Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Ranga C - Kraj Wiśni - Kto napada na kupców?

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-02, 22:21
Temat postu: Kraj Wiśni - Kto napada na kupców?
Wychodzę po woli z biura hokage i idę spokojnym krokiem do bram wioski. Kiedy już dojdę do wyznaczonego miejsca rozmyślam nad najlepszym środkiem transportu. Po chwili wpadam na pomysł i przywołuję za pomocą techniki Kuchiyose no Jutsu podziemnego węża, na którego następnie wskakuję i wchodzę pod ziemię kierując się w stronę kraju wiśni mając nadzieje, że misja pójdzie gładko.
Potenżny EromeQ - 2010-04-02, 22:23

Niestety po godzinie jazdy nie mogłeś podróżować tym sposobem ponieważ w ziemi znajdowało się za dużo ogromnych rozmiarów głazów.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-02, 22:29

Wyszedłem razem z wężem na powierzchnię i dalej kieruję się w stronę wioski. Po chwili tworzę jednego Kage bunshina, który stoi obok mnie i rozgląda się razem ze mną za jakimiś pułapkami bądź jakimiś ninja. Jeżeli nie będzie żadnych przeszkód dalej keiruję się w stronę kraju wiśni, lecz nie tracę czujności.
Potenżny EromeQ - 2010-04-02, 22:32

Po drodze nie wydarzyło się nic niezwykłego. Przed twoimi oczyma rozciąga się równina a daleko przed tobą widzisz wioskę. Zatrzymałeś się aby podziwiać ten widok ale twoją uwagę rozproszył jakiś zgiełk w lesie gdzieś po lewej
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 10:39

Wysłałem tam mojego klona oraz dwa koniki polne z gliny, które siedzą na ramieniu klona. Kiedy klon dojdzie do wyznaczonego miejsca i zauważy coś podejrzanego łapie kunai i po woli podchodzi do tego miejsca. Jeżeli coś lub ktoś go zaatakuje rzuca w tam kunai z jednym konikiem polnym i kiedy doleci do niego wysadzam. Jeżeli uniknie ataku drugi konik polny wyskakuje z jego ramienia prosto na niego i wybucha kiedy będzie przy nim. Kiedy cała akcja się odbywa ja stoję na wcześniej przywołanym wężu i rozglądam się, żeby nic mnie nie zaskoczyło.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 10:46

Twój klon widział tylko jakiś uciekających ludzi. Przed tobą została jedynie jakaś grupka ludzi którzy prawdopodobnie nie żyli.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 10:56

Stworzyłem jeszcze dwa klony. Jeden pobiegł pomóc wcześniej stworzonemu klonowi i zaczęli gonić uciekających ludzi, a ja wraz z klonem podbiegłem do ludzi wyglądających na martwych. Jeżeli zauważę jakiegoś żyjącego shinobi pytam się co tu się stało i kim są ci ludzie co uciekają w głąb lasu.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 11:00

Nie zdążyliście dogonić uciekinierów. Zauważyłeś jakiegoś mężczyznę który chował się pod wozem
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 11:06

Odwołałem dwa klony, które goniły uciekinierów, po czym wraz z jeszcze jednym klonem podszedłem po woli do wozu i kazałem mojemu klonowi ostrożnie tam zajrzeć. Ja stałem parę kroków dalej dla bezpieczeństwa. Jeżeli to nie będzie żadna pułapka klon mówi do mężczyzny, a ja dalej stoję parę kroków za nimi.
-Może pan już wyjść. Nic panu nie grozi.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 11:36

Ki-ki-kim jesteś zapytał przerażony mężczyzna
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 11:46

Pochodzę z Wioski Konoha Gakure i idę z misją do kraju wiśni. Co tu się stało?
Zapytałem przerażonego mężczyznę rozglądając się wokół.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 11:48

To by-by-było straszne jechaliśmy sprzedać broń do kraju wiśni kiedy nas napadnięto. Było ich chyba 6 Wyjaśnił gramoląc się spod wozu
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 11:50

Skoro również kierujesz się do kraju wiśni możesz iść razem ze mną, a tam powiesz wszystko kage wioski.
Powiedziałem do mężczyzny pomagając mu wyjść spod wozu.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 11:51

Dziękuję bardzo Powiedział po czym zaczął przeszukiwać teren w poszukiwaniu resztek towaru i majątku
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 11:54

Razem z klonem pomogłem mężczyźnie w poszukiwaniu towaru oraz majątku, lecz cały czas nie traciłem czujności. Kiedy już wszystko znaleźliśmy wyruszyliśmy dalej w stronę kraju wiśni.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 12:02

Dziękuję Ci bardzo za pomoc młodzieńcze Powiedział smutny ponieważ znalazł tylko parę senbonów i 1 sakiewkę z monetami
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 12:07

Uśmiechnąłem się, po czym przywołałem węża na którym następnie pojechaliśmy do kraju wiśni.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 12:13

Przed wejściem do wioski zatrzymała was straż


Kim jesteście p[o co przybywacie

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 12:16

-Jestem Shinobi z wioski Konoha Gakure i przybyłem tutaj z misją.
Przedstawiłem się strażnikom stojąc obok kupca.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 12:29

Co to za misja Zapytał podejrzliwie
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 12:32

-Ktoś napada na kupców i mam odkryć kto to robi.
Powiedziałem do strażników, lecz nie byłem pewien czy powinienem im to mówić.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 12:33

A tak masz się zgłosić do przywódcy
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 12:46

-Dobrze.
Powiedziałem kiwając lekko głowa, po czym wszedłem razem z kupcem do wioski. Kiedy już byliśmy w środku pożegnałem się z nim i pobiegłem do przywódcy.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:08

przed domem przywódcy po raz kolejny zatrzymali cię strażnicy a ty tu po co?
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 13:11

*ehh... ile ich tu jeszcze będzie??* Pomyślałem zdenerwowany, po czym powiedziałem.
-Przybywam z wioski ukrytego liścia z misją. Mam się dowiedzieć kto napada na kupców.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:26

A tak wódz Cię oczekuje
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 13:30

Kiwnąłem głową i wszedłem do środka kierując się do biura przywódcy.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:46

Gdy wszedłeś do środka ujrzałeś jakiegoś mężczyznę siedzącego za biurkiem i przeglądającego jakieś raporty.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 13:51

Podszedłem bliżej do mężczyzny i lekko się ukłoniłem.
-Nazywam się Toshiro Douhito. Przybywam z wioski ukrytego liścia z misją.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:59

a tak czekałem na ciebie mam nadzieję, że już w wiosce wyjaśniono na czym ma polegać twoja praca zapytał
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 14:03

-Tak, wszystko mi wyjaśniono. Masz może dla mnie jakieś wskazówki?
Zapytałem mężczyznę stojąc w bezruchu.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 14:05

najczęściej karawany są napadane na drodze z kraju błyskawic Powiedział zasmucony Jeśli to potrwa dłużej pomyślą, że to my ich napadamy
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 14:09

-Dobrze, już tam biegnę.
Powiedziałem, po czym wyszedłem z budynku. Kiedy byłem już na zewnątrz stworzyłem trzy klony i razem z nimi ruszyłem na drogę przychodzącą z kraju błyskawic. Biegnę tamtędy, dopóki nie spotkam jakiejś karawany, przy której następnie biegam i osłaniam przed wszelkimi atakami napastników.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 14:10

Nie widziałeś żadnej karawany
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 16:26

Usiadłem w jakimś miejscu, w którym trudno będzie mnie zauważyć i jeżeli nic nie zauważę wpadam na pomysł, żeby wysłać dwa klony na miejsce, w którym ostatnio widziałem bandytów, ponieważ jak mówi przysłowie."Przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni".
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 17:28

Znalazłeś małe zagłębienie w ziemi ale na twoje nieszczęście nic się nie wydarzyło. twoje klony miały długą drogę do pokonania.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 18:13

Klon stał obok mnie i pilnował mnie, a ja w tym czasie przyjrzałem się zagłębieniu mając nadzieję, że coś się stanie i przybliży mnie to do końca misji.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 18:22

Nadal nic nie widziałeś ale nagle twoje połączenie z klonami które wysłałeś na miejsce zbrodni zostało zerwane. Z informacji jakie dopłynęły od klonów dowiedziałeś się, że ktoś zastawił na nie pułapkę.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 18:29

Stworzyłem dwadzieścia koników polnych z gliny, które są od nas stanowczo szybsze, następnie wysłałem na tamto miejsce, a ja biegłem wraz z jednym klonem za nimi. Kiedy się zbliżaliśmy złapałem za dwa kunai z notkami wybuchowymi i przygotowałem się do walki. Jeżeli jakiś kunai bądź inna broń będzie leciała w moją stronę zamieniam się w piasek, żeby tego uniknąć i rzucam w niego kunai z notką oraz wysyłam na neigo od tyłu jednego konika polnego.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 18:49

//To bardzo duża odległość jak pisałem we wcześniejszych postach.//

Niestety gdy dobiegłeś na miejsce było już po wszystkim.

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 18:56

*Oczywiście!! Jak zawsze...* Pomyślałem wkurzony, po czym kopnąłem w ziemię i zacząłem szukać jakichkolwiek śladów, aby móc ich odnaleźć.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 18:59

Gdy przeszukiwałeś teren w oczy rzuciło ci się znamię wyryte sztyletem na szyi każdego kupca. Byłeś pewien, że jest to symbol tutejszej szajki.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 19:03

Uśmiechnąłem się, ponieważ byłem bardzo szczęśliwy, że znalazłem w końcu jakiś ślad. Na początek wysłałem koniki polne do kryjówki tutejszych bandziorów, a ja skacząc po gałęziach drzew razem z klonem zbliżałem się tam trzymając w dłoni kunai na wszelki wypadek.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 19:09

//nie wiesz gdzie jest ich kryjówka napisz nowego posta co robisz po odkryciu tych znamion//
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 19:18

*Gdzie może być ich kryjówka?* Pomyślałem, po czym przypomniałem sobie w którą stronę uciekali po wcześniejszym obrabowaniu karawany. Wysłałem w tą stronę koniki polne oraz po jednym w trzy inne strony, a ja zacząłem rozmyślać nad strategią po woli biegnąc za konikami polnymi.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 19:21

Koniki które wysłałeś tropem bandytów nic nie znalazły i zatrzymały się przy wiosce.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 19:29

*Hmm... Muszą gdzieś tu być...*Pomyślałem rozglądając się wokół za jakimiś śladami. Jeżeli nic nie znajdę wpadam na pomysł, że mogą się ukrywać w wiosce. Stworzyłem klona, który tu został i zaczął się rozglądać za czymś, a ja wskoczyłem do wioski i zacząłem się rozglądać za jakimiś śladami, które by prowadziły do kryjówki szajki.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 19:29

w wiosce było bardzo spokojnie nic ciekawego się nie działo
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 19:36

Dalej wolałem się rozejrzeć po wiosce, a klon szukał jakichś śladów przy murach wioski.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 19:41

nadal nic ciekawego się nie działo. Sklepikarze sprzedawali na swoich straganach, kucharze gotowali pyszne potrawy a tatuażyści robili tatuaże.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 19:45

Kiedy przeszedłem całą wioskę wyszedłem z niej i skierowałem się do miejsca, w którym jest mój klon. Kiedy dojdę na miejsce tworzę jeszcze trzy klony i wszyscy się rozdzielamy oraz przeszukujemy tereny wokół wioski.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 19:46

Wokół wioski nic nie znaleźliście, widocznie się ukrywają
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:08

Stworzyłem klony i rozstawiłem po jednym na każdej drodze, z których przyjeżdżają kupcy, a ja stoję w ukryci blisko wszystkich dróg i najbliżej tej przychodzącej z kraju błyskawic i zacząłem wyczekiwać na atak szajki złodziei.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:11

//nie możesz stać blisko wszystkich dróg//

Po 2 godzinach twojego czatowania zobaczyłeś w oddali małą karawanę

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:16

Odwołałem klony będące na innych drogach i schowałem się w krzakach po lewej stronie drogi, a klon po przeciwnej stronie i zacząłem wyczekiwać na napastników jednocześnie tworzą parę koników polnych, które następnie wysłałem pod karawanę.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:22

Karawana przejechała obok was zauważyłeś, że na niej siedzi co najmniej 12 ludzi uzbrojonych po zęby. Prawdopodobnie służyli oni za obronę tej karawany.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:28

Nie byłem pewien, czy ci mężczyźni siedzący na karawanie to ochrona, czy też bandyci, więc wysłałem na nich parę moich glinianych koników polnych na wszelki wypadek i dalej przemieszczałem się jak najbliżej karawany w ukryciu i rozglądałem się za napastnikami.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:30

W pewnej chwili na karawanę spadła zasłona mgły. Słychać było głośno wydawane rozkazy oraz krzyki.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:36

Rozejrzałem się oraz stworzyłem jeszcze parę koników polnych, które rozesłałem wokół w poszukiwaniu napastników. Jeżeli jakiegoś spotkają wskakuję na niego grupą i wysadzam je. Kiedy nic nie widzę z powodu mgły wystrzeliwuję w powietrze kulę ognia, aby rozświetliła trochę do miejsce, po czym skaczę wysoko w powietrze i rzucam w ziemię kunaie z żyłkami oraz z notkami wybuchowymi. Jeżeli shinobi unikną pierwszego ataku wycofuję kunaie oraz atakuję ich mój klon z przyczepioną do nogi notką wybuchową. Stara się kopnąć w przeciwnika, a kiedy będzie miał nogę bardzo blisko napastnika wysadzam notkę i łapię za dwa kunaie oraz zaczynam walkę wręcz z wrogami.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:38

// nic nie widzisz w tej mgle z chakry//

twój wybuch zabił 1 osobę wrogą oraz zranił 2 przyjazne
reszta wrogów uciekła nie spodziewała się takiego oporu.


//pamiętaj że mogłeś zabić d\tych dobrych -_-//

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:40

// Ale ja miałem zamiar zaatakować jedynie tych co atakowali karawanę. Te koniki co były na tych dobrych nie wybuchły. // :P

Podchodzę do karawany i pytam się czy nic im się nie stało Zostałem z nimi i zacząłem leczyć rany dwóch, których zraniłem moim medycznym jutsu, a cztery klony i mnóstwo koników polnych goniło uciekinierów.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:45

//Nic nie wdziałeś więc jak mogłeś rozpoznać wrogów? Nie widziałeś w którą stronę uciekali bo była mgła//




Podróżnicy podziękowali za leczenie rannych ale słyszałeś komentarze, na temat martwego przeciwnika Ale on ma dziwny tatuaż Ale on ma mięśnie

Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 20:50

Nie zwracałem zbytnio uwagi na komentarze o napastniku.
-Nie ma sprawy.- Powiedziałem do podróżników i pożegnałem się podchodząc do ciała martwego wojownika, żeby zobaczyć co ma przy sobie i czy coś z tych rzeczy pomogłoby mi odnaleźć ich kryjówkę.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 20:53

Przy sobie miał tylko małe pudełeczko w którym znajdował się mały noży. Widziałeś na nim ślady krwi.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 21:10

Schowałem nóż do pudełeczka, a ono do plecaka, po czym odwołałem wszystkie klony poza jednym, który miał za zadanie trochę się rozejrzeć za uciekinierami, a ja razem z karawaną wróciłem do wioski. Kiedy dotarliśmy na miejsce poszedłem do przywódcy i dałem mu nóż należący do napastnika.
-Znalazłem ten nóż w zwłokach jednego z napastników, którego udało mi się wyeliminować. Da się czegoś dowiedzieć z niego?

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 21:11

Tak to nóż używany do nakłuwania skóry po śladach tuszu mogę się założyć że wykonywano nim tatuaże Powiedział po czym oddał Ci nożyk
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 21:32

Przez chwilę stałem w ciszy i wziąłem od niego nóż.
*Już wiem!* Pomyślałem, po czym podziękowałem przywódcy i wybiegłem. Kierowałem się w stronę straganu z tatuażami. Kiedy dobiegłem na miejsce stworzyłem parę żuczków, które następnie wysłałem na tatuażystów tak, aby nie zauważyli.
-Wiem, że to wy napadacie na karawany...

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 21:34

Co my my jesteśmy tylko tatuażystami Powiedział obruszony wskazując na swojego asystenta On tez mi tu pomaga od rana
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 21:39

-A pracuje tutaj ktoś poza wami?- Zapytałem podejrzliwie nie tracąc czujności.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 21:41

Nie to my mamy cały rynek tatuaży a z dnia na dzień mamy więcej chętnych. Najpopularniejszy jest (tu pokazał ci znak taki jak mieli tamci kupcy na karkach). Panu też coś takiego wytatuować?
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 21:51

Wyjąłem nóż, który znalazłem u martwego mężczyzny.
-Wiesz może do kogo należał ten nóż?- Zapytałem tatuażystę pokazując mu nóż.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 21:52

A tak są na nim inicjały mojego poprzedniego praktykanta skąd go masz?
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 21:57

-Znalazłem go i chcę odnaleźć tego do kogo należał.- Powiedziałem mając nadzieję, że powie mi gdzie mogę znaleźć jego kryjówkę z nadzieją, że jest tam reszta szajki.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 21:58

On odszedł z wioski w poszukiwaniu drzew kipoko z nich jest najlepszy tusz
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 22:00

-A wiesz może dokąd się skierował?? I czy był z nim ktoś jeszcze?- Zapytałem podejrzliwie mając nadzieję, że w końcu trawię na jakiś ślad, który pomoże mi ich odnaleźć.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 22:01

Nie nikogo ze sobą nie brał ale udał się w góry tam rosną te drzewa
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 22:14

-Dobrze, dziękuję za pomoc.- Powiedziałem, po czym schowałem nóż i pobiegłem za jakieś domy, gdzie stworzyłem klona, który ma za zadanie ich szpiegować, a ja w tym czasie skierowałem się w góry, gdzie skierował mnie ten mężczyzna.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 22:33

Wędrówka była ciężka z powodu ciągłej wędrówki w górę o pewnym czasie marszu zauważyłeś dym.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 22:44

Zrobiłem parę głębokich wdechów, oraz podszedłem jak najbliżej miejsca, z którego się dymi tak, aby mnie nikt nie zauważył.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 22:46

powoli zbliżyłeś się do szczytu góry przy wejściu do jaskini. Zauważyłeś tam 2 ludzi w krótkich spodenkach z wielkimi tatuażami na piersi
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 22:50

Użyłem Doton no Jutsu i schowałem się pod ziemią. Przeniosłem się pod mężczyzn i wyskoczyłem za nimi przykładając Kunaie do gardła i kopiąc w nogi tak, aby uklękli na kolanach. Następnie tworzę dwa klony, które mają się nimi zająć, a ja używam Henge no Jutsu i zamieniam się w muchę, po czym lecę do środka lecąc przy suficie.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 22:52

akcja udała Ci się bez problemu
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 23:01

Kiedy jestem już w środku szukam jakichś osób. Jeżeli kogoś znajdę przeliczam dokładnie ile ich jest i szukam jakiegoś miejsca, w którym będę mógł się schować i nikt mnie nie zauważy, kiedy będę się odmieniać.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 23:03

łącznie w jaskini było ich 3 wleciałeś do jakiegoś schowka na łupy
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 23:07

Odmieniłem się, po czym stworzyłem 9 żuków z gliny, które następnie wysłałem na nich tak, żeby nie zauważyli. Klony przed jaskinią związały shinobich, po czym wskoczyły razem z kunaiami w dłoni do jaskini i zaatakowały mężczyzn. Kiedy ci będą zajęci klonami ja wyskakuję i rzucam w nich shurikenami w nogi, po czym wraz z klonami przykładam im kunai do gardeł i związuję.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 23:08

Wśród tych w sali ktoś wyczul zbliżające się istoty po czym przez całe pomieszczenie przeszła fala ognia która spopieliła twoje żuki
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 23:13

*ehh... Widzę, że jest tam jakiś lepszy shinobi.* Powiedziałem, po czym klony wbiegły do środka. jeden pobiegł po suficie, a drugi po ziemie i zaatakowali mężczyzn rzucając w nich gromadą kunai z notkami wybuchowymi, a ja siedzę w pomieszczeniu i czekam na dobry moment do ataku.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 23:15

Mężczyźni byli dobrze wytrenowani dlatego nie dali się zaskoczyć coś je rozwaliło a ty nawet nie dowiedziałeś się co to było. Mężczyźni zabrali się za poszukiwania shinobiego.
Toszizo Aszizożizo Na Nin - 2010-04-03, 23:18

Stworzyłem trzy klony. Jeden wybiegł do środka do nich wykonując techniki Hikyuu no Jutsu, po czym zza niego wyskoczył drugi rzucając kunaiami z notkami wybuchowymi, które wysadził około pół metra nad shinobimi. Podczas całej akcji ja używam Doton no Jutsu i przenoszę się do wejścia jaskini. Trzeci klon ukrywa się w pomieszczeniu na łuby i udaje mnie, a ja tworzę około trzydziestu koników polnych, które następnie rozsypuję po całej sali i wysyłam na mężczyzn.
Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 23:23

Jak się okazało po wybuchach tylko 1 z mężczyzn umaił walczyć a reszta to była zbieranina chłopów. Misja zakończona pozytywnie
+10 siła, szybkość, wytrzymałość, zręczność, chakra, KG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group