zaczynam od tego że siadam pod drzewem niedaleko mojego plecaka, kiedy tak siedzę zaczynam skupiać moją chakrę w całym ciele po czym myślę że może mi się udać ta technika polega ona na tym że zmieniam się w papier i lecę jakąś niewielką odległość by po chwili poskładać się z powrotem we mnie w innym miejscu, tak więc kiedy kumuluję chakrę staram się zmienić całe moje ciało w papier jak w przypadku Kami Hada no Jutsu tyle tylko że tym razem pod postacią papieru chce się przenieść kilka metrów do przodu i tam z powrotem poskładać się we mnie po tej próbie patrzę jak mi się udało
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 14:30

25%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 14:43

"Nie całkiem o to mi chodziło ale jest nieźle jak na pierwszą próbę jedna czwarta drogi za mną czuję to coś mi to podpowiada i to wcale nie Yonbi" - pomyślałem po czym znów zacząłem kumulować chakrę w całym moim ciele i starałem się ją przerobić na papier którym będę właściwie ja i będę mógł nic sterować według własnego uznania i zmaterializować się z powrotem tam gdzie będę chciał, tak więc kiedy skumuluję odpowiednią ilość chakry zmieniam całe moje ciało w papier i chcę się przenieść dalej i tam z powrotem poskładać tak by nic mi nie było
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 14:44

50%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 15:28

-Phew, jestem w połowie drogi jeśli chodzi o to jutsu - powiedziałem dosyć głośno jednak nie było czasu na wzdychanie w końcu musiałem opanować to jutsu skoro chcę zostać mistrzem mojej specjalizacji, więc zacząłem od tego że usiadłem w pozycji lotosu i wyrównałem oddech i chwilę tak oddychałem głęboko robiąc wdechy i wydechy jednak po chwili otworzyłem oczy i zacząłem kumulować chakrę we wszystkich częściach mojego ciała, po tym uwolniłem całość i starałem się przemienić się w papier i zmaterializować kilka metrów dalej
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 15:29

100%
4 minuty

Ireshige Seija - 2010-04-11, 15:51

Po nauczeniu się Kami Kawarimi przyszła kolej na następną technikę Origami, a mianowicie Kami Shashin no Jutsu, technika dzięki której można utworzyć z papieru klona który nie umie walczyć jednak można się z nim podmienić bądź zamienić na większe ilości kartek papieru które są przydatne do innych jutsu tej specjalizacji.
Ja naukę Kami Shashin no Jutsu zaczynam znów w pozycji siedzącej, siedzę pod drzewem i skupiam chakrę po czym staram się stworzyć papierowego klona a właściwie manekina który ma stanąć idealnie obok mnie po tej próbie oglądam go z każdej strony i sprawdzam jak mi się udała ta technika

Taharii Yakimo - 2010-04-11, 16:02

20%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 17:03

"Niech to cholera to jest trudniejsze niż mi się wydawało myślałem że jakoś lepiej mi pójdzie" - pomyślałem jednocześnie przygotowując się do kolejnej próby wykonania techniki którą jest Kami Shashin no Jutsu, zacząłem kumulować chakrę w całym ciele tak aby móc stworzyć idealnego manekina obok mnie, kiedy skumulowałem wystarczającą ilość chakry przynajmniej moim zdaniem starałem się ją przenieść obok nie i stworzyć z niej papier z którego to poskładam manekina który tylko stoi i nic nie robi ewentualnie można się z nim podmienić bądź zmienić go w większą ilość papieru
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 17:08

40%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 17:57

Po tej próbie nieco zawiedziony znów zaczynam znów w pozycji siedzącej, siedzę pod drzewem i skupiam chakrę po czym staram się stworzyć papierowego klona a właściwie manekina który ma stanąć idealnie obok mnie po tej próbie oglądam go z każdej strony i sprawdzam jak mi się udała ta technika, po tej próbie od razu przechodzę do następnej na początek kumulować chakrę w całym ciele tak aby móc stworzyć idealnego manekina obok mnie, kiedy skumulowałem wystarczającą ilość chakry przynajmniej moim zdaniem starałem się ją przenieść obok nie i stworzyć z niej papier z którego to poskładam manekina który tylko stoi i nic nie robi ewentualnie można się z nim podmienić bądź zmienić go w większą ilość papieru
Akki Nendo - 2010-04-11, 18:05

63%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 18:55

Tym razem czułem że połowa drogi już za mną jednak wciąż byłem lekko niezadowolony moimi postępami wydawało mi się że jestem lepszy więc dla tego postanowiłem że muszę to w końcu dobrze zrobić dlatego też po tej próbie nieco zawiedziony znów zaczynam znów w pozycji siedzącej, siedzę pod drzewem i skupiam chakrę po czym staram się stworzyć papierowego klona a właściwie manekina który ma stanąć idealnie obok mnie po tej próbie oglądam go z każdej strony i sprawdzam jak mi się udała ta technika, po tej próbie od razu przechodzę do następnej na początek kumulować chakrę w całym ciele tak aby móc stworzyć idealnego manekina obok mnie, kiedy skumulowałem wystarczającą ilość chakry przynajmniej moim zdaniem starałem się ją przenieść obok nie i stworzyć z niej papier z którego to poskładam manekina który tylko stoi i nic nie robi ewentualnie można się z nim podmienić bądź zmienić go w większą ilość papieru
Akki Nendo - 2010-04-11, 19:06

100%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 19:39

"Nareszcie mi się udało myślałem że będę ćwiczył to jutsu wiecznie ale nareszcie się udało i teraz mogę kontynuować mój trening" - pomyślałem sobie w duszy i postanowiłem się nauczyć przedostatniej techniki mojej specjalizacji a mianowicie Kami Haimen Sekkou no Jutsu, ta technika polega na stworzeniu z papieru samolotów które działa ją tak samo jak technika Kami Chou Sekkou jednak samoloty są o wiele szybsze i mają dalszy zasięg jeśli chodzi o lot, kiedy już jestem pewny że właśnie tego jutsu chcę się nauczyć staję w lekkim rozkroku i za pomocą Kami Hada no Jutsu zmieniam kawałek lewej ręki w kartkę papieru po czym kładę ten papier w prawej ręce i za pomocą chakry zaczynam z niego formować samolot którym będę mógł sterować powinno mi iść szybciej ponieważ umiem Kami Chou Sekkou i znam wiele innych technik Origami więc panowanie nad samolocikiem powinno nie być dla mnie trudne, kiedy już uformuję samolocik sprawdzam jak mi się udał
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 20:35

30%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 20:46

"Jeny ależ to jest kłopotliwe czy nie mogło by mi się od razu udać to już przedostatnia technika mojej specjalizacji jaką mam do opanowania" - jęczałem w myślach bo nie chciało mi się już trenować jednak wiedziałem że jest to konieczne aby stać się prawdziwym silnym i niepowtarzalnym shinobi tak więc kontynuowałem naukę Kami Haimen Sekkou no Jutsu, zacząłem tak jak poprzednio od stworzenia za pomocą Kami Hada no Jutsu kartki papieru z której będę mógł stworzyć samolocik, kiedy już trzymam ten kawałek papieru w ręku zaczynam za pomocą mojej chakry formować z niego samolot którym będę mógł sterować według własnego uznania
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 20:47

60%
Ireshige Seija - 2010-04-11, 20:56

"Spoko nieźle mi nawet wyszło a może tym razem mi wyjdzie" - pomyślałem sobie i postanowiłem się w końcu nauczyć przedostatniej techniki mojej specjalizacji a którą jest Kami Haimen Sekkou no Jutsu, ta technika polega na stworzeniu z papieru samolotów które działa ją tak samo jak technika Kami Chou Sekkou jednak samoloty są o wiele szybsze i mają dalszy zasięg jeśli chodzi o lot, kiedy już jestem pewny że właśnie tego jutsu chcę się nauczyć staję w lekkim rozkroku i za pomocą Kami Hada no Jutsu zmieniam kawałek lewej ręki w kartkę papieru po czym kładę ten papier w prawej ręce i za pomocą chakry zaczynam z niego formować samolot którym będę mógł sterować powinno mi iść szybciej ponieważ umiem Kami Chou Sekkou i znam wiele innych technik Origami więc panowanie nad samolocikiem powinno nie być dla mnie trudne, kiedy już uformuję samolocik sprawdzam jak mi się udał, po tym siadam sobie pod drzewem i odpoczywam
Taharii Yakimo - 2010-04-11, 20:58

100%
8 min

Ireshige Seija - 2010-04-12, 16:36

Odetchnąłem z lekką ulgą po nauczeniu się tej techniki jednak byłem świadom że muszę się nauczyć jeszcze kilku technik, kolejna na mojej liście jest technika która jest już ostatnią dotyczącą mojej specjalizacji a mianowicie jest to Kami Bubun no Jutsu technika dzięki której można zastosować ucisk z papieru który może zatrzymać wroga bądź zmusić go do wypuszczenia czegoś z ręki ja na początek tworzę jednego Kage Bunshina i daję mu do ręki kunaia aby pod wpływem ucisku zmusić go do wypuszczenia go z ręki, kiedy klon już stoi ja tworzę papierowego manekina po czym zamieniam go na kartki którymi mam zamiar oblepić mojego klona więc gdy papierowy manekin rozpadł się na kartki ja każę tym kartkom na niego lecieć i oblepić się mu na ręce po czym za pomocą połączenia chakry każę papierowi tak się zacisnąć na ręce klona aby wypuścił kunaia
Sjan Jin - 2010-04-12, 20:12

30%
+5 KG
+2 Chakra

Ireshige Seija - 2010-04-12, 20:19

Odetchnąłem lekko no cóż był to spory krok do przodu ale jednak nie koniec nauki tej techniki, musiałem znacznie poprawić moją kontrolę nad papierem a konkretnie kontrolę nad torem jego lotu bo nie cały przykleił się tam gdzie miał, a następnie ucisk bo klon nie wypuścił kunaia z ręki nie było po nim nawet widać czy się w ogóle musiał opierać więc wyszło że jeszcze trochę muszę popracować tak więc papier którym poprzednio oblepiłem klona wycofałem i zawróciłem kazałem mu zrobić koło dookoła mnie po czym znów rzucić się na mojego Kage Bunshina i oblepić mu się dookoła ręki w której trzymał kunaia, kiedy się już oblepi za pomocą chakry działam na papier i zwiększam zacisk tak aby zmusić klona do tego by wypuścił kunaia z ręki
Taharii Yakimo - 2010-04-12, 20:40

60%
Ireshige Seija - 2010-04-13, 14:49

"Dobra jeszcze raz tym razem bez żartów musi mi się w końcu to udać a jeśli nie to nie jestem shinobi z prawdziwego zdarzenia" - pomyślałem i ze zdeterminowaniem w oczach znów zawróciłem papier którym poprzednio zaatakowałem klona nie był to może najcelniejszy ale z pewnością silniejszy niż poprzednim razem atak ponieważ widać było po moim klonie że tym razem dużo większy problem sprawiło mu zatrzymanie tej techniki.
Kiedy wycofałem papier zrobiłem nim kilka kół dookoła klona po czym znów skierowałem go na jego ręce i kazałem mu się na nich oblepić a najbardziej na tej w której trzymał kunaia byłem już nieco zmęczony więc miałem ochotę jak najszybciej zakończyć ten trening, kiedy papier się obwija na jego ręce zaciskam go starając się zmusić klona do wypuszczenia z ręki kunaia którego mu wcześniej dałem

Nizari Asneri - 2010-04-13, 15:40

100%
Ireshige Seija - 2010-04-13, 15:55

Po nauczeniu tej techniki ułożyłem się pod drzewem i oddałem odpoczynkowi, kiedy sobie poleniuchowałem jakieś 30 min wstaję i staję nad brzegiem jeziora z zamiarem nauczenia się Goukakyuu no Jutsu [Katon], kiedy tak stoję nad brzegiem tego jeziora zastanawiam się nad tym jak powinna wyglądać ta technika i dochodzę do wniosku że jest przecież taka sama jak
Hikyuu no Jutsu [Katon], tylko że po prostu kula musi być znacznie większa więc kiedy tak stoję nad brzegiem jeziora zaczynam zbierać w płucach jak najwięcej powietrza znacznie więcej niż w przypadku Hikyuu no Jutsu [Katon], kiedy już nazbieram powietrze mieszam je z chakrą natury katon po czym szybko je wypluwam nadając mu kształt kuli ognia

Taharii Yakimo - 2010-04-13, 16:22

30%
Ireshige Seija - 2010-04-13, 17:02

"Niech to drzwi ścisną myślałem że lepiej mi pójdzie pierwsza próba a tutaj taki słaby obłok dymu się pokazał" - pomyślałem byłem lekko zawiedziony moimi postępami myślałem że jutsu Katonu lepiej mi wychodzą no ale w końcu umiałem tylko jedno a do wszystkiego trzeba dochodzić powoli więc może nie poszło mi tak źle, jednak nie było czasu na gdybanie przede mną jeszcze dużo pracy, zacząłem więc zbierać w płucach jak najwięcej powietrza dużo dużo za każdym razem więcej, kiedy już je miałem w płucach zacząłem je mieszać z chakrą Katonu aby stworzyć płomień a konkretnie ognistą kulę którą będę mógł wypluć z dużą mocą kiedy już zebrałem dostatecznie dużo powietrza i je wymieszałem z chakrą ułożyłem pieczęcie i wyplułem je nadając jej formę kuli
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 17:19

67%
Ireshige Seija - 2010-04-13, 17:23

"No szlag ileż się można uczyć jednej techniki myślałem że stać mnie na więcej chociaż zrobiłem spory krok do przodu" - pomyślałem byłem lekko zawiedziony moimi postępami myślałem że jutsu Katonu lepiej mi wychodzą no ale w końcu umiałem tylko jedno a do wszystkiego trzeba dochodzić powoli więc może nie poszło mi tak źle, jednak nie było czasu na gdybanie przede mną jeszcze dużo pracy, zacząłem więc zbierać w płucach jak najwięcej powietrza dużo dużo za każdym razem więcej, kiedy już je miałem w płucach zacząłem je mieszać z chakrą Katonu aby stworzyć płomień a konkretnie ognistą kulę którą będę mógł wypluć z dużą mocą kiedy już zebrałem dostatecznie dużo powietrza i je wymieszałem z chakrą ułożyłem pieczęcie i wyplułem je nadając jej formę kuli kiedy tak stoję nad brzegiem tego jeziora znowu zastanawiam się nad tym jak powinna wyglądać ta technika i dochodzę do wniosku że jest przecież taka sama jak
Hikyuu no Jutsu [Katon], tylko że po prostu kula musi być znacznie większa więc kiedy tak stoję nad brzegiem jeziora zaczynam zbierać w płucach jak najwięcej powietrza znacznie więcej niż w przypadku Hikyuu no Jutsu [Katon], kiedy już nazbieram powietrze mieszam je z chakrą natury katon po czym szybko je wypluwam nadając mu kształt kuli ognia

Taharii Yakimo - 2010-04-13, 17:25

100%
+4 Katon

Ireshige Seija - 2010-04-13, 18:39

Uśmiechnąłem się sam do siebie po czym nadal stojąc w rozkroku postanowiłem nauczyć się techniki Karyuu Endan [Katon] która polega na zrobieniu głębokiego wdechu i wyplucia strumienia ognia który jest tym silniejszy im większy jest poziom chakry tego kto wykonuje to jutsu, tak więc ja stojąc w rozkroku zrobiłem głęboki wdech i gdy powietrze było w płucach szybko wymieszałem je z chakrą i wyplułem całość nadając jej wygląd strumienia który ma się rozejść po jeziorze
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 18:40

100% 20 minut odpoczynku
Ireshige Seija - 2010-04-13, 20:43

"Dobra odpocząłem trochę teraz czas na kolejną technikę, no nie ma zmiłuj muszę się tego nauczyć" - pomyślałem po czym starałem sobie przypomnieć jakie jutsu jest kolejne na mojej liście i wyszło na to że jest to Ryuuka no Jutsu [Katon], technika dzięki której mogę stworzyć z ognia na początku krąg ognia który następnie mogę skierować na przeciwnika, tym razem za przeciwnika obrałem sobie kamienny posąg, a właściwie głaz zacząłem skupiać dookoła mnie chakrę z naturą chakry Katonu a następnie starałem się to podpalić i utworzyć z niej ognisty krąg którym następnie atakuję kamol
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 20:45

33%
Ireshige Seija - 2010-04-13, 20:50

Przeciągnąłem się ale nic nie powiedziałem ani nie pomyślałem po prostu wiedziałem że gadanie nic nie da i trzeba dalej trenować, więc ja dalej starałem się nauczyć techniki natury chakry Katonu, a mianowicie Ryuuka no Jutsu [Katon], zacząłem jak poprzednim razem od kumulowania chakry katonu dookoła mnie tak aby wytworzyć z niej coś na kształt ognistego okręgu, kiedy już udało mi się go utworzyć spoglądam na ten głaz po czym z całą siłą wysyłam zebrany na niego ogień i obserwuję efekty
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 20:56

66%
+ 3 Katon

Ireshige Seija - 2010-04-13, 21:04

"Jazda uda mi się w końcu jestem kozakiem i boss ze mnie co nie Yonbi"- powiedziałem do mojego demona, po czym starałem sobie przypomnieć jakie jutsu jest kolejne na mojej liście i wyszło na to że jest to Ryuuka no Jutsu [Katon], technika dzięki której mogę stworzyć z ognia na początku krąg ognia który następnie mogę skierować na przeciwnika, tym razem za przeciwnika obrałem sobie kamienny posąg, a właściwie głaz zacząłem skupiać dookoła mnie chakrę z naturą chakry Katonu a następnie starałem się to podpalić i utworzyć z niej ognisty krąg którym następnie atakuję kamień
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 21:07

100%
5 min

Ireshige Seija - 2010-04-13, 21:28

"W porządku kolejne jutsu mam za sobą te treningi są męczące ale zaprocentują mi w przyszłości przynajmniej mam taką nadzieję" - pomyślałem i przelatując listę z góry na dół postanowiłem że następna jest technika Kasumi Enbu No Jutsu [Katon], polega ona na wystrzeleniu ognistego pocisku który w ostatniej chwili rozpada się na kilka mniejszych co zwiększa jego zasięg i skuteczność, tak więc stojąc w lekkim rozkroku zacząłem kumulować chakrę zbierając jednocześnie powietrze gdy moim zdaniem było tego wystarczająco dużo wypluwam to i chcę wypuścić z ust ognisty pocisk który rozbije się na kilka mniejszych
Taharii Yakimo - 2010-04-13, 21:31

25%
Ireshige Seija - 2010-04-14, 14:58

"Dobra nie ma co się dołować w końcu to jutsu to już wyższa szkoła jazdy więc to że mi się nie udało za pierwszym razem to nic złego więc jak na pierwszą próbę wyszło mi całkiem nieźle" - pomyślałem i z uśmiechem na ustach kontynuowałem naukę Kasumi Enbu No Jutsu [Katon], stojąc na brzegu jeziora w lekkim rozkroku zacząłem zbierać w płucach powietrze po czym mieszałem je z chakrą Katonu, po tym procederze wypuściłem całą zebraną przeze mnie chakrę w postaci jednego silnego pocisku który tuż przed spotkaniem z celem którym był środek jeziora miał się rozbić na kilka mniejszych o większym zasięgu
Taharii Yakimo - 2010-04-14, 15:04

50%
Ireshige Seija - 2010-04-14, 15:15

"Dobra, już połowa drogi za mną nie żebym grymasił ale to jest strasznie męczące mam nadzieję jak najszybciej się tego nauczyć" - pomyślałem i wróciłem do nauki tej techniki mimo iż nie chciało mi się ćwiczyć wciąż byłem uśmiechnięty bo wiedziałem że już niewiele pozostało na mojej liście technik do opanowania, tak więc bezzwłocznie wróciłem do nauki Kasumi Enbu No Jutsu [Katon], zacząłem jak już z resztą poprzednio od zrobienia lekkiego rozkroku i zaczęcia zbierania powietrza do płuc i tam mieszania go z chakrą Katonu, po tym wyplułem całą zawartość płuc pod postacią ognistego pocisku który miał się rozbić na kilka mniejszych mających większy zasięg i moc
Taharii Yakimo - 2010-04-14, 15:20

75%
Ireshige Seija - 2010-04-14, 15:24

"Okej tym razem musi mi się udać" - pomyślałem rozmasowując klatkę piersiową ponieważ moje płuca już powoli nie dawały rady mojemu ostremu treningowi jednak musiały przetrzymać to i jeszcze jedną technikę katonu która była na mojej liście, tak więc standardowo stojąc już nad brzegiem jeziora zacząłem zbierać do płuc ile tylko umiem powietrza po czym kumulowałem je z chakrą Katonu, a następnie wypluwałem całość pod postacią ognistego pocisku który rozbijał się na kilka mniejszych miałem nadzieję że tym razem mi się uda, tak czy siak po tym siadam i odpoczywam
Taharii Yakimo - 2010-04-14, 15:25

100%
Ireshige Seija - 2010-04-14, 15:42

"Nie no ja to jednak jestem świetny, czas na ostatnie jutsu natury Katonu a mianowicie chodzi o Housenka no jutsu [Katon]" - pomyślałem sobie i z uśmiechem na ustach starałem się przypomnieć na czym ono polegało, w końcu niedawno o nim czytałem, z tego co pamiętam to trzeba z ognia wystrzelić od kilku do kilkunastu pocisków w których można schować różne bronie, a więc z odpowiednią motywacją przystąpiłem do nauki tego jutsu, zacząłem już standardowo od zbierania powietrza które mieszam z chakrą w płucach po czym wypluwam je po kolei w postaci małych pocisków które mają za zadanie uderzyć w okolicach środka jeziora
Taharii Yakimo - 2010-04-14, 15:49

20%
+ 4 Katon (za poprzednie jutsu)

Ireshige Seija - 2010-04-14, 18:13

"Szkoda że nie można się nauczyć jakiejś techniki od pstryknięcia palcem od tak i już bym ją umiał, byłoby to o wiele łatwiejsze" - pomyślałem i zacząłem przygotowania do kolejnej próby wykonania jutsu Katonu którym jest Housenka no jutsu [Katon] bardzo przydatna technika ponieważ możne zranić za pomocą ognia a w dodatku można w płomieniach ukryć jakieś przedmioty co dodatkowo może zranić przeciwnika, tak więc ja stojąc w rozkroku nad brzegiem jezioro zaczynam zbierać w płucach powietrze po czym mieszam je z naturą katonu, następnie układam pieczęcie i wypluwam z ust kilka ognistych kul głośno krzycząc
-Housenka no jutsu

Taharii Yakimo - 2010-04-14, 18:20

45%
Ireshige Seija - 2010-04-14, 20:02

"Dobra całkiem nieźle mi idzie już prawie połowa nauki jest za mną jeszcze trochę wiem że dam radę" - pomyślałem i nadal stojąc w lekkim rozkroku postanowiłem zwiększyć efektywność mojego treningu i stworzyłem 10 Kage Bunshinów które ustawiły się obok mnie wzdłuż jeziora które miały za zadanie ćwiczyć również to samo co ja czyli Housenka no jutsu [Katon], na początek wszyscy zaczęliśmy zbierać w płucach powietrze a następnie mieszaliśmy je z chakrą Katonu tak by utworzyć ogień następnie ułożyliśmy wszystkie pieczęcie jak trzeba i wspólnie krzyknęliśmy
-Housenka no jutsu
Po tym każdy z nas zaczął wypluwać małe ogniste kule które były skierowane mniej więcej w środek jeziora

Akki Nendo - 2010-04-14, 21:47

100%(odpoczynek 15 minut, ponieważ straciłeś baaaardzo dużo chakry)
Ireshige Seija - 2010-04-15, 15:44

"No dobra, wygląda na to że teraz najwyższa pora aby popracować nad moją drugą naturą chakry którą jest Raiton" - pomyślałem i chwilę zastanawiałem się od czego zacząć na mojej liście były trzy jutsu tej natury chakry, ja miałem zamiar zacząć od Gufutenka [Raiton], techniki polegającej na wytworzeniu w ręki błyskawicy którą można rzucić w przeciwnika, tak więc ja układam potrzebne do tego pieczęcie i zaczynam skupiać w ręce chakrę Raitonu tak by utworzyć z niej elektryczny pocisk, właściwie błyskawicę którą cisnę w kamień po drugiej stronie jeziora, kiedy uformuje mi się już w ręku elektryczny pocisk robię duży zamach po czym szybko wyrzucam pocisk w kamień po drugiej stronie jeziora
Akki Nendo - 2010-04-15, 16:37

30%
Ireshige Seija - 2010-04-15, 20:13

"Dobra pierwsza próba nic się nie stało nie spodziewałem się że od razu mi się uda wręcz przeciwnie jednak to nie zmienia faktu że muszę kontynuować mój trening" - pomyślałem po czym ponownie przystąpiłem do wykonywania Gufutenka [Raiton], techniki polegającej na wystrzeleniu z ręki elektrycznego pocisku, gdy tak stoję nad brzegiem jeziora zaczynam skupiać chakrę Raitonu w mojej prawej ręce i nadawać jej kształt elektrycznego pocisku którym będę mógł cisnąć w wroga, w tym przypadku w wielki głaz, kiedy tak kumuluję chakrę w ręce i myślę że jest już jej wystarczająco dużo rzucam pociskiem który utworzyłem w głaz po drugiej stronie jeziora który było moim celem
Akki Nendo - 2010-04-15, 21:58

63%
Ireshige Seija - 2010-04-16, 23:52

"Okej jest nieźle jeszcze trochę mi brakuje do perfekcji ale mój pocisku już przynajmniej przypominał pocisk" - pomyślałem sobie w duchu, po chwili już stałem w lekkim rozkroku z ręką wystawioną do przodu kumulując w niej chakrę Raitonu którą następnie modelowałem i nadawałem jej kształt elektrycznego pocisku którym miałem zamiar zaatakować wielki głaz po drugiej stronie jeziora, kiedy moim zdaniem miałem już w ręku skumulowane wystarczająco dużo chakry owej natury chakry i gdy była odpowiednio umodelowana z całej siły zrobiłem zamach i wyrzuciłem całą zebraną chakrę pod postacią pioruna skierowanego w wcześniej wymieniony głaz
Nizari Asneri - 2010-04-17, 17:27

100%
Ireshige Seija - 2010-04-17, 17:44

"O tak czuję się świetnie może to przez tę otaczającą mnie przyrodę czuję się tak dobrze" - pomyślałem i znów tak jak poprzednio aktywowałem moje Kekkei Genkai za pomocą Mei i przystąpiłem do dalszego treningu, zacząłem od rozciągania się po tym przez jakieś 20 minut starałem się chodzić na rękach i utrzymywać jak najdłużej, po tym chwila odpoczynku i dalszy trening, który polegał na pracy nad szybkością zacząłem biegać sprintem dookoła jeziora nad którym to od dłuższego czasu trenuję, biegam przez 20 min i robię przerwę i tak 5 razy, po tym staję na pomoście na którym to już standardowo ćwiczę kontrolę nad moimi jutsu Katonu, więc zacząłem robić Housenka no Jutsu [Katon], robiłem je około 20 razy po każdym robiąc przerwę i starając się je utrzymywać jak najdłużej.
Po tym z ciągle aktywnym Mei siadam pod drzewem i robię kilkanaście razy Kuro-n, i później przechodzę do treningu który ma na celu poprawienie mojej Walki Wręcz, staram się zrobić jak najskuteczniejsze combo które mógłbym wykorzystać w razie niebezpieczeństwa na prawdziwym przeciwniku, ale póki co trenowałem na moim Kage Bunsinie. Zaczynam od rozbiegu i zrobienia na moim klonie Dainamikku Entori, po czym szybko zrywam się i robię dwie bliźniacze techniki, najpierw Konoha Senppuu a potem Konoha Reppuu i wykańczam Konoha Daisenpuu, następnię atakuję klona za pomocą Tokken i dobijam Taren Ken na samym końcu odbijam się od niego do tyłu i robię Kami Kunai no Jutsu a gdy one lecą podpalam je za pomocą Hikyuu no Jutsu [Katon] i sprawiam dzięki temu że lecą ogniste kunaie, po tym siadam pod drzewem robię jeszcze dwa razy Kuro-n po czym dezaktywuję moje KG i siedzę pod drzewem i odpoczywam po ciężkim treningu, po dłuższym odpoczynku ponownie aktywowałem Mei i tym razem zacząłem od biegów po jeziorze biegałem sprintem tak długo aż poczułem zmęczenie, wtedy na chwilę stawałem i odpoczywałem i znów zaczynałem biegać i tak 20 razy i pomiędzy każdym razem chwila odpoczynku.
Po tym staję na brzegu jeziora i używam Goukakyuu no Jutsu [Katon] jakieś 20 razy po czym usadawiam się pod drzewem i odpoczywam robiąc przez jakieś 30 min Kuro-n, po tym przechodzę do treningu siłowego.
Biorę na plecy 20 kilogramową skałę i zaczynam z nią chodzić, chodzę tak przez jakieś 10 minut, później odkładam ją tam gdzie ją znalazłem i odpoczywam chwilę rozluźniając mięśnie i leżąc w cieniu drzewa znów przy okazji wykonując Kuro-n, mając ciągle aktywowane Mei, na sam koniec przechodzę treningiem nad Walką Wręcz, zaczynam ją jednak inaczej aby połączyć cały mój atak w jeden spójny ruch, zaczynał robiąc spory rozbieg i atakując belkę Dainamikku Entorii szybko zmieniam pozycję i przechodzę do robienia Konoha Reppu po czym szybko wyskakuję w powietrze i robię Konoha Senppuu po tym kilka zwyczajnych ciosów i błyskawiczne wykonanie Taren Ken i wykończenie Tokken'em, później jeszcze chwilka odpoczynku i przejście do ostatniego etapu mojego treningu a mianowicie ma to być praca nad moją zręcznością.
Wybieram na tor przeszkód całą wioskę, na początek biegnę po dachach wioski wykonując przy tym rozmaite ewolucje, salta w tył i przód następnie zeskakuję do ciemniejszych zaułków wioski skacząc odbijając się od ścian, jednym słowem parkour, po tym wracam na miejsce nad jeziorem i jeszcze raz wykonuję Kuro-n i popijając wodę patrzę na piękno otaczającego mnie świata.
Gdy sobie dłużej odpocznę przypominam sobie że przecież muszę jeszcze popracować nad Raitonem oraz moją specjalizacją a i wypadałoby również poćwiczyć robienie jakiegoś nowego combo, więc zaczynam od zrobienia 6 razy niedawno nauczonej się techniki Raitonu którą jest Gufutenka [Raiton], po tym robię na skale 1 raz Rasendori, po czym za pomocą mojej specjalizacji stapiam owy kamień i zaczynam go modelować nadając mu kształty różnych wielkich shinobi, po tym jak postanowiłem ćwiczę nowe combo na początek tworzę Kage Bunshina i gdy już stoi biegnę na niego i robię Konoha Daisenpuu, po tym szybko Shunshin pod niego i Appu aby go wybić, po tym szybko znowu Shunshin i robię Ikiteiryuu, na sam koniec aby go już dobić szybko wykonuję Shishi Rendan aby go załatwić, a sam będąc wykończonym siadam pod drzewem i odpoczywam

Nizari Asneri - 2010-04-17, 18:26

+15wszystkiego co trenujesz...
Ireshige Seija - 2010-04-17, 21:30

Po tym jakże owocnym treningu uśmiechnięty zacząłem się zastanawiać czego powinienem się teraz nauczyć bo jest jeszcze tyle jutsu których muszę się nauczyć jednak w końcu padło na Mokumoku no Sochi, technikę cichego poruszania się na początek teoria, polega to na zgromadzeniu w stopach chakry i poprzez poruszanie się specjalnym rytmem wyeliminowanie najmniejszego dźwięku, zacząłem od stworzenia Kage Bunshina który mam mi powiedzieć kiedy mnie usłyszy, ja natomiast wykonuję Kirigakure no Jutsu i zaczynam skupiać chakrę w stopach tak by poruszać się bezszelestnie, następnie zaczynam się poruszać określonym rytmem tak aby nie dać się usłyszeć
Nizari Asneri - 2010-04-18, 00:12

50%
Ireshige Seija - 2010-04-18, 00:15

"Okej było nieźle ale jednak mnie zauważyłem a tak nie może być, muszę całkowicie bezszelestnie się poruszać" - pomyślałem po czym znów ruszyłem przez wcześniej wytworzoną mgłę, zaczynając tak jak poprzednio od skupienia chakry w stopach tak aby przy chodzeniu nie wydawać ani jednego dźwięku, po tym jak najszybciej zacząłem się poruszać jednak nie byle jak był to specjalny rytm taki dzięki któremu nawet najbardziej wyczulone ucho by mnie nie usłyszało a ja bezszelestnie chciałem podejść do Kage Bunshina
Nizari Asneri - 2010-04-18, 00:18

100%
Ireshige Seija - 2010-07-05, 19:47

Sfrustrowany i zdenerwowany po pobycie w szpitalu przychodzę nad Wilcze Jezioro w moje ulubione miejsce do treningu i rozmyślam zdenerwowany
"Jak mogłem z nim przegrać, jak ja mogłem przegrać z takim niczym, mogłem uwolnić demona chyba wciąż zbytnio się hamuję następnym razem zabiję w czasie walki nie będę miał litości" - wręcz wykrzyczałem w myślach i usiadłem nad brzegiem jeziora po czym przeszedłem do pozycji "Po turecku" położyłem ręce na kolanach i zacząłem skupiać się nad moją chakrą kumulować ją koncentrować i wypuszczać w różnych częściach ciała przesyłam ją wciąż będąc złym na cały świat nie miałem zamiaru szybko wracać do wiosku, po kilkunastu godzinach takiego medytowania wreszcie nadeszła upragniona noc tak raj Ireshiga, pierwsze co zrobił to wstał i wyskoczył wysoko i zrobił kilkanaście salt by rozprostować kości po czym wylądował na nogach i aktywował swoje KG za pomocą Mei, "Noc szkoda że nie było ciemno w czasie mojej walki pewnie bym go załatwił" - pomyślałem i kilkanaście razy wykonałem każde moje klanowe jutsu po tym stworzyłem sobie Kage Bunshina z którym postanowiłem potrenować moje cechy.
Na początek wytrzymałość, napiąłem wszystkie mięśnie a mój klon zaczął mnie atakować pięściami i kopać tak aby sprawdzić jak długo wytrzymam, po dłuższym czasie obolały odesłałem klona i odpocząłem w międzyczasie napiłem się wody i zjadłem kanapkę po tym truchtem zrobiłem 50 kółek dookoła jeziora i w końcu po wszystkim poszedłem spać jednak tylko na parę godzin bo miałem zamiar wstać równo ze świtem, kiedy tylko pierwsze promienie słoneczne padły na moją twarz natychmiast przystąpiłem do treningu siłowego znalazłem w lesie jakąś kłodę i zacząłem ją przepychać najpierw z całych sił obiema rękami później raz jedną ręką raz drugą ręką a na koniec trenowałem na niej kopy i uderzenia, po tym stanąłem nad brzegiem jeziora i wykonałem wszystkie techniki Katonu jakie znałem zaczynając od Gogyouu no Jutsu [Katon] przez Karyuu Endan [Katon] końcąc na Housenka no Jutsu [Katon].
Po tym kilkanaście razy rzuciłem piorunem w środek jeziora i postanowiłem nauczyć się nowej techniki także Raitonu a jest nią Raizou Senpuu no Jutsu [Raiton] technika za pomocą której mogę stworzyć kilka elektrycznych tornad, zaczynam od zrobienia 200 pompek po tym staję nad brzegiem jeziora i składam ręce jak do modlitwy następnie zaczynam kumulować w nich chakrę, potem naturę chakry Raiton, teraz kiedy ją zebrałem mieszam je razem i zaczynam tą chakrą wirować w moich rękach tak aby nadać jej jak największej rotacji kiedy chakra obraca się w moich rękach dostatecznie długo wypuszczam ją z rąk i posyłam przed siebie chcąc stworzyć kilka małych elektrycznych tornad które przetną jezioro niczym ostrze miecza, po tej próbie robię sobie przerwę na coś do picia i analizuję moje postępy

Katrin Uchiha - 2010-07-06, 12:28

+2 chakra
+1 szybkość
+2 wytrzymałość
+2 KG
+1 w. wręcz
+2 Katon
+2 raiton
20%

Ireshige Seija - 2010-07-31, 20:01

To nie był oczekiwany efekt i było widać zniesmaczenie na mojej twarzy ale podrapałem się tylko w tył głowy odsapnąłem chwilę i po nim się obejrzeć znów stałem w lekkim rozkroku szykując się do kolejnej próby i rozmyślając "Gdzie popełniłem błąd a raczej gdzie go nie popełniłem wykonanie tego jutsu było kompletną katastrofą muszę to poprawić" - pomyślałem w międzyczasie ułożyłem ręce jak do modlitwy po czym zacząłem kumulować w nich chakrę która przebywając mój organizm mieszała się z naturą Raitonu i zatrzymywała się w moich rękach.
Przez jakiś czas tak ją kumulowałem czułem jak jest w całych moich dłoniach zacząłem już czuć mrowienie w koniuszkach palców z nadmiaru elektryczności w moich dłoniach tak więc odsunąłem się do tyłu i wysłałem chakrę w przód nadając jej rotacji i starając się ją przemienić w elektryczne tornado "Technika polega na stworzeniu kilku tornad ja na razie popróbuję zrobić jedno później będę zwiększał ich ilość" - pomyślałem dodatkowo i wypuszczając chakrę głośno krzyknąłem
-Raiton! Raizou Senpuu no Jutsu! - po tym lekko dysząc odsunąłem się nieco i obserwowałem wynik mojej pracy

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-07-31, 20:38

49%
Ireshige Seija - 2010-07-31, 21:17

"Phew ale to męczące strasznie się rozleniwiłem ale nie zdałem egzaminu na jounina tego nie mogę sobie wybaczyć" - pomyślał i poczuł złość płynącą z jego wnętrza zacisnął pięść tak mocno że paznokcie wbiły mu się w skórę i krew popłynęła mu z rąk otworzył oczy i uwolnił złość płynącą z jego wnętrza i powiedział do swojego demona "Daj mi siły to wykonania tej przeklętej techniki, upuść swojej złości" - powiedziałem i począłem przesyłać chakrę do moich rąk którą następnie mieszałem z naturą chakry Raitonu i starałem się nadać im rotacji już przy moich rękach tak że po wyrzuceniu będą tylko niszczycielską siłą tak też zrobiłem po tym jak ułożyłem ręce jak do modlitwy wysłałem z rąk impuls chakry który chciałem przemienić w elektryczne tornado nic nie powiedziałem miałem tylko nadzieję że chakra demona nada kształtu mojej pracy
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-07-31, 21:40

Demon niestety nie jest na tyle milutki, aby dać Ci tak od razu mnóstwo chakry, lecz dał ci jej nieco. Wystarczyło to, żeby postawić Cię na nogi i umożliwić dalszy trening bez całkowitej straty chakry.

78%

Ireshige Seija - 2010-07-31, 21:47

"Daj spokój tyle się już znamy nie bądź żyła masz tyle chakry a swojemu Jinchurikki skąpisz" - spytałem go wkurzony zaistniałą sytuacją wciąż nie dawał mi spokoju finish mojego egzaminu na Jounina nie mogąc się pogodzić z porażką z całej siły walnąłem w ziemię tworząc niewielki krater wstałem po tym i z demonicznym wzrokiem ułożyłem ręce jak do modlitwy i zaczął przesyłać duże ilości chakry które mieszałem z naturą chakry raiton do mich rąk tam nadawałem im rotacji tak by chakra wirowała po tym zrobiłem krok w tył i wysłałem chakrę która wirowała w taflę jeziora chciałem by elektryczne tornado przecięło je na pół mając nadzieję że mi się uda po tej próbie siadam pod drzewem i zjadam kanapkę po tym robię sobie chwilę przerwy.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-07-31, 21:50

Twój demon tylko warknął i poczułeś lekki przypływ chakry. Wielkiej ilości energii nie otrzymałeś, lecz to zawsze coś.
*Masz, o więcej nie proś!*

97%

Ireshige Seija - 2010-07-31, 23:15

"No widzisz jak współpracujesz to od razu lepiej idzie było prawie idealnie" - odpowiedziałem mojemu demonowi z chytrym uśmiechem na twarzy po tym czując się już całkiem dobrze stanąłem w lekkim rozkroku nad brzegiem jeziora i zacząłem przesyłać chakrę do rąk czułem że idzie mi znacznie lepiej niż poprzednio już prawie opanowałem to jutsu wystarczyło je tylko dopracować tak więc kiedy skumulowałem odpowiednią ilość chakry w rękach wymieszałem ją z naturą raitonu i trach posłałem w jezioro idealnie stworzone elektryczne tornado tym razem byłem pewny że mi się uda
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-07-31, 23:44

100%
+1 chakra

Ireshige Seija - 2010-08-01, 12:29

"Dobra pozostała mi już tylko jedna technika raitonu do opanowania" - pomyślałem z mrocznym wyrazem twarzy jednak ostatnio działo się z nim coś dziwnego jakaś zła moc konsumowała go od środka i nie miał wcale na myśli demona który w nim siedział, zaczął to odczuwać kiedy dokonał zemsty za cierpienia jego rodziny i od tego z każdym dniem było z nim coraz gorzej, a wracając do techniki której miał zamiar się nauczyć była to technika Muratta [Raiton] polegająca na naelektryzowaniu jakieś części swego ciała po czym uderzając nią w przeciwnika można spowodować paraliż całego ciała zatem bardzo przydatna technika.
"Na kim by tu potrenować chyba nie zostaje mi nic innego jak poznęcanie się nad klonem" - pomyślał po czym wykonał Kage Bunshin no Jutsu i postawił przed sobą własnego cienistego klona, kiedy klon stał w gotowości oryginalny Ireshige stanął w lekkim rozkroku i stanął tak jakby w pozycji wyjściowej do stylu walki Jyuken jednak nie miało to nic wspólnego z klanem Hyuuga zaczął po prostu gromadzić chakrę Raitonu w ręce która była bardziej z tyłu robił to tak długo aż można było zobaczyć prąd na zewnątrz jego ręki wtedy ruszył do przodu i uderzył ręką w sam środek klatki piersiowej własnego klona po tym patrzył jakie są efekty jego pracy.

//Jeśli można by było prosić to chciałbym by MG który to przeczyta napisał co zrobił mój klon co było źle itp. :P łątwiej wtedy pisać kolejny post//

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-01, 13:02

Poczułeś w ręce, że twoja chakra Raitonu się w niej nabiera, aż dłoń zaczęła Ci drżeć. Uderzyłeś swojego klona, którego silny cios odrzucił do tyłu na parę metrów, lecz po chwili wstał co oznacza, że twoja dłoń była za mało naelektryzowana i nie sparaliżowałeś swojej repliki.

27%

Ireshige Seija - 2010-08-01, 16:38

"Do diabła z tym czemu to musi być takie męczące, heh gadam jak członek klanu Nara oni też na wszystko narzekają chyba moje Konoszańskie korzenie dały mi o sobie znać" - pomyślałem i pierwszy raz od przegrania tego pamiętnego egzaminu uśmiechnąłem się jednak uśmiech zniknął tak szybko jak się pojawił, gdy tylko klon się podniósł wywnioskowałem co zrobiłem źle "Skumulowałem całą tę naturę chakry w mojej ręce ale nie nadałem jej odpowiedniej właściwości prąd go pewnie poraził ale nie sparaliżował muszę to naprawić" - po tych krótkich przemyśleniach stanąłem w takiej pozycji jak poprzednio i zacząłem kumulować chakrę natury raitonu w tej ręce co poprzednim razem, kiedy już skumulowałem jej odpowiednią ilość zaczął próby zmieniania jej w taką co nie porazi prądem tylko sparaliżuje mojego klona, tak więc kiedy chakra w mojej ręce moim zdaniem była odpowiednia do ataku wziąłem rozpęd zamach i uderzyłem tą ręką mojego klona uwalniając przy uderzeniu cały ten Raiton skumulowany w mojej ręce po tym powiedziałem do demona "Nie chciałbym przerywać treningu z powodu zmęczenia więc mógłbyś cały czas utrzymywać mój poziom chakry na równym poziomie" - następnie napiłem się wody
Seiso Senjuu - 2010-08-01, 17:23

52%
Klon zastygł w bezruchu , jego mina wyrażała zaskoczenie, czyżby paraliż się udał?
Z pewnością tak, jednak nie tak długo jakbyś tego oczekiwał, po sekundzie klon się ruszył i wymierzył Ci silnego ,prawego prostego.
-Ugh, chłopie straszne dziwne uczucie kiedy jest się rażony prądem

Ireshige Seija - 2010-08-01, 18:33

-Nie wątpię w to ale nie musiałeś mnie atakować głupku po to cię stworzyłem by trenować - powiedziałem do niego rękawem ocierając usta -Jednak mam nauczkę by zawsze pozostawać czujnym - po tych słowach ponownie wróciłem do pracy nad tą techniką która jak się okazuje na razie nieźle mu wychodzi dopiero druga próba i paraliż już zadziałał co z tego że krótko ale zadziałał, tak więc znów stanąłem naprzeciw mojego klona tym razem nie przyjmując tej pozycji co ostatnimi razy tym razem po prostu wystawiłem rękę nieco do przodu i zacząłem powtarzać te czynności które wykonywałem poprzednio to jest zacząłem kumulować chakrę wymieszaną z Raitonem w mojej prawej dłoni wciąż miałem na oku mojego klona nie spodziewałem się że może mnie zaatakować więc kto wie czego mogę się teraz po nim spodziewać, tak więc kiedy zgromadziłem elektryczność w ręce zacząłem jej nadawać właściwości paraliżujące gdy już uzbierałem odpowiednią ilość robię Shunshin za mojego klona i uderzam w niego ręką przy uderzeniu uwalniając cały Raiton i starając się nim sparaliżować mojego jakże doskonałego klona
Potenżny EromeQ - 2010-08-01, 21:54

Uderzenie zostało idealnie wymierzone w klona jednak przy uwalnianiu całej nagromadzonej energii poraziłeś klona oraz siebie. Klon na wskutek tak dużej dawki raitonu zniknął.


75

Ireshige Seija - 2010-08-01, 22:19

"Przegiąłem ale to się wytnie w końcu nazywam się Ireshige Seija i nic nie jest w stanie mnie załamać" - pomyślałem i moja twarz zrobiła się jeszcze bardziej zdeterminowana to uzyskania perfekcji w tym jutsu, zobaczyłem że przesadziłem z prądem bo z klona nic nie zostało tak więc zacząłem od tego że stworzyłem nowego który zajął miejsce poprzedniego następnie rozmasowałem sobie rękę bo gdy uderzyłem tamtego klona ładunek był tak silny że ja także lekko oberwałem a na polu walki to się nie może zdarzyć tak więc kiedy lekki ból przeszedł kazałem klonowi się ustawić a ja stojąc w pozycji bojowej przesunąłem rękę przed swoją twarz i zacząłem od tego że podziałałem na nią chakrą natury Raitonu i zacząłem kumulować całą tę chakrę w ręce i tak ją trzymałem następnie nadawałem jej właściwości paraliżujące i gdy byłem przekonany że to wystarczy by sparaliżować mojego klona zrobiłem duży rozbieg wyskoczyłem przed nim w powietrze i uderzyłem go w klatkę piersiową uwalniając przy tym prąd który wcześniej skumulowałem w mojej ręce i chciałem go tym samym sparaliżować
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-08-02, 13:59

100%
Ireshige Seija - 2010-08-26, 00:18

Po długiej przerwie w treningu przyszedł czas by wziąć się za siebie a konkretnie za to co we mnie siedzi Sokou no Yonbi czteroogoniasty demon i bóg Youtonu "Hej Gorylu postanowiłem nauczyć się techniki z szerokiego wachlarza twoich umiejętności na początek zacznę od czegoś łatwego" - powiedziałem do mojego towarzysza który nie odstępował mnie na krok technika Youton Butoukai no Jutsu jutsu za pomocą którego mogę stworzyć w ręku kulę z lawy którą można cisnąć w przeciwnika.
Usiadłem w moim stałym miejscu na skraju jeziora i zacząłem skupiać chakrę w mojej dłoni lecz nie moją chakrę demona siedzącego we mnie starałem się ją zmaterializować i nadać jej formę kuli następnie stopniowo podgrzewać ją aż będzie to prawdziwa płynna magma kiedy moim zdaniem osiągam pożądany efekt rzucam nią w jezioro by sprawdzić czy podziałało

Simeon Kaguya - 2010-08-26, 08:29

18%

// Mógłbyś mi powiedzieć skąd masz tą technikę, bo kurde w spisie technik Youtonu nie mogę jej znaleźć. :) //

Ireshige Seija - 2010-08-27, 01:38

//To technika Yonbiego :P w Stworzonych technikach ją znajdziesz :P mam specjalizację taką więc % do niej też są mile widziane :x D//

"No cóż nie całkiem o coś takiego mi chodziło myślałem że lepiej mi pójdzie cholera to pierwsze ofensywne jutsu z wachlarza technik tego Bijuu a mi coś takiego wyszło muszę się bardziej skupić na tym co robię" - pomyślałem i skarciłem w myślach sam siebie po wyjątkowo nieudanej próbie spojrzałem na swoją dłoń i znów zacząłem w niej kumulować chakrę i formować ją w kulkę jak w przypadku rasengana którego już umiałem kiedy moim zdaniem była to już wystarczająca kulka zacząłem ją powiększać a następnie podgrzewać tak by ta kula stała się kulą lawy mogącą porządnie zranić nieostrożnego przeciwnika tak więc po dłuższej chwili koncentracji i formowania techniki wyrzuciłem ją w stronę środka jeziora

Simeon Kaguya - 2010-08-27, 08:56

35% W Twoim ręku pojawiło się coś, co przypominało kulkę z lawy, jednak gdy opuściła ona Twoją rękę, momentalnie skamieniała, przypominając zwykły kamień.

+1% Kontrola lawy.

// Ok, już znalazłem xD //

Ireshige Seija - 2010-08-27, 17:02

// No i gitara xD //

"Dobra było lepiej ale nie dobrze do dobrze mi dużo brakuje a musi być wspaniale wręcz idealnie" - pomyślałem siadając w siadzie skrzyżnym i uspakajając chakrę płynącą w mym ciele położyłem ręce jak do medytacji tylko że jedna była zwrócona wewnętrzną stroną w górę i w tej właśnie ręce zacząłem kumulować chakrę Sokou no Yonbiego a następnie jak poprzednim razem formować z niej kulę którą stopniowo powiększałem aż stała się na tyle duża by wypełnić całą moją dłoń.
Kolejnym etapem było nagrzanie kuli do temperatury która zmieni ją w płynną magmę również starałem się by kula nie zastygłą tuż po opuszczeniu mojej dłoni a więc musiała być bardzo gorąca kiedy była moim zdaniem odpowiednia rzuciłem nią w środek jeziora oczekując na efekty

Simeon Kaguya - 2010-08-27, 20:12

57% Wyrzucona przez Ciebie kulka była odpowiedniej wielkości. Wydawała się także ciepła, jednak podczas zetknięcia z jeziorem nie usłyszałeś charakterystycznego syku, jaki powinien tej technice towarzyszyć.
+1% kontrola lawy

Ireshige Seija - 2010-08-28, 00:55

"Coś nie tak nawet grubo nie tak muszę to poprawić hej Yonbi co robię źle może jakaś wskazówka co" - powiedziałem do niego analizując poprzednie próby i możliwe błędy jakie wykonałem siedziałem tak i kilka godzin mi zleciało na rozmyślaniu jednak w końcu doszedłem do wniosku że siedząc nie nauczę się tej techniki tak więc wstałem i stanąłem w lekkim rozkroku w zwykłym miejscu wystawiłem prawą rękę przed siebie wewnętrzną stroną w stronę nieba i zacząłem kumulować w niej chakrę w drugiej ręce zrobiłem sobie rasengana aby przypomnieć sobie o kontroli chakry rotacji i wreszcie poprawnie zrobić to jutsu po jakimś czasie deaktywowałem rasengana a w prawej ręce zacząłem tworzyć kulę z chakry następnie powiększać ją aż osiągnie rozmiar wypełniający moją rękę i ostatni i najważniejszy etap musiałem ją nagrzać do czerwoności tak by mogła sparzyć przeciwnika tak więc gdy się odpowiednio nagrzała zwróciłem się na pięcie i rzuciłem ją w stronę polany a gdy była w powietrzu stworzyłem Kage Bunshina którego miała trafić i sprawdzić co się z nim stanie
Simeon Kaguya - 2010-08-28, 21:57

77% Weź się po prostu do roboty marny człowieku... - Usłyszałeś w swoim wnętrzu donośny głos dumnego demona.
Ireshige Seija - 2010-08-29, 19:26

Przyszedłem na moje ulubione miejsce treningowe z dwójką podopiecznych kiedy usiedliśmy powiedziałem
-Teraz odpocznijcie a potem muszę się trochę o was dowiedzieć by móc wiedzieć czego was nauczyć na początek jaki styl walki preferujecie z bliska czy na odległość jakie natury chakry posiadacie i takie tam no Doshizo ty zacznij a potem ty Sekami

Dosinka :* - 2010-08-29, 19:35

Spokojnie wzięłam wdech i wydech po czym zaczęłam mówić - Ekhem... ja nie specjalnie przepadam za Taijutsu, czy genjutsu. Jest to zbyt prostackie według mnie. Wolę posługiwać się kataną, lecz jej jeszcze niemam więc noszę drewnianą do ćwiczeń. Najmocniejszą moją stroną jest Ninjutsu i tego wolę sie trzymać oraz dążyć by osiągnąć perfekcję w tym stylu walki. Także postanowiłam ułożyć nowy styl i krzyżować posługiwanie się kataną mieszaną z Ninjutsu. Raiton... sam wiesz sensei, co mnie spotkało w dzieciństwie. Od tego czasu mam dziwny upór i parcie na Raiton. To chyba tyle.
Sekami Nuri - 2010-08-29, 19:40

Sekami wysłuchał do końca mówi Doshizo po czym zaczyna swoją przemowę zastanawiając się nad jednym...
-Jestem człowiekiem, który również jak Doshizo preferuje NinJutsu, jednak nie zawadzę TaiJutsu. Gen jest do dupy...Przepraszam...Moją specjalnością jest origami jednak będę chciał przejść na walkę mieczem. Gdyż jakoś mi się to nie podoba. Moja chakra natury to katon.
Sekami skończył po czym przypomniało mu się coś i dodał pośpiesznie.
-Wiem że mnie może i mniej znasz ale mam nadzieję że się na mnie nie zawiedziesz...A teraz jestem do usług...Nie ędę marudzić...Wiem co to znaczy trening i ile wysiłku trzeba w niego poświęcić. Sensei...A właściwie to jak się mam zwracać?
Zapytał kończąc.

Seiso Senjuu - 2010-08-29, 19:41

Hamujcie, najpierw Miza o zgodę zapytajcie, bo genninni nie mogą trenować po za wioską.
Ireshige Seija - 2010-08-29, 19:46

Dokładnie wysłuchałem co każde z nich miało do powiedzenia gdy skończyli odpowiedziałem na pytanie sekamiego -Właściwie wszyscy jesteśmy shinobi nie ma powodu byście mnie tytułowali sensei po prostu oboje mówci mi Ire a naukę zaczniemy od techniki Kage Bunshin no Jutsu - powiedziałem po czym stworzyłem przed wami dwa moje cieniste klony
-To bardziej zaawansowana wersja zwykłego Bunshin no Jutsu technika polega na stworzeniu klonów które jak my mogą atakować i się bronić spróbujcie - powiedziałem i usiadłem pod drzewem

Dosinka :* - 2010-08-29, 22:01

-Robi się ekscytująco! Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej Ire - uśmiechnęłam się i odrazu zaczęłam się skupiać i analizować technikę - "bardziej zaawansowany Bunshin taaak?... to w takim razie nie może być to zbyt trudna technika, a na dodatek jest bardzo efektowna" - widziałam jak Ire złożył tylko pieczęć tygrysa, więc to jest już pierwsza część techniki. Teraz musiałam zgromadzić odpowiednią ilość chakry, większą niż do normalnego -"powinno pójść dobrze z racji, że to jest tworzenie klona, a nie jakaś bardzo wyczerpująca etchnika"- pomyślałam. Złożyłam dłonie, skupiłam się tak mocno, że zaczęłam czuć w sobie tą chakrę, jeszcze chwię pozbierałam chakrę myśląc nad stworzeniem ruchliwych klonów. Na początek wytarczy mi, że pojawi się jeden, ponieważ dopiero się uczę, lecz mój zapał jest OGROMNY i dlatego wkładam wszystko więcej chakry niż zamierzam. Wkońcu krzyknęłam proste słowa:
-Kage Bunshin no Jutsu!!

Sekami Nuri - 2010-08-29, 22:02

Sekami wysłuchał co ma do powiedzenia Sens...Ire. Po skończeniu mowy stworzył dwa klony. Sekami patrzył dokładnie jak to robi aby potem to dobrze wykonać i nie zrobić sobie przy tym jakiejś krzywdy. Wiedział że z jego przyjacielem nic mu nie grozi i nic nie może mu przeszkodzić w nauce jutsu…(no chyba że Mizuno :P ) Po zakończeniu techniki Ireshige, Sekami podszedł do prawdopodobnie klona i dotknął go ręką. Poczuł że stawia on opór dlatego był to prawdziwy klon albo on… Sekami spojrzał na kogoś kto siedział pod drzewem i przyjrzał mu się dokładnie. Nie wiedział czy to jego przyjaciel czy też jego klon. Tak czy siak postanowił mu uwierzyć i zacząć naukę tej techniki. Na początek Sekami wykonał technikę bushin no jutsu i przyjrzał się swojej iluzji z bliska. Na pierwszy rzut oka nie było widać żadnych różnic. Jednak kiedy chłopak chciał przyłożyć rękę do swojej iluzji ta zamieniła się w kłęby dymu, które po chwili zniknęły odsłaniając Nuriego, który zdawał się nad czymś myśleć. Spojrzał na Doshizo ona też zdawała się zrozumieć polecenia Ireshige więc i on postanowił że coś wykombinuje aby się nauczyć tej techniki.
”Skoro Ireshige podzielił się na trzy części, musiał rozszczepić swoją chakrę tak jak i ja to robię przy użyciu techniki bushin no jutsu. Jednak kiedy ja wykonuję tą technikę nie rozszczepiam swojej energii duchowej tylko tworzę iluzję, która ma za zadanie zmylić przeciwnika. Wiedziałem, że będzie to ciężko opanować ale teraz kiedy stoję przed tym zadaniem wydaje mi się ono jeszcze bardziej pokręcone i niemożliwe dla zwykłego gennina. Na szczęście mam swój rozum i potrafię coś wykombinować. Muszę po prostu przesłać swój ośrodek chakry w dwie strony . To znaczy zostawić u mnie wszystko jednak jakąś tam część muszę wysłać mojemu klonowi. Pozostając przy jego kontrolowaniu. Teraz jest już to trochę łatwiejsze, ale dalej jest ciężkie do wykonania. Kage bushin no jutsu… Łatwa w praktyce technika a ciężka w wykonaniu. ”
Sekami skończył myśleć nad wykonaniem techniki za zaczął kombinować jakby teraz zabrać się za wykonanie tej techniki. Na początek chłopak się wyciszył najbardziej jak tylko potrafił i skoncentrował się na obecnej chwili. Myślał o wielu rzeczach jednak starał się odrzucać wszystkie nie ważne sprawy po jednej na późniejszą chwilę. Na przykład myślał o zagrożeniu jakie mogło mu grozić w tym miejscu jednak tak jak przy innych sprawach starał się znaleźć jak najszybciej rozwiązanie tego problemu i zamknąć tą sprawę na jakiś czas. Przykładowym rozwiązaniem do tej sprawy było na przykład to, że obok niego i Doshizo siedzi potężny chunnin i pilnuje ich jak oka w głowie. Nie jak oka w głowie u kogoś kto chce sprzedać swoje oko na czarnym rynku chociażby po to aby zarobić, gdyż dana osoba mogła by mieć przykładowo Kekkei Genkai. Jest wiele tych rodzajów. Jednak kilka bardzo potężnych to Uchiha lub Hyuuga a przede wszystkim, wszystkim znany legendarny rinnegan (tak jest napisane u nas na forum :] ) Chłopak zapomniał o nieważnych sprawach i zaczął kumulować chakrę w swoim ciele. Głównie dodawał ją go głowy i tułowia. Reszta części ciała nie była tak istotna jak te dwie. Głowa była bardzo odpowiedzialna za podział chakry i inne czynności związane z energią duchową, a tułów był pełnoprawnym pośrednikiem chakry między ciałem prawdziwym a przesłaniem chakry w inne miejsce i wytworzenie dzięki niemu materialne rzeczy. Sekami nie liczył na to, że technika wyjdzie mu po dwóch próbach wykonania jej. Wiedział że będzie to trwało długo i będzie to żmudny okres. Jednak na pewno był on warty swojego celu. Chłopak wolał Nawe aby technika wyszła mu dopiero za jakimś tam razem a nie za pierwszym lub drugim, ponieważ może wtedy doprawić sobie wykonywanie tej techniki. To znaczy udoskonalić ją pod okiem jego mistrza. Wróćmy do treningu jutsu. Chłopak wiedział że aby wykonać technikę musi na początek wykonywać pieczęcie. Potem może będzie potrafił robić różne skróty. (Na przykład taka pieczęć jak robił Naruto :P ) Całe szczęście, że Sekami pomyślał i patrzał na pieczęcie, które wykonuje Ireshige. Wiedział, że jego przyjaciel potrafi wykonywać technikę Kage Bushin No Justu w inny i dla niego łatwiejszy sposób ale tym razem na pewno specjalnie dla nich dwojga wykonał pieczęcie poprawne, które prawidłowo powinny być składane do techniki podziału cienia. Sekami nadal skoncentrowany jeszcze raz przeanalizował sobie swoje myśli (gdybym nie myślał to bym skopiował moje myśli i jeszcze raz je wkleił ale wtedy na pewno był mi tego wszystkiego nie zaliczył :P ), następnie sprawdził czy wykonał wszystko co trzeba było, to znaczy wszystko co pokazał im Ireshige. Wiedział na pewno, że pokazał im dokładnie wszyściuteńko, gdyż gdyby tego nie zrobił ta technika pewnie by mu nie wyszła. Sekami po złożeniu dokładnie wszystkich pieczęci, jeszcze bardziej się skupił gdyż teraz była ta przełomowa chwila w której miało się okazać czy uda mu się czy też nie tym razem. Spokojnie przesłał chakrę ze swojego ”pojemnika” w, którym przechowywał wszystko do głowy poprzez żyły i inne ”przewody ”, dzięki, którym mógł przesyłać chakrę w wybrane miejsca w jego ciele. W głowie podzielił sobie ile chakry musi wysłać aby technika zaczęła mu wychodzić. To teraz było kwestią dobrego wyczucia oraz możliwości kontrolowania chakry. Sekami wiedział, że niechcący uczy się panować nad charą. Po dokładnym wymierzeniu chakry przez młodego chłopca wysłał potrzebną część chakry do miejsca z którego zawsze przesyłał chakrę w inne miejsca. Nuri miał szczęście ponieważ przesyłał chakrę w inne miejsca nie raz. W końcu jest on członkiem klanu Kousenki dlatego panowanie nad chakrą te nie pierwszyzna. Chłopak po przesłaniu prawdopodobnie dobrych wymiarów chakry do tułowia zaczął przesyłać swoją energię duchową w miejsce gdzie miała się pojawić prawdopodobnie jego kopia. Cały czas był skoncentrowany i nie pozwoli aby nic go nie rozproszyło. Kontynuował wykonywanie techniki, przynajmniej jej próbę wykonania. Cały czas myślał o tym jak ma to zrobić i co będzie musiał jeszcze zrobić. Chłopak wiedział, że przed nim naprawdę ciężkie zadanie jednak po przeanalizowaniu całego planu wykonania techniki, miał wrażenia jakby trochę mu ulżyło i jednocześnie miał wrażenie, które można by porównać do tego gdzie trema mija a zadanie, które jest przed nim stawione wydaje mu się o wiele łatwiejsze.
____________________________________________________________________________
-=TO BE CONTINUED=-

Ireshige Seija - 2010-08-29, 22:08

Doshizo: 11% Sekami: 30%

-Doshizo musisz się bardziej postarać spójrz na swojego kolegę jemu wyszło dużo lepiej chociaż wciąż dużo brakuje jak mawiał mój ojciec jak się nie przyłożysz to się nawet nie wysrasz tak więc do pracy - powiedziałem po czym siedząc w siadzie skrzyżnym obserwowałem ich

Sekami Nuri - 2010-08-29, 22:24

-Ireshige...Proszę cię...
Powiedział chłopak uśmiechając się...Skoncentrował się na swoim obecnym zadaniu. Skupił się jeszcze raz na swoim zadaniu odpędzając precz wszystkie niepotrzebne myśli i po chwili zaczął kumulować chakrę w swoim ciele. Tak jak poprzednio głównie kumulował ją w głowie i tułowie. Wiedział że w tej technice są one bardzo ważne i bez nich ani rusz, jeszcze raz przypomniał sobie co ma zrobić i kontynuował trening w ciszy i spokoju. Po krótkiej chwili skupił się na pieczęciach. Przypomniał sobie jakie to musi złożyć i jakie to składał Ireshige. Zaczął je wykonywać powoli i starannie tak aby nie pomylić. Po ich zakończeniu zaczął powoli oraz starannie przesyłać swoją chakrę ze swojego ciała obok siebie i wypowiedział nazwę techniki przerywając połączanie chakry. Następnie obrócił się i spojrzał co to mu wyszło.

Dosinka :* - 2010-08-29, 22:24

"O nie tak być nie może żeby ten głupek wykonał tę technikę lepiej niż ja no cóż ale Ire-sensei ma rację jego przynajmniej mają jakiś kształt nic specjalnego ale jednak coś a mi co wyszło nawet nie potrafię tego nazwać" - pomyślałam zła na samą siebie że tak źle wykonałam to jutsu ale nie miałam zamiaru się poddawać w końcu Ire-sensei powiedział że mam potencjał a to chyba coś znaczy. Z taką oto motywacją przystąpiła do kolejnej właściwie drugiej próby wykonania tej techniki na początek składam dwa palce każdej ręki w znak "+" a następnie koncentruję w sobie chakrę i staram się ją równo podzielić na mojego klona wiem że nie wyjdzie mi bo jestem geninem ale muszę zobaczyć jak mi wyjdzie muszę się przyłożyć do tego dam radę gdy włozyłam w to odpowiedni poziom chakry otworzyłam szeroko oczy przelewając tę chakrę obok i nadając jej mój kształt głośno krzycząc -Kage Bunshin no Jutsu
Ireshige Seija - 2010-08-29, 23:02

Doshizo:42% Sekami:51%

-Świetnie jestem z was dumny idzie wam nawet lepiej niż mnie za pierwszym razem - powiedziałem patrząc ale po tym dodałem
-Jednak przed wami wciąż dużo pracy

Sekami:Twój klon już wyglądał jak człowiek jednak nie wyglądał jak ty i gdy go ścisnąłeś za rękę znikał

Doshizo:Taka sama sytuacja tylko zamiast głowy twój klon miał nogę

Sekami Nuri - 2010-08-29, 23:04

Sekami wiedział że tym razem technika ta mu kompletnie nie wyszła. To znaczy za pierwszym razem też, jednak teraz zrobił małe postępy w stronę tego prawdziwego postępu, który powinien dać chłopakowi efekt dzięki, któremu obok siebie powinny stać dwie identyczne osoby, któro oddziaływają na przyrodę tak samo jak i na Narwy Doshizo. Sekami przyjrzał się dokładnie swojej kopi. Jeżeli w ogóle tak była. Przyłożył do niej rękę i widział już że ta stawia minimalnie większy opór. Nie było widać tego na pierwszy rzut oka. Jednak trzeba był chwilkę poczekać i wyczuć chwilę w której chakra akurat przepływała w klonie. Sekami usiadł na ziemi i ułożył się w wygodnej pozycji. Po chwili skupienia poczuł, że chakra powraca do normalnego stanu. Ta technika jak na jego poziom chakry zużywała więcej niż przypuszczał, jednak było to tego z pewnością warte. Sekami zaczął kumulować chakrę w całym ciele lecz głównie w tych miejscach co poprzednio. Następnie skupił się na ciężkim zadaniu, które stało przed nim niczym metalowa brama, którą musiał przebić własną dłonią. Chłopak nie zniechęcał się ponieważ widział już w akcji kilka klonów innych Niny Jednak przede wszystkim marzył aby i on tak potrafił. Sekami powrócił z niebieskich migdałów z górnej półki na dolą zwaną ”żmudnym treningiem”. Zaczął wolno ale dokładnie składać pieczęcie. Nie chciał już tak dłużej robić. Chciał wykonywać tą technikę jak zawodowcy. Ułożył ręce w znak ”+” i następnie skoncentrowany zamknął oczy. Jedne oko dość śmiesznie wyglądało podbite jednak Sekami wiedział, że… Po złożeniu pieczęci chłopak wysłał trochę chakry obok tworząc sam obraz. Coś podobnego jak bushin no jutsu. Następnie dalej przesyłając końcówkę obrazu zaczął dodawać do niego chakrę.
-Kage bushin no jutsu
Rzekł kończąc technikę. Nie patrzał teraz na swoje dzieło. Wiedział że wygląd to nie wszystko. Dlatego nie otwierając oczu. Sekami rozkazał klonowi aby go lekko uderzył w twarz. Jeżeli poczuł to, to znaczy że wytrzymałość klona jest dobra i może zabierać się za materializację.

Dosinka :* - 2010-08-29, 23:20

"-Hmmm..."- jedyne co przychodziło mi na myśl - "zabierasz się za to nie odpowiednio Do-chan. Tak tak wiem..., ale tym razem chyba wiem jak to zrobię" - kończąc użerać się z jaźnią postanowiłam podejść do kolejnej próby i jeszcze raz zmierzyć sięz wykonaniem walczącego klona. Kage Bunshin no Jutsu będzie mi bardzo potrzebne więc nie chciałam zaprzestać w uczeniu się, a poaz tym mój zapał nie pozwalał mi zrezygnować. Raz jszcze przeanalizowałam co jest nie tak i chyba znalazłam pewną odpowiedź. Zanim skrzyżowałam palce zbierałam chakrę próbując wygenerować ją poza moje ciało. Skupiłam siętak mocno, że aż syczało ze mnie podczas generowania jej. Widać było ja zaczęła umykać ze mnie w prawą stronę. Powoli i pewnie złożyłam palce i wydalając chakrę z siebię krzyknęłam:
-Kage Bunshin no Jutsu!!! - PUFF coś się pojawiło obok mnie.

Ireshige Seija - 2010-08-29, 23:24

Doshizo:74% Sekami:82%

-Dobrze a nawet świetnie jeszcze trochę i wam się uda obojgu Sekami jest trochę lepszy ale tylko trochę no dalej wiem że potraficie

Sekami Nuri - 2010-08-29, 23:25

Chłopak otrząsnął się po uderzeniu w twarz. Widać było że już powoli dochodzi do celu o , którym tak bardzo marzy. Chłopak chwilkę odpoczął ponieważ wiedział że technika jest ciężka do opanowania na poziomie chunnina a na genninie to dopiero. Sekami patrzał na Doshizo. Tak… Zaprawdę była to piękna dziewczyna, wiedział o tym i nie chciał od niej odrywać wzroku. Jednak… Technika sama się nie nauczy. Wstał szybko z ziemi i otrzepał tyłek ze śmieci, który się do niego przyczepiły. Następnie wytarł ręce o koszulkę i zaczął wykonywanie techniki. Na początek Nuri zaczął kumulować w swoim ciele chakrę. Już nie będę pisał w których miejscach szczególnie bo to chyba już wiesz. Jednak chłopak przypomniał sobie od nowa wszystko to czego się nauczył w te kilkadziesiąt minut. Zaczął od nowa. Przypomniał sobie jak technikę tą wykonywał Ireshige. Następnie przewinął sobie wszystko. Znów znalazł się w teraźniejszości. Kumulując chakrę powoli przybliżał do siebie ręce, które ostrożnie tworzyły ze sobą znak ”+” Następnie odwołał klona stojącego obok po czym wysłał chakrę przed siebie tworząc przed sobą klona. Starał się umocnić jej wytrzymałość. Wiedział że teraz ważne jest tylko to i dlatego nie może popełnić błędu. Nie może się zbłaźnić na oczach Ire Anie przede wszystkim Doshizo. Dlatego jeszcze bardziej się postarał i zakończył przesyłanie chakry. Obszedł klona ze wszystkich stron i przyjrzał mu się dokładnie.. Jeżeli było z mim w wyglądzie wszystko w porządku to przesłał mu werbalnie rozkaz aby podskoczył i powiedział kim jest. Jeżeli to się udało kazał mu aby ten podał mu rękę i kiedy ją poda Sekami uścisnął ją i zobaczył czy klon zniknął. Jeżeli zniknął znaczyło to oczywiście że technika dalej nie wyszła a jeżeli nie to znaczyło to że technika jest dobra. A jeżeli zniknie po dłuższym czasie niż poprzednio to znaczy to że Sekami wędruje w dobrym kierunku.
Dosinka :* - 2010-08-29, 23:57

No i świenite. Przyszła pora na ostatnią próbę, w której mała Doshizo wiedziała już co ma robić. Odpowiednia ilośc chakry na jednego klona, wystarczające skupienie, szybkie złożenie pieczęci potrzebne do wykonania jutsu. Była wprost pewna ,że uda jej się wykonąc tą technikę widząc postępy Sekamiego, które motywowały ją to dalszego działania i nie odstępowania ani na krok. Nie mogła zaprzestać choćby nie wiem co, więc ostatnią próbę wykonała ze wszelkimi szczegółami, o których wiedziała. - "teraz patrzcie. To będzie po mistrzowsku" - skoro wiedziałam ile potrzebuję przez krótką chwilę podzieliłam osiągniętą chakrę równe dwie części, jedna zostanie u mnie, druga uformuje się i przeistoczy w klona. Szczególnie zaczęłam manewrować chakrą przeznaczoną na bunshina i dokształcałam ją. Po chwili byłam gotowa, by stworzyć dokładną kopię mnie, która potrafi walczyć, z pewnością i przekonaniem w głosię rzuciłam:
-Kage Bunshin no Jutsu!! - Przede mną pojawił się mój klon, który sięwe mnie wpatrywał.

Ireshige Seija - 2010-08-30, 00:07

Oboje: 100%
-Brawo świetna robota wasze klony są idealne i bardzo dobrze bo pomogą wam w treningu następnej techniki będzie to Taijutsuu technika Uzumaki Naruto Rendan - powiedziałem i wziąłem klona Sekamiego na mój obiekt treningowy po tym stworzyłem dwa własne klony i zademonstrowałem wam technikę i kazałem wam spróbować

Sekami Nuri - 2010-08-30, 00:22

Sekami przyglądał się z fascynacją jak Ireshige wykonuje technikę. Niestety wybrał sobie klona Sekamiego. Chłopakowi zrobiło się go trochę żal. Zaraz przywołał 3 klony i kazał im się dźwigać. One postąpiły tak jak ten chciał i już po chwili ten radośnie skakał zadowolony z techniki w powietrzu. Sekami na początek nie mógł to uwierzyć. Następnie kazał klonom aby te odstawiły go na swoje miejsce i przygotowywały się do wykonania techniki TaiJustu. Sekami czekał na odpowiedni moment aby uderzyć z góry. Za ce wybrał sobie jednego z klonów Ireshige. Na początek chłopak kazał klonom telepatycznie wybiec na przeciwnika. Następnie wszystkie zrobiły długi ślizg do ziemi i starały się wybić klona w górę. Jeżeli to wszystko by się udało Sekami wyskakuje w górę dodając do swojej prawej nogi chakrę i kopie klona w głowę. Następnie ląduje na ziemi i odpoczywa regenerując siły. Oraz patrząc co wyszło z jego techniki.
Dosinka :* - 2010-08-30, 00:28

-Eee... Taijutsu...? Nie mam nic przeciwko, ale... wolałabym spróbować czegoś bardziej skutecznego... słyszałam kiedyś jak, niektorzy shinobi potrafili wywołać w swojej ręce błyskawicę i ciskać nią w przeciwników. Jeśli mogę cię prosić Se... Ireshige... - tutaj głos jej trochę ucichł. Nieznacznie, ale jednak, bo niewiedziała co sensei odpowie.
-Mogę Cię prosić o nauczenie mnie właśnie tego!! - ukłoniła się nisko prosząc o to.

Ireshige Seija - 2010-08-30, 00:34

-Dobrze zatem więc ty Sekami trenuj Uzumaki Naruto Rendan a ciebie nauczę tej techniki a więc patrz uważnie - powiedziałem do niej a w mojej ręce z nikąd pojawiła się błyskawica zrobiłem zamach i wyrzuciłem ją w jezioro-Musisz zmieszać chakrę z Raitonem i uformować ją w dłoni wbrew pozorom to nie takie proste - powiedziałem do uczennicy

Sekami 16%: Gdy klony robiły wślizg jeden trafił nogą na coś i przewrócił się robiąc salto i spadając na tamte dwa klony a mój klon stoi i się z ciebie śmieje

Sekami Nuri - 2010-08-30, 00:36

Sekami zauważył że technika wyszła mu tak średnio na jeża. A można by nawet powiedzieć że nie dobrze. Tak czy siak efektów nie było widać. Chłopak przeanalizował cały swój atak i zaczął szukać w nim błędów. Cały czas wydawał z siebie oddźwięki ”uhum, aaa, aha”. Na koniec zwołał klony i telepatycznie przekazał im plan. Następnie Sekami wysłał trzy klony w kierunku klona Ireshige. Tym razem klony nie zrobiły ślizgu a biegnąc na klona podparły się ręką i jak najmocniej wykopnęły go w górę. Wtedy chłopak wybił się wysoko i spadając dodał chakry do prawej nogi. Zrobił jeszcze obrót w powietrzu nadając ciosowi w głowę jeszcze gorsze skutki. Na koniec chłopak wylądował i znów regenerował siły, patrząc jakie szkody on wyrządził.
Sekami Nuri - 2010-08-30, 01:03

Chłopak nie zwracając uwagi na otoczenie zaczął kontynuować naukę techniki. Na początek ponownie zebrał klony w pozycji bojowej. Tej posłał je na klona Ireshige a Sekami sam zniknął gdzieś za pomocą techniki shunsin no jutsu. Klony starały się podbić klona ireshige nogami w których była już teraz odrobinka chakry. Jeżeli im się udało Sekami pojawia się wysoko nad klonem Ireshige i z nie wiadomo z jakiego miejsca pojawia się nad nim lecąc dość szybko na niego i wykonując potężny cios w jego głowę. To znaczy nie potężny ale jak najsilniejszy jaki on potrafi wykonać. Oczywiście z dodatkiem chakry w nodze. Następnie chłopiec ląduje na ziemi amortyzując upadek za pomocą wystrzelenia kuli ognia w ziemię. Siła która go odepchnęła na pewno go spowolniła i teraz Sekami wylądował bezpiecznie na ziemi uginając nogi kolanach. Kulę celował w klona Ireshige.
Dosinka :* - 2010-08-30, 02:07

Patrząc uważnie z poważną miną obserwowałam jak Ire wytworzył cudowną wiązkę błyskawicy i trzymał ją gołą ręką. Potem rzucił nią w klona i to zwieńczyło moje obserwacje, Byłam gotowa zacząć naukę pod czujnym okiem Ireshige, mojego sensei. Najpierw zaczęłam pokierwać trochę czakrę, aby rozłożyła mi się na całej ręce, potem, aby zrozumieć element błyskawicy, czyli Raitonu, postanowiłam poczuć jeszcze raz i zobaczyć jak Ire wywołuję ją po raz kolejny. Moim celem był także jego klon więc tą kwestię miałam z głowy. Poczęłam mieszać chakrę z moją naturą, aby otrzymać błyski i spięcia, a w efekcie trwała błyskawicę, którą mogłabym objąć cała dłonią. Skupiłam w takim razie chakrę na całej szerokości ręki, ale trochęwięcej zostawiłam w dłoni. Zaczęłam mieszać chakrę i Raiton ze sobą, by wytworzyć błyski i wkońcu błyskawicę, którą będę mogła cisnąć w klona:
Guufutenka!!

Dosinka :* - 2010-08-30, 03:01

-Hahaha. Przynajmniej udało mi się wytworzyć iskry, na dobry początek będę miała z czego wytworzyć dalszą część błyskawicy. Oj tak. Brawo Do-chan!! Ćśśś! Bo jeszcze Cię usłyszą. - zamierzłam podejść do drugiej próby wytwrzenia błyskawicy. Wiedziałam już co nieco jak zacząć więc pozostawało mi utrwalenie jej, albo chociaż wytworzenie jej na jakiś czas. Jak w poprzedniej próbie zgromadziłam chakrę, lecz tym razem rozmieściłam ją równomiernie po całej długości ramienia. Czułam jakby opór w dłoni, lecz jeszcze nic w niej nie widziałam, było to nawyraźniej poczęcie mieszania się chakry z Rationem. Nie chciałam zaprzepaścić tej okazji i odrazu przyspieszyłam proces, zaczęłam wręcz wytwarzać błyskawicę w swojej ręce, aż zaczęłam czuć ciepło i krzyknęłam:
-Guufutenka!! - czekałam na reakcję efektu w mojej dłoni.

Ireshige Seija - 2010-08-30, 03:08

Sekami:52% Doshizo:61%
-Sekami musisz popracować nad końcowym uderzeniem zadaj je szybciej zbyt długo zwlekasz i jutsu traci na sile - po tych słowach spojrzałem na Doshizo i dosłownie wybuchłem śmiechem i powiedziałem -Hahaha nie przejmuj się nie jesteś pierwszą i nie ostatnią shinobi z rozdwojoną jaźnią spotkałem już takich na swojej drodze, wystarczy że będziesz z nią żyć w zgodzie i wszystko będzie w porządku - powiedziałem i nadal się śmiałem

Sekami Nuri - 2010-08-30, 08:40

Sekami słysząc rady Ireshige, postanowił powtórzyć wykonanie tego banalnego jutsu. Wiedział, że dla niego nie będzie ono łatwe do wykonania ale na pewno będzie warte swojej ceny. Lubił walkę w zwarciu i dlatego nie chciał zmieniać tego TaiJutsu na inne ponieważ chciał się jego nauczyć i korzystać w przyszłości. Na początek chłopak po raz kolejny przemyślał słowa swego sensia i zabrał się za trening. Na początek chciał przemyśleć jego poprzednie ruchy i wykryć w nich błędy. Zaczął od tego iż kazał biec klonom na jedną z kopii Ireshige. Następnie kiedy te już znajdowały się dosyć blisko zrobiły troszeczkę większy skok w przód i z dodatkiem chakry w nodze wykonały jak najmocniejszy wykop nogą w tułowie kopii Ire. Sekami widząc jak klony powoli kończą swoje przypomniał sobie słowa Ire. Więc już się ocknął i wybił się w powietrze. Kiedy był w nim, zobaczył jak kopia leci prosto na niego a Sekami już spada. Był to według niego najbardziej odpowiedni moment. Dodał chakry do nogi prawej i kiedy tylko kopia znalazła się w zasięgu ognia Sekamiego ten robiąc szybki przewrót w powietrzu wykonał jak najsilniejszy cios w głowę przeciwnika mówiąc nazwę techniki przy uderzeniu z zaciśniętymi zębami.
- Uzumaki Naruto Rendan!!!-Wykrzyknął na koniec. Obrót w powietrzu był wykonany zgrabnie i miał na celu dodanie siły do tej techniki. Chłopak wiedział że nie może czekać wykopem ponieważ przeciwnik mógłby się zorientować i skutecznie zablokować cios. A ten obrót przynajmniej jak na jego upodobania był wykonany dość szybko i precyzyjnie. Nie wiedział że tak wyglądał w oczach Ire ale przynajmniej ten się starał go tak wykonać. Na koniec chłopak wylądował zdyszany na ziemi amortyzując upadek uginając kolana. Był cały zdyszany. Pot ciekł mu po policzku, a on sam już ledwo chodził na nogach. Jego poziom chakry był już mały dlatego odwołał klony i usiadł obok Ire po czym rzekł:
-I jak… Może być?
Zapytał biorąc przerwy aby nabrać powietrza do płuc. Chłopak przy okazji wypoczywał gdyż miał jeszcze sporo chakry jednak dla pewności wolał odpocząć. Wtedy technika może być słąbsza. No ale nic trzeba z tym żyć. Uspokoił się i odpoczywał. Po kilku minutach był znów pełni sił. Odwrócił się do Ire i machnął mu ręką przed oczami, aby go wzbudzić z transu w jaki pewnie wpadł.
-No i co o tym sądzisz? Co muszę jeszcze poprawić?
Zapytał widząc, że Ire powrócił do teraźniejszości. Patrzał na niego z nadal podbitym okiem i mogło to wyglądać dość śmiesznie.

Ireshige Seija - 2010-08-30, 14:44

ej sorki ale musimy przerwać ten trening dowiedziałem się że mogę was nauczyć tylko 1 techniki z rangi wzwyż no ale nauczyłem was chyba tej najbardziej pożytecznej ;)
Sekami Nuri - 2010-08-30, 15:15

Tak na pewno :D Dzięki.
-Przepraszam ale muszę iść... Dzięki za trening Ire
Powiedział Sekami po czym zaczął biec w stronę wioski. Był ucieszony. Stworzył 1 klona i rozmawiał z nim w trakcie biegu. Jednego klona wysłał do Ire i jeszcze raz mu podziękował. Po czym klon wyparował...
_____________________________--
A ja na rasenganie miałem 1500 słów :( xD

Dosinka :* - 2010-08-30, 19:51

Mała Doshizo patrzyła zmartwiona na obojga. Nie chciała przepuścić tak świetnej okazji więc wręcz musiała zapytać, by mieć tą pewność:
-Ire..., a czy nie mogłabym dalej się u Ciebie uczyć? Pod twoim czujnym okiem...? - ukłoniła się przymykając oczy - bardzo Cię proszę!! - "Do-chan!! Nie możemy się poddać! Musisz go przekonać, aby nie zaprzestał uczenia nas. Nie w takim momencie... idzie nam świetnie... zgódź się, zgódź się!!" - moja jaźń także szalała w mojej głowie, a myśli kłebiły mi się i kłębiły.

Ireshige Seija - 2010-08-30, 20:04

-Nie ma sprawy Do-chan z wielką chęcią postanowiłem że nauczę cię na początek prostego Genjutsu Nemuru polega ono na wstrzyknięcie w czyjeś ciało swojej chakry i przez to uśpienie jej teraz uważaj zastosuję ją na tobie - powiedziałem po czym stanąłem za moją uczennicą przyłożyłem dwa palce do jej pleców i użyłem Nemuri prawie natychmiast zasnęła złapałem ją położyłem na ziemi i użyłem Kai aby się obudziła gdy wstała spytałem
-Jeśli zrozumiałaś to mój klon czeka aż go uśpisz

Dosinka :* - 2010-08-30, 21:16

-*zzziieeeeewww... ociera oczy* chyba zrozumiałam, mam taką nadzieję - i uśmiechnęłam się słodko - "Ja zauważyłam wszystko porządnie, co do joty, a Ty, Do-chan?... Yhym, ale teraz dość gadania, musimy się wziąć do roboty" - zrobiłam parę ćwiczeń manipulacji chakrą wewnątrz mnie, aby upewnić się, że potrafię umieścić ją nie w dłoni, lecz w palcach. Wzrok swój wbiłam w swoje dwa palce stojąc za klonem, chciałam ugodzić go tą techniką w łopatkę. Wszystko trwało krótką chwilę..., gdy zebrałam średnią ilość chakry w swojej dłoni w chwilę przeniosłam ją na złączone palce wskazujący i środkowy, po czym szybkim ruchem "dźgnęłam" klona w łopatkę.
Ireshige Seija - 2010-08-30, 21:18

32% Klon ziewnął ale nic poza tym
+1 chakra

Dosinka :* - 2010-08-30, 21:56

Yosh! Oby tak dalej. Mimo, że nie udało mi się go uśpić to chociaż był trochę zamroczony. Teraz muszę zprecyzować trafienie tym Jutsu, aby przeniknęła do jego organizmu i uśpiła go. - po tym zaczęłam mierzyć i przymierzać się, co było potrzebne do zadania ciosu. Jeszcze raz, lecz tym razem trochę dokładniej wiedziałam kiedy przesłać chakrę z palców wprost na przeciwnika. Wymierzyłam palcami cel... skupiłam chakrę, lecz musiałam ją bardziej pzrenieść do ręki, a to ponowiłam jak podczas pierwszego razu. Zebrałam jednak w tej próbie chakrę na całe ramię, a potem powoli przeciągałam ją do palców poprzez dłoń. Czułam jak chakra chce się wydostać z końca mojej dłoni - "teraz jest czas i dobry moment. A masz!" - machnęłam ręką prosto jak ukąszenie węża i próbowałam przebić chakrę do środka klona.
Ireshige Seija - 2010-08-30, 21:59

67% Klona zamroczyło już się przewracał jednak w ostatnim momencie otrząsnął się i podniósł
Dosinka :* - 2010-08-30, 22:10

-Nooo...!! Śpij wkońcu! Chikushouuu..... no nic. Lepiej dla mnie jeśli spróbuję znowu, bo to jest kolejna szansa na zanalizowanie, zrozumienie błędów, poprawienie ich i poprawne wykonanie genjutsu Nemuri. Czas zacząć od pozcątku i skończyć z sukcesem. Muszę to zrobić, bo mam coś do zrobienia. - z motywacją i nie opadającą werwą postanowiłam zacząć tym razem o pomanipulowania chakrą i poznania bliżej, jakby uśpić nią mój cel. Generowałam chakrę spokojnie i powoli, lecz intensywnie. Ruszłam nią do dłoni i spowrotem, do dłoni i spowrotem, aż wkońcu z dłoni nasyciłam moje palce chakrą, od której tak ją czułam, że aż palce mi mrowiały, a patrząc na nie widziałam lekką poświatę. Wstałam i cały czas utrzymując chakrę w palcach stanęłam z tyłu klona i wymierzyłam pchnięcie prosto w szyję. Było to szybkie, precyzyjne i stanowcze dźgnięcie, po którym, po chwili zabrałam palce i oczekiwałam efektu.
Ireshige Seija - 2010-08-30, 22:16

100% Padł na pysk uśpiony
+1 chakra
-Brawo hmmmm teraz nauczę cię techniki Dekata Ki która pozwoli ci wejść na drzewo bez użycia rąk - powiedziałem po czym po prostu zacząłem iść w górę po drzewie wolnym spacerkiem a następnie stanąłem na gałęzi głową w dół i powiedziałem
-To doskonałe ćwiczenie na kontrolę chakry no bierz się do pracy - powiedziałem zeskakując i robiąc przy tym salto

Dosinka :* - 2010-08-30, 22:27

SUGOOI!!! To mi się niesamowicie przyda we wszystkim!! Będzie mi łatwiej wyprowadzać ataki, poruszać się poprostu we wszystkim. Yosh!! Czas zacząć. - Skupiłam chakrę i zaczęłam przenosić ją do nóg, a potem do stóp. Musiałam dzięki niej sięprzykleić do drzewa, aby nie spaść. Czułam jak energia siedzi mi w stopach nie widziałam jednak, czy jest odpowiednia, lecz zaryzykowałam - "Wkońcu na tym trening polega" - pomyślałam i podeszła do drzewa, aby je poobserwować. Wkońcu zamierzyłam się na nie i zaczęłam próbować wchodzić na nie powoli próbując utrzymać chakrę w nogach.
Ireshige Seija - 2010-08-30, 22:30

37% Zrobiłaś trzy kroki w górę i poleciałaś na tyłek
+1 chakra

Dosinka :* - 2010-08-30, 23:10

Wstałam i zaczęłam pocierać moją obolałą dupkę, ale miałam tylko malusieńkie zadrapanie.
-Soo, so, so, so, sooo..., ale prawie wogóle nie bolało. No! Jeszcze raz!! - tym razem byłam pewna co do mojej decyzji. Jednak o dziwo zdumiłam sama siebie - "to chyba przez te treningi" - bo wytworzyłam chakrę tym razem bezpośrednio w stopach. Przy okazji pewnie, dlatego że nie przeszkadzali mi inni ninja, ani ich okrzyki. Podczas, gdy biegłam krótki odcinek nabiegowy do drzewa, czułam jak przyklejam się do ziemi, ale efekt miał być taki na drzewie co jest trudniejsze. Z poważną miną nie traciłam nadziei i wskoczyłam na drzewo niczym królik próbując się na nim utrzymać nie poruszając się. Chciałam narazie spróbować tylko się do niego przyczepić.

Ireshige Seija - 2010-08-31, 00:02

66%
+1 chakra

Dosinka :* - 2010-08-31, 00:58

Stojąc tak przyklejona do drzewa czułam, że zaraz się coś stanie... ślizg I się nie myliłam, leżałam na ziemi wpatrując się w drzewo, no cóż, lecz mój zapał co do treningu nie wiadomo skąd, nawet ja sama tego nie wiedziałam się nie wyczerpywał. Byłam o krok od nauczenia się perfekcyjnego chodzenia po drzewach, ścianach i innych, za pomocą przyczepiania się do nich chakrą. Musiałam jeszcze tylko opanować ilość chakry jaką wysyłam do stóp i próbować ją utrzymać jak najdłużej oraz jak najlepiej potrafię. Pamiętam jak robiłam to wcześniej, jak pokazywał mi to dokładnie Ire i jak robili to ninja w sali treningowej. Sama więc chciałam opanować tą bardzo przydatną umiejętność. Tę próbą chciałam zwieńczyć całe to chodzenie po drzewach i tłuczenie się. Miałam zamiar wbiec i przejść się po tym cholernym drzewie - "Teraz napewno się uda. Muszę pamiętać o utrzymywaniu odpowiedniego poziomu chakry i nie robieniu porywczych ruchów." - zanim ruszyłam zgromadziłam energię w nogach rozłożoną równomiernie, aby regulować dopływ chakry do stóp, przez, które będzie ony wypływać. Nagle ruszyłam w stronę drzewa już teraz włączając w obieg przeływ chakry, czułam, że to jest ten moment, w którym mi się uda, jedną nogą już byłam na drzewie teraz jeszcze wbiec na nie:
-Hiaa!!! - krzyknęłam z podniecenia wbiegając na drzewo i próbując z niego nie spaść.

Ireshige Seija - 2010-08-31, 13:40

100%
+1 chakra
-Dobrze teraz znów zabawa z chakrą a mianowicie technika Dekata Mizu - powiedziałem i bez niczego wszedłem sobie na jeziorko chodząc po jego tafli kazałem ci spróbować


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group