Konoha Gakure
Wkrocz i zostań częściom świata Shinobi.

Archiwum - Egzamin Ireshige

Ireshige Seija - 2010-03-12, 22:00
Temat postu: Egzamin Ireshige
Przybyłem na pole treningowe na którym były jakieś drzewa, krzaki i inne takie rzeczy, usiadłem w cieniu jednego z drzew i czekałem na pojawienie się senseia nucąc coś pod nosem
Mizuno Uchiha - 2010-03-12, 22:18

Podkradłem się do mojego ucznia od tyłu i poddusiłem go przez chwile z uśmiechem na twarzy.
- Nigdy nie spuszczaj gardy czekając na swojego przeciwnika mój uczniu - powiedziałem stając w pozycji bojowej.
- Masz zadanie ode mnie... Kuchiyose no jutsu! - użyłem jutsu przywołania. Przede mną pojawił się wielki wąż. - No to jest twój przeciwnik a ja sobie popatrzę - powiedziałem wskakując na gałąź drzewa.

Ireshige Seija - 2010-03-12, 22:24

-Och świetnie - skomentowałem, po czym wskoczyłem na jakiejś drzewo tak aby być z wężem twarzą w (no nie wiem jak się nazywa gęba od węża) i jeśli jest to jakiejś inteligentne potrafiące mówić stworzenie to mówię -Witaj ee wężu moim zadaniem jest cię pokonać więc proszę nie dawaj mi fory - po tym wyciągam kunaia, rzucam go w węża który pewnie nawet nie poczuje jego ukłucia i jeśli to mi się wszystko uda robię Kawarimi z kunaiem i wykorzystując chwilę zastanawiam się jak pokonać takie bydle
Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 11:45

Od samego początku było widać, że wąż nie będzie dawać ci for. Po twoich słowach zmiótł najbliższe drzewa ogonem sycząc wściekle gdy kunai ugodziły go w pysk. Zwinął się w kłębek śledząc twoją postać oczami.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 12:33

Zrobiłem kilka bunshinów i wraz z nimi otoczyłem bestię, wciąż starając się wymyślić jak by pokonać coś takiego na moim poziomie umiejętności.
"Mógłbym spróbować zabić go od środka, lecz nie mam pewności czy kwas żołądkowy mnie nie zabije, jest również możliwość oślepienia go ale węże mają z reguły dobry słuch więc niewiele by to pomogło" - myślałem, w czasie kiedy moje bunshiny próbowałem zwrócić na siebie uwagę węża ja zakradłem się do niego od tyłu jak najciszej się dało i w ostatnim momencie kiedy już byłem w zasięgu splunięcia wskoczyłem na niego od tyłu i poruszałem się po jego grzbiecie aż do łba i starałem się ranić węża w oczy lub nozdrza.
Jeśli to mi nie wyjdzie chowam się w bezpiecznej odległości i szukam słabego punktu tego potwora.

Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 12:42

Wąż nie dał Ci chwili wytchnienia gdy ty szykowałeś się do wykonania bunshin no jutsu on błyskawicznie zaatakował. Z ledwością uniknąłeś paszczy węża który z powrotem zwinął się w kłębek.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 12:51

Przeszła mi przez głowę genialna myśl "Przecież ten wąż nie zaatakuje Mizuno-senseia" - od razu zrobiłem Kawarimi z jakimś kamieniem niedaleko senseia i korzystając z możliwości chwilowego wytchnienia zrobiłem to co planowałem poprzednim razem, to znaczy stworzyłem bunshiny i prawdziwy ja stanąłem naprzeciw węża i niepostrzeżenie zrobiłem kawarimi z kamieniem który były za nim i jeszcze na moje miejsce podstawiłem dodatkowego bunshina aby wąż się nie połapał następnie znów próbowałem wbiec po nim i zaatakować go oczy lub nozdrza aby choć trochę go osłabić, jeśli to nie wyjdzie udaję że rzucam kunaia i gdy kunai jest już o centymetry od węża robię z nim Kawarimi i siłą rozpędu wbijam mu kunaia w oko
Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 13:06

Udało ci się wskoczyć na węża ale nie możesz nic zrobić ze względu na to, że gdybyś puścił jego łuski spadniesz z jego grzbietu.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 13:09

Trzymam się węża i staram się posuwać do góry chwytając się łusek, idę tak aż uda mi się dotrzeć do jego łba, wtedy jedną ręką się trzymam a drugą zaczynam kłuć węża pod łuskami, a z tego względu że jestem na nim nie powinno mi to sprawić większego problemu, w międzyczasie w ciąż rozmyślam w jaki sposób mógłbym go powalić, albowiem jestem świadom że to go tylko rozjuszy
Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 13:17

Nie mogłeś przekuć jego łusek na grzbiecie. Do głowy wpadł Ci pomysł, że łuski mogą być słabsze na brzuchu węża.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 13:25

Wiedziałem że prędzej czy później coś wymyślę, ale problemem może być dostanie się tam, pomyślałem chwilę i spróbowałem (jeśli to oczywiście możliwe) złapać węża w Utsusemi no Jutsu i wykorzystać chwilę aby ześlizgnąć się po jego grzbiecie i ranić go w brzuch kunaiem, jeśli to nie wyjdzie dalej pełznąc po jego plecach dochodzę w końcu do łba i próbuję oślepić bestię
Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 13:51

Wąż zaczął walić ogonem gdzie popadnie. Był zdezorientowany dźwiękami wydobywającymi się zewsząd. Doszedłeś do łba węża i wbiłeś mu kunai w oko. Syknął ze wściekłości i zaczął się turlać. Przeturlał się po tobie i znów leżał zwinięty w kłębek sycząc złowrogo. Ty za to leżałeś na ziemi cały obolały.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 14:00

Podniosłem się cały obolały i rozejrzałem się dookoła i pomyślałem "Trochę zdemolowaliśmy miejscówkę" - jednak nie miałem czas aby dalej o tym rozmyślać starałem się zniknąć wężowi z oczu więc zrobiłem Kawarimi gdzieś niedaleko senseia, ale tym razem tak żeby wąż mnie nie widział, przysiadłem na chwilę aby odpocząć i poukładać sobie w głowie "Więc tak, jest ślepy na jedno oko, teraz muszę zrobić coś aby go całkowicie obezwładnić, i mogę do tego znów wykorzystać Utsusemi no Jutsu - wyjrzałem zza drzewa i zrobiłem Utsusemi na wężu tak jak chciałem i pomyślałem "Do diabła żałuję że nie nauczyłem się Shunshin no Jutsu, teraz mogło by się bardzo przydać, ale co mi tam spróbuję" - pomyślałem i chciałem spróbować wykonać tę technikę, zacząłem kumulować chakrę w całym ciele i skupiać się na głowie węża i z pomocą chakry przedostać się właśnie w tamto miejsce, trochę czytałem przed egzaminem o tym jutsu więc z nadzieją że się uda powiedziałem dość cicho
-Shunshin no Jutsu.
Jeśli jednak to się nie powiedzie staram się jakoś zbliżyć to węża wciąż zachowując czujność i bacząc aby nie oberwać ogonem albo nie zostać zjedzonym, gdy udaje mi się podejść wskakuje na niego odbijając się kolejno, najpierw od ziemi później od końca ogona, jego grzbietu i lądując na głowie w locie staram się trafić shurikenem w jego oko

Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 14:23

Wąż tym razem zignorował mnie i uderzył ogonem zmiatając ciebie z drzewa a mnie pozbawiając siedzenia. Shunshi no jutsu nie wyszło ci....
Ireshige Seija - 2010-03-13, 14:31

Podniosłem się po ciosie węża i szybko szukając jakiejś kryjówki przed tym bydlęciem myślałem sobie "Mogłem to przewidzieć, przecież w ogóle nie ćwiczyłem tej techniki" - jednak kiedy wylądowałem na jakimś drzewie postanowiłem zaskoczyć węża i ruszyłem na niego od frontu robiąc dwa bunshiny i zmieniając się z nimi miejscami tak aby wąż nie wiedział który to ja.
Kiedy byłem dostatecznie blisko rozbiegliśmy się dookoła węża i otoczyliśmy go, jeden z przodu jeden z boku drugi z tyłu, gdy staliśmy już w odpowiedniej odległości pobiegliśmy na niego i klon z boku i z przodu zniknęły a ja jak poprzednio próbowałem wejść na niego od tyłu tym razem jednak balansując na ciele węża aby nie spaść, a jeśli spróbuje się przeturlać jak biegnę po jego ciele w przeciwną stronę, jeśli to mi nie wyjdzie biegam dookoła niego rzucając w niego kunaiami i shurikenmi w miejsca które wdawały się nie być pokryte łuskami

Mizuno Uchiha - 2010-03-13, 14:46

Zaczął się turlać a ty biegłeś w przeciwną stronę. Nie mógł Cię zrzucić.
Ireshige Seija - 2010-03-13, 23:01

Gdy się tak turlał a ja biegłem to gdy on leżał na grzbiecie a ja byłem na jego brzuchy rzucałem w niego kunaie i shurikeny tak aby jak najbardziej okaleczyć wrażliwy brzuch węża, a gdy robiliśmy kolejny obrót nie dość że wrzucałem kolejne kunaie to jeszcze starałem się stawać na te które już wbiłem aby weszły głębiej
Mizuno Uchiha - 2010-03-14, 10:31

Wbiłeś bronie w brzuch węża który natychmiast zwinął się w kłębek łamiąc Ci żebra. Kątem oka widziałeś idącego w twoją stronę senseia...
Ireshige Seija - 2010-03-14, 10:34

Starałem się jakoś odskoczyć od węża, trzymając się za klatkę piersiową z trudem oddychałem gdyż żebra przyciskały mi do płuc, wtedy o reszcie sił podbiegam do senseia i mówie -Wybacz mi sensei, nie dałem rady

P.S

Jak mogę aktywować moje KG ??

Mizuno Uchiha - 2010-03-14, 10:40

Twoje oczy rozjarzyły się na biały kolor lecz nie miałeś siły wstać. Sensei zignorował Cię. Słyszałeś jak rozmawia z wężem.
- Pierwszy raz twój student tak długo wytrzymał - skończył wąż i zniknął.
Podszedłem do Ciebie pomagając Ci wstać.
- Zdałeś, gratuluje.

Ireshige Seija - 2010-03-14, 10:43

Podniosłem się gdy sensei pomógł mi wstać i nadal nie wierzyłem w to co słyszę, a ponad to byłem zdezorientowany tym że aktywowałem moje KG -Dziękuję ci Mizuno-sensei - tylko tyle byłem w stanie powiedzieć bo wciąż byłem jeszcze oszołomiony tym wszystkim

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group