Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wyprawy - Rozpaczliwie szukając brata...

Miyuki Senjuu - 2010-04-05, 21:46
Temat postu: Rozpaczliwie szukając brata...
Pakowałam się w ciszy i spokoju. Tahariiego nie było. Tylko Raiden czasami wydał jakiś odgłos. Starannie układałam rzeczy w plecaku, jakby od tego zależało powodzenie wyprawy. Miałam tam dwa zestawy ubrań, całą moją broń i resztę ekwipunku.
-No Raiden! Pożegnaj się z tym miejscem. Długo tu nas nie będzie...-powiedziałam rozglądając się po pokoju.
Po chwili otrząsnęłam się i zapięłam plecak, po czym zarzuciłam na plecy. Dałam znak Raidenowi, a ten przysiadł na moim ramieniu. Wyszłam z pokoju starannie zamykając drzwi, po czym rzuciłam okiem na resztę domu i opuściłam posiadłość.
Spokojnym, normalnym tempem zmierzałam w kierunku bramy. Po drodze upewniłam się czy wszystko mam, naciągnęłam rękawiczki i sięgnęłam do kieszeni. Wyjęłam z niej to pamiętne zdjęcie.
-"Teraz bardzo mi pomoże..."-pomyślałam.
Wpatrywałam się w nie długo. Nawet się nie obejrzałam, a już znajdowałam się pod bramą. Schowałam pospiesznie fotografię, tak jakbym nie chciała by ktoś w ogóle je zobaczył, po czym podeszłam do jakiegoś budynku. Oparłam się nonszalancko o ścianę i spojrzałam w niebo.
-"Gdzie ten Nizari? Spóźnia się!"

Nizari Asneri - 2010-04-05, 21:52

Zacząłem się pakować. Po chwili zauważyłem która godzina. Od razu przyśpieszyłem tępa. *Czy ja zawsze muszę się spóźniać...? Na egzamin było tak samo!* Powiedziałem do Nibi'ego przyśpieszając tępa. Po drodze przypominałem sobie czy czegoś nie zapomniałem. *Ubrania na zmianę... Są, Szczoteczka do zębów i pasta... raczej nie użyję, ale jest, Zwój z lalką... jest. Wszystko najważniejsze jest...*
Po chwili dobiegłem do domu Taharii'ego. Zapukałem. Nikt nie otwierał. Od razu ruszyłem pod bramę Tsuki. Gdy dobiegłem widziałem już Miyuki.
-Ohayo.
Powiedziałem po czym zacząłem się rozglądać.
-Gdzie Taharii?

Miyuki Senjuu - 2010-04-05, 22:02

-Nie ma go. Nie idzie z nami-odpowiedziałam krótko-Ale my chyba możemy zaraz ruszać. Zaczniemy od pytanie ludzi w okolicznych wioskach. Let's go!-krzyknęłam ochoczo i wybiegłam z Tsuki.
W umiarkowanym tempie poruszałam się wzdłuż drogi. Celem była najbliższa wioska.

Nizari Asneri - 2010-04-05, 22:05

-Okey.
Powiedziałem krótko po czym zacząłem biec za Miyuki.
-Może Kage bunshiny? By trochę pomogły... I raczej sporej wioski nie będzie. Inaczej Mizu... tzn. Shikage by o niej wiedział.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 10:42

Nikt nic wam nie powiedział, nic nie wiedzieli.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 10:50

Zatrzymałam się gdzieś na boku i głęboko westchnęłam.
-Może faktycznie Kage Bunshiny?-odezwałam się, po czym złożyłam pieczęcie i stworzyłam 15 Kage Bunshinów.
Pokazałam im zdjęcie brata i kazałam wypytywać o niego ludzi w pobliskich wioskach. Poczekałam chwilę pokazałam je również klonom towarzysza.
-A my co robimy? Też pytamy, a możesz masz jakiś inny pomysł?-spytałam chowając zdjęcie i głaszcząc delikatnie Raidena.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 10:54

Również zrobiłem 15kage bunshinuw. Gdy Miyuki pokazała im zdjęcie rozbiegły się w celu zdobycia informacji od mieszkańców.
-Hmm... możemy... potrenować?

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 10:58

Klony rozbiegły się po okolicy. Na razie niczego się nie dowiedzieliście.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 11:06

-Raiden widzę, że ci się nudzi. Też im pomóż-powiedziałam wypuszczając ptaka.
Rozejrzałam się w szukaniu jakiejś polany, po czym poszłam tam. Rozciągnęłam swoje nieco zastałe mięśnie i zapytałam sama siebie:
-Od czego by tu zacząć?
Po krótkim namyśle stworzyłam jeszcze trzy Kage Bunshiny. Miały one mnie gonić i rzucać we mnie jakąkolwiek broń. Dałam im sygnał, po czym zaczęłam uciekać. Wbiegłam do lasu i zaczęłam skakać po drzewach. Do szybszego przemieszczania się używałam gałęzi których się chwytałam. Gdy poczułam zmęczenie postanowiłam się zatrzymać na jednej z nich. Zacisnęłam obie dłonie i zwisałam. Liczyłam na to, że klony mnie nie znajdą. Powoli moje ręce zaczęły odmawiać posłuszeństwa, ale zacisnęłam zęby i trzymałam się dalej.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 11:13

Poszedłem na polanę za Miyuki. Ja również się rozciągnąłem po czym stworzyłem 2klony i odsłoniłem sharinagana. Klony miały mnie atakować, a ja się bronić. W końcu rozwaliłem oba klony. Następnie stworzyłem 5klonów z którymi zacząłem walczyć przy użyciu Dymu z chakry Nibi'ego. Gdy ruszył na mnie pierwszy wytworzyłem z dymu miecz utwardzając go, a następnie nim zniszczyłem klona. Następny klon został zniszczony przez wielką pięść z dumy. 3, 4 i 5 klon zostali zniszczeni przez 2sztylety również zrobione z dymu.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 11:19

Miyuki:
Zręczność +4
Szybkość +1

Nizari:
Dym +3%
Szybkość +2
Zręczność +2

Nic, dalej nic...

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 11:30

Zeszłam z gałęzi i powolnym krokiem wróciłam na polanę. Rozsiadłam się wygodnie i wykonałam Karijuu.
-"Moglibyście postarać się bardziej"-pomyślałam wzdychając.
Po chwili odpoczynku wstałam i stworzyłam dwa Kage Bunshiny. Chciałam potrenować walkę wręcz, więc pobiegłam w ich kierunku. Kiedy byłam blisko wyskoczyłam i zaatakowałam Dainamikku Entorii. Nie ignorując drugiego klona od razu zaatakowałam Konoha Senpuu, po czym przystąpiłam do ataku rękami. Jednego z klonów zaatakowałam Ikiteiryuu, po czym chwyciłam mocno za ubranie i rzuciłam w stronę drugiego. Jeśli klon nie trafi to podbiegam, odpieram wszystkie ataki i wykonuję Shishi Rendan. Uznałam, że jeszcze nie mam dość, więc stworzyłam trzy klony. Gdy zaczęły biec w moją stronę szybko poprawiłam rękawiczkę i zaatakowałam Oukashou.
-"Boże, jak ja kocham ten atak!"-pomyślałam.
Te klony którym udało się przetrwać zaczęły biec w moją stronę. Ja rozpędziłam się na jednego z nich i odkopnęłam go Appu, aby mieć spokój. Wtedy zaatakowałam pozostałe jakąś dziką mieszankę ciosów. Kiedy wypatrzyłam odpowiedni moment, zaatakowałam Konoha Daisenpuu, po czym pobiegłam do wcześniej odrzuconego i potraktowałam go Taren Ken.
Po rozpieprzeniu terenu koło mnie, odeszłam kawałek dalej i usiadłam pod drzewem. Spojrzałam na to jak radzi sobie Nizari, po czym skontaktowałam się z klonami i Raidenem.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 11:38

Zacząłem tym razem biegać w okół całej polany. Zrobiłem około 20kółek po czym zacząłem robić pompki. 50pompek po 4serie i tak samo przysiady. 50przysiadów po 4serie. Następnie podszedłem do drzewa i zacząłem w nie uderzać swoim mieczem, aby dopracować swój poziom walki wręcz. Później kilka ataków w drzewo pięściami zrobionymi z dymu i na koniec medytacja.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 11:43

Miyuki
5% walka wręcz
+ 3 wytrzymałość
+ 3 siła

Nizari:
+ 2% walka wręcz
+ 1 chakra
+ 2% dym

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 11:50

Nigdy nie przepadałam za długimi i ciągnącymi się treningami, więc poszłam w stronę jakiejś drogi. Rozglądałam się w poszukiwaniu osoby mogącej coś wiedzieć. Pytanie każdego przechodnia trwałoby w nieskończoność. W między czasie sprawdziłam też jak radzi sobie Raiden i klony.
-"Ehh...To może trochę potrwać. Jeśli nie znajdziemy nic tutaj to pójdziemy dalej..."
Jeżeli spostrzegę jakąś nietypową osobę to podchodzę do niej i pytam się o brata.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 12:21

*Dobra. Szybko nauczę się jeszcze techniki. Może... Furai Kemuri.*
Powiedziałem w myślach do demona. Wytworzyłem dym, a następnie go utwardziłem. Położyłem go na ziemi po czym stanąłem na niej. Po chwili wprowadziłem całą chakre do stóp, a następnie do deski tak, aby ona podleciała.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 12:55

Klon Miyuki dowiedział się, że dawno temu przechodził tutaj ktoś taki.

Nizari: 20%

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 12:59

W trybie natychmiastowym kazałam się spytać klonowi w którą stronę poszedł, po czym wołam Raidena żeby wrócił i pędem biegnę do Nizariego.
-NIZARI! Mój klon coś ma!-krzyczę do niego i zabieram plecak.
Nie czekając na towarzysza biegnę tam gdzie znajduje się klon. Czekam również na wiadomość od niego oraz powrót mojego sokoła.
-"Żeby to tylko nie był fałszywy alarm..."-pomyślałam.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 13:01

Zacząłem biec za Miyuki. Biegłem najszybciej jak mogłem.
-A jakieś szczegóły?
Po drodze próbowałem tworzyć deskę z dymu którą następnie utwardzę i wskoczyć na nią. Od razu przesyłam całą chakre do stóp, a następnie do deski, aby się wzniosła.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 13:11

Nizari: 30%


Zobaczyliście klona i starca, który z nim rozmawiał.

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 13:14

Zobaczyłam nadlatującego Raidena i wystawiłam rękę. Sokół wylądował na niej, a następnie usadowił się na moim ramieniu. Kiedy zobaczyłam klona wraz z jakimś starcem, zaczęłam zwalniać, ale wciąż biegłam. W końcu stanęłam koło klona i przez chwilę łapałam oddech.
-Dzień...Dobry...panu...-wydusiłam z siebie, po czym odwołałam wszystkie klony jakie stworzyłam, wraz z tym koło mnie-Mój klon rozmawiał z panem o moim bracie. Podobno przechodził tędy dość dawno. Wie pan może w którą stronę się udał?-zapytałam.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 13:16

Przybiegłem za Miyuki dalej próbując wznieść się na desce.
-Ohayo.
Powiedziałem tylko po czym deska się rozpłynęła.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 13:35

- Wieeem... To tam na zachód !- Powiedział drapiąc się po głowie.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 13:38

-Na zachód...-powtórzyłam patrząc w tamtą stronę-Dziękuje bardzo!-dodałam szybko i ruszyłam w podanym kierunku.
Szłam normalnym tempem i rozglądałam się dookoła. Byłam ciekawa gdzie prowadzi ta droga.
-No, to już coś!-powiedziałam do Nizariego.
-"Pierwszy krok - postawiony."

Nizari Asneri - 2010-04-06, 13:41

-Jest pan pewien?
Zapytałem niepewnie tego gościa. Gdy mi odpowie to zaczynam biec za Miyuki.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 13:51

- Tak...- Powiedział tylko, a wy nic ciekawego nie widzieliście.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 13:57

Szłam dalej, ale byłam trochę podekscytowana.
-Raiden, możesz rozejrzeć się po okolicy?-powiedziałam do sokoła.
Raiden wyraźnie nie miał teraz na to ochoty, ale spojrzałam na niego groźnie i odleciał. Co jakiś czas sprawdzałam jak mu idzie i używałam Karijuu. Nic nie mówiłam.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 14:00

Szedłem obok Miyuki.
-Eee... Ale tamten typek był stary... dla niego niedawno to mogło być 5lat.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 14:07

// Powiedział DAWNO//

Nic, co jakiś czas spotykaliście tylko małe dzieci bawiące się w lesie.

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 14:14

Westchnęłam.
-Jeżeli tak bardzo cię to niepokoi to możesz wysłać kilka klonów, aby poszukały jeszcze kogoś-powiedziałam do towarzysza.
Spojrzałam na bawiące się dzieci.
-"Taaak...Tak pięknie się bawią, a zaraz przyjdą bandyci i im coś zrobią."
Po jakimś czasie użyłam Karijuu, aby zobaczyć jak radzi sobie Raiden.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 14:16

-Tylko chcę być pewny, że jesteś przygotowana na to, że jednak go nigdzie nie będzie.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 14:22

Nic nie widzieliście, co jakiś czas przechodziliście obok opuszczonych wiosek.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 14:26

-Ale on musi gdzieś być!-odpowiedziałam głośno i przyspieszyłam kroku.
Fakt, że mijaliśmy tylko opuszczone wioski wcale mnie nie pocieszał. Stworzyłam kilkanaście Kage Bunshinów i kazałam im przeczesywać okolicę, a części iść bardziej do przodu i dać mi znać co tam jest. Raidenowi kazałam wracać. Po chwili się pojawił i usiadł na moim ramieniu.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 14:30

Nic już nie mówiłem tylko szedłem za Miyuki. Stworzyłem też kilka Kage Bunshin które wysłałem rozejrzeć się po wioskach.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 14:34

Nic, w wioskach leżały... trupy... Co jakiś czas widzieliście ciało.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 14:38

-Że co proszę?-wyrwało mi się na głos.
Przystanęłam.
-Pozabijani ludzie? To nie jest normalne. Trzeba się temu bliżej przyjrzeć...-powiedziałam, po czym odwołałam klony.
Skierowałam swoje kroki do jednej z takich wiosek.
-Rozumiem, że ty też idziesz?-spytałam towarzysza.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 14:40

-Cóż... Nie mam wyboru. Jak by ci sie coś stało Taharii by mnie zabił.
Powiedziałem idąc za Miyuki. Klony dalej przeszukiwały teren.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 14:44

Widzieliście zniszczone budynki i trupy.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 14:47

Stworzyłam kilka Kage Bunshinów i kazałam im przeszukać wioskę i budynki. Ja zaś szłam wzdłuż niej. Raiden skrzywił się lekko.
-Tak, wiem. Nie pachnie i nie wygląda to zbyt zachęcająco, ale wytrzymaj proszę-powiedziałam do niego.
Rozglądałam się i intensywnie myślałam kto lub co mogło to zrobić.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 14:54

Stworzyłem jeszcze kilka klonów które wbijały do domów jak CBA.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 14:56

Nagle zza drzw osłyszeliście głośny ryk i wybuch, w domach nic nie było.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 15:00

Odruchowo spojrzałam na Nizariego.
-Idziemy?-zapytałam, choć prawdopodobnie znałam odpowiedź.
Odwołałam klony i pobiegłam w stronę wybuchu.
-Emm...To może być niebezpieczne. Lepiej wysłać kogoś na zwiady-powiedziałam w biegu i stworzyłam dwa Kage Bunshiny, które posłałam przodem.
-"Rany...Co to może być?"

Nizari Asneri - 2010-04-06, 15:01

-Pewnie, że idę...
Powiedziałem po czym poszedłem za Miyuki. Czekałem co się stanie z klonami stworzonymi przez towarzyszkę.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:03

Klony dostały wodnymi pociskami, których ledwo uniknęliście. Oba zniszczyły domy. Zza drzew zobaczyliście coś...
Jeden...
Dwa...
Trzy...
Trzy wielkie ogony niszczące okolicę.

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 15:07

-Ichi...Ni...San-policzyłam cicho, po czym odwróciłam głowę w stronę Nizariego-Czy to możliwe? Sanbi?-spytałam.
Na wszelki wypadek dobrze się ukryłam i obserwowałam otoczenie.
-"Jeżeli dostanę takim pociskiem to po mnie..."-pomyślałam i przygotowałam pieczęcie na Mizu Kawarimi.
-Co robimy?-zapytałam nerwowo.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 15:10

-Hmm... Jeśli Nibi jest z nim w pokojowych stosunkach to nie ma sprawy...
Przygotowałem sobie Kawarimi *Ohayo. Nie budzę cię? Mam problem. CO zrobić, aby uspokoić, pokonać, albo obezwładnić 3-ogoniastego Sanbi'ego.*

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:13

- Co ty myślisz, że ja dam radę ?!- Krzyknął demon zły.
- Ale lepiej uciekajcie...- Dodał, jednak Nizari dostał jakimś jutsu które go ogłuszyło, stracił świadomość.

//Nizari, daj nam parę tur, teraz pisze sama Miyuki :P //

Miyuki także dostała jakimś jutsu, teraz ktoś niósł cię w stronę demona. Nic nie widziałaś, ale wszystko słyszałaś. Krzyki, jęki i wybuchy...

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 15:17

Serce biło mi jak oszalałe.
-Ja nie chcę umierać! To przecież jeszcze nie mój czas! Mam tylko 14 lat! Ja nie chce!-krzyczałam, a przynajmniej starałam się to robić-Nizari! Nizari!! Pomóż!-krzyczałam jeszcze głośniej.
Pomimo, że wcale tego nie chciałam z moich oczu wydostały się łzy. Chciałam uciec. Zaczęłam się wyrywać.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:19

Na nic, 4 osoby mocno cię trzymały i niosły do potwora. Odzyskałaś świadomość i poczułaś ogromny ból. Demon był może 200 metrów od ciebie, a wokół stali zamaskowani shinobi. Jeden z nic, z nożem w ręku podszedł do ciebie i zaczął nacinać kończyny, poziomymi i pionowymi kreskami.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 15:25

Teraz na dobre się rozpłakałam. Bolało. Bolało jak cholera. Zacisnęłam zęby. Chciałam, aby to już się skończyło.
-"Proszę...Skończcie już...Dajcie mi spokój..."
Starałam się jeszcze trochę szamotać, ale nie miałam już sił.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:29

Wokół ciebie pojawiły się seledynowe kręgi, jeden z shinobich za pomocą palca wskazującego kreślił na tobie znaki, na całym ciele, w miejscach intymnych również. Po chwili zaczęli odprawiać jakiś rytuał, czułaś ogromny ból.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 15:33

Znowu bolało. To już powoli mnie wykańczało. Chciałam opieprzyć jednego z tych shinobich, ale nie byłam w stanie. W pewnym momencie miałam ochotę nawet umrzeć.
-"Proszę...Niech to się już skończy. Nie ważne jak. Niech się skończy..."-myślałam-"I gdzie teraz jesteś...zboczony...idioto?..."

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:36

Znowu ból, nie do wytrzymania. Byłaś cała zakrwawiona, i znowu ból, impulsy bólu. Nie mogłaś tego znieść... Jednak po chwili Sanbi zniknął, a ty straciłaś przytomność. Jeden z shinobich wybuchł, wszędzie była krew. Pozostali wzięli cię na ręce i gdzieś się wybierali.


//Nizari, pisz ! Teraz tylko ty.//

Obudziłeś się, potwora nigdzie nie było.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 15:39

-Nie ma go... Miyuki!
Wstałem rozglądając się w poszukiwaniu dziewczyny. Stworzyłem 10klonów które się rozeszły w poszukiwaniu Miyuki. Sam ruszyłem przed siebie. Tam gdzie widzieliśmy 3-ogoniastego demona.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 15:43

Pobiegłeś w tamto miejsce, zobaczyłeś tam z 4 Shinobich którzy nieśli Miyuki, całą we krwi i w dziwnych znakach. Widać było rozcięcia na jej skórze. Ninja rzucili dziewczynę na ziemię, gotując się do ataku.
Nizari Asneri - 2010-04-06, 15:44

-Oddajcie mi ją! Teraz!
Krzyczałem zdenerwowany wytwarzając dym.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 16:04

Popatrzyli na ciebie groźnie, i razem zaatakowali [Katon] Karyuu Endan i jakimś powietrznym wirem, nie była to znana ci technika. Wielka ognista fala sunęła na ciebie.
Nizari Asneri - 2010-04-06, 16:06

Wytworzyłem z dymu wielką, grubą jak mur ścianę którą miałem zablokować Wir. *Nibi! Mamy za wszelką cenę odbić Miyuki. Nie ważne jakimi środkami.* Powiedziałem po czym z nad muru wysłałem 5 skupionych strumieni dymu które miały przywalić shinobim. Wysłałem też jeden mały który miał zabrać Miyuki i położyć ja za murem.
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 16:09

- A jaki masz w tym interes ? Przecież to głupia dziewczyna...- Powiedział bez uczuciowo Nibi.
Ściana zablokowała atak, jednak Shinobi bez problemu uniknęli dymu, a ty nie zdołałeś wziąć Miyuki.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 16:14

*Głupia? To ty jej nie znasz, ale jak ona zginie to zginę ja też przez Taharii'ego, a co za tym idzie ty też zginiesz...*
Powiedziałem do demona po czym stworzyłem 5klonów które ruszyły na przeciwnika. W murze zrobiłem małą dziurę przez którą rzuciłem 5kunai w shinobi. następnie uklęknąłem na jedno kola i przyłożyłem ręce do ziemi. Nie zamykałem dziurki w murze, aby widzieć cel. Po chwili z rąk wypuściłem wielką falę dymu który miał wyjść z ziemi w postaci wielkich kolców z pod przeciwników.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 16:29

Jeden dostał, reszta się obroniła.
- Phi... Pewnie słabszy jest nawet od ciebie chłopaczku...

Nizari Asneri - 2010-04-06, 16:43

*Tahar słabszy? Niee... On jest Jouninem. I słabszy nie jest... Raczej bardziej silniejszy.*
Toczyłem dyskusję kiedy przeciwnicy byli gotowi do ataku... *Dobra. Trzeba coś wymyślić.* Pomyślałem po czym Zrobiłem sporą dziurę w murze i od razu wykonałem Mizu Kamikiri wkładając w to max chakry. Następnie zamknąłem otwór w murze. Następnie stworzyłem 7klonów i 4klony wybiegły z lewej, a ja z 3klonami z prawej. Biegłem po środku. W pewnym momencie użyłem techniki Uindo no jutsu zamieniając się w wiatr i swoje miejsce zastępując klonem. Klony wszystkie powyciągały kunai z zamiarem zajęcia przeciwnika. Ja korzystając z kilku sec. w których przeciwnik mnie nie widzi i podbiegłem do jednego który stał najbliżej i zabiłem go ukrytym ostrzem zamontowanym na prawej ręce. Gdy ten padnie wyciągam katane i zaczynam atakować przeciwników. Szybko odskoczyłem i zrobiłem 4 następne klony które miały zabrać Miyuki i zabrać ją za mur z dymu. Ja w tym czasie wykonałem technikę taijutsu o nazwie Oukashou.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 19:24

Kolejny padł a ty zdobyłeś Miyuki (od teraz piszecie oboje), która się obudziła. Ludzie atakowali was i powoli przebijali się przez mur.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 19:47

-Ała...-skwitowałam krótko mój stan.
Wszystko bolało w cholerę, byłam brudna i okaleczona. Chwyciłam się za głowę i kiedy trochę doszłam do siebie, spojrzałam na towarzysza.
-Ni..zari? Co robisz w moim pokoju? Jak Taharii to zobaczy to cię zabije...-powiedziałam, chyba niezbyt przytomna.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 19:52

-A tak tylko przyszedłem się zabawić...
Powiedziałem po czym znów przyklęknąłem na jedno kolano i przyłożyłem ręce do ziemi wysyłając cały sznur wielkich kolców z dymu. Od razu pobiegłem w stronę Miyuki.
-Nic ci nie jest?

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 19:59

W głowie Miyuki odezwał się głos.
- Nosz ku*wa mać jego w dupę je*ana dziwka... Znowu jestem zapieczętowany...
Wrogowie uciekli, zostawiając was.

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 20:06

Gwałtownie podniosłam do pozycji siedzącej. Otworzyłam szeroko oczy.
-"Że co proszę? Zapieczętowany? To znaczy...ja....O ku*wa!"
-*Emm...Sanbi tak? Super...Jestem twoją Jinchuuriki. Ustalmy już na początku, że zdecydowanie wolę współpracę i koleżeństwo, a nie kłótnie na każdym kroku. Zgadasz się? Stawiam, że nie więc posłuchaj ku*wa! Możesz mi pomóc i rozpier**ielimy wszystko i wszystkich przy najbliższej okazji albo będziesz siedział we mnie przez wieczność i zdychał ku*wa z nudów!*
Po zakończeniu przemowy przyłożyłam ręce do moich ran i zaczęłam je leczyć.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 20:09

Od razu podbiegłem do Miyuki.
-Nic ci nie jest?
Po chwili zauważyłem rany...
-Poza tymi ranami oczywiście.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 20:12

- Taa... Dziewczyno mam nadzieję że jesteś ku*wa dobrą shinobi...- Powiedział Sanbi.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 20:15

-*Póki co uwierz na słowo. Przy okazji się przekonasz...Znasz może Nibiego? Ten tu jest jego Jinchuuriki*-zagadnęłam demona.
Po tym jak totalnie olałam Nizariego i skończyłam leczyć swoje rany, wstałam i spojrzałam na niego.
-Dzięki. Mam u ciebie dług-powiedziałam, po czym zrobiłam krok w jego stronę i przytuliłam.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 20:18

-Spoko...
Powiedziałem po czym zapytałem.
-To co teraz?

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 20:21

- Taa... znam jeszcze 2 Demony, Ichibiego i Yonbiego... Reszta to frajerzy i nie jest mi znana...- Powiedział głos.
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 20:29

-*Spoko. Mój zboczeniec...chłopak ma Ichibiego.*
-Co teraz? Może trochę odpoczniemy? Poza tym ja muszę się chyba ogarnąć trochę...Przydałaby się woda. Jakaś rzeka może...Raiden! Gdzie jesteś ptaszyno?!-zaczęłam wołać mojego sokoła, po czym wysłałam go, aby rozejrzał się za jakimś zbiornikiem wodnym.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 20:33

-Ja mam wodę... bohatera, ale wodę. Tylko dużo raczej nie można wypić bo będą jakies skutki uboczne czy coś... Ale regeneruje chakry.
Powiedziałem dając dziewczynie butelkę z wodą bohatera.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 20:36

- Dziewczyno... Musisz się wiele nauczyć...- Powiedział głos, a wokół was pojawiło się jeziorko krystalicznej wody.
Nizari Asneri - 2010-04-06, 20:40

-Aaa ja nie umiem po wodzie chodzić...
Powiedziałem po czym wpadłem do wody(jeśli była głęboka).
-To nie jest śmieszne!

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 20:43

-Nizari...Nie chce mi się pić!-roześmiałam się.
Kiedy koło nas pojawiło się jeziorko, patrzyłam na nie przez chwilę ze zdziwieniem.
-*A...Dzięki. Ale spoko. Nauczę się z czasem*-odezwałam się do Sanbiego.
-A teraz z łaski swojej...idź na spacer-powiedziałam do towarzysza-A i jeszcze jedno. Nie mów nikomu...o tym, że jestem Jinchuuriki-dodałam cicho.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 20:49

-Dobra...
Powiedziałem po czym dopłynąłem do brzegu. Wyszedłem po czym poszedłem se na polanę dokończyć naukę techniki.
-Cały jestem mokry...
Gdy dotarłem na polankę wytworzyłem znów sporą ilość dymu z której uformowałem deskę na której stanąłem przeprowadzając chakre z ciała do stóp, a następnie do deski tak, aby się wznieść.

Taharii Yakimo - 2010-04-06, 21:02

50%
Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 21:28

Stworzyłam jednego Kage Bunshina, aby stał na straży, po czym zdjęłam ubranie i weszłam do jeziorka. Woda była przyjemna. Lekko chłodnawa, idealna do kąpieli. Umyłam się starannie z krwi i wszelkich innych rzeczy, po czym opłukałam też włosy i doleczyłam rany, których nie widziałam. Następnie wyszłam na brzeg i zawinęłam się w ręcznik. Zerknęłam na brudne ubranie.
-Ehh...Trzeba by je wyprać...-mruknęłam pod nosem i wyczyściłam je w jeziorze.
Kiedy skończyłam rozłożyłam je na trawie, aby wyschło, a sama ubrałam się w zapasowy zestaw i rozczesałam mokre włosy. Odwołałam klona.
-*Hmm...To chyba pora na trening. Mogę liczyć na twoją pomoc?*-spytałam Sanbiego, po czym przystąpiłam do ćwiczeń.
Skupiłam się i spojrzałam na wodę w jeziorze. Całą siłą woli chciałam jej odrobinę podnieść i przemieścić w moją stronę. Nigdy tego nie robiłam, ale byłam zaskoczona, że się udało. Następnie starałam się z niej utworzyć kilka kunai'ów. Skupiłam się głównie na ich końcówkach. Formowałam je tak, aby były ostro zakończone.

Nizari Asneri - 2010-04-06, 21:32

Złożyłem pieczęci po czym całe swoje nogi pokryłem czarnym dymem. Po chwili skupienia wypuściłem czarny dym na ziemię formując z niego deską. W czarnym dymie wysłałem też sporo chakry fuuton tak, aby mnie uniosło w powietrze. *Pomóż mi... Teraz masz okazję wreszcie być lepszy od Sanbi'ego... Tzn. puki nie zacznie trenować.*
Taharii Yakimo - 2010-04-06, 21:37

Miyuki:
50% (prosta technika)

Nizari:
70%

Miyuki Senjuu - 2010-04-06, 21:45

Wzięłam z jeziorka jeszcze odrobinę wody i starałam się stworzyć więcej broni.
-"Im jej więcej, tym lepiej i trudniej"-pomyślałam.
Nie tworzyłam jej jednak szybko, tylko powoli i starannie. Kiedy się upewniłam, że każda sztuka jest taka jaka powinna, wzięłam głęboki wdech i po chwili wyrzuciłam je przed siebie. W trakcie ich lotu starałam się utrzymać ich kształt. Skoncentrowałam się na tym najbardziej jak mogłam.

Nizari Asneri - 2010-04-08, 08:42

Znowu stworzyłem z dymu deskę. Tym razem już się unosiła przy pomocy wiatru wytworzonego dzięki natury Fuuton. Wskoczyłem na deskę, a ona upadłą na ziemię. Po chwili wpuściłem jeszcze więcej w nią natury chakry Fuuton tak, aby wzbiła się w powietrze.


/Sry, ze taki krotkie, ale na szybko pisalem bo czasu nie mam :/ /

Taharii Yakimo - 2010-04-08, 14:12

100%, oboje.
Miyuki Senjuu - 2010-04-08, 15:21

-*I co na to powiesz? Pierwszą technikę już opanowałam...Teraz poćwiczę kontrolę nad wodą. Jakieś wskazówki?*-powiedziałam do demona.
Nie czekając na odpowiedź zbliżyłam się do jeziorka. Stałam nad nim chwilę, po czym wzięłam głęboki wdech i wskoczyłam do wody. Pod wodą podpłynęłam jak najbliżej dna. Skoncentrowałam się i całą swoją siłą woli próbowałam sprawić, aby woda rozstąpiła się.
-"Podobno w sytuacjach tego typu ma się większą motywację"-pomyślałam, po czym skupiłam się na swoim zadaniu.
Próbowałam aż do skutku lub dopóki nie skończyło mi się powietrze.

Nizari Asneri - 2010-04-09, 07:49

*3technika opanowana. Teraz może... Kemuri Shuriken. Jakieś rady jak to wykonać?*
Zapytałem demona po czym nie czekając na odpowiedź wytworzyłem spore ilości dymu. Chwili skupienia po czym wystawiłem rękę przed siebie w celu wysłania shurikenow zrobionych z chakry Nibi'ego. *No już... lećcie! Do przodu!* Mówiłem do siebie cicho po czym wpierw spróbowałem wysłać kilka małych, bezkształtnych pocisków. Gdy mi się to uda powtarzam czynność i próbuję wysłać tym razem shurikeny z dymu który powstał z chakry Nibi'ego.

Taharii Yakimo - 2010-04-09, 19:34

Nizari: 80%

Miyuki:
+5% panowanie nad wodą

Miyuki Senjuu - 2010-04-09, 19:59

-*Wiesz? Wku**ia mnie to, że nie odpowiadasz! Popatrz, ja tu się uczę już kolejnej techniki!*-powiedziałam do demona z oburzeniem w głosie.
Opanowałam trochę nerwy i skupiłam się na technice.
-"Nie zawsze będę miała w pobliżu takie jeziorko albo jakiś inny zbiornik wodny. Czas nauczyć się pobierać ją z gleby..."
Wyciągnęłam dłonie ku ziemi i zamknęłam oczy. Skoncentrowałam się i starałam znaleźć, po czym połączyć się z wodą płynącą pod ziemią. Kiedy mi się to udało, próbowałam zacząć nią sterować i kierować ku powierzchni ziemi tak długo dopóki jej nie zobaczę.

Nizari Asneri - 2010-04-09, 20:09

*Dobra. Jakoś idzie. W takim tempie szybko będziemy najlepsi.*
Powiedziałem do demona zadowolony z postępu po czym znów wystawiłem rękę przed siebie wypuszczając przez dym na rękach maksymalną ilość shurikenow. Po chwili gdy atak mi się nie udał wystrzeliłem tylko 5shurikenow. Gdy mi się uda to wystrzelam 10, później 15 itd.

Miyuki Senjuu - 2010-05-09, 16:28

Przerywam wyprawę!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group