Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Wspólna sala treningowa - Trening Firippu

Firippu Aka - 2010-04-02, 17:43
Temat postu: Trening Firippu
Wszedł na salę i rozejrzał się wokoło. Wszędzie trenowało całkiem sporo osób, a on nie był tym zbytnio zadowolony. Westchnął cicho i poszedł w najdalszy i najcichszy kąt. Porozciągał wpierw mięśnie lewej ręki, a następnie drugiej. Wykonał około piętnastu przysiadów i jeden, długi szpagat, przy którym naprawdę się postarał.
Wziął parę głębokich oddechów i usiadł ze skrzyżowanymi nogami, na które położył dłonie. Zamknął oczy i wyprostował plecy. Stara się wyciszyć zupełnie na wszystkie rozpraszające go czynniki zewnętrzne, takie jak odór spoconych ciał czy krzyki trenujących tu osób. Zaczął liczyć powoli w myślach. "Jeden... Dwa... Trzy... Cztery... Pięć... Sześć... Siedem... Osiem... Dziewięć... Dziesięć..."-liczył tak, a następnie powtarzał to jeszcze kilkakrotnie.
Medytował tak skupiając się na chakrze, na tym jak przepływa ona przez jego ciało. Starał się też podczas tych medytacji koncentrować ją w różnych częściach swojego ciała.

Ireshige Seija - 2010-04-02, 17:46

+2 chakra
+1 wytrzym i sła

Firippu Aka - 2010-04-02, 22:36

Czuł wyraźnie chakrę, jak przepływa przez jego ciało, jak go wypełnia. Oddychając powoli znów zaczął liczyć, lecz tym razem odwrotnie. "Dziesięć... Dziewięć, Osiem, Siedem..." Gdy doszedł do zera powiedział cicho do siebie: -Moje ciało i mój umysł są zawsze w doskonałym zdrowiu i harmonii ze sobą... Żadne nie przeważa...- zacisnął lekko dłonie na swoich udach po czym rozluźnił je wypuszczając wolno powietrze z ust. Ponownie zaczął liczyć, tak jak na samym początku od jedynki.
Nie przerywając liczenia jednocześnie zaczął sobie wyobrażać, że jest w jakimś spokojnym, cichym miejscu. Podświadomie pod powieki wpłynął mu obraz całkiem dużej skały, wstającej z wodospadu. Skały wystarczająco dużej by na niej wygodnie usiąść i aby kropelki wody przyjemnie ochlapywały plecy, jednocześnie nie rozpraszając. Uśmiechnął się delikatnie widząc ten obraz i skupił się teraz bardziej na samej chakrze, bardziej niż wcześniej. Czując jak przepływa ona przez niego starał się koncentrować je stopniowo powoli w każdej części swojego ciała.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 09:54

chakra+3
Firippu Aka - 2010-04-03, 12:56

Otworzył oczy i wziął parę głębokich, spokojnych oddechów. Wstał powoli i rozciągnął się strzelając palcami. Rozruszał trochę mięśnie szyi po czym położył się na podłodze i dając ręce za głowę zaczął wykonywać brzuszki. Pierwszy, drugi, trzeci aż doszedł tak z do około trzydziestu. Wstał wziął parę skłonów w przód po czym podszedł do skrzyni z narzędziami do treningu. Grzebał w nim przez chwilę, wyraźnie czegoś szukając po czym wyjął drewniany miecz. Ważył go przez dłuższą chwilę w dłoni, wykonał parę prostych pchnięć oraz cięć. Uśmiechał się lekko myśląc: "Tak.. Sądzę że to będzie broń idealna dla mnie." Rozejrzał się wokoło i podszedł do wolnego manekina służącego do treningu. Ukłonił mu się lekko szczerząc się i ponownie zaczął ważyć miecz w dłoni. Chwycił go następnie oburącz i przyjąwszy postawę bojową zaczął zadawać manekinowi, na razie powoli, aby dopracować, cięcia poziome w głowę, ramiona, żebra, uda oraz kolana. Następnie, gdy powtórzył to ćwiczenie jeszcze kilkakrotnie przyśpieszył tempo do takiego jakiego użyłby w normalnej walce.
Skończywszy wykonywać to ćwiczenie usiadł na chwilę na podłodze, aby odpocząć na kilka minut. Po chwili złapania oddechu wstał i ponownie przyjąwszy postawę bojową zaczął, znów wpierw, zadawać pchnięcia manekinowi w głowę, szyję, klatkę piersiową, podbrzusze i uda. Powoli, aby dopracować ruchy i przyzwyczaić się do miecza, a następnie, gdy wykonał te ruchy kilkakrotnie na każdym fragmencie manekina znacznie szybciej, jakby brał udział w prawdziwej walce.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:07

siła+2
wyt+2
+2 waka miecz

Firippu Aka - 2010-04-03, 13:13

//A co z umiejętnością walki miecza skoro mam tą specjalizację?//

Odłożył na razie miecz na podłogę, obok manekina i przeciągnął się. Zaczął iść szybkim marszem dookoła sali obchodząc ją dwa razy. Następnie przyśpieszył do truchtu i starając się utrzymać równe tempo zaczął okrążać salę. Oddycha równomiernie patrząc przed siebie i starając się też nie przemęczyć, ani nie potknąć się lub zrobić sobie krzywdy w jakikolwiek sposób. W razie gdyby złapała go kolka to kuca łapiąc się za bolące miejsce i czeka parę minut aż ból całkowicie ustąpi oddychając spokojnie.

Potenżny EromeQ - 2010-04-03, 13:26

//a skąd masz miecz//

siła +1

Firippu Aka - 2010-04-03, 13:27

//W poście napisałem że wziąłem ze skrzyni drewniany miecz do treningu, więc sądzę że powinna mi urosnąć umiejętność. Jeśli się mylę to przepraszam.//

Rozluźnia lekko mięśnie ramion i wypuszcza wolno powietrze z ust po czym ponownie staje naprzeciwko manekina. Przyjąwszy postawę bojową zaczyna go na zmianę uderzać z pięści i łokci. Jego uderzenia są celne i silne, ale trochę kuleją jeśli chodzi o szybkość. Atakując kukłę koncentruje się na takich miejscach jak twarz, klatka piersiowa oraz podbrzusze. Po kilkunastu minutach takiego treningu odszedł na pół kroku w tył rozcierając sobie dłonie i łokcie. Ponownie przyjąwszy postawę bojową zaczął tym razem kopać manekin. Stara się robić to w równym tempie. Kopie wpierw tak, aby kością piszczelową jego przeciwnik oberwał poniżej żeber z boku, następnie chwyta go za ramiona i pociąga ku sobie kopiąc z drugiej nogi z kolana w brzuch, a na końcu uderza go z pięści w krtań. Całą tą czynność powtarza róznież, przez kilkanaście minut.

Ireshige Seija - 2010-04-03, 17:40

+5% W.Wręcz
Firippu Aka - 2010-04-04, 11:19

//Mogę wiedzieć czy dostanę % do specjalizacji?//

Wyszczerzył się czując wyraźnie że starania podczas jego treningu przynoszą wyraźne efekty. Ma zamiar nauczyć się teraz techniki Dekata Ki. Polega ona na skumulowaniu odpowiedniej ilości chakry w stopach co umożliwia chodzenie po ścianach, drzewach i sklepieniach. Na początku podszedł do ściany i usiadł przed nią ze skrzyżowanymi nogami. Położył na nie dłonie zamykając oczy i rozluźniając się. Wykonał parę głębszych oddechów i zaczął liczyć do dziesięciu, powoli ze spokojem.
Gdy skończył wstał powoli i wykonał pieczęć Barana, która pomogła mu skoncentrować chakrę w stopach. Stał jeszcze przez chwilę przed ścianą regulując ilość chakry po czym oddalił się trochę od ściany i wskoczył na nią po czym starał się wbiec po niej jak najdłużej.

Ireshige Seija - 2010-04-04, 12:46

23%
+2% Walka Mieczem <- do do tego postu w którym Erom ci nie dał :)

Firippu Aka - 2010-04-04, 12:54

//Dziękuję bardzo i czy mógłbym prosić o odpowiedzi jak np. "odczepiłeś/odbiłeś niechcący od ściany."? Bardzo mi to by pomogło //

Spadł bezpiecznie na ziemię. "Moje nogi ześlizgnęły się ze ściany.. Czyli za mało chakry.."-pomyślał wyrównując oddech. Spojrzał na ścianę jakby obliczając coś w myślach po czym zamknął oczy i ułożył dłonie w znak Barana. Zaczął koncentrować w swoich stopach chakrę. Wpierw do ilości z jaką próbował wykonać poprzednim razem, a następnie powoli i ze spokojem ją zwiększając. Otworzył oczy i ponownie wskoczył na ścianę i starał się biec po niej wzwyż jak najdłużej utrzymując w stopach stały poziom chakry. -Tym razem na pewno będzie lepiej.-mruczy cicho do siebie.

Ireshige Seija - 2010-04-04, 13:05

43% Użyłeś za dużo chakry i odbiłeś się od ściany zostawiając w niej wgięcie
Firippu Aka - 2010-04-04, 20:00

Upadł na podłogę zaciskając lekko zęby. -Cholera.. Wcześniej za słabo, a teraz za dużo chakry użyłem...-powiedział wpatrując się ponuro w podłogę. Powoli zaczęły go niepowodzenia drażnić. Podniósł się i wyprostował. Spojrzał w górę, i zauważył wgięcie w ścianie, które zostało po nieudanej próbie wykonania techniki Dekata Ki. Wypuścił z ust powietrze wkładając jednocześnie do kieszeni dłonie nadal wpatrując się w to felerne miejsce na ścianie. Mruży lekko oczy, analizując w pamięci wszystkie swoje posunięcia podczas wykonywania tej techniki. Myślał tak w bezruchu przez kilkanaście minut po czym wyjął dłonie z kieszeni i ułożył je w pieczęć. "Tym razem nie popełnię tego samego błędu."-pomyślał po czym zaczął koncentrować chakrę w swoich stopach. Powoli, stopniowo zwiększa jej ilość. Robi to z taką dokładnością z jaką nawlekałby igłę nitką. Gdy zaczął się zbliżać do ilości jaką skoncentrował ostanim razem przerwał i zaczął ją utrzymywać na stałym poziomie. Zrobił krok w tył po czym wykonał dwa szybkie w przód i odbijając się od podłoża wskoczył na ścianę i za pomocą skumulowanej chakry zaczął wbiegać po niej jak najwyżej tylko mógł, starając się aby niechcący nie zwiększyć, bądź zmniejszyć ilości chakry w stopach co skończyłoby się niepowodzeniem tej techniki.
Potenżny EromeQ - 2010-04-04, 20:01

70%
Firippu Aka - 2010-04-04, 21:37

Gdy podczas wbiegania po ścianie poczuł nagle że jego noga zsuwa się z dół odepchnął się szybko, drugą dolną kończyną i dłońmi od ściany po czym wylądował bezpiecznie na podłodze bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Uśmiechnął się do siebie wyprostowując się. -"Teraz z kolei było jej za mało więc... Nareszcie wiem ile już muszę skumulować chakry do stóp! Jestem prawie pewny że przy następnej próbie mi się uda. Jeśli nie to czekają mnie dodatkowo dwie-trzy próby. Wtedy już z pewnością opanuję tą technikę."-pomyślał rozciągając się i przyglądając dodatkowo ścianie. -"Trzeba zwiększyć nieco przepływ chakry, abym mógł się wystarczająco mocno przyczepić do tej ściany, tak abym nie ześlizgnął, ani nie odbił się od niej nieświadomie."
Zrobił parę przysiadów, szpagat po czym przyjął pozycję wyjściową do wykonania tej techniki. Oddychając miarowo, ze spokojem wykonał pieczęć Barana obiema dłońmi kumulując chakrę w swoich stopach. Powoli zaczął zwiększać jej ilość pamiętając o dokładności podczas wykonywania tej czynności. Przerwał dostarczania jej dodatkowych ilości do swoich stóp, gdy poczuł że jest już jej wystarczająca ilość, nieco większa niż przy poprzednim razie odepchnął się zdecydowanie od podłoża wskakując na ścianę i biegnąc w górę, pamiętając cały czas o kontroli chakry.

Potenżny EromeQ - 2010-04-04, 21:38

chakra+1 100%
Firippu Aka - 2010-04-04, 22:16

Zatrzymał się na ścianie i krzyknął z radości: -Yatta! Udało mi się!-pohamował się szybko starając się tak nie krzyczeć i zszedł powoli na podłogę. Następnie rozejrzał się szukając wolnego manekina. Gdy takiego zauważył podszedł do niego spokojnym krokiem uśmiechając się przez całą drogę. Był cały pełen euforii po udanym wykonaniem techniki. Zatrzymał się parę metrów od kukły zastanawiając się jakiej techniki chciałbym się teraz nauczyć. Po krótkim namyśle postanowił wybrać Taijutsu o nazwie Tokken. Jest to technika ofensywna polegająca na rozpędzeniu się i mocnym ataku przeciwnika za pomocą pleców i ramienia. Przeciwnik po oberwaniu z tej techniki zostaje odrzucony i może zostać poturbowany. Mogę nauczyć się jej nawet uczniowie akademii.
W pierwszym momencie chciał już od razu rzucić się na manekin, aby spróbować czy uda mu się tą technikę wykonać, lecz gdy zrobił już jeden krok rozmyślił się. -Trzeba się rozgrzać wpierw.. Nie chcę mieć jakichś niepotrzebnych urazów..-mruknął do siebie. Zaczął od robienia skrętów tułowia. Skręca wpierw tułowie w lewą stronę trzykrotnie do granic możliwości, lecz nie gwałtownie, Następnie robi to samo tylko w przeciwną stronę. Całe ćwiczenie powtarzał dokładnie przez jakieś kilkanaście minut. Następnie zaczął wykonywać krążenie ramion w przód po jakieś dziesięć-piętnaście razy, a następnie drugie tyle w tył. Wziął głęboki wdech i wydech rozluźniając mięśnie szyi. Dając ręce za głowę zaczął robić przysiady. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty i lekki wyskok w górę na palcach. To ćwiczenie z kolei powtarzał przez nie więcej niż dziesięć minut.
Po skończonej rozgrzewce spojrzał na kukłę i uśmiechnął się. Zrobił krok w tył, a następnie wziąwszy odpowiedni rozbieg, metr przed manekinem skoczył na wysokości klatki piersiowej i obróciwszy się lekko w powietrzu starał się zaatakować go za pomocą pleców i ramienia.

Potenżny EromeQ - 2010-04-04, 22:22

30%




1.5h do szpitala

Firippu Aka - 2010-04-05, 20:49

Wszedł z powrotem na salę masując się jeszcze po niebolącym już ramieniu. -Kurde.. Uważałem podczas treningu, a tu takie coś.. Na materacach będę musiał chyba poćwiczyć-mówi do siebie, co osoba spoglądająca na niego może uznać za nieco dziwne. Rozglądał się trochę po sali, aż do momentu, w którym znalazł stos materaców i podszedł do niego. Przyglądał mu się krótszą chwilkę po czym chwycił za grubszy materac znajdujący się nieco wyżej i odsunął go w wolne miejsce, gdzie nikt nie ćwiczył. Stanął przed nim i zaczął robić skłony w przód. Trzy skłony w przód, a następnie jeden w tył i zaczął tak powtarzać tą czynność przez kilkanaście minut. Następnie zaczął wykonywać skręty tułowia. Skręca wpierw tułowie w lewą stronę trzykrotnie do granic możliwości, lecz nie gwałtownie, Następnie robi to samo tylko w przeciwną stronę. Całe ćwiczenie powtarzał dokładnie przez jakieś kilkanaście minut. Następnie zaczął wykonywać krążenie ramion w przód po jakieś dziesięć-piętnaście razy, a następnie drugie tyle w tył. Wziął głęboki wdech i wydech rozluźniając mięśnie kończyn. Dając ręce za głowę zaczął robić przysiady. Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty i lekki wyskok w górę na palcach. To ćwiczenie z kolei powtarzał przez nie więcej niż dziesięć minut. Gdy uznał że był już wystarczająco rozgrzany staną w odległości około metra od materaca. Wziął króciutki rozbieg (podczas walki też nie będzie miał czasu i możliwości na dłuższy) i odbił się od podłoża wykonawszy w powietrzu obrót ciała, tak aby leciał przez krótki moment w przód plecami i ramieniem.
Potenżny EromeQ - 2010-04-05, 20:50

50%
Firippu Aka - 2010-04-05, 21:02

Zszedł z materacu rozluźniając nieco mięśnie szyi. Stanął na poprzednim miejscu po czym zaczął rozszerzać powoli nogi robiąc szpagat. Stara się wykonać go jak najmocniej, ale też nie chce przeholować i zrobić sobie krzywdę więc uważa też na to co robi. Następnie wrócił do pozycji wyjściowej i wziąwszy głęboki wdech rzucił się na materac robiąc obrót podobny jak przy wykonywaniu techniki. Znów zszedł z materacu i powtórzył tą czynność jeszcze raz i znów jeszcze. Stanął kawałek przed materacem i zabrał się za rozgrzewanie ramion. Wpierw kręci lewym ramieniem w przód przez parę minut, a następnie w tył przez mniej więcej tyle samo w tył. Parę przysiadów i powtórzył rozgrzewkę drugiego ramienia. Wypuścił wolno powietrze z ust i zrobiwszy krótki rozbieg rzucił się w przestrzeń robiąc obrót w powietrzu i uderzając plecami i ramieniem przeciwnika, którego sobie wyobraził.
Potenżny EromeQ - 2010-04-06, 11:54

80%
Firippu Aka - 2010-04-07, 14:31

-Dobra tym razem mi się uda.-powiedział schodząc z materaca i rozmasowując ramię. "Tym razem nieco za mocno skręciłem biodrami, przez co cios zadany przez ramię oraz plecy był znacznie słabszy"-pomyślał przyjmując pozycję wyjściową. Wypuścił wolno powietrze z ust i zaczął analizować w swojej głowie swoje wszystkie ruchy podczas wykonywania tej techniki. Rozluźnił ze spokojem swoje mięśnie, zrobił jeden krok w tył po czym rozpędziwszy się odbił odbił od podłoża i obrócił się w powietrzu uderzając plecami i ramieniem niewidzialnego przeciwnika, którego wykreował w swojej wyobraźni.
Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 14:41

100^%
Firippu Aka - 2010-04-07, 15:54

Leżał przez kilkanaście minut na materacu odpoczywając po treningu i zastanawiając się jakiej techniki mógłby się teraz nauczyć. Wstał w końcu i odłożywszy materac na miejsce podszedł do niczym nie zajętego nauczyciela i spytał się: -Sensei, poprzez jakie ćwiczenia mogę zwiększyć swą zręczność i szybkość?
Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 16:01

Hmm tylko przez treningi wytrzymałościowe na nogi oraz ćwiczenia manualne
Firippu Aka - 2010-04-07, 16:13

-Jakie to dokładnie są treningi manualne bo boję się że źle rozumiem.
Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 16:15

Na przykład żonglerka
Firippu Aka - 2010-04-07, 16:33

-Żonglerka tak? No dobra.. -jakoś nie wydaje się być tym przekonany do końca, ale podszedł do skrzyni i wyciągnął z niej trzy piłeczki. -Czas się nauczyć rzucać piłeczkami.
Stanął w wygodnej pozycji Na początek wziął jedną piłeczkę i zaczął ją sobie przerzucać z ręki do ręki. Stara się, aby ręka nie była napięta, a przy wykończeniu ruchu ręki (tuż przed wyrzutem) stara się, by nadgarstek pracował przy tym jak najlepiej. Ruchy jego nie są szarpane, a łagodne i spokojne. Od czasu do czasu też piłeczka spadnie mu na podłogę, lecz nie przejmuje się tym i podnosi ją ćwicząc od nowa. Żonglując tą jedną(na razie) piłeczką zaczyna pracować rytmicznie, aby pomiędzy rzutem z jednej ręki do drugiej i z powrotem był taki sam odstęp czasu. Wykonuje to ćwiczenie rzucając piłeczkę na różne wysokości, pod różnymi kątami oraz zmieniając odległość pomiędzy rękoma starając się dobrać odpowiednią dla niego pozycję. To rzucanie jedną piłeczką pozwala mu na opanowanie lepsze chwytu i rzutu co będzie potrzebne przy większej ilości piłeczek.

Potenżny EromeQ - 2010-04-07, 16:34

+2 zręczność
Firippu Aka - 2010-04-09, 18:53

Rozluźnił ręce potrząsając nimi lekko. Zgryzł wargę zastanawiając się przez chwilę jakie ćwiczenie chciałby teraz wykonać. Po krótkiej chwili dał ręce za głowę i zaczął robić przysiady z lekkim podskokiem. Pierwszy przysiad, a przy wyprostowaniu lekki wyskok w górę. Drugi, trzeci, czwarty przysiad, a po każdym wyskok. Ćwiczy powoli, ze spokojem, nie chce się nabawić kontuzji ani zbyt szybko się zmęczyć. Wykonuje to ćwiczenie do momentu, w którym zaczął czuć wyraźnie mięśnie, po czym wykonał jeszcze około trzydziestu powtórzeń.
Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 18:54

+2 siła
Firippu Aka - 2010-04-09, 19:06

//A ćwiczenie na nogi nie zwiększają szybkości?//

Usiadł na podłodze odpoczywając przez chwilę wypuszczając wolno powietrze z ust. Rozmasował lekko łydki po czym wykonał podpór leżąc przodem rękoma mniej więcej na szerokości ramion. Zaczął robić pompki w spokojnym umiarkowanym tempie. Pierwsza, druga, trzecia, czwarta aż doszedł do dwudziestej piątej. Chwila przerwy po czym zaczął wykonywać brzuszki przez około dziesięć minut. Ponownie zrobił sobie przerwę i zaczął powtarzać pompki razem z brzuszkami po jakieś dziesięć-piętnaście razy każde ćwiczenie.

Potenżny EromeQ - 2010-04-09, 19:07

+2 siła


//Nie te zwiększyły Ci siłę//

Firippu Aka - 2010-04-09, 19:17

-Kurde bele.. Męczące to jest wszystko... -wstał z podłoża przeciągając się porządnie. Strzelił sobie z karku po czym wykonał pieczęć barana i zaczął biec po ścianie. Zwykły trucht, który go nie przemęcza. Przyśpieszył trochę i zaczął przypominać sobie wszelkie sprawy, o których czytał jak na przykład to że bieganie poprawia wydolność serca oraz powiększa pojemność płuc. Odbił się od ściany i wskoczył na sufit. Odchylił głowę spoglądając w dół i uśmiechnął się lekko. Przeciągnął się po czym zszedł z sufitu na ścianę, a z kolei niej na podłogę.
Ireshige Seija - 2010-04-09, 20:09

+2 szybkość, chakra
Firippu Aka - 2010-04-09, 22:55

-Czas na trening fechtunku, mojej specjalizacji. Będzie zabawa-uśmiechnął się oblizując lekko dolną wargę, po czym podszedł do skrzyni z narzędziami treningowymi i wyciągnął z niej drewniany miecz. Przyglądał mu się krótszą chwilę po czym zaczął go podrzucać i łapać w tą samą rękę, którą rzucał owym mieczem kilkanaście razy. Zmienił rękę i powtórzył ćwiczenie również kilkunastokrotnie. Następnie przez około dziesięć-piętnaście minut zaczął powtarzać proste pchnięcia oraz cięcia w brzuch. Wykonał parę głębszych oddechów i zaczął biec truchtem co jakiś czas skacząc do przodu i wykonując proste pchnięcie z boku na poziomie brzucha, a następnie blok z przykucnięciem.
Ireshige Seija - 2010-04-09, 22:58

+4% W. Mieczem
Firippu Aka - 2010-04-09, 23:05

Przeciągnął się ziewając głośno. -Jeszcze trochę. Nudne niestety to jest...-powiedział przecierając oczy. Podszedł do drążka z mieczem. Odłożył go na bok po czym chwycił się drążka i zaczął się podciągać na nim. Pierwszy raz, drugi, trzeci, czwarty aż doszedł tak do około trzydziestu. Chwycił za miecz po czym wskoczył na drążek starając się utrzymać równowagę. Złożył dłonie w pieczęć i wykonał Dekata Ki, aby poprawić swą przyczepność do drążka. Gdy poczuł się już wystarczająco pewnie chwycił obu ręcznie drewniany miecz i powoli ze skupieniem zaczął doskonalić swe umiejętności w walce nim. Stara się wykonywać jak najdokładniej wpierw proste cięcia, powoli. Potem, gdy wykonawszy je paręnaście razy uznał że już jest lepiej powtarzał intensywnie te ćwiczenia szybciej starając się jednocześnie o dokładność wykonywania tego ćwiczenia oraz o zachowaniu równowagi.
Akki Nendo - 2010-04-10, 09:04

+1 siła, walka mieczem
Firippu Aka - 2010-04-25, 14:12

Wszedł powoli do sali i rozciągnął się strzelając palcami. -Czas ciężko trenować. Bo znów mi jakaś dziewczyna pokona.. -zmarkotniał myśląc o swojej ostatniej misji. Rozruszał trochę mięśnie szyi po czym położył się na podłodze i dając ręce za głowę zaczął wykonywać brzuszki. Pierwszy, drugi, trzeci aż doszedł tak z do około trzydziestu. Wstał wziął parę skłonów w przód po czym podszedł do skrzyni z narzędziami do treningu. Grzebał w nim przez chwilę, wyraźnie czegoś szukając po czym wyjął drewniany miecz. Ważył go przez dłuższą chwilę w dłoni, wykonał parę prostych pchnięć oraz cięć. Uśmiechał się lekko myśląc: "Wróciłem kochanie" Rozejrzał się wokoło i podszedł do wolnego manekina służącego do treningu. Ukłonił mu się lekko szczerząc się i ponownie zaczął ważyć miecz w dłoni. Chwycił go następnie oburącz i przyjąwszy postawę bojową zaczął zadawać manekinowi, na razie powoli, aby dopracować, cięcia poziome w głowę, ramiona, żebra, uda oraz kolana. Następnie, gdy powtórzył to ćwiczenie jeszcze kilkakrotnie przyśpieszył tempo do takiego jakiego użyłby w normalnej walce.
Skończywszy wykonywać to ćwiczenie usiadł na chwilę na podłodze, aby odpocząć na kilka minut. Po chwili złapania oddechu wstał i ponownie przyjąwszy postawę bojową zaczął, znów wpierw, zadawać pchnięcia manekinowi w głowę, szyję, klatkę piersiową, podbrzusze i uda. Powoli, aby dopracować ruchy i przyzwyczaić się do miecza, a następnie, gdy wykonał te ruchy kilkakrotnie na każdym fragmencie manekina znacznie szybciej, jakby brał udział w prawdziwej walce.
Odpoczął przez kilka minut siedząc na podłodze po czym podszedł do małego baseniku. Ma zamiar nauczyć się teraz techniki Dekata Mizu. Polega ona na skumulowaniu chakry w stopach i możliwości chodzenia po wodzie. -Dobra, jedziemy. Skoro opanowałem już technikę Dekata Ki to ta nie powinna sprawić mi trudności-powiedział po czym wykonał pieczęć i skumulował chakrę w stopach, nieco większą ilość jaka jest potrzebna do wykonania Dekata Ki po czym wszedł na taflę wody.

Katrin Uchiha - 2010-04-25, 20:07

+3 siła
+3 zręczność i w. wręcz
23%

Firippu Aka - 2010-04-25, 20:12

//A co ze specjalizacją w walce mieczem? Ani jednego % nie dostanę?//

Wyszedł z baseniku ociekając wodą. -Cholera.. Za mało chakry chyba użyłem.. No cóż, trzeba spróbować jeszcze raz.- powiedział ściągając bluzę i wykręcając ją do wody. Stanął ponownie przed basenem i wykonawszy poprawnie pieczęć zaczął kumulować chakrę w stopach. Powoli, ze spokojem cały czas zwiększa jej ilość. Ponownie stanął na tafli wody, tym razem skoncentrowawszy w stopach znacznie większą ilość chakry.

Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 14:45

50%



//to MG decyduje czy dostaniesz jakies staty//

Firippu Aka - 2010-04-26, 14:54

"Znowu? Cóż, przynajmniej teraz przez chwilę się już utrzymałem więc jestem bliżej nauczenia się tej techniki." pomyślał uśmiechając się lekko do siebie. Przeciągnął się porządnie ziewając głośno. Położył dłoń na lewym ramieniu i zaczął nim zataczać okręgi w przód, a następnie w tył. Po chwili położył drugą dłoń na prawym ramieniu i powtórzył to ćwiczenie. Wykonał kilkanaście przysiadów po czym znów stanął przed basenikiem. Zamknął oczy i zaczął koncentrować się na chakrze. Zaczął kumulować ją w swoich stopach powoli, ze spokojem cały czas zwiększając jej ilość. Uchylił powieki i zwiększywszy jeszcze trochę chakry w stopach wszedł na taflę wody.
Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 15:04

70%
Firippu Aka - 2010-04-26, 15:13

Wyszedł z basenu rozradowany. "Teraz już znacznie dłużej udało mi się utrzymać na powierzchni wody. Czyli ilość chkary musi być mniej więcej półtora razy większa od tej ilości, której potrzebuję, aby wykonać Dekata Ki. Niepotrzebnie ją zwiększyłem podczas tej próby, lecz teraz powinno mi się udać." pomyślał uradowany perspektywą prawidłowego wykonania tej techniki. Niepośpiesznie złączył obie dłonie w pieczęć i zaczął ze spokojem kumulować chakrę w swoich stopach. Mimo iż robił to "na luzie", cały czas skrupulatnie pilnował ilość kontrolowanej przez siebie chakry. Po chwili, gdy uznał już że jest jej wystarczająca ilość, nie przerywając pieczęci wszedł na taflę wody.
Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 15:21

90%
Firippu Aka - 2010-04-26, 15:27

Wyszedł ponownie z wody. -Dobra to była moja już ostatnia porażka. Tym razem mi się uda!-powiedział po czym odgarnąwszy mokre włosy z oczu. Uśmiecha się i przywodzi na myśl pozytywnego psychola, każdemu kto teraz na niego spojrzy. Złączył dłonie w pieczęć i zaczął kumulować chakrę do stanu, takiego jaki był przy poprzednim razem. Zwiększył jeszcze trochę jej ilość po czym wszedł na taflę wody, nie puszczając dłoni.
Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 17:26

ostatnie 10 %
Firippu Aka - 2010-04-26, 17:35

Zaczął skakać po powierzchni wody ciesząc się. -Wiedziałem że mi się uda-powiedział do siebie widocznie zadowolony. Zszedł z tafli wody po czym podszedł do ściany. Złączył dłonie w pieczęć i wykonał technikę Dekata Ki. Wszedł po ścianie, mniej więcej na wysokość sięgającej do połowy sali po czym zaczął biegać truchtem dookoła sali. Ze spokojem, nie zwalnia, ani nie przyśpiesza. Co odcinek około dziesięciu metrów odbija się od ściany bardziej w przód i ponownie na nią ląduje robią przewrót w przód. Powtarza to ćwiczenie starannie w ciągłym truchcie przez kilkanaście minut.
Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 17:36

+3 chakra
Firippu Aka - 2010-04-26, 17:43

Zeskoczył ze ściany na podłogę lądując bezpiecznie. Przeciągnął się mocno i podszedł do drążka. Chwycił się go pewnie, kciukami do siebie, po czym zaczął się podciągać. Powoli, ze spokojem. Podciąga się, bierze wdech, a po opuszczeniu wydech. Wykonuje to ćwiczenie starannie, cały czas pamiętając o równym i spokojnym oddechu. Po około dwudziestu pięciu powtórzeniach puścił się drążka i rozmasował lekko całe ręce. Tym razem wskoczył na drążek i stanął na nim na lekko ugiętych nogach w kolanach. Początkowo aby utrzymać równowagę posłużył się techniką Dekata Ki, lecz gdy poczuł się już pewniej dał ręce za głowę i dezaktywując technikę zaczął robić wolno przysiady starając się jednocześnie utrzymać równowagę.
Potenżny EromeQ - 2010-04-26, 17:49

+2 zrecznosc
+2 siła+2 chakra

Firippu Aka - 2010-04-27, 14:13

Przeciągnął się przecierając oczy. Chce się teraz nauczyć techniki Suiton: Mizuame Nabara.
Jest to technika żywiołu wody. Shinobi po wypluciu na ziemię kleistej, słodkiej mazi może unieruchomić za jej pomocą swojego przeciwnika, po czym zaatakować go z dużo większą szansą powodzenia innymi technikami bądź bronią dalekiego zasięgu. Pułapkę bardzo trudno ominąć, można tego dokonać jedynie przy skumulowaniu w stopach bardzo dużej ilości chakry, aby podeszwy przy każdym kroku mogły się bez problemu odklejać.
Stanął bardziej z boku sali, tak aby miał dużą ilość miejsca. Wykonał parę głębszych oddechów i związał dłonie w pieczęcie, a następnie skumulowawszy chakrę w płucach krzyknął:-Mizuame Nabara!- i starał się znacznie zwiększyć jej gęstość podczas wypluwania przed siebie.

Potenżny EromeQ - 2010-04-27, 14:26

30%
Firippu Aka - 2010-04-27, 14:40

Spojrzał na małą kleistą kałużę znajdującą się przed nim. -Cóż, lepszy rydz niż nic. Spróbujemy jeszcze raz.- mruknął. Wykonał pieczęć Tygrysa i zaczął koncentrować się tylko i całkowicie na chakrze kumulując znaczne jej ilości w swoich ustach. Wyobrażał sobie jak staje się ona płynna, gęsta i kleista. Zwiększał stopniowo jej ilość, aż uznał że tyle już wystarczy po czym krzyknął -Suiton Mizuame Nabara!- i zaczął ją wypluwać, tak jak poprzednio zwiększając jej gęstość i lepkość.
Potenżny EromeQ - 2010-04-27, 14:41

60%
Firippu Aka - 2010-04-27, 14:54

Na jego ustach pojawił się delikatny uśmieszek widząc przed sobą już większą kałużę "syropu". "Już chyba łapię o co w tym wszystkim chodzi. Chakra podczas wypluwania należy bardziej zagęścić, a ona sama następnie poprzez pęd powietrza towarzyszący wyplowaniu oraz mojej naturze chakry zmienia się w gęstą, lepką i kleistą maź" pomyślał rozluźniając swoje mięśnie. Głęboki wdech i wydech. Chwilka przerwy po czym stanął wygodnie formując dłonie w pieczęć Tygrysa. Zaczął kumulować swoją chakrę, wpierw stopniowo w całym ciele, a potem powoli do swoich ust, gdzie starał się zwiększać jej gęstość oraz ilość. Krzyknął -Suiton Mizuame Nabara!- i zaczął ją wypluwać przed siebie.
Potenżny EromeQ - 2010-04-27, 14:58

80
Firippu Aka - 2010-04-27, 15:18

Na jego ustach pojawił się nieco większy uśmieszek widząc przed sobą coraz to już większą kałużę "mazi". Głęboki wdech i wydech. "Teraz już mi się na pewno uda. Jestem pewien że wiem już jak poprawnie wykonać tę technikę." pomyślał masując sobie delikatnie policzki opuszkami palców. Wykonał pieczęć i zacząwszy koncentrować chakrę w swoich ustach zaczął nadawać jej większą gęstość i lepkość, znacznie większą niż gdy robił to podczas poprzednich prób wykonania techniki. Gdy uznał że już dość krzynknął: -Suiton Mizuame Nabara!-, po czym zaczął wypluwać chakrę przed siebie.
Potenżny EromeQ - 2010-04-27, 15:25

100
Firippu Aka - 2010-05-04, 19:11

No i cóż... Po powrocie na salę ćwiczeń zabrał się za kolejny trening. Wpierw dla rozgrzewki wziął dwie hantle po 7 kg. Unosił je sobie na zmianę do połowy klatki piersiowej, zatrzymywał na chwilę po czym podnosił wyżej. Powtórzył to ćwiczenie około piętnastu razy. Odstawił je na miejsce i począł wykonywać kolejne zadania
Zaczął robić brzuszki przy drabinkach. Tu już znacznie bardziej się starał. Unosił się wysoko i wolniej opadała dzięki czemu zrobił około czterdziestu starannych brzuszków.
Wstał i zaczął biec truchtem naokoło sali. Postawę miał prostą więc nie męczył się zbytnio. Na końcowych okrążeniach przyspieszył znacznie i tak zrobił ok trzydziestu kółeczek, z czego pięć ostatnich wykonał na ścianach sali za pomocą techniki Dekata Ki.
Po chwili przeskoczył bokiem przez kozła. Odbił się mocno i opierając się na lewej ręce przeniósł nogi na drugą stronę. Zaczął tak przeskakiwać w tę i z powrotem dzięki czemu wykonał z trzydzieści podskoków.
Na koniec usiadł sobie dla odpoczynku i zaczął medytować. Wyciszył swój umysł skupiając się na wnętrzu swego ciała i ducha, a dokładnie na pokładach swojej chakry. Ustalił ile ich mniej więcej ma aby nie pomylić się w technikach. Zaczął przyspieszać przepływ energii aby sprawdzić jak jej to wychodzi. Taka zabawa trwała około trzydziestu minut, podczas których zwiększał i zmniejszał ilości chakry w poszczególnych częściach swojego ciała.

Akki Nendo - 2010-05-04, 21:25

2 siłka, chakra
1 zręczność, szybkość

Firippu Aka - 2010-05-04, 21:45

"Ciężki trening, oj ciężki. Ale najważniejsze że przynosi rezultaty." pomyślał uśmiechając się ponuro. Przeciągnął się po czym podszedł do skrzyni z narzędziami do ćwiczeń i wyciągnął z niej skakankę. Wykonał wpierw paręnaście skłonów w przód oraz rozgrzał lekko ramiona i nadgarstki. Chwycił skakankę za oba końce i kręcąc nią zaczął przeskakiwać nad sznurkiem. Z początku powoli, lecz z czasem coraz szybciej, lecz bez szaleństw. Trzymając umiarkowane tępo skakał tak na skakance przez około dwadzieścia minut. Oddychając głęboko schował ją do skrzyni i wyciągnął z niej drewniany miecz do treningu. Przyjąwszy postawę bojową zaczął wykonywać podstawowe cięcia oraz pchnięcia drewnianym mieczem. Co kilka ciosów próbuje wprowadzić jakiś dodatkowy, trudniejszy element, który powoduje że cios jest znacznie skuteczniejszy i lepszy pod względem wizualnym.
Po upłynięciu na tego rodzaju treningu trzydziestu minut przysiadł na chwilę pod ścianą. Wyciągnął z plecaka butelkę wody i zaczerpnął z niej łyk orzeźwiającego napoju. Przymknął oczy i pogrążył się, w krótkiej drzemce.

Potenżny EromeQ - 2010-05-04, 21:49

+2 miecz
+3 speed wyt

Firippu Aka - 2010-05-05, 09:07

Wstał ziewając potężnie i przeciągając się. Przecierał oczy po czym wyprostował się i zaczął rozgrzewać się. Na początek zrobił dwadzieścia skłonów w przód, następnie wykonał ze spokojem szpagat, a na sam koniec rozgrzewki zaczął robić około piętnastu pompek.
"Dobra, rozgrzałem się więc teraz możemy przejść do prawdziwych ćwiczeń." pomyślał, po czym podsunął sobie pod ścianę dwa grube materace, a nad nimi zamontował linę. Kręcił przez krótką chwilę ramionami w przód i rozluźnił palce i nadgarstki. Podskoczywszy lekko chwycił się liny rękoma i zaczął się po niej wspinać starając się utrzymać równomierny rytm. Gdy dotarł na samą górę odczekał krótką chwilkę, po czym zsunął się powoli i ostrożnie na materac, po czym powtórzył ćwiczenie jeszcze siedmiokrotnie, za ostatnim razem wziąwszy miecz treningowy. Znajdując się mniej więcej w połowie drogi na górę zatrzymał się i chwyciwszy pewnie linę wziął do drugiej dłoni miecz. Zaczął wykonywać nim poziome oraz ukośne cięcia starając się jednocześnie nie rozbujać liny. Gdy poczuł że ręka, którą trzymał się liny zaczyna powoli boleć zmienił ją za drugą, prawą. Firippu od dziwo czuł się równie pewnie trzymając prawą, jak i lewą ręką. Ponownie zaczął wykonywać cięcia oraz dodatkowo jeszcze pchnięcia, oraz ruchy jakby chciał wytrącić przeciwnikowi broń z ręki. Gdy i jego prawa ręka, po pewnym czasie się zmęczyła upuścił miecz na materace, po czym sam się na nie bezpiecznie zsunął.

Potenżny EromeQ - 2010-05-06, 17:29

1h szpital masz poparzone dłonie od zsuwania się po linie
Firippu Aka - 2010-05-11, 15:22

Wrócił do sali masując sobie lewy bark. "Czas znów trenować. Po prostu to o czym marzyłem.." pomyślał ironicznie podchodząc do skrzyni i wyciągając z niej dwie hantle po dziesięć kilogramów. Położył się wygodnie na plecach pośrodku materacu i zaczął powoli podnosić je do góry, mając na celu wyćwiczenie u siebie mięśni bicepsów. Wpierw zrobił po pięć powtórzeń każdą ręką, odłożył hantle i pozwolił rękom chwilę odpocząć.
Chwycił je ponownie i tym razem powtórzył ćwiczenie już piętnaście razy. Wstał, odłożył hantle na miejsce i po rozluźnieniu mięśni rąk, dał je za ręce i wykonał około trzydziestu pięciu przysiadów, starając się mieć plecy cały czas wyprostowane. Robiąc to ćwiczenie, nie opierał swojego ciężaru na stopach, lecz na palcach, chcąc aby jego łydki intensywniej pracowały.

Potenżny EromeQ - 2010-05-11, 15:38

+3 siła
Firippu Aka - 2010-05-11, 16:18

Zbiera chakr w ustach na wykonanie techniki Suiton: Mizuame Nabara. Zaczyna od zbieraniu chakry w ciele i powoli dostarcza ją do ust. Gdy posiada już jej odpowiednią ilość zamienia ją w słodki, klejący syrop . Następnie bierze duży wdech i szybko wypluwa na podłogę przed siebie ową substancję. Całą tą czynność powtórzył kilkunastokrotnie.
Przeciągnął się. Zaczął robić około dwudziestu kółek dookoła sali, następnie robi jeszcze mniej więcej tyle samo pompek i około trzydziestu brzuszków. Usiadł na chwilę pod ścianą odpoczywając krótką chwilę po czym podchodzi do skrzyni i wyciąga z niej drewniany miecz treningowy. Wykonuje proste cięcia. Potem robi bardziej skomplikowane cięcia z delikatnym obrotem. Bierze wielki zamach i wykonuje szybkie, poziome cięcia, a następnie powtarza to ćwiczenie kilka razy. Potem trzymając miecz obu ręcznie za swoimi plecami bierze zamach i wykonuje mocne cięcie przed sobą. Skupia się na szybkich pchnięciach swoją bronią. Wykonuje bardzo szybkie cięcia na treningowej kukle, uderza szybko i celnie panując nad ciężarem i bezwładnością swoją, oraz swojego miecza. Następnie pracuj nad siłą uderzeń. Bierze potężne zamachy i powolne. Uderza mieczem mocno przed sobą wkładając w to większość swojej siły. Przy każdym cięciu bierze dosyć duże zamachy ściskając mocno katanę. Na koniec zwraca głównie uwagę na celność swoich cięć i pchnięć . Wyznacza sobie miejsce i próbuję w nie trafić jak najdokładniej z odpowiednią siłą oraz prędkością.

Potenżny EromeQ - 2010-05-11, 16:57

+2 cakra +3 walka mieczem
Firippu Aka - 2010-05-11, 17:12

Położył się na jakimś mniejszym materacu napił się wody, zjadł dwa ciastka ryżowe i zapadł w trwającą około trzydziestu minut drzemkę. Wstał przeciągając się mocno po czym zabrał się od razu do ćwiczeń. Na początek wykonał około czterdziestu brzuszków, powoli aby nie zmęczyć się od razu, ale aby też czuł wyraźnie jak pracują jego mięśnie brzucha. Następnie dając ręce za głowę zaczął robić przysiady. Jeden, drugi, trzeci aż doszedł tak do dwudziestu pięciu. Ponownie chwycił za swój treningowy miecz i wszedł na linę rozciągniętą około metr nad powierzchnią. Pod liną są postawione materace, w razie gdyby ktoś się przewrócił. Stał na jej pośrodku chwilę, aby utrzymać równowagę po czym chwyciwszy obu ręcznie miecz zaczął wykonywać nim w miarę trudne, lecz powolne i bardzo dokładne ruchy przez około czterdzieści minut. Od czasu do czasu podskoczy lekko na linie, aby ją rozbujać i ponownie próbuje odzyskać równowagę. Po skończonym ćwiczeniu usiadł w najcichszym miejscu w sali i zaczął medytować bawiąc się w spokojny sposób chakrą, zwiększając i zmniejszając jej przepływ w różnych miejscach ciała.
Potenżny EromeQ - 2010-05-13, 16:45

+2 siła +3 walka mieczem +2 chakra
Firippu Aka - 2010-05-13, 16:53

Upił łyk wody i przetarł spocone czoło. Pustą już niestety butelkę odrzucił na plecak po czym podszedł do basenu. Wszedł na powierzchnię wody wykorzystując technikę Dekata Mizu. Zgryzł wargę zastanawiając się przez chwilę jakie ćwiczenie chciałby teraz wykonać. Po krótkiej chwili dał ręce za głowę i zaczął robić przysiady z lekkim podskokiem. Pierwszy przysiad, a przy wyprostowaniu lekki wyskok w górę. Drugi, trzeci, czwarty przysiad, a po każdym wyskok. Ćwiczy powoli, ze spokojem, nie chce się nabawić kontuzji ani zbyt szybko się zmęczyć. Wykonuje to ćwiczenie do momentu, w którym zaczął czuć wyraźnie mięśnie nóg, po czym wykonał jeszcze około trzydziestu powtórzeń. Wyciągnął dłoń z mieczem w dłoni i przyglądał mu się krótszą chwilę po czym zaczął go podrzucać i łapać w tą samą rękę, którą rzucał owym mieczem kilkanaście razy. Zmienił rękę i powtórzył ćwiczenie również kilkunastokrotnie. Następnie przez około dziesięć-piętnaście minut zaczął powtarzać proste pchnięcia oraz cięcia w brzuch. Wykonał parę głębszych oddechów i zaczął biec truchtem w miejscu co jakiś czas skacząc lekko do góry i wykonując proste pchnięcie z boku na poziomie szyi, a następnie blok z przykucnięciem.
Potenżny EromeQ - 2010-05-13, 16:54

+3 sila
Firippu Aka - 2010-05-13, 17:01

Zszedł z tafli wody i odłożył ten miecz treningowy po czym wziął trzy plastikowe piłeczki. Ustawił się wygodnie po czym zaczął nimi żonglować. Podczas wykonywania tej czynności stara się, aby ruchy jego rąk były płynne, a nadgarstki wykonywały tą czynności, jakby od niechcenia. Żonglując cały czas stanął powoli na jednej nodze i zaczął co chwila lekko podskakiwać starając się nie przerywać jednocześnie żonglerki. Gdy skończył to ćwiczenie manualne po około 40 minut chwycił ponownie za miecz i zaczął nim ćwiczyć na drewnianym manekinie treningowym. Trenował z zadziwiającą zawziętością, skupiając się na szyi, klatce piersiowej i ramionach przez około godzinę, po której położył się wykończony na materac zasypiając.
Potenżny EromeQ - 2010-05-13, 17:03

+2 miecz +2 zrecz
Firippu Aka - 2010-06-19, 17:10

Przychodzi na salę treningową rozradowany z okazji awansu na chuunina. Dosłownie przed chwilą całkowicie wyzdrowiał w szpitalu, na skutek ran otrzymanych podczas walki na arenie i już wrócił trenować. Dzisiaj chciałby nauczyć się swojej pierwszej medycznej techniki, o nazwie Chiyute no Jutsu. Jest to technika typowo pomocnicza. Polega ona na skoncentrowaniu chakry w swojej dłoni, a następnie przyłożeniu do rany zranionej osoby. Chakra przybiera w tym momencie zielony kolor. Sama technika jest dobra do leczenia mniejszych ran, takie jak otarcia, oparzenia bądź do zatamowania krwotoków, jest jednak bezsilna wobec silnych zranień, takich jak poważne uszkodzenie wątroby, serca, nerek, czy bardzo głębokich ran.
Na sam początek usiadł pod ścianą studiując z najwyższą uwagą zwój na temat leczenia ran za pomocą tej techniki, oraz sposobach odtwarzania uszkodzonych komórek. Po przeczytaniu dokładnie zwoju wstał i podszedł do stołu, na którym leżąc na płaskiej poduszce leżał zraniony w łapę lis. Wypuścił wolno z ust powietrze i przyłożył do rany zwierzęcia swoje dłonie kumulując w nich chakrę, utrzymując ją na stałym poziomie. Następnie, za jej pomocą zaczął, bardzo powoli i dokładnie odtwarzać zniszczone komórki, oraz tworzyć nowe. Stara się przy wykonywaniu tej techniki nie zwracać uwagi na nic z wyjątkiem kontroli chakry, oraz zwierzęciu.

Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 18:40

30%
Firippu Aka - 2010-06-19, 18:41

Skrzywił się lekko niezadowolony ze swojej porażki. "Zbyt niedokładnie, muszę trochę zwolnić. wybacz przyjacielu." pomyślał. Zacisnął i rozluźnił dłonie, po czym ponownie przyłożył je do rany lisa. Powoli i ze spokojem zaczął koncentrować w dłoniach chakrę, która przybrała zielony kolor. Ze stoickim spokojem zaczął odtwarzać i tworzyć nowe komórki, zniszczonych mięśni kończyny zwierzęcia. Każda pojedyncza komórka, mięśni zwierzęcia jest powoli regenerowana. Poświęca temu całą swoją uwagę, starając się, aby nic go nie rozpraszało, a rana lisa zagoiła się jak najlepiej, bez pozostawienia blizny. "Jeszcze trochę mój ty nieszczęśniku" pomyślał współczując zwierzęciu. "Za chwilę minie."
Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 18:55

55%
Firippu Aka - 2010-06-19, 18:57

Zabrał dłonie i rozmasował je sobie, uciskając palcami ich wnętrze, a następnie strzepnął je. Uregulował oddech, rozmasował powieki i ponownie położył dłonie na ranie lisa. Zaczął koncentrować w nich swoją chakrę, utrzymując ją na stałym, zrównoważonym poziomie, a następnie nadając jej zielony kolor, zabrał się za ponowne odtwarzanie zniszczonych komórek. Pozwolił sobie na lekki uśmiech widząc iż przynajmniej jakaś część obrażeń, których zwierzę doświadczyło się zagoiło, pod wpływem jego techniki. Szybko wrócił jednak do pełnej koncentracji starając się ze wszystkich sił ulżyć zwierzęciu. Odtwarzanie komórek mięśni wymaga całkowitego skupienia, wolałby sobie nawet nie wyobrażać co by się stało, gdyby cokolwiek mu nie wyszło, nawet najdrobniejszy szczegół, podczas wykonywania tej techniki. Nachylił lekko głowę ocierając spływający po czole pot o rękaw, nie przerywając leczenia tego biednego lisa. Zwierzę na szczęście było pod narkozą, dzięki czemu nie czuło bólu, który towarzyszył niezagojonej ranie.
Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 19:01

75%
Firippu Aka - 2010-06-19, 19:47

-Jeszcze tylko chwilę mój lisi przyjacielu. Niedługo uleczę twą ranę i będziesz mógł ze spokojem hasać po lasach i wrzosowiskach, a ja się nauczę jak pomagać innym małym i dużym stworzonkom.-powiedział zabierając znów dłonie i rozmasowując je oraz nadgarstki, które trochę zaczęły go boleć po trzymaniu ich w ciągłej, takiej samej pozycji. Spojrzał na ranę stworzenia i uśmiechnął się widząc, że rana już prawie całkowicie się zasklepiła, zostawiając widoczną bliznę. Blizna ta, w razie nawet małego urazu fizycznego mogłaby się rozszerzyć, co zniszczyłoby cały efekt leczenia, jakiemu poddał tego lisa.

Wypuścił z cichym świstem powietrze ze swoich ust, po czym nabrał nowego, znacznie świeższego. Ponownie otarł swoje czoło ze strużek potu, które się na nim pojawiły, przeszkadzając mu w leczeniu. "Całkiem dobrze, już prawie to opanowałem" przeszło mu przez myśl. Oblizał suche wargi, przypominając sobie jak dobrze jest się napić chłodnej, źródlanej wody po wysiłku zarówno psychicznym, jak i fizycznym.

Położył obie dłonie na ledwo co, zabliźnionej ranie nieprzytomnego zwierzaka. Kumulując w nich stały, zrównoważony poziom chakry zaczął odnawiać warstwę podskórną lisa, tworząc i odbudowując komórki skóry. Leczy zwierzę starając się robić to ze spokojem i pewnością, zupełnie tak jakby robił to już wiele razy, a ten przypadek był rutynowym odnawianiem swoich wiadomości. W żadnym wypadku jednak nie pozwala sobie na lekceważenie tego przypadku. Kiedy warstwa podskórna, zabrał się za odnawianie samego naskórka, z którym na szczęście powinien sobie poradzić znakomicie, gdyż jest cienki i nie tak skomplikowany jak początkowe komórki.

Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 19:49

100%
Firippu Aka - 2010-06-19, 20:00

Zostawił lisa z wyleczoną już kończyną uśmiechając się. -Teraz kolej na Kuchiyose no Jutsu. Mam nadzieję że uda mi się przyzwać jakąś żabę..-powiedział do siebie wracając na właściwą część sali. Stanął w lekkim rozkroku zamykając oczy i zaczął kumulować jak największą ilość chakry, powoli i stopniowo ją zwiększając. Kiedy poczuł iż jest jest wystarczająco dużo wykonał potrzebne pieczęcie, po czym przegryzł kciuk i przyłożył dłoń do ziemi wołając: -Kuchiyose no Jutsu!
Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 20:14

15%
Firippu Aka - 2010-06-19, 20:16

Zmrużył oczy, a jedna z jego brwi wyraźnie drgała. Wygląda jakby tłumił w sobie wielką złość, kiedy zobaczył jak z kłębów dymu, które pojawiły się w miejscu do którego przyłożył dłoń pojawiła się mała wijąca kijanka. -Co to do jasnej cholery ma być?! Miała być żaba! A nie jakieś nie wiadomo co! -krzyknął kopiąc kijankę w stronę basenu z wodą. Oddychając głęboko ze złości ponownie zaczął kumulować w swoim ciele chakrę, lecz tym razem starał się jej dać znacznie więcej niż poprzednio. Nie chce się rozczarować ponownie, lecz zobaczyć rezultaty, a konkretnie prawdziwą żabę. Znów wykonał dłońmi potrzebne pieczęcie i przyłożył krwawiący kciuk do podłoża wołając: -Kuchiyose no Jutsu!
Potenżny EromeQ - 2010-06-19, 20:38

30%
Firippu Aka - 2010-06-19, 22:28

-Kijanka z tylnymi kończynami.. Przynajmniej jakieś minimalne rezultaty...-mruknął schylając się po niedoszłą żabę i wrzucając ją do basenu. Wyciągnął ze swojego plecaka butelkę wody, otworzył ją i się napił. Po krótkim namyśle przechylił ją olewając sobie twarz przyjemnie chłodną, orzeźwiającą wodą. Zakręcił butlę i schował do plecaka ocierając swoją twarz, z resztek cieczy. Wypuścił z ust wolno powietrze zastanawiając się co robi nie tak. Przecież podpisał pakt z żabami, więc pierwsza część jest za nim. Zna wszystkie potrzebne pieczęcie i wykonuje je perfekcyjnie. "Może więc chodzi o chakrę? Może nie muszę jej dawać tak wiele na chama tylko perfekcyjnie kontrolować i w odpowiednim momencie dopiero wypuścić?" przeszło mu przez myśl i zastanowił się nad tym głębiej.

Przeciągnął się potężnie po czym przetarł oczy. -Kolejna próba. Żabki przyzywam was! -zaśmiał się wracając do swojej wygodniej pozycji. Zamknął oczy kumulując wpierw swoją chakrę. Bardzo powoli i dokładnie zwiększa jej ilość, zupełnie jak gdyby stopniowo przechylał szklankę, aby woda ciągle, nieprzerwanie leciała do miejsca, w które chcemy. Złączył płasko obie dłonie, aby ułatwić sobie w ten sposób koncentrację, oraz kumulowanie chakry. -Powoli, bardzo powoli, ze spokojem..-mruczy cicho do siebie nie otwierając oczy i skupiając się całkowicie na kontroli zwiększającego się poziomu swojej chakry.

Otworzył oczy, czując że to był już Ten moment. Wstrzymawszy na chwilkę oddech zaczął wykonywać wszystkie odpowiednie znaki, po czym ponownie przegryzł sobie kciuk, którego ranka zdążyła się zasklepić i przyłożył dłoń do podłoża wypuszczając zgromadzoną przez ten czas chakrę wołając: -Kuchiyose no Jutsu!

Potenżny EromeQ - 2010-06-20, 14:53

60%
Firippu Aka - 2010-06-20, 14:58

Uśmiechnął się lekko na widok stworzenia, które tym razem udało mu się przyzwać. -Żaba, z małym, tylnym ogonkiem. Już prawie się udało.- schylił się popychając delikatnie prawię-żabę w stronę basenu. -No, już zmykaj smyku. Znajdziesz tam swoich młodocianych przyjaciół.-powiedział wstając i rozluźniając ręce. "Już niemal.. Byłem tak blisko, skoro pojawiła się żaba, a wszystko wykonałem dobrze, to znaczy że muszę skumulować i wypuścić w odpowiednim momencie znacznie większą ilość swojej chakry. Wtedy powinna się już pojawić żaba. Więc jeszcze raz chłopie, weź się ogarnij i zmotywuj do roboty." pomyślał rozmasowując sobie bark i szyję. Wyciągnął z plecaka twardą, dużą i soczystą gruszkę po czym zjadł ją całą ze smakiem, zostawiając jedynie ogonek.

Stanął w lekkim rozkroku, znów zamykając oczy co pozwoliło mu na lepszą koncentrację, niepotrzebne widoki nie będą go rozpraszały. Złączył ponownie płasko dłonie i skupił się całkowicie na chakrze, wizualizując ją sobie jako wodę. Wpierw jedna kropla, potem druga i trzecia, aż w końcu powoli, ze spokojem zaczęła spływać ciągłym strumieniem. Stopniowo zaczął zwiększać jej ilość, kontrolując by przepływ był stały, a nie chaotyczny. Oddychając z delikatnie rozchylonymi ustami, lekko zwiększył ilość chakry, która spływała w jego dłoń.

Ze stoickim spokojem otworzył oczy, pozwolił sobie na myśl że dobrze mu idzie. Wykonał poprawnie wszystkie pieczęcie wymagane do tej techniki i przykładając dłoń ze zranionym kciukiem do podłoża jednocześnie wypuszczając zgromadzoną do tej pory chakrę wołając: -Kuchiyose no Jutsu!

Potenżny EromeQ - 2010-06-20, 15:00

90%
Firippu Aka - 2010-06-20, 15:07

Spojrzał na żabę z ledwo widocznym ogonkiem. -Już prawie, teraz będzie ostatnia próba.-powiedział do siebie popychając prawie-żabę w stronę basenu. Stanął wygodnie, ponownie zamknął oczy kumulując swoją chakrę. Tym razem robił to już znacznie szybciej, gdyż wiedział jak to dobrze robić. Kiedy uznał że jest jej wystarczająco dużo wykonał poprawnie wszystkie pieczęcie, przegryzł kciuk i przyłożył go do podłoża wypuszczając chakrę i wołając jednocześnie: -Kuchiyose no Jutsu!
Potenżny EromeQ - 2010-06-20, 15:08

100%
Firippu Aka - 2010-06-20, 18:00

Wrócił z podziemnych, cichy sal treningowych do tych prawie pełnych niezbyt zadowolony. "Tam było tak cicho i spokojnie.. A tu tak głośno.. Niestety pieniądze się skończyły" pomyślał zgryzając wargę. Na sam początek robi sobie porządną rozgrzewkę, a następnie zaczyna biec truchtem dookoła sali. Po zrobieniu około piętnastu okrążeń siada na ziemi w rozkroku i zaczyna robić skłony do stóp bez zginania kolan po dwadzieścia razy każda noga. Następnie wchodzi na linę, pod którą znajdują się materace i zaczyna po niej chodzić, w tę i z powrotem. Schodzi z liny, wypija parę łyków wody z butelki którą miał w plecaku i wychodzi na dwór.Tworzy dwa cieniste klony i razem z nimi zbiera z ziemi liście i trzymając po jednym, każdy z nich stara się je przeciąć samą swoją chakrą (fuuton). Gdy im uda się choć jeden lekko naciąć próbują dalej. Powtarzają całą czynność z trzema liśćmi. Na koniec odwołuje klony, aby zebrać doświadczenie przez nie zdobyte.
Potenżny EromeQ - 2010-06-20, 18:03

fuuton +2
siła +2
speed
=2

Firippu Aka - 2010-06-20, 18:11

Ponownie przywołał dwa klony. Każe im zabrać się za ćwiczenia natury chakry (fuuton), ponownie próbując przeciąć liście za samą jej pomocą. Siedzą one pod drzewem próbując ze skupieniem przeciąć znajdujące się w ich dłoniach liście. On sam natomiast po lekkiej rozgrzewce zaczyna biegać dookoła sali treningowej. Chciałby poprawić swoją szybkość, wytrzymałość oraz zdolność do kontroli chakry, więc co drugie okrążenie wskakuje na ścianę budynku i okrąża przyczepiając się do owych ścian za pomocą chakry. Bieg ten wykonuje przez jakieś pół godziny po czym zaprzestaje i odwołuje klony zbierając ich doświadczenie.
Potenżny EromeQ - 2010-06-20, 18:12

+2
fuuton speed chakra wyt

Firippu Aka - 2010-08-21, 21:39

Wyciągnął swój bidon znajdujący się w jego plecaku i przechylił go nad głową pozwalając chłodnej orzeźwiającej wodzie spływać po jego twarzy, gdy odchylił głowę do tyłu. Pokręcił gwałtownie głową po czym otarł oczy rękawem. Przeciągnął się po czym podszedł do małego basenu pełnego wody. Postanowił się teraz zabrać się za naukę techniki Suikoudan no Jutsu [Suiton]. Technika ta polega na kontrolowaniu dowolnej ilości wody za pomocą samej chakry. Woda ta może służyć zarówno do obrony jak i ataku. Jednak, aby ta technika była możliwa do wykonania, w pobliżu musi się znajdować odpowiednia ilość wody. Strzelił za stawów w dłoniach. Zamknął oczy koncentrując się po czym wykonał potrzebne pieczęcie i wyciągnął obie ręce wysyłając za ich pośrednictwem chakrę do wody wołając jednocześnie -Suiton Suikoudan no Jutsu . Na sam początek stara się zmusić wodę za pomocą chakry do podniesienia się na wysokość paru metrów.
Simeon Kaguya - 2010-08-22, 08:16

15% - Woda w basenie zaczęła wirować.
Firippu Aka - 2010-08-22, 12:27

Uśmiechnął się delikatnie opuszczając ręce i rozluźniając je. Wypuścił powietrze z ust przyglądając się lekko jeszcze falującym taflom wody. "Chciałem, aby woda podniosła się do góry, a ona natomiast zaczęła wirować. Czyli cała ta technika polega na rotacji wody wokół własnej osi i następnie sterowanie jej strumieniami''. Przeciągnął się potężnie i przetarł oczy. Stanął w wygodnej dla siebie pozycji po czym złożył potrzebne pieczęcie i wyciągnąwszy w stronę basenu ręce zawołał -Suiton: Suikoudan no Jutsu! Za pomocą chakry starał wymusić się w cieczy ruch wirowy. Zaczyna zataczać kręgi wody usiłując się jednocześnie podnieść ją do góry i uformować w wirujący wodny słup.
Seiso Senjuu - 2010-08-22, 13:27

25%
Firippu Aka - 2010-08-28, 20:43

Opuścił dłonie czując delikatne zażenowanie. Miał nadzieję że nauka tejże techniki przyjdzie mu nieco szybciej aniżeli wszystkie poprzednich techniki. Cóż.. Spodziewał się jednak takiego obrotu sprawy, gdyż nigdy nauka nie szła mu zbyt dobrze, mimo iż bardzo się starał i przykładał do nauki. Usiadł po turecku przed basenem i zabrał się za analizowanie techniki Suiton: Suikoudan no Jutsu. "Polega ona na rotacji wody i przy pomocy chakry kontrolowanie jej strumieniami.. To już mi się udało wywnioskować.. Ale jedyne co mi się udało, to to że woda zaczęła wirować oraz to że podnosiła się nierówno do góry i opadała.. Może spróbuję zwiększyć prędkość obrotów, to będę w stanie ją podnieść wyżej". Wypuścił z ust powietrze, by następnie zaczerpnąć świeżego. Wstał otrzepując sobie spodnie na tyłku i stanął w wygodnej dla siebie pozycji. Strzelił ze stawów znajdujących się w palcach, następnie z karku i stanął wygodnie. Skupił wzrok na wodzie po czym złożył pieczęcie i wyciągnąwszy ręce przed siebie zawołał -Suiton: Suikoudan no Jutsu! Za pomocą chakry zaczął zataczać wodą kręgi wokoło jednego, wybranego przez siebie punktu. Gdy już się na nim skoncentrował, zwiększył intensywność rotacji wokół niego starając się podnieść wirującą wodę kilka metrów do góry.
Simeon Kaguya - 2010-08-28, 21:52

45% Udało Ci się już podnieść wodę ze zbiornika.
Firippu Aka - 2010-08-28, 22:59

"Ha! Teraz przynajmniej już wiem jak zmusić wodę do podniesienia się i nieopadania." pomyślał uśmiechając się. Trzymając dłonie cały czas wyciągnięte przed siebie, oraz nie zaprzestając rotacji wody stara się zmusić ciecz do skierowania się na boki, nie rozpraszając jej jednocześnie. Powoli poruszając rękoma i przesyłając jednocześnie nimi chakrę do wirującego słupa wody usiłuje zmusić, aby zmienił on tor swojego ruchu. Dokładnie ma na myśli to, że chciałby zrobić coś w rodzaju łuku z wody.
Seiso Senjuu - 2010-08-28, 23:28

60%
Firippu Aka - 2010-08-29, 00:11

Opuścił ramiona wypuszczając jednocześnie z ust powietrze. Patrzył przez moment jak woda opadała do basenu po czym usiadł na miejscu, w którym stał i sięgnął od razu po swój plecak. Otworzył go i wyciągnął z niego swój bidon oraz jabłko. Odgryzał po kawałku soczystego owocu, każdy popijając małym łykiem wody. Podczas całego posiłku wpatrywał się w delikatnie falującą jeszcze taflę wody zastanawiając się nad techniką.
Po skończonej przegryzce wstał, schował bidon do plecaka, który odkopnął gdzieś na bok po czym wyciągnął ręce w stronę basenu wołając -Suiton: Suikoudan no Jutsu! Wysyłając chakrę do cieczy poprzez swoje ramiona zaczął zwiększać jej rotację do odpowiedniego poziomu. Następnie zaczął za pomocą swojej energii duchowej podnosić ją, a następnie postarał się zmieniać kierunki ruchu wody.

Simeon Kaguya - 2010-08-29, 08:32

78% Było już nieźle. Woda "wychodziła" ze zbiornika i tworząc taki wodny ciąg ruszyła w wyznaczoną przez Ciebie stronę. Przeleciała spory kawałek, lecz po czasie opadła. Zdecydowanie za szybko jak na tak silną technikę.
Firippu Aka - 2010-09-04, 12:26

Opuścił ramiona siadając na podłodze i wpatrując się w falującą jeszcze taflę wody. Jego ciało podnosiło i opuszczało się powoli, gdy nabierał głęboko i wypuszczał z ust powietrze, a dłonie delikatnie mu drżały. Mimo tego jak bardzo się starał, jego kontrola chakry zostawiała sobie jeszcze trochę do życzenia, przez co marnował jej zbyt większe ilości niż by tego chciał podczas nauki tej techniki. Ponownie sięgnął do swojego plecaka i znów wyciągnął z niego bidon, z którego zaczerpnął potężny łyk wody. Gdy już ugasił pragnienie oparł rękę łokciem o swoje udo i położył na swojej dłoni głowę wzdychając cicho. Przechylił delikatnie bidon pozwalając by woda cieniutkim strumieniem wylewała się na podłogę. W pewnym momencie ścisnął mocno butelkę przez co woda zaczęła wypływać z niego silnym strumieniem znacznie dalej niż, wtedy gdy tylko go przechylił. Zamarł na chwilę widząc to i widząc porównanie do swojej techniki. Wypuścił bidon z dłoni pozwalając mu opaść na podłogę, a sam się z niej poderwał jak oparzony. Wiedział już doskonale co trzeba zrobić. Woda, aby dalej przemieścić się potrzebuje, albo większej ilości chakry by jej ciężar nie spowodował opadnięcia, albo musi wykonywać więcej ruchów, tak by nie leciała po lini prostej. Potarł szybko dłońmi o siebie, aby je rozgrzać po czym wykonał potrzebne pieczęcie i zawołał -Suiton: Suikoudan no Jutsu! wyciągając dłonie w kierunku basenu. Za pomocą chakry zmusił ciecz do podniesienia się ruchem rotacyjnym. Pamiętając o swoim niezbyt już dużym poziomem chakry zrezygnował z pierwszego pomysłu i zmusił wirujący już słup wody do wykonania pnącej się spirali.
Potenżny EromeQ - 2010-09-04, 12:55

93%

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group